ali_40 0 Napisano Marzec 20, 2013 Witam:) Dziś rano obudziłam się z samego rana i przeglądnęłam swoje zapiski jak to było ze mną i z przybieraniem na wadze w ostatnich dwóch latach ,o wcześniejszym chudnięciu i tyciu już kiedyś pisałam,ale o tym może później.. Zawsze zapisywałam swoje osiągnięcia ,nie zastanawiając się nad historią swojego tycia oto kilka szczegółów: 01.11.2011r-----83,00 01. 05.2011r----84,00 08. 08.2011r----87,00 20. 12.2011r----88,00 05.01. 2012r----89,50 15.02. 2012r----91.00 03.04. 2012r----92,00 05.05 2012r----93,20 08.06 2012r ----94,00 16.01 2012r ----95,60 12.12.2012r ----97,30 12.01 2013r----97,00 22.01.2013r ---98,40 28.02.2013r----99,70 Ta waga ostatnia jest moją największą wagą w życiu:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 20, 2013 Witajcie ;-) a mi od wczoraj katar cieknie, jakby ktoś kranik odkręcił ;-( Czekają mnie dwa bardzo aktywne zawodowo dni, więc albo wyzdrowieję, albo odpadnę na dobre. Ali - u Ciebie waga sporo wzrosła, może za tym stoją jakieś zdrowotne zawirowania? Ja na początku 2010 roku nagle przytyłam, jakbym spuchła w ciągu kilku tygodni i okazało się, że to problem ginekologiczny. W takich przypadkach ani dieta, ani ćwiczenia nie wystarczą... Czytałam gdzieś na forum równoległym jadłospis dziewczyn - rano łyżka jogurtu 0% z otrębami, to samo na obiad, kolacja - jabłko ;-( szok. Chyba nie miałabym siły z łóżka się zwlec... Ja jem prawie normalnie a waga spada. Pomalutku wprawdzie, ale do dołu ;-) Uciekam, muszę się do pracy szykować. Zajrzę wieczorkiem jak się uda. Pozdrawiam i życzę miłego pierwszego dnia wiosny ;-) u nas właśnie zamieć.... A wczoraj analizowałam prognozy długoterminowe i wyczytałam, że ma być zimny kwiecień /w porywach do 10 na plusie/ i zimny maj ;-( jak ja tęsknię za słońcem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jezynka12-34 0 Napisano Marzec 20, 2013 Witajcie dziewczyny.Ja juz po sniadanku,zjadlam musli.Na obiad szpinak z jakims mieskiem.Ja musze zacisnac pasa,zrezygnuje z kolacji.Marlena jak ja bym chciala wazyc tyle co ty ech marzenie,pozdrwiam cie.Ali u mnie z waga historia podobnie,tylko ze ja zjadalam problemy,ale warto zrobic badania.Bede tez biegac tylko mobilizacja mala.Wybieram sie z malym na spacerek.Pozdrawiam wszystkich cieplo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Marzec 20, 2013 Witam a srodek ;) ... polawa tygodnia pracy za nami to juz powoli na week-end zaczynam czekac ;) :D Jajeczko - no wlasnie ... moze bardziej sie nie chce ;). Ja do domu ok 19h00 codziennie wracam, kolacja, kapiel corki, bajka ... spac chodze pozno, wiec teoretycznie moglabym troche sie powyginac ;) :D albo steper z szafy wytargac i choc pol godziny potuptac... ale i jak juz usiade na tylku o tej 21h30 to marze tylko o lampce wina albo drinku ;) Ali - teraz waga juz tylko w dol pojdzie, zobaczysz ! Od twojego ostatniego wazenia juz spoto czasu minelo .... zaloze sie ze znow masz troche mniej :) Jerzynka - moja waga rzeczywiscie jest nieco nizsza od waszych, ale moja tusza jest bardzo glupio rozlozona : gora nawet spoko, wyglada w miare ok, cale sadlo usadowilo sie w zadzie :P i dolnych partiach ciala:O ... w rezultacie wygladam gorzej niz kumpela ktora ma moj wzrost i prawie 20kg wiecej.... Mam nadzieje ze mnie stad z powodu mojej "niskiej wagi" nie nie przegonicie ;) ... Julka - wracaj szybko do zdrowia !! Podobna wage mamy i chyba podobne zapatrywanie ne diete... ja tez nie bylabym w stanie normalnie funkcjonowac jedzac "glodowe" posilki, te diety oparte na szkance wody i jablku nie dla mnie. Musze doczytac do kiedy dietujesz i ile ci ubylo .... chyba ze sobie stopke dorobisz .:) ..? U mnie ok, narazie sie w miare trzymam :) ... w zasadzie to mam wrazenie ze jem normalnie .... ale nie, wcale nie tak normalnie : nie podjadam wieczorami, chleba jem bardzo malo, od