Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

O3rozmiaryMniejsza

powrót do walki z kilogrami!!! zapraszam do siebie :D

Polecane posty

Gość Grubcio20
Pamietniczku- ja mam 158wzrostu. Jestem skrzatem. A teraz waze 56kg. Przytylam. To pewnie przez slodycze. Ide kupic jakis jogurt. A po 4 obiad. Dzisiaj zjadlam sniadanie, jak nigdy. Jajecznice z dwoch jaj na oliwie z kromka chlebka. Bede jadla sniadania, bo jak nie jem to obzeram sie na wieczor. Inger- u mnie sliczne sloneczko! Az sie dziwie bo na jutro sniegi zapowiadaja :-) w jakich wojewodztwach mieszkacie? Ja Dolnoslaskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grubcio wcale z Ciebie nie skrzat ja niewiele wyższa, a 56 to ok waga i nie gadaj o otyłości. Ja już poćwiczyłam i zbieram się do przychodni na bilans. Jestem z małopolskiego i u nas też słońce za oknem piękne. Idę się szykować i zbierać ekipę do wyjścia. Rower sobie zostawiam na wieczór. Ale dziś 70 nie zrobie na pewno bo dosyć dziwnie się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to chyba się przepiszę na inny topik, bo wy porównując ze mną jesteście chude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Inger- nawet tak nie zartuj z tym przepisywaniem. Chociaz przydaloby sie wiecej dziewczyn na topiku :-) Dziewczyny przy moim wzroscie to 56kg wyglada na 15 wiecej. Mowilam o otylosci brzusznej, bo w brzuchu mam wiecej niz w biodrach. Nie pisze tak zeby sie lepiej poczuc czy cos. Kurcze to chyba te boczki, tak mi urosly. No ale nic dziwnego jak jadlam przez caly dzien po 2- 3 czekolady i nic wiecej. Chyba zapeszylam. Bylo slicznie, a teraz u mnie ulewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po obiedzie: jajko 78 kcal 1/2 paczki fix mix z octem jabłkowym 45 kcal herbata ? w sumie 123 kcal Jestem pojedzona ma maxa zaraz wsiadam na rower. Wkurzyłam się nie będę się głodzić jak waga i tak nie leci będę jadła jak tylko poczuję się głodna więc na pewno jeszcze wieczorem sobie coś zjem (oczywiście w granicach kalorycznego rozsądku tak do 200 kcal max) Jak na razie jest lekko ponad 200 śniadanie plus obiad więc dobry wynik a ja się czuje pełna i zadowolona z życia. Założyłam dziś tunikę i leginsy a lekarka do mnie " córuś w tej sukieneczce to wyglądasz jak siostra swoich dzieci" :D Poprawiła mi humor. Inger a gdzie ty się wybierasz? ani mi się waż! (tzn waż się do woli ale nigdzie mi się nie wybieraj!) Grubcio damy radę i z boczkami i z innymi partiami. Uciekam na rower bo mi odjedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubcio20
No proszę Pamiętniczku jaki komplement :) Dopiero ostatnio zauważyłam, że schudłaś 40 kilogramów!! Na jakich dietach byłaś, które polecasz? Nie wiem czy już o tym pisałaś, może nie doczytałam. Ja dzisiaj ta jajecznica na śniadanko, jogurcik w pracy, troszkę słoneczniku, w domku pomidorek z cebulką i ze śmietanką z chlebkiem. Zaraz idę poćwiczyć na hula hop. Musze znaleźć jakieś ćwiczenia na pośladki i uda, bo cellulit (tak to się pisze? ;)) mam na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubcio20
http://www.youtube.com/watch?v=GHNmlszz7kg próbowałyście tego? o matko... jestem cała mokra. Zrobilam to i pokręciłam 10 minut na hh i nie mam siły już :( ale mam kondycję... pokręcę za chwilę jeszcze pare minut na hh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubcio20
