Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co robic??? Co robic????

W kwietniu mamy sie pobrac ale... Jego koleżanka z pracy!!!!!

Polecane posty

Gość Co robic??? Co robic????

Nie wiem co mam robic, denerwuje si e, boje ze strace ukochanego! Poznalam go 2 lata temu, jest cudowny, meski, opiekunczy po prostu ideał. Pokochal moje dzieciaczki jak swoje! W kwietniu mamy si epobrac. Ale od kilku miesiecy czuje ze cos jest nie tak. Do jego firmy doszla nowa dziewczyna. I chyba cos miedzy nimi jest!!!! Na zdjecia z sluzbowego wyjazdu caly czas byli obok siebie! Czasem zdarza mu sie powiedziec cos milego na jej temat. A wczoraj stala sie rzecz straszna. Mial tel. z firmy i szybko wyleciał z domu, zostawil otwarta poczte... A tam meil od niej!!!! Ze go rozumie itd, itp ale ze radzi zeby sie zastanowil nad slubem ze mna!!!!! Bo mam dzieci!!!! i ze po co, ze to nie to samo co swoje i ze moze przeciez ulozyc sobie zycie z kims wolnym i bez zobowiazan!!! Napewno miala na mysli siebie!!! Co za suka!!!! mam ochote ja zabic!!! Ale z drugiej strony sie boje... Ale czy slusznie? Przeciez nie odwolalismy slubu. Ale lek ze go strace wciaz jest, co mam robić?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widać , że to dobra i mądra Niewiasta chce go ostrzec przed pakowaniem się w związek z kobietą z przychówkiem. jeżeli go kochasz to powinnaś się cieszyć , że ma przyjaciół i , że oni o niego się martwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nim. Powiedz, że widziałaś tego mejla bo nie wyłączył komputera. Niech Ci wyjaśnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
słuchaj no nic nie zrobisz, wiesz skoro ona tak pisała to widocznie on zaczął z nia wczesniej ten temat poruszać, moze cos do niej poczuł, moze zaczyna mieć wątpliwości, w sumei to się nie dziwię bo obce dzieci to jednak duża odpowiedzialnośc i ciężko je kochac w 100% jak swoje, jest to obciążenie i nie dziw się jemu. Bądź przy nim ale nic na siłę, po co ci ktoś niezdecydowany, lepiej niech sie chłopak dobrze zastanowi żeby potem nie było rozwodu za rok bo szkoda dzieci zeby przeżywały takie coś - i nie wiem czemu uważasz ją za suke - może nią jest a może być tak że koles sam do niej łazi i sie żali to mu napisała co uważa i już - jak przyjacielowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
Kurczę boje sie tej rozmowy, widzialam ja na zdjeciach, jest super laska... I zawsze byli gdzies obok siebie, meczy mnie to :( Ale i tak uwazam ze zachowuje sie nie w porzadku!!! Po co mu miesza w glowie???? Nie mialam latwo w zyciu, w koncu znalazlam faceta ktory pokochal mnie i dzieci a ona zagiela na niego parol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
prosze? jak masz pisac takie glupoty to wogole nie pisz. To ze powiedzialam suka znaczy ze nie zasluguje na faceta?? Oj dzieciaku, siooo z tąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
Nie pisz bachory!!! nie znasz moich dzieci!!! jakos jak mnie poznal to mu nie przeszkadzaly!!! Sa jeszcze male i moze byc dla nich ojcem co za problem. no i swoje dziecko tez mozemy miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2dzieci
Porozmawiaj z nim. Ale wczesniej zacznij znowu sie starac o jego uwage tzn chwal go, glaszcz jego ego itp. Ona tak pewnie robi i on wpada w jej sidla. Ty zrob o wiele mocniejsze sidla i nie wypusc ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
A w tym meilu napisla na koncu "caluje Marcinku, do jutra" Co to ma byc???? Jakie caluje??? jaki Marcinku???? Czy miedzy nimi juz cos bylo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2dzieci
autorko nie wiem- wrozka nie.jestem. Kiedys ktos mi powiedzial" badz.dobra jak chleb " . Probuj z calych sil ale w sposob delikatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2dzieci
autorko nie wiem- wrozka nie.jestem. Kiedys ktos mi powiedzial" badz.dobra jak chleb " . Probuj z calych sil ale w sposob delikatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2dzieci
autorko nie wiem- wrozka nie.jestem. Kiedys ktos mi powiedzial" badz.dobra jak chleb " . Probuj z calych sil ale w sposob delikatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
Ale ja o niego dbam... Gotuje mu, zawsze to co lubi, pieke ciasta, deserki, sprzatam, piorę, prasuje, chwalę. Wie że jestem w nim zakochana. no i maluchy go uwielbiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2dzieci
A o siebie dbasz? Wybacz- a moze ona jest bardziej zadbanA i on na to leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkggo
laska to wredna małpa. lepiej pogadaj z nim, albo jej coś powiedz żeby się odpierdolila od zajętych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vin80
Pewnie. Możecie mieć własne. Ale po co mu jeszcze czyjeś? To tylko kłopot i koszt. Daj chłopakowi szanse na normalne życie i pozwól mu odejść. Ty znajdź sobie faceta po przejściach i z dziećmi i z nim szukaj swojej drugiej szansy. Nie niszcz życia obecnemu. Zwłaszcza, że jak piszesz ma widoki na fajną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : co robić???
Autorko, mialam podobną sytuację i przyznalam sie narzeczonemu, że czytalam wiadomosci ktore dostaje.Byla podobna sytuacja, zostawil wlaczony komunikator a ona akurat pisala. Tyle ze nie kolezanka z pracy, a byla. Ale identyczna spiewka, żeby mnie zostawil, i krytyka totalna pod moim adresem. Niestety, takich suk jest pełno, a im bardziej facet zaangażowany w związek ,tym wieksza satysfakcja, że sie namącilo. Na Twoim miejscu zrobilabym tylko to i nic innego - powiedziec wprost, że czytalas tego maila, i oczekiwać szczerych wyjasnień. Takie czasy, że nikomu nie można ufać w 100%. Ja mojemu narzeczonemu powiedzialam, że kobieca intuicja kazala mi przeczytac jego korespondencję i dobrze, że to zrobilam bo wyszłabym na skonczoną frajerkę. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
też o siebie dbam, staram sie, Ale Z tegp co on opowiada to ona nie ma rodziny i moze bardziej zajac sie soba!!! Ja go tak kocham, tak bardzo sie boje ze ona mi odbierze. Ciekawe czy on ma jej numer... chyba naprawde do niej zadzwonie i powiem zeby go zostawila w spokoju!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintrygowana sprawą
vin80 ale piszesz głupoty!Są dorosłymi ludźmi!wiedział z kim się wiąże,że kobieta ma dzieci i taki związek nie należy do najłatwiejszych.I co nagle dowiedział się,że na świecie są inne kobiety? Nie bądź śmieszny.Jesli ona kocha jego a on ją to dzieci z poprzedniego związku nie są problemem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Autorko, porozmawiaj ze swoim ukochanym.Powiedz mu co czujesz, że jesteś zdezorientowana.Zapytaj czego chce od życia i czy ma wątpliwości?Daj mu wolna rękę, niech sam się zastanowi czego pragnie. Jeśli KOCHA to zostanie z Tobą i żadna kobietka,kręcąca ładnie tyłkiem obok jego nosa Ci go nie odbierze.Troche wiary w Siebie i Wasz związek, planujecie ślub, więc niema miejsca na wątpliwości. Powodzenia i wytrwałości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
Do DO i co Ci powiedzial narzeczony??? jestescie nadal razem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmaiaj z nim , badz spokojna, wyjasnijcie sobie to . Jesli on cos do niej czuje to juz nic na to nie zdzialasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : co robić???
Nie, nie dzwoń do niej. to najgorsze co możesz zrobic. dopiero da Ci popalić! Porozmawiaj z nim, powiedz o tym mailu. Masz prawo wiedzieć jakie relacje łączą go z tą kobieta, w końcu planujecie ślub, wspólne życie. Uwierz, jeśli są sobie bliscy, to ślub im nie przeszkodzi. Ja kazalam narzeczonemu zerwać z tym szmaciskiem wszelkie kontakty. Wręcz ją obrazić i upokorzyć na moihc oczach by więcej nie miała ochoty sie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintrygowana sprawą
Co robic??? Co robic???? Kobieto! nie dzwoń do niej to najgorsze co możesz zrobić.To Twój partner ma ją spławić i dać do zrozumienia,że nie jest nią zainteresowany.Twój telefon,nachodzenia czy wyzwiska nic nie dadzą, ona będzie się czuła pewniej, bo spowodowała ,że się boisz i przestałaś wierzyć w swoja wartość i miłość między wami. Musisz porozmawiać z narzeczonym, to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_wwaaa
ta kobieta akurat daje mądre rady ale nie powinna sie wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : co robić???
Tak jesteśmy razem, a ona znalazła inny obiekt westchnień. Jedno co pozostało to bolesne wspomnienie tych jego flirtów, no i na pewno brak zaufania, który może z czasem trochę minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vin80
Pewnie, że autorka się boi - wie, że na rynku matrymonialnym jej wartość jest zdecydowanie niższa, niż tej drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś walczyć o faceta. Pokaż kurwie kto tu rządzi! Nie dopuść do tego aby inna kobieta zniszczyła twoje szczęście. Skoro był z tobą przez 2 lata to znaczy, że mu pasowało. Musisz walczyć o swoje. Nie robić mu awantury, bo to będzie jak płachta na byka. Bądź przebiegła i nie daj sobie odebrać faceta. Na twoim miejscu spisałbym meila i napisał do niej kilka życzliwych słów. Mniej charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest i ona
vin80 - bardziej pojebanych wypowiedzi niz twioch nigdy nie czytalam. Jestes nue zle pojebana!! Co z tego ze autorka ma swoje dzieci?? To znaczy.ze ona juz nie ma prawa do szczescia?? Jestes tempa szmaciara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic??? Co robic????
Macie racje porozmawiam z nim jak wróci, a ten meil... Wciaz o nim mysle, czemu oni rozmawiaja o mnie? Czemu on mowi o swoich watpliwosciach akurat jej!!! A ona uczepila sie moich dzieci, ze to zobowiazanie, odpowiedzialnosc. Ja o tym wiem i on tez! Ale bardzo zabolalo mnie ze napisala ze lepiej miec swoje a nie innego :( Co ona moze wiedziec o zyciu???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×