Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zlosna78

-30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

Polecane posty

Zupka z tego co było w zasięgu ręki czyli :Kalarepa mrożona pietruszka, marchew, seler, przyprawy.Herbatka już zaparzona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kolacje ser chudy biały z chudym mlekiem ,plasterki ogórka zielonego. teraz herbata zielona. CO U WAS ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja dziś zjadłam na śniadanie chleb z serkiem, do tego kawa z mlekiem i ze słodzikiem, na obiad zupę ogórkową, potem jabłko a teraz na kolację sałatę z kurczakiem. do tego ćwiczyłam 30 min w domu, bo na siłowni nie było dziś trenera żeby mi zrobić wprowadzenie i umówiłam się na jutro. JulkaN - podziwiam że tak od świtu sprzątasz. Ja dziś uszyłam córce zasłony do pokoju, materiał leżał chyba od grudnia i czekał aż mnie wena weźmie. pączka sobie chyba odpuszczę, to nie są moje ulubione słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chantel ! 🌼 🌼 Dobry pomysł na obiad ogórkowa !!! Ale co do niej dodajesz ? mięso tzn na czymś ją nagotowałaś bo nie chce żeby za tłusta była , może na piersi z kurczaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już postanowione wyjątkowo nie w piątek, a jutro ważymy się, tzn ja i szanowny mąż, po pierwsze dlatego, że boje się, że jakieś pozostałości na wadze pozostaną po tłustym czwartku co może mnie skutecznie znów zniechęcić, a po drugie za tydzień w czwartek 14 sty czyli zakończenie 3 miesiąca diety i podsumowanie więc będzie akurat :) ach już mam dreszczyk emocji co jutro zobaczę, niezwłocznie Was o tym oinformuję , a teraz uciekam poczytać książkę, coś mnie boli żołądek, nie wiem po czym, ale nie dałam rady zjeść kolacji więc od 14.3o jestem bez jedzenia :), marne to jednak pocieszenie, bo boli :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlosna 78 --- CO na wadze ? A ja już od rana wcinam OWSIANKE na chudym mleku z odrobiną cukru ---nie przegiełam ?? -chyba nie.!! Do pracy kanapka z chydą wędlinką,i ogórkiem.Potem kawa,jabłko. Głowa mnie boli migrena :(((( Porcję tabletek przyjełam zobaczymy co dalej . NO TO MIŁEGO DZIONKA ❤️ 🌼 ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.... fruwam, dziś ze szczęścia unoszę się nad ziemią i tak będzie przez cały dzień :))))))) Na wadzę prawie 1,5 kg mniej!!!!! To chyba jeden z największych spadków w ciągu całego odchudzania, opłacało się przetrwać te wszystkie stagnacje, chwile zwątpienia, zastoje i zobaczyć taki wynik. W tej chwili bez jednego tygodnia na diecie od początku schudłam 12 kg , jem wszystko, nawet od czasu do czasu słodycze w niewielkich ilościach , nigdy nawet na moment w ciągu dnia nie byłam głodna, uśmiech praktycznie nie znika z mojej buzi, jedyną nowoscią są systematyczne codzienne ćwiczenia po 1 godzinie od 3 stycznia , duuuma mnie rozpiera :) Idę zaraz robić faworki :) Dziś menu: 8.30- kiełbaska biała na cieło z 1 kromką razowca i warzywami (ogórek, papryka, kiełki, roszponka) 11.30 serek wiesjki z 2 łyżkami płatków owsianych, jabłkiem i cynamonem 14.30 łosoś na parze z kasza gryczaną i surówką z kiszonej kapusty 16.30 faworki z kawką kolacji dziś nie ma :)))))))) Miłego tłustego czwartku Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skubi a po co ten cukier do owsianki???? Mleko jest wystarczająco słodkie, a jak robisz na wodzie i brak Ci cukru to zastąp go miodzikiem będzie zdrowiej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosnis - gratulacje Kochana 🌼 Witam serdecznie nowe Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faworki zrobione, wyszły pyszne, jeden błąd jednak popełniłam, teraz dopiero sobie to uświadomiłam nie dodałam spirytusu... no ale