tygodnia nie jem wogole slodyczy... nia mam zamiaru wazyc sie co 2 dni ale ciekawa jestem czy po tygodniu zobacze jakakolwiek roznice na wadze ? Zreszta ... jak nie po tygodniu to po dwoch, nawet 2 kg na miesiac mnie uszczesliwi niebotycznie :) .... BYLE DO PRZODU :) Pozdrawiam serdecznie caly sklad !! Bede znow ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ali_40 0 Napisano Marzec 22, 2013 Witam:) jajeczko123:) zapomniałam ostatnio napisać obecną wagę Ważę 96,00kg Od teraz postaram się wpisywać częściej,będę też pisać co jem:) Jeżeli chodzi o wiosnę to jeszcze nie czekam z utęsknieniem ,ponieważ będę musiała zdjąć wierzchnie ubrania, a tak prawdę powiedziawszy teraz z tą wagą tego sobie nie wyobrażam . Pisałam wyżej jak tyłam w ostatnim czasie a co za tym idzie ? Nie kupowałam sobie ubrań bo po co? Przecież zaraz schudnę no i oczywiście przymierzając jakieś ciuszki w sklepie wyglądałam w nich jak baryłeczka już niestety z tą wagą i tym wyglądem nie udaje mi się tak sprytnie zatuszować swoich niedoskonałości jak kiedyś. Jeszcze nie tak dawno największym moim problemem był brzuch a teraz to np będzie masakra założyć krótki rękaw bo moje przedramiona są masakryczne no zrobiły mi się dwa podbródki obecnie ubieram szaliki apaszki golfy,a i kondycja jak przyjdzie słoneczko to w nim się rozpłynę ,obecnie jestem zmęczona małymi pracami,spacerami przy których tracę kilo chusteczek ,nie wyobrażam sobie upałów z moją kondycją :( Dziś obudziłam się jak widać w środku nocy i piszę do Was bo już mam dość ,boli mnie kręgosłup robię z siebie na własne życzenie kalekę:( jajeczko Piszesz o ćwiczeniach ,masz rację powinno się zawsze na nie znaleźć czas a w naszej sytuacji kiedy chcemy schudnąć i odzyskać dawną sprawność to jest obowiązek ćwiczyć ,piszesz tez żeby nic na siłę z tym bym polemizowała ,,,dla mnie w chwili obecnej to jak lekarstwo gorzkie może nieprzyjemne ale przymusowe . Z drugiej jednak strony mogę zrobić tak jak radzisz mogę sprawić by ćwiczenia były przyjemne i porównałabym je wtedy do lekarstwa który ma słodki smak ,ale tak czy siak jak chce wyzdrowieć muszę brać te leki ;) JulkaN:) Waga u mnie wzrosła bo mniej się ruszam więcej jem i być może ma na to wpływ moje zdrowie bo rzeczywiście mam kłopoty ... Na początek spróbuje dietę i ćwiczenia kiedy to nie będzie pomagało wybiorę się do lekarza. Dziękuję że zwróciłaś mi na to uwagę. Jezynka12-34:) Podajmy sobie ręce ja również mam skłonności do zajadania problemów, niejednokrotnie w stresie przyłapywałam się ze chodzę po domu z jakąś kiełbasą czy kawałkiem sera o którym nie pamiętałam ze go wyciągałam z lodówki... Przyglądnęłam się Twoim planom w odchudzaniu ogromne wyzwanie ,powiem wi ecej prawie nie realne ,oczywiście słyszy sie że jakas tam dieta ma dać np w ciagu dwuch tygodni spadek wagi o 10 kg ale wg mnie to najwyżej daje rezultat odwodnienia organizmu a nie spalenia tłuszczu . Piszę Ci to po to żebyś się nie zniechęcała do odchudzania jeżeli nie będzie tak waga leciała jak sobie zaplanowałaś. Zapewne pomyślisz sobie a skąd Ona może wiedzieć o tym i t d Uprzedzę Twoje myśli i odpowiem Ci . Na tym topiku pisałam o tym jak kiedyś jeździłam na wczasy odchudzające ,byłam kilka razy i wiem jak kobiety dziewczyny chudły i jak ja chudłam co robiłyśmy jak ćwiczyłyśmy i co jadłyśmy ,po takich wczasach chodziłam na zajęcia aerobowe siłownię i basen potem znów jechałam na wczasy i poznawałam nowe koleżanki i znów sie napatrzyłam ile można schudnąć w ciągu tygodnia dwóch . Jest jeszcze sposób matematyczny który może udowodnić ze to niemożliwe chudnąc tak w zdrowy sposób, a mianowicie spalając 7tys kcal pozbywamy się 1kg tłuszczu oczywiście to jest bardzo ogólne stwierdzenie bo jak wszyscy wiemy każdy z nas ma inna wagę inna przemianę i t d ale na tym trzeba bazować. Więc żeby w ciągu tygodnia schudnąć 3,5 kg musiałabyś