Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulla.21.

Cwiczymy, cwiczymy.. Kto ze mna w staraniach o kilka cm mniej?

Polecane posty

Gość stara baba nieruchawa
Tak, mimo że wrócił bardzo późno poszliśmy na basen. Problem w tym że zapomniałam wyjąć mój karnet z jego portfela i dziś sobie w ciągu dnia na basen pewnie nie pójdę. No ale jest jeszcze joga wieczorkiem. Pogoda nie nastraja optymistycznie, czuję spadek formy i chęć na coś słodkiego....byle nie ulec. Byle do weekendu. Coś kiepsko sypiam ostanio, albo to pogoda albo przemęczenie. No nic, trzeba wziąć się w garść i nie odpuszczać. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
No to super ;) a mnie dzisiaj jak sie obudzilam tak tylek bolal i nogi ze szok.. a po treningu z nogami obled. Musze wymasowac i odpoczac wiec sie chce szybciej polozyc dzis. Jak joga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Joga daje w kość. Ale walczę. Mamy bardzo fajną instruktorkę, taką dojrzałą babeczkę. Przedtem była instruktorką fitness i robiła wszystkie aerobiki ale gdy siadł jej kręgosłup przerzuciła się na jogę by ratować własne zdrowie. Mamy mikro grupę: raptem 4 osoby wraz ze mną. Mam nadzieję że jej nie zlikwidują. Taka kameralna atmosfera sprawia że mniej sie stresuję i jest więcej czasu by instruktorka przyjrzała się każdemu ćwiczącemu, podpowiadała, korygowała błędy. Każdy ma inny poziom sprawnośći, niektórzy są po kontuzjach więc instruktorka podpowiada jak wykonywać asany by sobie czegoś nie nawyrężyć czy nie zaszkodzić. Część z relaksem na zakończenie jest super, trochę wizualizacji. Działa tak mocno że po chwili prawie zasypiam. Zakwasy oczywiście są bo dużo jest ćwiczeń rozciągajacych. Streching to droga do długich smukłych mięśni. Tak jak pisałam wczoraj nie byłam na basenie ale za to poćwiczyłam w domu 15 minut na orbitreku. Niby mało ale zawsze coś. Od grudnia dorzucę jeszcze ćwiczenia z hantlami na ramiona i może coś na pośladki. Pomału, pomału do celu. Waga dziś pokazała 54,6 kg. Chyba muszę więcej jeść bo nie chcę za bardzo już chudnąć a jedynie się ujędrniać i nabrać definicji mięśniowej. Dbam o to by jeść dużo białka a więc wcinam twarożki light, camembert light, mozzarellę, tuńczyka z wody, paluszki krabowe, jaja, gotowane i smażone ryby, piersi z kurczaka, jogurty naturalne i maślanki. Dodatkowo kupuję też odżywkę białkową w formie koktajli na mleku. Zawsze po basenie czy jodzę jem coś białkowego. Bardzo podziwiam Cię za te ćwiczenia na uda i pośladki, mnie daleko do takiej wytrwałości :-( Dziś mój wielki dzień, zdecydowałam się na makijaż permanetny oka, zrobie sobie górne kreski. Czekam właśnie na linergistkę a potem śmigam na basen. Mam nadzieję że podjełam dobrą decyzję i efekt mi się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
To super ze masz taka mala grupe:) Nie trzeba sie tak stresowac i krepowac. No i zrob zdjecie jak juz bedziesz miala wszystko zrobione chetnie zobacze. A ja jestem dzis zadowolona kolejne 1000 podskokow + 10 min z Tiffany + bum bum (wolniejszym tempie bo ciezko sie to robi ale staram sie). I teraz! -1cm brzuch i -2cm talia:) Wiec cwicze dalej, dalej.. Zeby zobaczyc wieksze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Idziesz jak rakieta, ty chyba masz jakieś turbodoładowanie. Czy z tymi bum bum nie trzeba robić przerw na regenerację ? Bo z tego co pamietam była rozpiska na dni tygodnia i jedne dni ćwiczyło się modelujące a innego takie bardziej cardio ?! Aż mnie korci by spytać ile ważysz / mierzysz i czy liczba w nicku to Twój wiek.... Jak tak dalej pójdzie