jesli dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woo nie lubie takich, ćwiczenia musza być przyjemne a nie takie ze oddechu złapać nie można. Ja wolę a6w. Ronie już 12 powtórzen i bez problemu śmigam. Lubie różne wymachy, sklony itd ale takie bardziej rozciągające a nie taki szybko szybko. Szybko to tylko rower. Własnie skończyłam 50 km i nie wiem czy jeszcze dziś coś przejadę. A na kolację wymyśliłam sobie duży jogurt 0% z łyżką gorzkiego kakao. Czekam aż mi mąż kupi bo mam w domu tylko mega kaloryczny jogurt (60 kcal na 100) a są takie po 30 kilka kcal i taki sobie zażyczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubcio20
zjadłam białko z jaja bo podobno trzeba po ćwiczeniach coś białkowego. teraz będę pila miętę. Ale mięśnie czuje na brzuchu. Jeszcze po wczorajszym hh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie opuszczę was, dobrze mnie motywujecie, jak czytam co jecie i w jakich ilościach to mam porównanie do siebie. ja dziś śniadanko: 2 kromki razowca + jajko gotowane + herbata II śn będzie: kawa - a za 2 godz 2 małe jabłka obiad: kapuśniak z rzeberkiem - pól talerza podwieczorek: kawa kolacja: pół serka wiejskiego light od poniedziałku codziennie chodzę na fitness - dziś też zamierzam. Takie są plany - a że dziś Andrzejki - to się zobaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Inger i jak po tym fitnessie sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Chciałabym się do Was dołączyć, ale nie wiem jak to będzie. Kiedyś stosowałam dietę 1200kcal i schudlam ok. 18kg, ale szybko waga poszła w górę. Nie wiem od czego zacząć, co jeść, co pić, by szybko waga poszła w dol??? doradzcie proszę, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Chciałabym się do Was dołączyć, ale nie wiem jak to będzie. Kiedyś stosowałam dietę 1200kcal i schudlam ok. 18kg, ale szybko waga poszła w górę. Nie wiem od czego zacząć, co jeść, co pić, by szybko waga poszła w dol??? doradzcie proszę, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Chcebycchudsza- witaj! Jak fajnie, ze sie dolaczasz! Cwiczylas cos jak schudlas te 12kg? Na pewno dasz sobie rade. Pamietaj jedz 5 posilkow, pij wode, jedz sniadania, a na wieczor sie nie napychaj. Wiem po sobie, ze jak na wieczor sie napcham to brzuszysko mi rosnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w mieście właśnie stawiają choinkę - i zrobiło się tak miło, tylko pracować się nie chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Jak schudlas 18kg mialo byc. Przepraszam nie doczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Inger a gdzie pracujesz? U mnie niedlugo swiatelka beda wieszac. Uwielbiam to:-) niestety mieszkam w malutkim miasteczku, nie ma tu miejsca na choinke;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.Moja waga ani drgnie. Łapie doła. 3 kg mi brakuje i bardzo mi zależy żeby przed świętami to osiągnąć. Od jutra warzywno owocowa Mai błaszczyszyn i zobaczymy co będzie no i w niedzielę Zumba :D Grubcio och choinka to już tak świątecznie, ja bym już najchętniej w domu ubrała :D Nie mogę się doczekac. Za 2 tygodnie zabieram się za przystrajanie balkonów, a choinka to pewnie dzień przed wigilią bo na wigilię jedziemy i musimy wyjść z domu koło południa, a zanim przygotuję wszystkie dzieci, męża i siebie to prawie mi kilka godz zejdzie i nie będzie czasu. Chcemy żywą choinkę więc wcześniej też nie ma sensu bo by opadła za szybko. Ale ozdoby z makaronu już robiliśmy i śliczne są, pomalowane złotą farbą. Inger twój jadłospis całkiem fajny i jeśli chodzi o ilość i o jakość, choć ja szczerze powiem ze mam problem jak mam zjeść czegoś pół. zawsze mi szkoda tej 2 połowy ;) Witam nową kolezankę i trzymam kciuki. -18 kg to piękny wynik więc jak dałąś radę to i tym razem się uda. Przedstaw nam swój plan. Trzymam mocno kciuki! Ja wczoraj zjadłam duży jogurt z łyżką kakao i poszłam spać. Noc była ciężka ale nie będe się wdawać w szczegóły, w