Jakie alimenty od ojca majacego dochody 15 tys na miesiąc?

nie wiem czy powziac jakies dzialania odnosnie niepelnej wplaty alimentow i jesli nastapia to rzadszych kontaktow, bo mysle ze moze 2 razy w msc przyjedzie i tyle

ja jeszcze nie mam alimentów zasądzonych,sprawę mam w grudniu.Na razie mam zasądzone dosyć wysokie zabezpieczenie,zasądzone na niejawnym posiedzeniu bez sprawy. Także jestem dobrej myśli,dowodów mam dużo,choć on teraz strasznie kombinuje,sprzedaje firmy i takie tam.Ale liczy się to co było wcześniej,teraz może tylko wyjść na kłamcę w sądzie.

dokadnie, teraz tojuz tylko pokaze jak oszukuje... ja musze byc ponad to,bo mnie to kosztuje wszytko duzo nerwow

nie po to ale zgodzilam sie na ugode 50 zl bo mial czesciej brac dziecko, interesowac sie itp

albo kupic dziecku sweter czy ksiazke. Rozumiesz to?

jakiej wojny ty jednak nic nie rozumiesz

pozwalam go na wyzsze alimenty bo sam sie do niczego od siebie nie poczuwal a dziecko rosnie tak czy nie?

niestety bez sadu sie nie da wcale rozmawiac, alimenty to cale jego zaangazowanie bo sie boi wiezienia to placi poza sadem nie da sie porozumiec

kazde dziecko rosnie nie przestanie ale ojciec odciazy matke kupujac dziecku np buty czy podreczniki

z tych sporadycznych wizyt i tak pozytku nie ma wiec nic nie straci:-) a po drugie nie wybralam tylko zostalam zmuszona bo rozmawiac nie da rady.

raczej nie jestem;-) a co takiego?

opowiedz

opwiedz

idiota

Szczytem żenady jest to że ojciec zarabiając 15 tys miesiecznie sam z własnej woli nie chce, żeby jego dziecko miało więcej niż tylko zaspokajanie podstawowych potrzeb. Mieszka z dzieckiem czy nie, ale chyba je kocha i powinien chcec dla niego jak najlepiej bez proszenia się i niezależnie od tego ile zarabia matka. Jakbym była na jego miejscu to bez sądu zaproponowałabym że bede dawała ze 2000, niech ma, w koncu to moje dziecko i zasługuje na to. Bo od tego bym nie zbiedniała a dzieciak przynajmniej by normalnie żył, bo w rozbitej rodzinie i tak mu ciężko.

A Ty ile płacisz?

Zal tylko dzieci, że takich mają dupków za ojców. Jak tak można!!! A Tobie radzę ,żebys dała o egzakucję komorniczą- 50 zł to 50 zł więcej i tyle ma płacić. A i ograniczenie praw rodzicielskich, w w przyszłości odebranie, żeby kiedyś od dziecka pieniędzy nie wołał.

A tej , która ma 1000 to według mnie w sam raz. Tylko nie wiem ile lat ma dziecko, bo zakładam, że małe.

ja ma przyznane od 2005 roku 600 zl wtedy maly mial 2,5 roku . Do dzisja tyle dostaje . Nie staram sie o podwyzszenie. JAk juz wczesniej pisalam , nie warto tego ruszac.....ojciec dziecka swiadomie zrezygnowal z kontaktow, jasno dal nam do zrozumienia ,ze go jego wlasny syn nie interesuje. Dziekuje Bogu ,ze zarabiam tyle aby mi starczylo na nas dwoje. I nie mam zamiaru podwyzszac, wazne aby miec spokoj. A utrzymanie dziecka kosztuje i nie tylko pieniadze, mnie nikt nie odciaza, bylam i jestem z dzieckiem caly czas. Nie ma wizyt , spotkan, czy checi ze strony ojca aby poznac wlasne dziecko, coz nic na sile , spokoj dziecka waniejszy

debiliuszu ja ci powiem ja sie niczym nie chwale, nigdzie nie pisze ile zarabiam a dziecko nie ma ojca nie przeze mnie i niestety poczucia winy mi nie wcisniesz, mojemu dziecku jest lepiej bez ojca, ma wszystko tylko ojca alkoholika mu brak ha ha ha