to do lata będziesz wyglądać jak zawodowa fitneska :-) jak te laski z kolorowych gazet, tylko one superfigurę zawdzięczają photoshopowi a ty będziesz miała taką naprawdę :-) Okryłam fajną herbatkę na zimowe dołki i ciągotki do słodkiego. To Yerba Mate z aromatem wanilii i kakao, BioActive. Kupowałam wcześniej już herbaty tej firmy ale tej jeszcze nigdy nie próbowałam. Faktycznie napar trochę smakuje jak gorzkie kakao, zapach obłędny, być może tą hebratką zastąpię codzienną porcję kawy. Yerba mate działa podobnie jak kofeina, tylko łagodniej. Zrobiłam sobie małą ucztę: ta kakaowa herbatka plus pół kostki twarogu posypanego cynamonem, dietetyczny odpowiednik sernika :-) Basen dzisiaj zaliczony chociaż przyznam uczciwie że dziś trochę mi się nie chciało, pływałam 35 minut, stwierdziłam że nie ma co katować na siłę kolejnych 5 skoro czuję się tak sobie. Nadrobię to innym razem gdy będę się lepiej czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Masz racje bez sensu sie katowac. Ja dzis tez wystopowalam 500 podskokow na skakance i rociaganie (dzis na dworze). Czuje strasznie nogi i stwierdzilam ze dzien luzniejszy dobrze zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Wczoraj dzien luzniejszy tylko w teori:P Wieczorem tance andrzejkowe wiec chyba mozna zaliczyc do wiekszej aktywnosci ruchowej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
My planów na Andrzejki niestety nie mieliśmy. Było dużo pracy w domu. Za to basen zaliczony i w sobotę i w niedzielę. Wczoraj dość aktywnie było bo nie dość że porządki to potem zakupy, wizyta u rodziny, basen a potem wieczorkiem kino. Mam wrażenie że im więcej ćwiczę tym więcej mam energii i chęci na różne zajęcia. Od poniedziałku zacznę chyba ćwiczyć z hantlami, w weekend za dużo się działo i prawie nie byłam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
To super:) Mnie dzis tak wszystko boli ze ledwo sie ruszam. Ale prawda jest taka ze im wiecej cwicze tym na wiecej mam chec. Podobnie jak Ty. Ja dzisiaj wieczorkiem na luzie troche poskacze a od jutra znow dluzsze treningi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
basen zaliczony, wieczorkiem joga sprawdziłam w kalendarzu, zaczełam chodzić na basen 5 listopada, więc prawie już miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Hejka:) Ciesze sie bardzo ze wytrzymalas juz miesiac i pewnie ten ruch wejdzie wkoncu tak w nawyk ze dzien bez cwiczen bedzie dniem straconym:) U mnie troche zalatane dni dlatego nie pisalam.. Wczoraj latalam po miescie i mialam wyjazd nie moglam cwiczyc i w niedziele tez nie cwiczylam. Dzis ruszylam znowu. Nogi ciagle bola ale 1000podskokow sie udalo zrobic (kupilam w sobote nowa skakanke ponoc bardziej profesjonalna heh) + 10 min z Tiffany + tummy tuck (ale nie dalam rady calego tylko pierwsze 15 min). Mysle zeby dorzucic jeszcze kika cwiczen z Tiffany. Przegladalam je i sa super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Fajnie że nadal działasz. Dziś basen zaliczony, ale przyznam że coraz trudniej trzymać dietkę. Gdy widzę na wadze mniej to motywacja by trzymać reżim spada. Organizm się chyba broni przed dalszymi ograniczeniami. Wczoraj przed jogą miałam kryzys, ale w zeszłym tygodniu też tak miałam. Po prostu wieczorem jestem już zmęczona po całym dniu i po basenie i nie bardzo mi się chce iść na tą 20stą na ćwiczenia. Gdy jestem już na sali to zmęczenie mija, atmosfera jest super i jestem zadowolona że wykonałam trening. Niestety chyba nie zacznę nic dodatkowo, codzienny basen to i tak dość męcząca sprawa. Zabiera trochę