każdym razie wiecej niespałam niż spałam i dziś ocknęłam się dosyć późno. Na śniadanie 2 kromki chrupkiego pieczywa (50 kcal) z serkiem białym (20 kcal) i ogórkiem (12 kcal) i do tego herbata. Czyli 82 kcal. Wczoraj źle policzyłam śniadanie. jedna kromka ma 25 kcal a nie 50 dlatego dziś zjadłam dwie, jak szaleć to szaleć chrzaniona waga i tak stoi w miejscu. Zaraz ide ćwiczyć. Nie wiem czemu ale od kilku dnia czuje się taka gruba i okropna. w dodatku mam silne zapotrzebowanie na zostanie mamą, I to mnie dobija. Oczywiscie mąż nawet słyszeć o tym nie chce, ja też wiem ze to najgorszy z możliwych pomysłów, a jednak mnie męczy tak bardzo bardzo. Nie wiem co jest grane ale myślę ze moje hormony trochę ucierpiały na tej diecie bo wahania nastroju i ciągłe myślenie o dziecku nie jest u mnie rzecza naturalną. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje, za miłe przywitanie. GRubcio20- no właśnie nie wiem czy dam radę.. nie wiem jak ćwiczyć, co jeść, bo ją też nie wszystko lubie :( także dla mnie t dodatkowy problem. Czyli przede wszystkim mam pić wodę (może być gazowa, bo innej nie znoszę:)?), jeść 5 razy dziennie, nie najadac się do syta? I odpadają ziemniaki, pieczone mięso, słodycze? A wędlina? Jak tak to jaka? Oby się udało.. Przepraszam, że Was tak pytam, ale wolę się poradzić kogoś doświadczonego, żeby nie dać plamy. Jak komuś się będzie chciało odpisać to bardzo dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Chcebycchudsza- czemu masz rezygnowac z mieska? Jedz je bo zawiera duzo bialka. Skup sie na miesku z kurki i indyka. Nie jedz smazonego. Ale amaj gotowane i robione np w parowarze. Staraj sie jesc przynajmniej raz w tygodniu rybke. Zostaw ziemniaczki i jedz jakas kasze. Woda lepiej niegazowana. Pisze to jak mi sie wydaje, nie jestem specem ;-) takze Prosze kolezanki o dopiske lub poprawe:-) odezwe sie po pierwszej! Buzka!:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Pamietniczku- w tym roku moje dwie siostry urodzily dzidzie:-) jedna chlopca, druga dziewczynke. I powiem Ci, juz mi sie sni bycie mamusia jak na nie patrze;-) ale zostalam chrzesna takze mam chociaz mala namiastke tego rodzicielstwa. Uwielbiam dzieci. U mnie wczoraj snieg proszyl! A dzisiaj na sniadanie platki na mleku. Spieszylam sie do pracy i na nic innego nie starczylo mi czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jak tam po andrzejkach? u mnie pojawili się goście wieczorem i była gościna. Dziś dietka dalej się trzyma, poćwiczyłam 40 min ćwiczenia rozciągające i wyciągnęłam zapomniane hula hop i pokręciłam 15 min. Dziś nie wytrzymałam i weszłam na wagę - w końcu coś ruszyło - jest mnie 0,8 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubcio20
Dziewczynki jestem teraz u mojego chlopaka. Nie mam za bardzo kiedy pisac. Wczoraj zjadlam pizze i wypilam piwko. Nie mam wyrzutow bo zawsze jak wracam do domu to waga wskazuje mniej nawet gdy sie objadam;-) nie wiem czemu tak jest, moze dlatego ze ja jem tutaj naprawde malo. Jakos zapominam o tym jedzeniu. Inger- a w jakim wieku synek? Waga bedzie spadac i ani sie obejrzysz a osiagniesz cel. Zaraz zrobie twarozek pyszniutki i zjem z chrupkim pieczywem. Milej niedzieli:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Inger gratulacje spadku na wadze! Grubcio kawałek pizzy i piwko to jeszcze nic strasznego jeśli sie mieści w dziennym spisie kcal. Ja wczoraj poszalałam i zjadłam 500 kcal z okazji czego dziś mam 0,7 kg wiecej na wadze. Tzn tak bylo rano. Wczoraj mielismy sie wybrac na imprezkę andrzejkowa. Zrobilam sie na bustwo, nowa sukienka, fryzura itd, maż też się odszczelił, poszlismy i nagle