Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samamama mamama

jak sobie radzicie samotne mamy?????są tu takie???

Polecane posty

Gość samamama mamama

witajcie , czy są tu jakies samotne mamy? jak sobie radzicie?? z kim mieszkacie? czy macie nowego faceta? czy m acie prace jakies zapomogi? jak sobie radzicie? ile macie dzieci w jakim wieku? ja jestem sama , mieszkam z coreczka i moją mama, obecnie na etapie szukania pracy, jest mi cięzko bardzo ciezko psychicznie jestem zdolowana, chcialabym wroci do męza a,le on twiuerdzi ze sie namysla zastanawia ze potrzeba mu czasu..pare tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Radzę sobie dobrze, pracuję, zapomóg nie mam. Mieszkam sama z synem, faceta nie mam i mieć nie zamierzam, choć gdybym się jakis trafił, to nie powiem z góry "nie". ;) Syn już jest duży, ma 10 lat, więc wreszcie moge go zostawić samego i wyrwać na plotki z koleżankami, co wcześniej było niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak radzę sobie jakoś.
Ja mam szóstkę dzieci. Każde co prawda z innym ale siódmy facet już trochę lepszy. Posiedzi na krześle z litrem wódki,pogada, Poprzednich prawie na oczy nie widziałam,co tyle że dzieci mi narobili bo mieli na boku inne. Staram się pracować, dzisiaj sąsiad Marek,jutro sąsiad Andrzej i jakoś leci. Sąsiadka jak fryzjerka(Ulka) czasem te włosy zetnie to i fryzjerkę mam. Zapomogi,no pewnie jeżdżę po nie bmw,każdy się patrzy na mnie jak na biedaka,ale cóż takie życie.Moje mają małą różnicę wieku, są robione jedno po drugim,nie chciałam dużej różnicy wiesz o co chodzi. Wróć do niego pierwsza,o chłopa dbać trzeba. Z poważaniem Mirka. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamama mamama
no wlasnie mi jest cięzko nie wiem co robic dalej... odeszlam od m ęza przez niego z jego winy (kazdy wiedzial jaki on jest!) i najgorsze jest to ze on sobie wymyslił miesiąc przerwy dla nas i po tym miesiacu stwierdzi czy sie zmieni cos czy sie do siebie wrocimy zejdziemy co dalej itp.......... i on robi mi nadzieje na to ze moze sie zejdziemy a moze nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak radzę sobie jakoś.
No ja mam kolejny problem,bo chyba w ciąży jestem i mój powiedział że 2 tygodnie musi być sam i przemyśleć czy podoła siódemce dzieci i nie wiem co robić,a jeszcze Ulka mnie ściga bo 5zł jej muszę oddać za grzywkę, a musiałam za internet zapłacić i nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.a29
Zdecyduj ty sie odeszła od niego czy on od ciebie i robi ci nadzieje ze sie zejdziecie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko jest...
Jak się podnosisz powoli to zaraz ktos ci rzuca klody pod nogi... Najgorzej jest finansowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamama mamama
ja odeszlam od niego bo on mnie wypedzal z mieszkania w ktorym ja nie jestem zameldowana wiec odejsc musialam, klocilismy sie codziennie z jego naprawde z jego powodu, wykrzyczal mi że powinnam miec honor i iśc sobie od niego! a potem jak odeszlam dzwoni codziennie i pyta co u nas ale nie obiecuje ze bedziemy razem , jasno powiedzial ze potrzebny mu miesiąc do namyslu co dalej czy teskni za nami, czy chce byc ze mną czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzynki w czekoladzie
ja też jestem samotną mamą, mam prawie 3 letniego synka, mieszkam z rodzicami (oni na dole, my na górze), pracuję, do tego na synka mam alimenty, a z zapomóg nie korzystam, faceta nie mam i póki co nie planuję mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to Ty
co wszędzie piszesz w kółko to samo? Poznaję bo treści, wszędzie piszesz,że facet potrzebuje ileś tam dni do namysłu. Jeżeli tak to ogarnij się! Ile można Ci cały czas doradzać jak Ty nic z tym nie robisz? To jest nie normalne. Jeżeli to nie Ty to przepraszam za pomyłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×