smakują wysmienicie :) dzięki Julka :) Ja już po marszu, ale coś mnie znowu żołądek boli więc drugiego śniadania nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złosna - gratulacje ;-) pięknie Ci waga wynagrodziła ;-) ja się nie ważę, ale też się pochwalę ;-) wczoraj przyszła niania do małej /nie widziała mnie od 2,5 tygodnia/ i na dzień dobry "Ależ Pani schudła...", w pracy koleżanka bliska też powiedziała, że super wyglądam ;-) cieszy mnie to bardzo, bo chociaż na wadze słabiutko to wyglądało, to rzeczywiście jest mnie mniej i to widać. Wczoraj zjadłam rano jogurt naturalny z otrębami, później w pracy na raty barszczyk i gałkę z kaszą, wieczorek soczek wypiłam. Dziś rano kefir z otrębami, w pracy kanapka /bułka z ziarnem+pierś wędzona kurczaka+papryka/, teraz pączek ;-) na obiad zjem zapiekankę /jeżeli zdążę zrobić/ a wieczorem pewnie coś "płynnego". Pochwalę się - mam na łapce prawdziwe cudeńko - bransoletkę autorstwa Korasi ;-) śliczności ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlosna78 dzięki za rade tak zrobię jutro. Gratulacje!!!!!!!!!!! Na obiad ryba bez tłuszczu ... fasolka gotowana. idę herbatę parzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w biedronie ! kupiłam makaron pełnoziarnisty , grejfuty ,jabłka , warzywa mrożone chudy biały ser , piersi z kurcząt - TERAZ MAM Z CZYM dietkować :)) Kupiłam serum modelujące brzuch i pośladki Eveline . ALE dostałam okres więc serum bede się smarowac za 3 dni :)) CO u was ciekawego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu tak pusto !!!! U mnie od rana owsianka bez cukru. Muszę zakupić jakiś aplefit, 🌼 Herbata zielona zakupiona , dziś planuję , sałatkę z : makaronu pełnoziarnistego , kukurydzy por, kilka pieczarek , zobaczę co się jeszcze nawinie, i zaciągnę oczywiście jogurtem naturalnym . co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z Ciebie ranny ptaszek, mnie nikt by o tej porze świadomie nie ściągnął z łóżka, a poniewaz moje dzieci od dwóch dni śpią do 7.30 to jestem prawie w raju :) Dziś czuję się fatalnie, po wczorajszej popołudniowej rozpuście chodzę jak balon, niby zjadałam oprócz zaplanowanych faworków jeszcze ze 2-3 dodatkowe i nadprogramowego pączka, ale tak mi dziś ciężko, że od rana tylko szklanka kefiru 1,5 % z Lidla , któy mogłabym pić wiadrami :) a potem zobaczymy , nie podaję nic konkretnego, bo nie wiem co będe jadła, na co pozwoli mi moje samopoczucie, zaraz wybieram się na marsz więc może się troszkę rozruszam :) Wygląda słoneczko więc szansa na poprawę nastroju jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja dziś sprzątam przed weekendem. Mam dobry dzień, dowiedziałam się właśnie że wreszcie zdałam egzamin, z którym się męczyłam od wieków i oficjalnie zakończyłam swoją edukację zawodową:) Do tego ostatnio zaaplikowałam w kilka miejsc i dziś się okazało że może coś z tego wyjdzie:) Nie pisałam wam że aktualnie szukam pracy bo mnie zrestrukturyzowali. na śniadanie miałam chleb 5 ziaren z twarożkiem i pomidorem, teraz za jakieś pół godziny zjem zupę, będzie rosół albo pomidorówka. Wczoraj przesadziłam, zjadłam dwa pączki i dziś będę za to dłużej ćwiczyć. Dodatkowo przed posiłkiem biorę tabletki, które pęcznieją w żołądku i mniej się zjada. polecił mi je mój lekarz i widzę że rzeczywiście najadam się mniejszą porcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dawno się nie odzywałam,ale koszmarne dni za mną i jeszcze trwają.Mianowicie dzieciaki tak mi się rozchorowały,że kompletnie na nic nie miałam czasu,wczoraj jednak zjadłam chyba z 10 faworków( sama je smażyłam),ale w sumie to trzymam się dietki,nie jem po 19. zero słodyczy.Jutro się ważę-ale czuję po sobie,że spadło,tak jak wczoraj spodnie ,które chciałam włożyć