spalić bądź nie dostarczyć do organizmu 24500 kcal w ciągu tygodnia to jest masakryczne wyzwanie! Właśnie sobie to próbuje wyobrazić załóżmy że codziennie jesz o 2 tys kcal mniej jak zazwyczaj(to jest możliwe bo np jadłaś wcześniej około 3tys kcal a teraz zamierzasz jeść 1tys kcal) Na tydzień to daje 14 tys kcal zostaje jeszcze 10500kcal do spalenia np przez wysiłek fizyczny czyli codziennie musiałabyś np około 3-4 h ćwiczyć hm ale wtedy i tak na wadze nie zobaczysz takich spadków jedynie zobaczysz ze wymiary lecą w zastraszającym tempie bo rozbudujesz mięśnie spalając przy tym tłuszcz a one więcej zdecydowanie ważą . Jezynka sory że tak zaczęłam analizować Twój plan,nie bierz tego do siebie potrzebowałam tego , poprzypominałam sobie parę faktów . Marlena D:) Oczywiście że cię nikt nie przegoni ,ważysz zdecydowanie od Nas mniej ale cieszę się ze z Nami chcesz zostać :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ali_40 0 Napisano Marzec 22, 2013 dodałam do stopki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ali_40 0 Napisano Marzec 22, 2013 Witam:) Tak jak obiecałam jestem i pisze co zjadłam na śniadanko:) 2 jajka na plasterku szynki gotowanej wszystko bez tłuszczu z 1/2 kromki chleba żtniego. zlosna-Aniu:) Wracaj do Nas Myśle ze mogłas sobie odpuscic odchudzanie byc moze przytyłaś wracaj do nas nikt Cie tu osądzać nie będzie nie zostawiaj swoich koleżanek w niedoli:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 22, 2013 Witaj Ali ;-) ja też dziś wstałam po 4 ... strasznie depresyjna jestem tej wiosny. Ciągle mi smutno, chce się płakać... odkąd pamiętam kiepsko znosiłam przesilenie wiosenne, ale w tym roku czuję się wyjątkowo źle. Z dietą ok, w sumie ja rzadko bywam głodna, co akurat w diecie pomaga. Nie szykuję sobie specjalnie posiłków, obiady jem takie jak wszyscy, a pozostałe posiłki wybiórczo. Ważę się w soboty, wcześniej waga spadała szybciej, teraz już nieznacznie, ale w dół. Ostatnio było 73kg. Mój plan to 6 z przodu i wierzę, że do wakacji się zrealizuje, a może i szybciej ;-) Ale diety nie odpuszczę, będę się już pilnowała zawsze, bo wiem, jak ciężko zmienić nawyki. W najbliższym czasie planuję kupić rower /damski, bo na moim sportowym cierpi mój kręgosłup/ i przynajmniej 2 razy w tygodniu pojeździć trochę. Na inne ćwiczenia raczej nie ma szans, bo nie lubię zwyczajnie, wolałabym uniknąć. Ali - myślę, że dobierzesz sobie ciuszki na wiosnę w Twoim rozmiarze. Za dużo nie kupuj, bo schudniesz na pewno, ale wybierz coś, żebyś czuła się dobrze. Powiedz skąd jesteś? pracujesz? na pewno pisałaś coś o sobie, zaraz zerknę na stare wpisy, ja lubię wiedzieć z kim rozmawiam. Jakoś mi łatwiej, chociaż też przywiązuję się i np. Zlosnej brakuje mi bardziej niż gdyby była anonimowa. Odezwij się Zlosna, proszę, pisałaś, że nie opuścisz forum nawet, jeżeli będziesz pisała sama ze sobą. Cokolwiek się stało, czy jesteś na diecie, czy nie, tęsknimy ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jezynka12-34 0 Napisano Marzec 22, 2013 Witajcie dziewczyny.Pogoda u mnie w miare wiec skorzystalam z okazji i pomylam okna,niewiadomo jak jutro bedzie.Mam juz z glowy na swieta.Ali masz racje powiem wiecej jeszcze nikt nigdy tak duzo do mnie nie napisal.To nierealne,niewiem co ja sobie wyobrazalam,nigdy niebylam na wczasach odchudzajacych,ale kiedys schudlam ponad 20 kg ale w ciagu kilku miesiecy.jadlam duzo warzyw,malo chleba,biegalam,jezdzilam na rolkach,rower i silownia i bardzo duzo pilam herbat ziolowych.Jak ogladam zdiecia...eh.Tak ale kiedys niemialam tyle obowiazkow wiecej czasu dla siebie.Wiecie co ostatnio bylam na diecie 5 dni,pojem i znowu dieta i tak wkolko kolo sie zamyka,czasami mam takie dni ze bym mogla gory przenosic(to chyba wtedy pisalam stopke z waga).Moze powinnam dostac wielkiego kopa w du.e,bo jak tak dalej pojdzie to za malym