Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta głębsza

płytki mąż

Polecane posty

Gość Franki bez kochanki
i coś do staruszka, "Może ty wszystko wiesz o dzi**ach, ale nie wierzę że ty wierzysz w te przyjemność ..." Co do pierwszej części wypowiedzi to już się wypowiadałem, ale powtórzę. Nie tylko nie wiem wszystkiego ale nawet nie potrafię jednoznacznie zdefiniować słowa "dziwka". A odnośnie drugiej części to nie wierzę, że ty nie wierzysz iż ja wierzę, że z seksu 99,9% ludzi czerpie jednak przyjemność. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
jeżeli to pisze kobieta to ma jednak chyba jakieś kompleksy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
boona, powiedz mi, TAK SZCZERZE, jak psiapsólka psiapsiólce..... czemu się kochasz ze swoim mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo go kocham... jak mozna nie kochac sie z osoba do ktorej zywi sie takie uczucia? To normalne ze sie pragnie wtedy poczuc cieplo, bliskosc, zapach, widziec jaka przyjemnosc obydwoje z tego czerpiemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franki - oczywiście ze tak, ludzie maja przyjemność z sexu, ale tylko kiedy do tego dochodzi z ich nieprzymuszonej woli, a już niekoniecznie kiedy robi się to będąc "przymuszonym" w jakikolwiek sposób- i tu cały katalog od obowiązku małżeńskiego poczynając po jak to określasz sex uprawiany przez osoby upośledzone (ja bym tego upośledzeniem nie nazywał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys czytalam jedna z opini napisana przez kobiete ze jak chce cos sobie kupic to musi podlizac sie mezowi, zrobic mu w nocy orgie, a rano, mimochodem,zanim wyjdzie do pracy powiedziec mu zeby zostawil jej pieniadze bo upatrzyla sobie bluzeczke...jak wy to nazwiecie, he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
uważam, że to co powiedziała boona jest FANTASTYCZNYM pretekstem do poważnych rozważań Ale powinniśmy zacząć od ustalenia pewnego słownika pojęć, aby wzajemnie się rozumieć. Użyłem zwrotu "kochać się" mając na myśli "uprawianie seksu". I tak traktuję odpowiedź boony. Ona nie czerpie z seksu przyjemności ale uprawia go z mężem bo owego męża kocha? Czy dobrze zrozumiałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przepraszam , ja nic takiego nie stwierdziłam, to pomowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
jeżeli źle myślę, to czemu moje 99,9% sprowadzasz tylko do mężczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idac dalej tym tokiem rozumowania, mozna by stwierdzic ze te 10% prostytutek czerpiacych przyjemnosc z seksu to te zony właśnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
troszkę się pogubiłem przyjąłem słowa staruszka za słowa boony ale wracając do boony to ..... czego nie powiedziałaś? a co chciałaś powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tu trzeba rozdzielic- 99% procent to mezczyzni, ja dałabym 60% kobiet, teraz wyciagnac srednia dla ogółu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ktorym miejscu? bo tez sie zaczynam gubic, chyba musze druga kawe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się pogubiłem w tych procentach :)))) Franki pisał o 99% a bona ze to pewnie faceci ...zakladając pewnie że faceci mają przyjemność w kazdym przypadku sexu, zaś kobiety jedynie z sexu z ukochanym facetem :) ....a co jeśli facet ukochany a sex z nim do dupy ...bo i tak bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...na tym forum tyle sfrustrowanych niesatysfakcjonującym sexem mężatek że aż strach ... a my mówimy o przyjemności z sexu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"99% procent to mezczyzni, ja dałabym 60% kobiet" Wydawało mi się, że chcesz podać siebie za przykład. OK, rozumiem, że nie.... Oboje więc opieramy się na statystyce. Ale takie