i zleciały. To już czwarta noc kiedy mało co śpię, bo jak jeden przysypia to drugi kaszle i na odwrót, a mały synek płacze bo gardło boli,katar leje mu się z nosa,to znowu coś innego. Jezu dzisiaj zamykam się w sypialni i muszę odespać bo wierzcie mi, że ze zmęczenia nie wiem co robiłam wczoraj,albo patrzę się na męża gdy ten coś mi opowiada i zastanawiam się co on mówi,bo nic do mnie nie dociera,jeszcze tak źle ze mną nie było. Fakt,że zmniejszenie kalorii i choroby dzieciaków i ciągły ból głowy ( tak od 2 tygodni) osłabiło mnie znacznie,że ograniczałam się tylko do tych rzeczy,które musiałam zrobić. A tutaj jeszcze praca,całe szczęście,ze mam firmę w domu :) Pozdrawiam was i uciekam bo już mały się chyba wyspał. NIE !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZERO słodkiego dziś też !!!!! Sałatka zrobiona : makaron pełnoziarnisty, por,jajka,marchew,groszek,kukurydza.z jogurtem naturalnym zamiast majonezu.do tego kiełki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra...!! Też bym zjadla...ale jutro, bo dziś nadal czuję co wczoraj jadłam, najgorzej było od rana , po marszu jest już dużo lepiej, teraz chodząc z mężem rozszerzyłam trochę horyzonty i pozwiedzalam nasz las, ale mam piękny!!! Od poniedziałku już sama niestety ruszam w piękną trase , górki, dołki, marzenie , równa godzinka szybkiego tempa , już nie mogę się doczekac , a przez weekend steper po 1h , widzę, że taki przerywnik dobrze mi robi , to jednak troszkę inne ćwiczenia inna siła, a od przyszłego tygodnia ruszam na saunę, dostałam od Krzysia pakiet 10 wejść na saune infrared, z podczerwonym światłem, będę zdawała relację co to takiego i jakie skutki :))))))))))) Miłego weekendu Wam życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkababo wyrazy zrozumienia ode mnie, wiem co to znaczy ... na szczęście u nas chwilowy spokój ,ale też było różnie, najwazniejsze , że zaraz wiosna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie weekendowo ;-) sobota jak zwykle pod hasłem prac domowych... mąż powiózł córkę na zajęcia a ja z maluchem w domu szalejemy z odkurzaczem ;-) po południu wybieram się do mamy a wieczorem upiekę pizzę, bo moja córka wyczytała, że dziś jest święto pizzy, więc obowiązkowo trzeba zjeść. Zimowe soboty są dla mnie męczące, w sezonie wiosna-lato zawsze spędzamy weekendy na wyjazdach, w plenerze... oby do wiosny ;-) A teraz się chwalę ;-) 76kg ;-) w sumie od początku mojej diety /14.01/ schudłam ok. 4-5kg. Średnio wychodzi 1kg tygodniowo przy na prawdę niewielkim wysiłku. Czuję się przy tym doskonale i na prawdę syta. Jedynie kiepsko się czułam w tłusty czwartek, bo pączek podkręcił apetyt i zjadłam sporą porcję zapiekanki makaronowej na obiad i ta mi się jeszcze wczoraj trawiła ;-( już po prostu odzwyczaiłam się od takich obfitych porcji... Co do wagi... moja znajoma z pracy, bardzo chuda dziewczyna, waży 70kg. Nie mogłam uwierzyć... Jest wysoka - prawie 180cm, ale mimo wszystko... tak więc jednak wygląd, centymetry wiele mówią, waga różnie się kształtuje. Chociaż nie ukrywam, że miło, jak spada ;-) miłego weekendu dziewczynki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem !!! Kupiłam coś fajnego : Płatki owsiane pełnoziarniste ,żytnie !!! Otręby granulowane śliwkowe i porzeczkowe , Makaron pełnoziarnisty żytni . :))) U mnie ok a że byłam po za domem to kanapki i sałatka i owoce ale myślę że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki. u mnie wmiarę ok. Tyle na ile może być. Wielka babko wiem przez co przechodzisz.... moje chlopaki w poniedziałek polegli a pożniej bylo już tylko gorzej.. poprawiło im sie dopiero wczoraj... już przesypiamy noce ale kaszel mają okrutny nadal pomimio że są na inhalacjach z nebulizatora i