nienadaze.Milego popoludnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 23, 2013 Hej dziewczynki:D Pisze po serii cwiczen:) I tak tez zrobilam ta moja standartową serie plus 12 minut biegalam truchcikiem po mieszkaniu:D Ciekawe co sobie sasiedzi z dolu pomysleli:) Myslalam ze z trudem mi to przyjdzie.ALe problem mam taki ze ja sie wogole nie poce przy tych cwiczeniach a czuje zmeczenie...Wiec nie wiem czy mam je robic az do momentu upocenia?:) Skoro fizycznie odczuwam juz zmeczenie? niestety popsula mi sie ta waga inie moge okreslic czy mnie ubylo.Na pewno cm w pasie mam mniej bo mialam poprzednio 107 a teraz mam 106. Wogole tu moje wyniki pomiarowe Pas 106 Biodra 121 Udo 70 Masakra jak sie to czyta:( Ali kochana ale posta nam walnelas :D Patrzac na twoje przemyslenia to ja chyba przyzwyczailam sie do niedoskonalosci.Przeszkadzaja mi ale staram sie podchodzic tak ze no coz i tak nie zatuszuje wiele wiec nie robie tego az tak...A jak mysle sobie ze we wszystkim bedzie mi brzydko szukam na necie pieknych modelek plus size i od razu nabieram pewnosci ze gruba babeczka moze tez niezle wygladc:D A sama z poceniem tez mam problem.Jak jest cieplo bo cwiczenia go nei wzmagaja;p I nie wiem czy sobie nie kupic srodka na pocenie jakiegos...:( Julka ja pelna energii jestem i pozytywnie do wiosny nastawiona wie sle pozytywne fluidki :* Wy dziewczyny wszystkie prcujace ...Ja leniuszek z synkiem w domu.Ale poszlabym popracowac tyle ze nie bardzo chce zostawiac Filipka z kims obcym a babcie na pelen etat nie zostana z nim...Tak wiec siedzimy sobie w domku a jestem z Czestochowy. Moze ktoras rowniez to pobiegamy razem?Albo z maista do miasta bedziemy biegac:) Jezynka to ode mnie kop w du.pke na przyplyw energii i pozytywnego myslenia-damy rade dziewczyny:) Ja ostatnio jak zaczelam sie odchudzac to trwalo to niecaly miesiac bo zaszlam w ciaze-wyczekana kilka lat. Teraz tez sie zaczelismy starac i tak wlsnie dzis to polaczylam z tym odchudzniem ze wtedy zamiast schudnac to 10 kg w 9 miesiecy przytylam;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 23, 2013 Dziewczyny dawac sobotnie wagi szybciutko:) Ja moze w poniedzialek u mamy bede to sie zwaze.A moze mezus wage naprawi dzis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 23, 2013 u mnie waga jak zaklęta ... 73 kg /po przecinku nie patrzę/. W sumie nie oczekiwałam cudów i nawet się ucieszyłam, bo bałam się, że po ostatnich obiadach przytyję... Jakoś ostatnio gotuję ciężkie jedzenie, nie wiem, czy te mrozy, czy post, ale kilka dni temu pierogi, wczoraj placki ziemniaczane. Kompletnie nie dietowe jedzenie. Niemniej waga nie rośnie, więc jest dobrze. Od poniedziałku nieco zacisnę pasa, żeby w następną sobotę wagi nie rozbić ;-) Za fluidki dziękuję - przydadzą mi się bardzo ;-) Zakupy powoli na wiosnę robię, nie ukrywam, że w mniejszym rozmiarze, co bardzo mi odpowiada. Dziś z kolei obkupiłam dziewczynki, bo dostałam na maila kupon 20% zniżki do h&m i pojechałam zobaczyć ;-) oczywiście na patrzeniu się nie skończyło... ale zakupy udane, cieszę się, że wyszłam, chociaż zmarzłam okropnie, bo w galerii +2X a na podwórku -7 i wicher nieznośny ;-( a teraz -13, brrr to dopiero będzie nocka wiosenna ;-( Jutro chyba z domu nie wyjdę... Ja do Częstochowy mam daleko, ale w wakacje będę przejazdem ;-) Ile Twój synuś ma lat? Ja wróciłam do pracy, jak mała miała 8 m-cy, teraz ma ponad 2 latka i jest z nianią kiedy mnie nie ma. Miłego wieczoru i spokojnej nocki ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ali_40 0 Napisano Marzec 24, 2013 Witam:) JulkaN:) Jezynka 12-34:) Jajeczko123:) Cieszę się że Was poznałam i razem możemy się odchudzać JulkaN:) Jak będzie Ci smutno to zaraz tu wchodź na forum i pisz Podziwiam Cię za stanowczość i konsekwencje od razu widać że uda Ci sie osiągnąć swój cel:) Pochodzę po sklepach może coś dla siebie znajdę i zrobie tak jak radzisz w czymś chodzic trzeba... Jestem z Krakowa, mam już prawie dorosłe dzieci i pewnie jestem z Was najstarsza . Jeszcze tyle mam do napisania ale na tą chwilę musze kończyć . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 24, 2013 Julka wazne ze waga nie rosnie a ze stoi w miejscu to mozna zniesc:) Tez dostalam kupon do HM dzien po zakupach tam,,,;p A kupowalam spodnie dresowe dla smyka bo w jeansch mu nie wygodnie..Z dziewczynkami latwiej bo moga nosic leginsy.:) A czesto obkupujemy sie na allegro w uzywane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 24, 2013 Ali - będę w Krakowie w połowie lipca, tak planuję ;-) co do wieku to chyba w żadnym nadmiar kilogramów nie służy, dobrze że zdecydowałaś się na odchudzanie. Jajeczko - ja dużo w h&m kupuję, to jeden z moich ulubionych sklepów dla dzieci. Dziś właśnie przymusowo też byłam /musiałam zamienić jedną koszulkę na większą/ i znowu z rabatu skorzystałam ;-) Używanych rzeczy nie uznaję, jakoś nie mogę się przełamać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Marzec 25, 2013 Alescie sie rozpisaly ;) ... fajnie :) Ja przez WE za bardzo aktywna na necie nie jestem, raczej staram sie spedzac czas z corka i mezem bo w tygodniu prawie sie nie widzimy. Ali - jesli te 40 w nicku to Twoj wiek, to zdaje sie ze palma starszenstwa mnie bedzie przynana : rocznikami 41 mam :) ... tyle ze moja "pociecha" dopiero 4 lata ma :) Ja tez od 2 lat juz prawie wogole nowych ubran nie kupuje...no bo przeciez nie ma sensu :O, bo "od jutra" diete zaczynam i za kilka tygodni bedzie mnie mniej i wtedy sobie w nagrode cos fajnego kupie.... tiaaa.... :O Jerzynka - piszesz : "ostatnio bylam na diecie 5 dni,pojem i znowu dieta i tak wkolko kolo sie zamyka" .... mysle ze nie powinnas do tego tak podchodzic :) Z powodow takich "chwil slabosci" nie powinno sie uwazac ze przerwalo sie diete :P ... "the show muste go on" !!! Ja do diety podchodze jak do biegu dlugodystansowego : nikt nie powiedzial ze nie dostane zadyszki, ze nie zatrzymie sie na chwiel zeby oddech zlapac, moze nawet sie potkne i przewroce, ale do mety i tak dobiegne :) ... i wierze ze Ty tez !! :) Julka - na mnie tez w tym roku zle pogoda dziala... staram sie za okno nie patrzec zeby w depresije nie wpasc ale ciezko mi to idzie. Najgorsze jest to ze jak clowiek calymi dniami w parcy siedzi to slonce sie od czasu do czasu pokaze a jak week end nadejdzie to taka byja ze z domu nie da sie nosa wystawic :O Tak sobie pomyslalam ze jak zaczne jakies wyniki na wadze widziec i jeszcze do tego slonce sie pokaze to chyba w euforie wpadne ;) :D Zakup rowera tez zaplanowalam... wlasnie corke jezdzic uczymy i mysle ze wkrotce cala rodzinka na wycieczke bedziemy sie mogli wybrac :) Jajeczko - je tez ostatni raz przed sama ciaza na "diecie" bylam :) ....po 2 miesiacach dieta poszla sie pasc :P Zla sama na siebie jestem bo po ciazy wracalam do pracy z mniejsza waga niz mialam przed zajsciem w ciaze a po 4 miesiacach znow mialam 5 kg wiecej :O .... Pozniej prace zmienilam, zaczelam autem jezdzic i nastepne 7kg doszlo.... Co do cwiczen (Twojego biegania) to ja slyszalam ze tluszcz zaczyna sie spalac po min 20 minutach. Jesli biegalas po serii ciczen to napewno bylo to efektywne ... zreszta co by nie mowic, KAZDY ruch na dobre nam wychodzi. Ja z Toba nie pobiegam .... nawet z miasta do miasta bo dzieli nas jakies 1500km :P Ja zgodnie z moiim postanowieniem, stanelam wczoraj rano na wadze ... 