dane są obciążone ogromnym błędem, bo są nieweryfikowalne, opierają się na tym co mówi osoba ankietowana. Faceci są prostolonijni i mówią wprost. Kobiety kluczą. Każda, która ma coś za uszami szuka usprawiedliwienia. Najprostszym usprawiedliwieniem jest NIE CHCEM ALE MUSZEM!!!!!!! Ale MATKA NATURA dała zarówno kobietom jak i mężczyznom popęd seksualny. Cel miała jeden TRWANIE GATUNKU. Żeby zwiększyć SKUTECZNOŚĆ uczyniła akt kopulacji PRZYJEMNOŚCIĄ. Dla całego gatunku, bez względu na płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"...na tym forum tyle sfrustrowanych niesatysfakcjonującym sexem mężatek że aż strach ..." Seks jest w pełni satysfakcjonujący (oczywiście poza jakimiś szczególnymi, pojedynczymi, krańcowymi przypadkami) jeżeli nie wkurwia seksujących się np płytkość intelektualna partnera, czy też takie wady genetyczne jak "złośliwe" podnoszenie nóg siedzącego w fotelu partnera kiedy jego Pani odkurza...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie stane w opozycji i podwaze ta wypowiec,ale jak wroce.Mykam teraz na grzyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franki .... nie każdy seks jest satysfakcjonujący :) ...tyle tu wpisów o "za krótkich" i nie tylko o długość penisa chodzi ale i czas ... jakieś przedwczesne wytryski, no i kwestia zaangażowania, umiejętności ...i tak można by wymieniać ... w końcu skądś te narzekania na kiepski sex i brak orgazmów i to głównie Pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Prawie wszyscy fachowcy twierdzą, że po kłótni niezakończonej ludzie nie powini uprawiać seksu. Pewna profesjonalistka (w pełnym znaczeniu tego słowa), często mylona z naszą ostatnią noblistką, już dawno postawiła pytanie DLACZEGO? Odpowiedziała oczywiście natychmiast dlaczego jednak powinni. Sam akt kopulacji uruchamia jakieś tam mechanizmy w organizmie (nie będę wnikał jakie) dające poczucie szczęścia. Ja nie mam najmniejszych nawet podstaw aby jej nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
Franek Jełopie. Bo w prawdziwej miłości jest wszystko nieobliczalne. Wybuchy gniewu. Przypływy czułości. Nagłe zwroty. Kłótnie i przeprosiny. Czułe pocałunki i przykre słowa. Rozstania i powroty. To wszystko znajdziesz w miłości. W tej prawdziwej. W tej pięknej. A te farmazony o płytkości i głębi to tylko takie pieprzenie o wszystkim i o niczym. To właśnie jest płytkość uczuć. A to prawdziwe uczucie trafia czasem i głaz. I twardy facet się zakocha. I największa suka czasem kogoś pokocha. Ale to tylko życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
staruszku, Te różne ekranowe SUPERMENY mają w tym swój bardzo znaczący udział (dla obydwu stron). Ale myślę, że podstawą tych wypowiedzi jest jednak coś innego. Coś co w uproszczeniu można by określić: jak chesz psu przyłożyć to i kij znajdziesz Tym przysłowiowym kijem może być np ręka ale i wazon użyte przez różnych ludzi jako argument wymierzenia kary za winy o takim samym ciężarze gatunkowym. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
witam podziargana, NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego i powyzszego doszlam do wniosku ze moj zwiazek to jakies niehalo, bo to ja mowie wprost a maz kluczy jak mala dziewczynka ktora chce siusiu ale nie powie ze chce w towarzystwie doroslych bo tak ja nauczono...wiecie ile razy szlag mnie trafial bo np. ugotowalam cos w mojej ocenie dobrego, pytam sie go czy smakuje mu dana potrawa, on ah, tak, oczywiscie kochanie. No to ja co jakis czas mu ja serwuje, a potem gdy jestesmy w stanie cichych dni, on mi nagle mowi zebym jej nie gotowala, bo mu wcale to nie smakuje, bo chcial byc tylko uprzejmny.... nie wiem, wyglada na to ze u mnie ja nosze spodnie i mowie wprost, on zas kluczy i kluczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×