antybiotyku, mam cichą nadzieje ze w poniedziałek jednak pójdą do przedszkola bo nie mamy pomysłu kto mógłby z nimi zostać... Złosna... OGROOOOOME gratulacje! Fantastyczny wynik. Twoje spadki wagi dają mi nadzieję że pomimo stanacji mojej wagi to kiedyś ruszy :) A ja nadal trwardo walczę i nie spoczne. Ta zima należy do mnie. Alkcja wylaszczanie trwa :) Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już na nogach , znów wyjazd więc na śniadanie gotuję Owsiankę na płatkach żytnich i chudym mleku... Na drogę kanapki z chleba żytniego , jogurty naturalne owoce , warzywa -i sałatka i w termos herbata czerwona 🌼 Miłego dzionka ! Jutro staje raniutko na WADZE !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skubi a co to za wynalazek płatki owsiane żytnie ? Albo z owsa albo z żyta radzę ,abyś przeczytała jaki mają skład bo coś mi się wydaje, że cukru to tam od groma ... to samo tyczy się otrab , nie kupujcie tych otrąb smakowych , bo tam jest tona cukru , jesli już macie ochotę na otreby śliwkowe, to kupuj śliwki suszone i otreby najleiej i najzdrowiej owsiane i masz mega zdrowy mix bez grama cukru, ja tez kiedyś ufałam, że jak kupuje otręby czy coś pełnoziarnistego , to musi to być zdrowe, a potem czytałam na etykiecie jakie to zdrowe cuda są w składzie , polecam czytać etykiety , tam znajdziemy prawdziwą odpowiedź co to za produkt :) Julka, ja miałam to samo, skutki tłustego czwartku odczuwałam do sobotniego obiadu , mimo, że naprawde szaleństwa wielkiego nie było, rozumiem Cię więc jak mało kto :) No i bardzo gratuluję efektów :) pisałam, ze ta dieta to właściwie zdrowy styl życia nie pozbawiającu uśmiechu na twarzy , trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość w momentach stagnacji i sukces murowany ,a czy przyjdzie on miesiąc wczesniej czy póxniej to chyba nie takie wazne , do lata mamy bezpieczny zapas :) Ja niestety mam jeszcze do zgubienia 20 kg więc duuużo przede mną ,ale juz dawno nie byłam tak zmotywowana , oj dawno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Złosna ;-) też się cieszę z tych efektów, niby średnia 1kg/tydzień to niewiele, ale biorąc pod uwagę, że dopiero luty to mam szansę się ekstra wyszczuplić do wiosny, a do lata to już wogóle laska będę ;-) Dzień minął mi dobrze, po pbiadku pojechałam z córką do galerii, bo ma we wtorek dyskotekę i "nie ma w czym iść" ;-) kupiłam jej m.in. "neonowe" balerinki ... później do mamy na kawkę i do domku. A wracając zaszłam do biedronki po karmę bezdomnym psom /akcja w szkole u córki/ i kupiłam bardzo fajne rzeczy, m.in. peeling truskawkowy, maseczki lirene... ;-) Co do dietetycznych produktów to niestety, ale często są takie tylko z nazwy... płatki fitness to masa cukrów, podobnie jogurty light... już to kiedyś przerobiłam... Powiem Wam, że ja ostatnio zaczęłam czytać etykiety na opakowaniach, analizuję skład i przerażona jestem ogromem chemii w jedzeniu. Np. ostatnio zapytałam w dobrym sklepie mięsnym o pasztet, chciałam jakiś lepszy, z garmażerki, mało "kombinowany". Pani powiedziała "proszę wybrać ten, ma aż 50% mięsa..." ;-( kosztował 37zł/kg... strach pomyśleć, co jest w tych za 12zł/kg ... ja większość rzeczy piekę sama, kupuję tylko niektóre wędliny, kabanosy, salami... ale czasami coś chciałoby się urozmaicić ... no i nie bardzo to się okazuje bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka zgadzam się w 100 % , myslę, że gdybysmy wiedzieli z czego powstaje nasze jedzenie to nikt by go nie kupował, niestety w dzisiejszych czasach nie można się już kierować ceną, bo ta o niczym nie świadczy, płaci się za markę ,a niestety nie za jakość, dlatego czytajmy etykiety :) Swiadomy konsument to podstawa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×