smsy i telefony ze znajomi jednak nie przyjda bo jedno sie rozchorowało drugiemu coś wypadło. No i po imprezie. Zamiast na disco poszlismy do kina na mój rower. Bardzo fajny film. Nie żałuje, choć byłam najbardziej odszczelona laską w kinie w tej mojej sexi miniówce ;) Odbijemy to sobie w sylwestra albo w karnawale. A dziś z córeczką zrobiłysmy sobie kobiecy dzień. Najpierw zumba i godzina na siłowni (bosko jest tak mi sie spodobało ze jej, nie mogę sie doczekac nastepnego wyjścia!) a potem kawka i zakupy z koleżanką i córuśką. Dużo nie kupiłam ale zmierzyłam chyba wszystkie dostępne kiecki w sklepie :D Od dziś nowa dieta- warzywno owocowa, więc tak: rano sok z połowy cytryny i 1 pomarańczy rozrobiony wodą potem na obiad jabłko na podwieczorek kawa z mlekiem i słodzikiem i na kolacje będzie sok z jabłek. Jutro też dzień owocowy a od wtorku warzywa. Licze ze mi coś waga spadnie bo tyle sukienek mam upatrzonych, wymierzonych no i potrzebuje do nich tu i tam mniej ;) Inger tez sie dołączam do pytania grubcia - w jakim wieku masz synka? Ja też mam synka, a żeby było jasne kto rządzi w domu to dla przewagi mam też dwie córeczki, dlatego nie ma co myśleć o bobasach kiedy chata pęka w szwach od małych rozrabiaków. Uciekam bo zumba zumbą siłownia siłownią ale A6W trzeba zrobić jak należy :) Miłego wieczoru życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza tutaj U was tez tak biało? Świątecznie już ;) Zaraz lecę zrobić a6w i uciekam tu i tam, dużo chodzenia dziś mnie czeka i załatwień. Wczoraj: sok z pomarańczy i cytryny jablko sok z jabłek herbatka odchudzająca Dziś sok z 1/2 grejpfruta i pomarańczy Waga wróciła na swoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :)) przepraszam za tak długą nieobecność ;) byłam u chłopaka, ale niestety miałam gastro fazę w nocy 2 razy (moze ktoś się domysli od czego :P) ale byłam przygotowana i kupiłam winogrono i suszone owocki, ale jedzenie było silniejsze ode mnie więc jeszcze poszły w ruch pierniczki i czekolada :/ no ale na drugi dzień nic nie zjadłam poza obiadem i znów ta nieszczęsna gastro :P no ale dziś już wracam do dietki :P mam nadzieję, że mocno nie odczuje na wadze.. jeju w pamiętniczku Ty się głodzisz.. w ogóle masz siły?? podziwiam Cię. A tak w ogóle wiesz czemu Twoja waga nie spada? Mi się wydaje, że zamiast tłuszczyku Twój organizm spala mieśnie po treningu.. Kup sobie białko na www. sfd. pl albo kfd i pij po treningu!! albo w sklepie z odżywkami. Możesz tam na forach się zapytać jakie Ci polecają, na pewno Ci doradzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i temat chyba powoli umiera, tak to zawsze jest najpierw ruch i dzikie tłumy a potem powolna śmierć. Agati jak tam powrót do diety? Jesli chodzi o moją to tylko dwa dni są takie rygorystyczne a potem już lepiej bo można jeść do woli warzyw i owoców. Wczoraj 6 jabłek i sok na śniadanie, a dziś warzywa mix fit brokulowy na parze, jak na razie bo na kolacje będzie jeszcze jakaś suróweczka. Waga pokazała 57 więc jest postęp, niewielki ale zawsze coś. Zaraz się biorę za ćwiczenia. Jeśli chodzi o zabiegi odchudzające to ja uważam ze są mega drogie i to chyba wszystko co uważam. Nie stać mnie. Jakbym miała za dużo pieniążków to może i bym sobie zafundowała jakieś zabiegi bo w nich to zazwyczaj chodzi o to ze trzeba wziąc całą serię żeby były jakiekolwiek efekty. Jeden czy dwa raczej nie wystarczą. Jeśli chodzi o zasobność portfela to starcza mi tylko na siłownie czy jakiś aerobik plus ćwiczenia w domu całkowicie darmowe no i jakieś balsamy z drogerii. To wszystko. Grubcio, inger co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×