Utrzymać wagę ...

Szkoda,że nikt nie zagląda...u mnie ok. waga stoi w miejscu. A jak u Was???

ja zagladne tu i bede pisac jak jeszcze troche zrzuce

Cześć Madzia :-* Fajnie,że się przyłączysz do mnie...czekam :-) Moje menu na dzisiaj : Śniadanie- 3 tosty razowe + sałatka hawajska z łososiem II śniadanie- kawa z mlekiem, pomarańcz Obiad- brukselka i zawijak z serem żółtym Podwieczorek- 4 kostki czekolady Kolacja- twarożek z owocem kaki i pomarańczem Pozdrawiam i zapraszam :-D Waga- cały czas taka sama...

Hej tylko ze ja chce jeszcze schdnac troche a ty juz schudlas gratulacje

Hej :-) To przecież nie przeszkadza,żebyś tutaj pisała :-D Ja jem cały czas tak samo tylko w tej chwili nie biegam i nie ćwiczę...więc waga stoi w miejscu :-P Postanowiłam teraz ustabilizować wagę bo w święta na 100% nie będzie dietetycznie :-0...i jeżeli coś przybędzie to wezmę się znowu za ćwiczenia. Napisz coś więcej o sobie ,na jakiej diecie jesteś itp...może w coś pomogę ;-D

Może w czymś pomogę :-P ;-)

DZISIEJSZE MENU: ŚNIADANIE- 3 tosty z wędliną i ogórkiem + herbata z miodem II ŚNIADANIE- kawka z mlekiem + pomarańcz OBIAD- zupa ogórkowa z makaronem durum PODWIECZOREK-płatki kukurydziane z mlekiem KOLACJA- twarożek wiejski z mieszanką kompotową(suszone owoce)

ja od jutra kopenhaska zaczynam apotem musze stabilizowac wagę i zagladne tu po 13 dniach , jesli tu bedzieice jeszcze i jesli mozna bedzie :):):)pozdrawiam

Czekam na Was dziewczyny...możecie już teraz zaglądać i pisać :-D

okey to ja jutro sie pokaze , dziekuje za zaproszenie

Hej, widzę tłumów tutaj nie ma, ale się przyłączę.. Przesiaduję już na innym temacie, ale myślę, że jedzeniowa spowiedź nie zaszkodzi ;) dietę skończyłam, teraz spokojnie stabilizuję- co tydzień dokładam kalorii i wprowadzam do jadłospisu nowe rzeczy. Jest ok ;) Moje dzisiejsze menu: śniadanie: kawa z mlekiem + pudding ryżowy z jabłkiem obiad: kawałek łososia, brokuły i warzywna sałatka z kuskusem podwieczorek: 2/3 Prince Polo, mandarynka kolacja: omlet z szynką i serkiem topionym, sałata, ogórek.

Hej Venuz fajnie,że się przyłączyłaś :-D Moim zdaniem dobrze jest napisać menu...zawsze jakiś pomysł na posiłek można "pożyczyć " od koleżanki ;-)

np.ten pudding ryżowy mnie zaciekawił :-P :-D chyba sobie go jutro zaserwuję :-)

hej Andzia, masz rację, zawszę weselej we dwie ;) a pudding jak najbardziej polecam! trochę czasochłonny, ale przepyszny! ja zrobiłam z brązowego ryżu, żeby było trochę zdrowiej.. i dołożyłam odrobinkę budyniu pod koniec gotowania, dla lepszej konsystencji. Heh w sumie moje śniadania zazwyczaj są w tym stylu ;) Smacznego i do wieczornej relacji ;)

Cześć :-) A widzisz o budyniu nie pomyślałam...Ja ugotowałam płatki ryżowe błyskawiczne na mleku i zmiksowałam :-D Nie mam pomysłu dzisiaj na obiad :-0

Od czasu do czasu też się troszkę wtrącę...jestem na etapie stabilizowania wagi jak Wy :-)

Hej... Jak się cieszę,że zaglądacie :-D Venuz dzięki za przepis na pudding...może zrobię na kolację bo dzisiaj już śniadanko zjadłam.:-P Ja tak jak majka myślałam,że tylko jakiś ryż trzeba zmiksować, a budyniu bym nie dodała. Wieczorkiem napiszę całe dzisiejsze menu :-)

Hej! Jak uda mi sie schudnac te moje 8kilosow to tez bede zagladac! Trzymam kciuki zebyscie wytrwaly :-)

ja tez jak schudne troche to tu zagladac bede zeby sie wspierac i motywowac wzajemnie pozdrawiam was dziewczyny

A teraz jak mozna bede zagladac jak wam idzie i trzymac kciuki za was

Ale suuupeer, że zaglądacie :-D Serdecznie zapraszam Moim zdaniem to właśnie po diecie trzeba się wspierać bo szybko można wrócić do poprzedniej wagi, a tak to taka mała "spowiedź" jedzeniowa nikomu nie zaszkodzi ;-)