czasu, organizacji i wysiłku. No ale przyznam że kusi mnie by trochę popracować nad ramionami i udami. Ale czuję że gdybym dorzuciłam jeszcze jakieś ćwiczenia to bym się przetrenowała i nie miałabym już ochoty na pływanie i jogę. Nie chcę doprowadzić do sytuacji gdy będę mieć zbyt duże zakwasy by ćwiczyć lub by czuć się przemęczona i osłabiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Dzialam dzialam:) do sylwestra musze lepiej wygladac hehe. A powiem Ci ze dzis przejrzalam caly cykl cwiczen Tiffany i sa super, a babka ma tyle energi m.in. sa tam tez cwiczenia na postawe, a takze na ramiona! Jutro podesle Ci linka. No i chyba zaczne wykonywac te cwiczenia wszystkie bo ona ma ulozony program treningowy. Troche bola mnie kolana od skakania a nie chce jakiejs kontuzji wiec mysle ze poki kolana nie beda w lepszym stanie 1 dzien np bede skakac + tummy tuck a 2 plan treningowy Tiffany (ponoc efekty po nim sa) i tak wkolko a jak z kolanami bedzie juz calkiem spoko to znow do tego bede codzien skakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Basen zaliczony, długi spacer też. Trzymam dietkę i teraz relaksuję się. Dziś miałam mega maraton po sklepach w poszukiwaniou prezentów. Chcę się uporać z tym jaknajszybciej by tuż przed świętami nie robić wszystkiego naraz: zakupów, sprzątania, gotowania i rozterek co kupić na prezenty. Dziś na basenie zagadał do mnie ratownik i spytał co robię że mam tak wyrzeźbione mięśnie brzucha....czy uprawiam jakieś sporty haha, dobre sobie, sześciopak mam od zawsze, niemal wrodzony za to obwisłe pośladki i celulit nad kolanami też od urodzenia no ale dieta plus codzienne ćwiczenia mnie trochę wyrzeźbiły w udzie u nasady mam 48 cm, nad kolanem 38 (dużo, ale nie mogę tego zbić) w pasie 64 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Jej tez bym tyle chciala miec zwlaszcza w pasie :((( ZZazdroszcze, a moja zmora jest glownie brzuch.. Uda tez szczegolnie nie zachwycaja ale idzie je bardziej zatuszowac spodniamy itp niz ten glupi brzuch i boczki.. No ale staram sie wykonywac cwiczenia cardio + inne czasem na konkretne partie w trakcie dnia nawet jak sie nudze, a czasem poprostu takie ktore dzialaja na wiecej parti.. A skoro takie komplementy Ci mowia to cos wtym musi byc ;) Przynajmniej masz dodatkowa motywacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Szczerze to głupio mi się zrobiło bo myślałam, że mnie podrywa albo coś. Inna kwestia że nie lubię paradować w stoju kąpielowaym i nie lubię gdy ktoś się na mnie gapi. Wczoraj popływałam 40 minut i miałam przez to kiepską noc. Wszystko mnie bolało i nie mogłam spać od 3 nad ranem. Dziś u nas mrozy i zastanawiam się czy nie odpuścić dziś basenu. Czuję się trochę osłabiona a jeszcze mnie czeka joga wieczorem. Nie ma sensu iść na zajęcia gdy jest się przemęczonym bo wtedy nie da rady dać z siebie 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
To idz tylko na joge:) odpoczyne tez sie przydaje. A zawsze jakas aktywnosc podczas dnia masz:) Ja tez dzis odpuscilam skakanke chyba za szybkie tempo z nia zarzucilam i teraz pobolewaja mnie te kolana. Chce im dac troche wytchninia wiec wykonuje inne cwiczenia a do skakanki wroce jutro lub w sobote. Tak tez dzis prawie 40 min z Tiffany rozne zestawy + mel b (10 min na brzuch) + lekkie cwiczenia cardio w domu bez podskokow zeby nie dobic moich kolan = razem godzinka i pare min cwiczen i wbrew pozorom i temu ze nie skakalam na skakance i tak bylam mokra glownie po tych 15-20min cardio. :) Ale czuje ze zyje! Ponadto kupilam dzisiaj blonnik.. Zaszkodzic nie