71.5 kg.... hehe, pol kilo w dol ale te pol kilo to rownie dobrze moze byc woda... no w kazdym razie do gory nie poszlo a to juz niezle :) PStopki nie zmieniam, bo patrze tylko na cale kilogramy :P Przez WE troche sobie pozwolilam (winko, kawalek pizzy), dzis znow do zdrowych nawykow wracam : na sniadanie musli z jogurerm 0% ,kawa i szklana soku, na obiad zjadlam salatke (salata zielona, pomidory, jajko na twardo, parmezan, kawaleczki fileta z kurczaka, grzanki.... do tego sos z oliwy z olicek, odrobina majonezu i musztardy) i jablko, na biurku jeszcze jedno jablko lezy i na podwieczorek czeka :)... za chwile nadejdzie jego kolej :P ... co na kolacje jeszcze nie wiem, zalezy co sobie rodzinka zazyczy ;) Powiam Wam ze ten przelicznik : "1 kg sadla = 7 tys kcal" mnie przeraza :/ :/.... iw grunie rzeczy wcale tak duzo nie potrzeba, zbieraja sie drobiazgi : tu lod, tam batonik, kawalek sera, lampka wina, mala pizza .... a kalorie sie kumuluja. Bardzo latwo te 7 tys kcal z glupiego podjadania nazbierac, o wiele trudniej je organizmowi "wyrwac" .... No nic, koncze na dzisiaj te moje wywody, zaciskam za wszystkie kciuki i do pracy wracam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ali_40 0 Napisano Marzec 26, 2013 Cześć:) Tyle się rozpisałam i mi znikł mój post... przepadł:( Masakra... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 27, 2013 Ali to pisz raz jeszcze:) A najlepiej zaraz po napisaniu kopiuj wiadomosc.Ja tak zawsze robie:) Bo czesto jakis blad wyskakuje czy cus.... Julka no my sie lubujemy w uzywanych:) Co prawda jakby miala gore pieniedzy kupowalabym same nowki;p Al e ze tak nie jest to bazujemy czesto na allegro itp.Chociaz sporo nowych rowniez kupujemY:) Wazylam sie u mamy ale ma taka stara wage i ciezko tam cos odczytac,Ale wedlug niej nic nie schudlam....A dziwne bo mocno zmienilam nawyki...Fakt ze jem w podobnych ilosciach ale prawie bez masla,wieej warzyw...Bez gazowanych napoji tylko woda.Nie objadam sie pozniej niz max 20 ale to itak ciemny chlebek i mniejsze porcje...Ale mam nadzieje ze to ta waga:) Zaraz sie biore za cwiczenia bo od soboty nic nie zrobilam... U mnie sniadanko i kolacja wygladaja tak :bulka jakas z ziarnem z salata i wedlinka,ogorkiem badz jajkiem. Obiady jem normalne. Czasem zjem cos slodkiego ale nie ze tabliczke czekolady. Staram sie pic duzo wody:) MIlego dnia dziewczyny:D Aha a jak przygotowania do swiat?W domku czy jedziecie gdzies do rodzinki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Marzec 30, 2013 Radosnych Swiat !! Nie objadajcie sie za bardzo ale poprobujcie tych wszystkich smakolykow.... w koncu Wielkanoc tylko raz w roku jest :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 30, 2013 Marlena no trzeba sprobowac koniecznie:) Nasze odchudzanie pojdzie pewnie przez te 2 dni na marne:) Ale co tam:) Wesolych świąt:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jezynka12-34 0 Napisano Marzec 30, 2013 Czesc moje kochane.Przygotowania u was pelna para bo cos troche malo aktywne jestescie.Jajeczko nieprzejmuj sie wymiarami az tak zle niejest(ja mam po dwa wiecej od ciebie)powoli do celu i cwiczenia doszly swietnie,a sasiedzi niech mys la co chca byle nie po 22 godz:-)JulkN im mniej masz do zrzucenia tym waga wolniej spada,badz cierpliwa.ali-40 tez sie ciesze ze was poznalam szkoda ze wszystkie tak daleko odemnie jestescie.Zycze wam wesolych i zdrowych swiat.Nie zapomnijcie po swietach napisac.Pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 30, 2013 Witajcie kobietki ;-) Życzę Wam wszystkiego co najlepsze z okazji Świąt, życzliwych gości za stołem, mokrego dyngusa i smacznego jajka ;-) U mnie dziś waga ... 73kg, spadek ok 0,5 kg jest, ale dalej 73 kg ;-) Do końca kwietnia muszę 6 z przodu zobaczyć, postanowiłam do wiosny, ale skoro śnieg za oknem to przedłużę sobie... ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jajeczko123 0 Napisano Marzec 31, 2013 WItam kochane babeczki:D W moim przypadku babeczka to dobre okreslenie.ALbo zamiast jajeczko to jajo..;)Czuje sie taka ciezka przejedzona;p hehe Naet sie nie mierze;p Po w piatek sie ucieszylam bo wyszlo pas 105 Biodra 119 udo bez zmian. Ale przywiozla od mamy rowerek stacjonarny i jezdze pol godziny dziennie wiec moze i udo sie zmieni.Waga niestety nie wiem bo ua mamy jak staniesz to inna wagę pokazuje a ja kupie nowa po sweitach dopiero. Jak u was z jedzniem w swieta?Czy tylko ja odpuscilam zdrowe jedzenie?;p hehe no w sumie zdrowo troszke nadal jem hehe ale dodaje ciut niezdrowego tzn jem ciemne pieczywo ale podjadam ciagle seniczek do tego;p hehe.Ale cwicze sumiennie.No procz dzis.ALe swieta dwa razy do roku-a Biale Swieta to absolutna zadkosc hehe;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Marzec 31, 2013 ja dziś też troszkę przesadziłam z jedzeniem, ale ze słodyczy jedynie kawałeczek chałwy zjadłam, bo mam okres i już nie mogłam się odpędzić od myśli o niej ;-) a chałwa wyjątkowa, sama przywiozłam z fabryki ;-) poza tym zjadłam rano sałatkę, na obiad kawałek karczku... ilościowo niewiele, ale dość konkretne jedzenie. No i po południu kawałek pizzy i to nie było mi potrzebne... niby o 17 zjedzone a czuję się, jakbym dopiero przełknęła i to nie kawałek a całą pizzę ;-) mój organizm już się odzwyczaił od takich kolacji... Ale nie mam wyrzutów absolutnie, tym bardziej, że od 1.04. czyli od jutra na miesiąc radykalizuję dietę, żeby 1.05. zobaczyć 6 z przodu ;-) taki mam plan, jak się nie uda to trudno, ale jak się uda to ... będzie nagroda ;-) Jak chudłam ładnie, tak teraz od 3 tygodni waga stoi. Może około 1kg zeszło w sumie, bo było 73,9 a wczoraj 73... mało. Zobaczymy, co powie waga za miesiąc. U mnie śnieg sypie od kilku godzin, bielutko... chyba też przyniosę rowerek stacjonarny z piwnicy, bo na normalny chyba szybko nie wyjdę... miłego wieczoru ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Kwiecień 3, 2013 Witam po Swiatach :) Nie mam sie za bardzo czym pochwalic, niestety .... wlazlam wczoraj rano na wage i okazalo sie ze wrocilam do punktu wyjscia sprzed 3 tygodni czyli do 72 kg :O... jedyny plus tej mojej przedswiatecznej "diety" to taki ze nie ma wiecej niz bylo.... co dotad po jakichkolwiek Swietach bylo norma... Wczoraj jeszcze tak zwane "resztki" dojadalam :P (ale z umiarem ;) ) dzis wracam do diety :) Julka - ja tez do konca kwietnia MUSZE zejsc ponizej 70kg .... tak niewiele potrzeba a tak ciezko to idzie, prawda :O ? Moze mala rywalizacja nas lepiej zmotywuje :P ...? Jajeczko - mnie sie udalo w poniedzialek na prawdziwy rower wskoczyc :) ... kondycji zero :O po przejechaniu 2 km i myslalam ze ducha wyzione i 5 minut musialam odpoczywac :O .... starosc nie radosc, hehe :D Mam nadzieje ze jak troche pojezdze to sie kondycja poprawi ;) Jerzynka :) Wiecej nie mam czasu sie rozpisywac, tylko 4 dni sie w tym tygodniu pracuje a roboty prawie tyle samo co w normalnym tygodniu, wiec troche musze przycisnac :P.... jeszcze tylko pozdrawiam serdecznie caly sklad i do nastepnego raportu ;) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Kwiecień 3, 2013 Marlena - to rywalizacja od jutra ;-) ja mam 1 kg więcej niż Ty, ale poradzę sobie ;-) dziś niestety nie popisałam się. Dziewczyny do pracy poprzynosiły różności i czekały tylko na krytyczną ocenę wypieków - czyli na mnie ;-) degustacja odbyła się wprawdzie zamiast posiłku, ale słodko mi do teraz. Od jutra radykalniej i ważenie w ostatnią sobotę kwietnia. Jak nie będzie 6 to ... nie myślę nawet, bo wiem, że będzie ;-) Rower... u nas śniegu leży tyle, że do kozaków długich dziś górą nabrałam ;-( nie wyobrażam sobie teraz wycieczki rowerowej... a dziś jeszcze sypie od południa ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Kwiecień 5, 2013 Smuteczek jestem ;-( Ostatnio mam duży apetyt na słodycze, a że obiecałam sobie się nie głodzić i odchudzać z uśmiechem to jadłam od czasu do czasu coś słodkiego i tak np. dziś zjadłam paseczek wafla własnej roboty, mniej więcej wielkość 3 średnich wafelków. Przedwczoraj w pracy kawałek ciasta, bo dziewczyny po świętach