Andzia dziekuje za zaproszenie

Oh jak miło- aż tłum się zrobił ;) Co do puddingu jeszcze- ja po prostu wieczorem gotuję brązowy ryż, wg. instrukcji na opakowaniu (ok 50 gram), a rano dolewam do niego mleka, wsypuję cukier waniliowy i gotuję jeszcze ze 20 min, potem dojewam płaską łyżeczkę budyniu waniliowego bez cukru wymieszanego z wodą/ mlekiem. Mieszkam, chwilę gotuję i już. Wychodzi genialny, zdecydowanie bardziej mi smakuje niż płatki ryżowe. Tak z ciekawości.. ile byłyście na diecie? i jak wam idzie jedzenie po diecie? ja przez ponad pół roku.. i szczerze mówiąc starsznie się przyzwyczaiłam do takiego systemu jedzenie i nawet jakoś nic mnie nie korci.. Dokłądam trochę produktów i jem lepiej i smaczniej niż kiedykolwiek :P

http://feelbeauty.eu/articles/show/id/406/corpo-fit-zadba-o-nasza-sylwetke-polecamy-nowy-gabinet-w-centrum-warszawy.html

Ja w sumie jestem prawie 4 miesiące na diecie, ale 2 miesiące to miałam dużo ruchu,praktycznie codziennie...teraz już nie ćwiczę ale nie rzucam się na słodycze,fast foody itp. waga od 2 miesięcy stoi w miejscu. Acha na żadnej konkretnej diecie nie byłam,tylko MŻ. Schudłam około 7 kg. Teraz nawet do słodyczy mnie nie ciągnie...a to była moja najgorsza zmora :-P Moje dzisiejsze menu: śniadanie- 3 tosty razowe z serem żółtym i ogórkiem zielonym + herbatka z miodem II śniadanie- kawa z mlekiem + kanapka z chleba wieloziarnistego i paprykarza warzywnego obiad- 2 kotlety mielone + surówka z buraczków podwieczorek- garść suszonych owoców + herbatka ziołowa kolacja- okoń pieczony w piekarniku

heh po wielu przejściach, muszę stwierdzić, że jednak MŻ, to najlepsza dieta :) ładne menu u Ciebie, wszystko jak trzeba ;) U mnie ze sportem różnie.. są okresy, kiedy jest go więcej, obecnie.. niewiele ;) dużo chodzę i to tyle, ale w sumie póki co wystarcza. Pewnie wiosną wrócę do biegania i basenu. u mnie dzisiaj: śniadanie: owsianka z gruszką, serkiem naturalnym, kostką czekolady i garstką czekoladowych płatków II śniadanie: kawa z mlekiem obiad: miska zupy pieczarkowej podwieczorek: sałatka (warzywa, tuńczyk i kuskus) kolacja: serek wiejski i marchewka.

Ja też tak myślę, że MŻ jest najlepsza...byłam na różnych dietach ale potem dopadało mnie jojo i wszystko od początku :-P A teraz jem wszystko...tylko z umiarem, mam jakiś plan jedzeniowy,ale jak coś nie wypali to też nic się nie dzieje, po prostu jem to co akurat jest... tylko mniej :-D A z ćwiczeniami to też pewnie na wiosnę znowu zacznę biegać, jeździć na rowerze, spacerować :-) teraz tylko spacery mi zostały. Venuz a Twoje menu też jest całkiem,całkiem :-D:-)

Hej :-) Witam przy wieczornym sprawozdaniu :-D Moje dzisiejsze menu: śniadanie- wczorajszy okoń pieczony w piekarniku + 2 kromki razowca + herbatka z miodem, II śniadanie- kawa z mlekiem + jabłko obiad- talerz zupy grzybowej, 1 kotlet mielony + buraczki podwieczorek- herbatka z cytrynką + baton zbożowy "7 zbóż" z Bakomy kolacja- niestety 1 kawałek pizzy ( bez sosów) :-P Dzisiaj bez ćwiczeń, ale na spacerku byłam ;-) Pisać dziewczyny...co tam u Was ???

Hej Andzia, i ja się melduję! Kawałek pizzy raz na jakiś czas jeszcze nikomu nie zaszkodził ;) dzisiaj u mnie skromnie, napchałam się od rana i jakoś później nie miałam apetytu :P śniadanie: pudding z kaszy mannej z jabłkiem i rodzynkami II śniadanie: kawa z mlekiem obiad: trochę makaronu z szynką i jajkiem, sałata, pomidorki, korniszony podwieczorek: 2 marchewki, sałata, kawałek papryki kolacja: serek wiejski z łyżeczką domowego dżemu.

Cześć U mnie wczoraj- rano- owsianka 2 śniadanie-2 kanapki razowca z pasztetem sojowym obiad- naleśniki przekąska-serek danio kolacja-sałatka z tuńczyka i kromka chleba razowego Poćwiczyłam z filmikami na yt.