zaszkodzi a moze moj brzuszek bedzie lepiej pracowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Jestem kosmitką. Siedziałam w domu i tak mnie nosiło, że nie wytrzymałam. Ubrałam się ciepło i ruszyłam na basen. Było super. Fajna muza, na dworze śnieg, w środku ratownicy przebrani za mikołajów :-) Chyba wcześniej nie pisałam że zawsze pływam na basenie na zewnątrz....mega atmosfera. Od ciepłej wody unosi się mgiełka, wieczorem widać światła miasta wokół.... Teraz wcinam zupę na rozgrzewkę i regeneruję siły przed jogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Ale miałam dziś dzień, latanina po mieście, załatwianie tysiąca spraw. Basen zaliczony no i mamy weekend. Jutro gruntowne porządki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
No to pieknie:) Powinnas byc z siebie zadowolona. Za wczoraj i za dzis:) Ja myslalam ze Ty na krytym basenie plywasz. A tu niespodzianka.. Ja dzisiaj ponad pol godziny no mozna liczyc 40 min z Tiffany i w sumie 30 min z mel b (brzuch, cardio - nie cale, nogi) Jestem happy i mam nadzieje ze efekty beda a kolanka mniej bola wiec powrot do skakanki pewnie nie dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Uważaj na te kolana bo bardzo łatwo je uszkodzić a potem kontuzje nie tak łatwo wyleczyć. Zwłaszcza jak się uszkodzi chrząstki w stawie. Mam starte chrząstki więc wiem jaki to zong. Kolana chrupią i trzeszczą przy każdym ruchu. Jeśli ćwiczysz intensywnie na skakance warto robić jeden dzień ćwiczeń jeden dzień przerwy i nie przesadzać z intensywnością. Dobrze by było także wspomagać się kolagenem w tabletkach lub glukozaminą. Gdy bolą kolana to robić okłady z lodu (wystarczy paczka mrożonych warzyw z zamrażalki) lub smarować jakąś maścią przeciwzapalną. Na regenerację po treningu i zakwasy dobre są też kąpiele w soli morskiej lub zwykłej kuchennej. U mnie na basenie są termalne baseny, właśnie w takim pływam. Po intensywnym pływaniu idę odpocząć w jaccuzzi. Tam jest cieplejsza woda i do tego mocno słona. To dobre połączenie bo ciepła woda i bąbelki rozluźniają mięśnie a sól ujędrnia i likwiduje obrzęki. Mega rozwiązanie na cellulit, przy codziennym pływaniu, jaccuzzi i diecie celulit nie ma szans :-) Uda wyglądają o niebo lepiej, nie pamiętam kiedy miałam tak szczupłe uda. No ale nad rzeźbą i siła mięśni trzeba jeszcze popracować. Mam słabe tyły nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Dzieki za cenne informacje:) Szkoda tylko ze nie mam wanny zeby sie tak wymoczyc.. A kolana staram sie odciazac od paru dni nie skacze ale robie rozne inne cwiczenia dzis jeszcze tez nie skakalam. Ale kolana czuja sie lepiej moze po weekendzie w wolniejszym tempie wystartuje tez z skakanka:) Fajnie masz z tym basenem u nas jedynie oprocz plywania sauna i bombelki oczywiscie hehe do tego przejdzie poprzez zimna wode do cieplej a tak to nic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Wczoraj nie byłam na basenie. Miałam iść z lubym, ale okazało się że od rana miał dużo pracy a potem byliśmy na zakupach z jego mamą. W efekcie potem już mu się nie chciało. Zrobiłam za to kilka ćwiczeń na nogi i gruntowne porządki. Zawsze to jakieś spalone kalorie. Przy wykrokach odkryłam że mam już mocniejsze uda i kolana już nie bolą tak jak kiedyś. Zrobiłam 30 wykroków, kiedyś to było nie do osiągnięcia. Dzisiaj nie bolą mnie kolana a kiedyś po takich ćwiczeniach kulałabym dwa dni. Wygląda na to że mogę już powoli zacząć ćwiczyć przysiady i inne takie na uda :-) Pływanie wzmocniło mi nogi, już nie bolą przy wchodzeniu po schodach. Nie sądziłam że tak szybko będą efekty ćwiczeń. Teraz muszę wykombinować co zrobić by na stałe mieć karnet na basen :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dede;
a prosiłem , nie rób wykroków :) napiszę ci dlaczego to jest takie druzgocące ćwiczenie dla kolan normalnie ten staw zgina się w pewnej płaszczyźnie, jak zawias i ścięgna są przygotowane na ten typ obciążeń jeśli robisz wykrok , to tak jakbyś rozpędzała całeciało i nagle je zatrzymujesz, w tym momencie na kolano działa siła, która jakby je rozrywała spróbuj to sprawdzić na drzwiczkach w kuchni, jeśli je szarpnniesz w kierunku zawiasów kiedy są częściowo otwarte to cała siła przejdzie przez mocowania , pierwszym razem nic sięnie stanie, nastpnuym też nie ale za którymś możesz je wyrwać rób półprzysiady i najlepiej jeszcze coś pod piętami a poza tym szczerze cię podziiwiam, codzennie na basenie, to jest coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Dede, po miesiacu regularnych ćwiczeń czuję się o wiele silniejsza i sprawniejsza. Tak się wkręciłam że przykro mi gdy nie mogę iść popływać. Psychicznie też czuję się lepiej, bo nie ukrywam że przedtem zdarzały mi się konkretne dołki. Każdy zawsze usprawiedliwia się że "nie ma czasu" ćwiczyć. Ale prawda jest taka że nawet najbardziej zabiegana osoba znajdzie choćby 20 czy 30 minut na jakieś proste ćwiczenia w domu. Nawet te 20 minut ale wykonywane sumiennie każdego dnia robią różnicę. Motywacja motywacją ale fakt że mając karnet i basen 15 minut od domu naprawdę bym była głupia i leniwa jeślibym w 100 % nie wykorzystała szansy na poprawę zdrowia, sprawności, sylwetki i samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dede;
tak a propo, gdzie takie cuda z basene sięznajdują a włąściwie w jakim kraju akcja się dzieje?? :) coś z polska mi się to nie kojarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
dede, piszę z Poznania, od roku mamy Termy Maltańskie poszukaj stronki to się przekonasz jakie cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Mozna pozazdroscic takiego basenu. U nas basen na zewnatrz to masakra jest ale az mi sie na niego isc nie chce i dziala tylko w wakacje. Kryty mamy lepszy i co jakis czas ide ale szalu nie ma a cena no wg mnie za wysoka troszke. Co do wykrokow to racja caly ciezar przenosisz na nogi. Ale rozne przysiady, plywanie, joga napewno wzmacniaja. I tez bym pewnie probowala je robic. W bardzo malych z poczatku ilosciach ale co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulla.21.
Ja juz po cwiczeniach 30 min z Tiffany i 20 z Mel. A od jutra skakanka:) Z kolankami juz lepiej o niego! I brakuje mi skakanki te kilka dni bez niej to dla mnie masakra. Jutro juz skacze. Ale delikatnie nie az tyle podskokow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba nieruchawa
Witam, jak widać pracowicie zaczełaś od poniedziałku. Dobrze że z kolanami już lepiej. Widzę że też jesteś uzależniona od ćwiczeń :-) Od rana byłam na basenie a potem polowałam na prezenty. Tyle nakupowałam że ledwie dałam radę donieść te siaty do domu. Choinkę kupiliśmy wczoraj więc na luzie się do Świąt wyrobimy. Dziś mam trudną misję: chcę lubego namówić na to by na próbę poszedł na jogę ze mną, ale on marudzi że się wstydzi i że to obciach. Słyszałam już wszystkie wmówki świata: " że nie ma butów", na jodze ćwiczy się boso lub w skarpetach, "że nie ma w co się ubrać" phi !!!! ten tekst jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet i metroseksów.... będzie trudno ale może dam radę go jakoś podstępem zaciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×