przyniosły... zjadam słodkie zamiast posiłków i na wadze mi raczej nie przybyło, chociaż i nie ubywa, ale nie to jest moim problemem. Problem jest z okropnymi wyrzutami sumienia, jakimś takim dołem, że przecież miałam nie jeść słodyczy... może nie zrozumiecie, ale przytłacza mnie jakieś głupie poczucie winy. Stara baba jestem, a w tej kwestii nie umiem sobie poradzić... Mam plan 6 zobaczyć na powitanie maja, wtedy też się zważę, może kontrolnie w połowie kwietnia. Dziś byłam u krawcowej, kiecki oddałam do zwężenia, bo na prawdę po kilka cm z każdej strony są za duże. Poradźcie coś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 Hej Julka, nie doluj sie :) ... Ja wiem ze latwo sie mowi, gorzej zrobic ale przeciez od wafelka czy kawalka ciasta swiat sie nie zawali :) .... naprawde ;) !! Sama czasami mam takie doly :( ... juz nawet nie chodzi o to ILE zjem i czy to ma jakis wplyw na moja wage ile o to ze zawsze po takim wyskoku kolacza mi w mozgu slowa "jestem ameba bez charakteru !" :O ... U mnie silna wola strasznie slaba :P, nie jestem typem ktory potrafi sie "zaciac" i powiedziec twardo NIE.... zreszta zodiakalna waga ze mnie wiec to sporo tlumaczy :P.... Zawsze mowie ze najgorzej jest zaczac.... przez dlugie lata bezskutecznie usilowalam rzucic palenie, wytrzymywalam kilka dni i znow po papierosa siegalam :O .... w koncu zachorowalam dosyc powaznie, nie bylam w stanie lyzki zupy przelknac, nie mowiac o paleniu i jak juz sie z lozka zwleklam i na prosta wyszlam to stwierdzilam ze skoro przez te 2 tygodnie potrafilam sie bez papierosa obyc to pociagne to dalej.... nie na zasadzie "juz nigdy" tylko raczej na zasadzie "ciekawe jak dlugo mi sie uda" :) ... i jak narazie udaje mi sie od 6 miesiecy :) Teraz probuje wdrozyc ta sama zasade w diecie.... i znow mam taka sama sytuacje : trzymam diete, po kilku dniach recydywa :(, pozniej mocne postanownienie poprawy i powrot do diety ...powoli sobie dietkuje, odmawiam sobie tego i owego i czekam na ten BLYSK ;) ... :) Ty tez, mysle, nie powinnas sobie stwiac poprzeczki za wysoko . Nie wymagaj od siebie czegos czemu nie jestes w stanie sprostac, daj sobie prawo do bledu, do potkniecia.... Staraj sie nie uzywac slow "nigdy", "musze", juz zawsze" .... raczej uzywaj "staram sie" , "probuje", "ciekawe jak dlugo mi sie uda" Walczymy razem, Julka :) .... zobaczysz ze do konca kwietnia obie bedziemy mialy z przodu piekna szosteczke :) U mnie dzis rano na wadze 71.5 ... wierze ze za tydzien bedzie 71 :) Piszcie kobietki co u Was :) ... jak Wam idzie ? Pozdrawiam caly sklad :) Zamelduje sie znow wkrotce :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulkaN 0 Napisano Kwiecień 8, 2013 Witajcie ;-) Marlena - u mnie w sobotę 72kg, więc ciasteczka nie zaszkodziły ;-) Ja mam silną wolę i potrafię się zaciąć jak mało kto. Ogólnie jestem bardzo wymagającą osobą, wymagam i od innych i od siebie. Dotyczy to wszystkich sfer życia, diety też. Jak zjem coś niedozwolonego to czuję się jakbym zawaliła, jakieś niezadowolenie się pojawia... Ale dieta przyniosła oczekiwany efekt, mam dużo mniej i kg i cm, co widzę po ubraniach. W piątek zaniosłam kilka sukieneczek do krawcowej, żeby mi zwęziła z rozmiaru 44, 42 na mniejszy i poprosiłam o mocne dopasowanie, żeby nie stracić motywacji do walki z ostatnimi nadprogramowymi kilogramami. Wszyscy mi mówią, że schudłam, chwalą, jest dobrze ;-) Dzisiaj piękne słoneczko od rana, aż chce się żyć ;-) pozdrawiam i życzę miłego dnia ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D. 0 Napisano Kwiecień 11, 2013 Przyszlam sie zameldowac ;) .... zeby nie bylo ze "odpadlam" ;) Dieta w toku, ale na wage wleze dopiero w niedziele rano :P .... jak narazie nie mam na sumieniu zadnych "grzeszkow" wiec .... jest nadzieja ;) Pozdrawiam.. i dobrej nocy zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach