Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az mnie to zastanawia

Siostra meza wypomina mi ciagle, ze wydaje za duzo na jedzenie

Polecane posty

Gość wędlinka
Dokładnie nie napiszę, bo nie mam przepisów w domu, bo są u mojej mamy. Ogólnie na dobę nacierasz szynkę przyprawami i potem do szynkowaru, gotujesz około 2 godzin (zależnie od wielkości) na malutkim ogniu jak rosół ;). Jak ostygnie wyciągasz z niego i gotowe. Moja mama robi mielonkę ze zmielonego mięsa, wędlinę z kurczaka, pasztet i szynkę. My dostaniemy szynkowar od mikołaja ;) bo wędliny super są z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasto na pizze 3 szkl maki 3lyzki oliwy szklanka cieplej wody pol paczi drozdzy pol lyzeczki cukru 2 2 2 ciasto zostawiasz do wyrosniecia potem walkujesz i zostawiasz na blaszce zeby wyroslo na jaka chcesz grubosc. Polecam bo dobra pizza wychodzi. Ja pieke na takim ciescie kiedy jest wiecej osob do wykarmienia atak dla siebie to robie megacieniutka: 1.3/4 szkl maki 1lyzka oliwy 2g drozdzy 1/3 szkl cieplej wody sol ciezko sie wyrabia ale jest cienutka co lubie i nietuczaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady.D.
Gratka ten łosoś to tylko przykład ;) Moze być pstrąg, polędwica wołowa jak to woli ;) A ryba panga według mnie śmierdzi mułem ;) I kiedys troche o niej czytałam- najgorszy syf co koło ryby nawet nie leżał ;) I jak tam co dzisiaj u Was na obiad? Ja mam wszytstko z wczoraj ;) Ot taka oszczędność rosoół z makaronem bitki wołowe, buraki i dogotuje świeżych ziemniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy ile osób jest w rodzinie,wiadomo że jedno dziecko zje mniej niż dwoje:D my mamy dwie córki i co m-c idzie 1500 rzadko jadamy na mieście,czasami zamówimy jakąś pizze.Staram się kupować w miarę ekologiczne produkty,piekę ciasta,staram się piec czasami chleb,.. Dobre jedzenie kosztuje,taka prawda,wszystko zależy od naszych finansów.Nie ma co na siebie skakać dziewczyny,jednych stać na łososia innych na mintaja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Mam tak samo jak autorka. Tyle że mi wypomina siostra. Gadałam ostatnio z paroma koleżankami i aż podziwiam te które umieją prze zyc za 1500 z 3 osobową rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
przeżyc*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę zdziwiły mnie wasze wyliczenia. Owszem, są posiłki drogie, ale chyba raczej nikt nie je takich codziennie. W piątek miałam sandacza - 20 zł na 2 osoby, ale już dziś mamy risotto z papryką, które kosztowało kilka zł. Polecam wprowadzenie 2-3 razy w tygodniu posiłków bezmięsnych, od razu zauważycie różnicę w wydatkach. :) Choc 1800 zł na 3 osoby to nie jest jakaś oszałamiająca kwota, sama wydaję podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwwqqq2
a ja dzisiaj na obiad ziemniaczki pieczone z karkówka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis na obiad mam kotlety rybne z ryzem i cukinia w kółezka. Kotlety rybne jakieś 10zł (3 małe filety plus bułka tarta-filety z soli) ryż 1zł Cukinia -z lata z ogródka zamrozona. 11zł na dwie osoby na obiad. Na śniadanie było musli z mlekiem -jak zwykle od roku porcja 70gr mąż 1,20. Plus herbataz sokiem malinowym i cytryną 20gr na dwoje. W trakcie sok z sokowirówki(jabłko marchew gruszka po szklance) 4,50zł i maż drugie sniadanie w pracy kanapki plus jabłko,banan 2,50zł Kolacja 5 jajek, ja 2 mąż 3 (jajka swoje) czyli 0zł plus 2 plasterki sera plus papryka (80gr) po 5 kromek chleba z ziarnami 20gr plus herbata 20gr Razem: 11zł + 20gr+70gr+1,20+4,50+2,50+80gr+40gr=21,30 Srednio: 21,30x30dni w miesiącu =639 Często jest zupa bo lubimy -a ja nie lubie mięsa codziennie jeść)a czasem naleśniki itp. to wyjdze oczywiscie taniej, picie -woda mamy za darmo bo u nas z kranu sie nadaje do picia (dodatkowo zgrzewka na jakis tydzien dwa idzie) Słodyczy prawie nie jemy, czasem ciasto upieke, słodycze mi są niepotrzebne do zycia, lubie miód np. i z nim jem słodziutkie kanapki, mężowi czasem nutelle kupie. Ale ZARAZ!-ze słodyczy to jemy takie paluchy kukurydziane z otrębami czesto:P:P Prawdą jest że poluje sobie na promocje, bo po co mam płacić 2 zl więcej za coś co jutro bedzie koztowało 2 zł mniej..Wolę sobie odkładac kase bo zawsze sie na coś przyda..albo w innym sklepie. W biedronce są dobre rzeczy tylko trzeba wiedzieć które-wiele jest takich które robią gellwe albo wedel np. dla biedronki.Albo ogólnie sa te markowe tylko w nizszych cenach np monte albo bakomy te z ziarnami jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×