jaja ty mnie bawisz znam takiego jednego pana którypo wypadku syna był w szpitalu aż 15minut,nic go nie interesowało ani nie interesuje.Kilka miesięcy po kiedy należało wydać kupę kasy na rehabilitację wniósł do sądu przeciw synowi o obniżke alimentów wiedząc że ten o kulach chodzi. Sorry sąd go wyśmiał i wyniku kontr pozwu w dalszej kolejności dał synowi 120 zł podwyżki. Nawet nie wiesz jak chętnie syn chciał by by jego ojciec powiedział płacę te realne wydatki. W życiu ten cłowiek nie kupił mu książki jak panienka zakazała to i żadnej zabawki. Jak to ty piszesz chce wojny to ją ma. I powiem ci z moich doświadczeń mój syn nie pamięta jak ojciec był w domu więc nie tęskni za kimś kogo nie zna.Dla niego nikt go ojca nie pozbawił bo po prostu jego nigdy w życiu.syna nie byłi.

jaja ty mnie bawisz znam takiego jednego pana którypo wypadku syna był w szpitalu aż 15minut,nic go nie interesowało ani nie interesuje.Kilka miesięcy po kiedy należało wydać kupę kasy na rehabilitację wniósł do sądu przeciw synowi o obniżke alimentów wiedząc że ten o kulach chodzi. Sorry sąd go wyśmiał i wyniku kontr pozwu w dalszej kolejności dał synowi 120 zł podwyżki. Nawet nie wiesz jak chętnie syn chciał by by jego ojciec powiedział płacę te realne wydatki. W życiu ten cłowiek nie kupił mu książki jak panienka zakazała to i żadnej zabawki. Jak to ty piszesz chce wojny to ją ma. I powiem ci z moich doświadczeń mój syn nie pamięta jak ojciec był w domu więc nie tęskni za kimś kogo nie zna.Dla niego nikt go ojca nie pozbawił bo po prostu jego nigdy w życiu.syna nie byłi.

JaJaCiPowiem a Ty co taki zgorzkniały?? starość ci dokucza? czy raczej to ze twoja była związała się z porządnym facetem a ty bidulku ciągle sam?

Czy jesli bedzie placil niepelne alimenty to moge isc z tym do komornka?

dziwie ci sie ja ci powiem nie znasz sytuacji a zioniesz jadem coz zycie bywa rozne i tylko matka wie , ze czasami lepiej bez tego ojca, a alkoholikiem nie byl albo sie dobrze ukrywal, pracowal w policji i mu na rozmum siadlo, a kasy zalowal nawet na pieluchy . Ja ciesze sie ,ze go nie ma i moje dziecko tez. Nie uzalam sie ,ze jestem sama, taka droge wybralam a to ,ze jestem dumna z tego ,ze jestem samowystarczalna , to nic zlego i mam do tego pelne prawo.

i ile czasu czekac, 2 miesiace?

ja uwazam ze warto podnosic alimenty skoro sam nie wykazuje ZADNEJ inicjatywy, chyba nie uwazasz ze 300 zl to wystarczy? A dlaczego dzieck onie ma miec wakacji czy rowera? Tylko dlategoze ojce s...?

nawet sedzia zwrocil uwage ojcu ze alimenty maja tendencje wzrostowa, a nie malejaca i zeby sie z tym pogodzil. Ja tylk onie rozumiem dlaczego nie chce rozmawiac tylko walczyc?

No niestety moj po podwyzce juz do syna niegdy nie przyszedl. Ale nie zalujemy, bo nie ma czego;-)

To typowe zachowanie, ojcu sie wydaje ze 500 zl to jest strasznie duzo i ze z tego jeszcze zyje matka. I w ramach odwetu poniewaz juz zadnej innej metody nie ma to przestaja w ogole spotykac sie z dzieckiem. Jeszcze dodam ze ojciec to pol biedy, niesety gorsza jeszcze jest konkubina, ktora to chce zeby te 50 zl wiecej szlo na nia, a nie na dziecko.Ja sie zbylym dogaduje, a potem jak wraca od konkubiny to front ma o 180 stopni inny niz wczesniej ...