Czy te wszystkie medykamenty przeciwko AZS naprawde pomagają????

Jak to było/jest u Was??? U nas pojawił się poważny problem ze skórą 3-letniej córki. Do lata ogólnie było okey, czasami cos tam wyskakiwoało pod kolanami i w zgięciach łokci, taka niby typowa lokalizacja, ale nie były to jakies poważne zmiany. Od wakacji, zupełnie nie wiemy, dlaczego, stan skóry zaczal sie gwałtownie pogarszac, w tej chwili ma zaczerwienione ręce - ramiona i przedramiona, uda i miejsca pod kolanami oraz cała szyję i dekold :-O zaczyna atakowac tez twarz. Bylismy miesiac temu u lekarza, małą dostała: -zyrtec -cutivate na zmiany -mupirox na nadkarzenia -masc z cholesterolem... kapana w oilatum albo w emolium. Po tej kuracji nie widze specjalnej poprawy, mam wrazenie, ze kolejne miejsca są atakowane, jedynie moze te juz zaatakowane czasami wygladaja lepiej. Dzisiaj znowu odwiedzilismy lekarza, innego, zalecil badanie krwi i inne specyfili, w tym elidel. Czy ktoras z mam boryka się badz borykala z podobnym problemem? CO pomogło waszym dzieciom???? Dodam, ze nasze starsze, 6-letnie dziecko w okresie niemowlęcym tez mialo straszne problemy ze skórą na buzi, juz deprechę z tego powodu łapałam, ale jakos wyszlismy z tego, wraz z ukonczeniem pierwszego roku o zagrozeniu AZS moglismy zapomniec. Z córką było wlasciwie dobrze, a tu po skonczeniu 3 lat, wlasciwie w okresie, gdy wszelkie alergie powinny mijac, nagle takie nasilenie.... POMOCY!!!

Proponuję zrobić testy na alergię, najlepiej biorezonans. Nam to pomogło, zastosowalismy diete i zaczęło się poprawiać. Pilnuj też żeby córeczki nie przegrzewać. Mój synek niby wyleczony ale jak mu za gorąco albo się spoci od razu zaczyna sie drapać.

Dzieki. A czy oprócz diety stosujesz jakieś leki, maści itd???