Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małżeńskie przyjemnosci?

Czy Wasz seks też tak wygląda?

Polecane posty

Gość małżeńskie przyjemnosci?

Nie kręci mnie, mój mąż. To moj pierwszy facet ale to jest masakra, nie chce mi się seksu już. Nie dość że cala akcja trwa gora 5 minut, to jeszcze zero gry wstępnej, zero piszczot, dotyku, pożądania? Sama nie wiem czy to tak jest że ja nie kręce mojego męża i dlatego mnie nie dotyak czy dlatego że go tak kręce trwa to tylko tyle czasu. Minetki to ni pamietam, najczeście to zdjal by mi spodie od pizamy, wsadzil, zrobil co mial i tyle. No ale tak sie nie da, bom za sucha, to MUSI polizac, to lize tak poprostu na jezyk na maksa sliny i jakos wejdzie ;/ Zero pieszczenia piersi, no czasem je pocaluje ale tez to wyglada tak ze mi gryzie sutki tak ze mnie to boli, nie potrafi jakos tak popiescic by bylo przyjemnie ;/ Najczescie to nawet pizamy nie zdejmujemy. Zero dotykania plecow, tyłka, uda, nic. pewnie zapytacie czy sama pieszcze? tak ale ttylko jak jest wykapany, a nie kapie sie codziennie a jak juz to rano, nie mam ochoty wieczorem robic mu loda jak jest brudny... ;/ O higiene to on nie dba jak bym chciala. Wieczorem nie myje zebow, to rano zero przyjemnosci z bzykania. po wszystkim to on zaklada lub podciaga spodnie od pizamy i odwaraca sie na bok, plecami do mnie, ja zwykle ide sie powycierac nawilzonymi husteczkami no i tyle ;/ I jeszcze pyta "czemu znowu niezdąrzyłaś z orgazmem", no tak, ja nie zdarzylam ;/ pod prysznicem czasem sie bzykniemy, to ja mu zrobie lodzika ale on mi zero... nic Czasem oczekuje seksu od tylu, super, lub tak ale on by chcial bym przyszla do lozka, wystawila tylek, on mi wsadzi i po sprawie - tylko ze to boli! Wiec zaczynamy tradycyjnie, do tylu to juz nie dojdziemy bo zanim sie rozkręcę to juz jest po sprawie... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to w ogole nie
rozumiem jak mozna lizać zaszczaną cipę albo fiuta :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeńskie przyjemnosci?
jesli chodzi o mnie to ja bardzo dbam o higiene, myje ręcę co 15 minut dosłownie a kąpiel to obowiązkowo codziennie, jak zdarzy się nie wykąpać to już na pewno nie zgodzę się na seks bo to dla mnie też obrzydliwe, no ale moj maz kąpie się co 3 dni, do tego rece to myje dwa razy dziennie, rano i wieczorem - ble ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do seksu
trzeba dwojga. Pogadaj z nim i sama wykaż więcej inicjatywy a nie na faceta tylko narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy to facetowi
nie można powiedzieć idz umyj zęby bo Ci jedzie? Też gadasz jak potłuczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy to facetowi
W związku się dogadać nie potraficie to liczycie , że w łóżku będzie pieknie ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze moj maz
taki nie jest. Wspolczuje ci, twoj maz nie spelnia twoich podstawowych potrzeb. Moj maz robi mi minetke nawet jesli sie nie kochamy, po prostu piesci mnie i ma ochote. Nie lubi jak spie w pizamie, zawsze dotyka mnie i piesci i ja mu sie odwdzieczam, po prostu lubimy sprawiac sobie wzajemnie przyjemnosc a nie tylko brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucha inną
na boku i tyle. Ty już jesteś "stara" i nie podniecasz go, rutyna w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cackaj sie.dopoki cie nie rozgrzeje to nie ma prawa niczego wsadzic.potem jak nie zdarzysz dojsc,to ma cie innymi sposobami doprowadzic.lepiej rzadki seks,a porzadny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yrena Cipecka
MARNE PROWO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona_żonka
Niestety ale ja też ze swoim nie dopasowałam się w sprawach łóżkowych. Mój jest strasznym leniem.Chyba przez brzuszysko,popijanie wódeczki wieczorową porą i brak kondycji nie chce mu stanąć bo ja zawsze mam ochotę.Mogłabym się kochać codziennie.Chyba poszukam przystojniejszego i wysportowanego bo nie mam zamiaru używać wibratora jak stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocośTy
to tak jak u mnie: złapie za cipke i polize żeby.....była mokra,polize sutki,włozy kutasa potem 4-5 ruchów i .....zas nie miałaś orgazmu? No żesz qrwa mać. Ale jak znalazł sie kochanek (nie szukałam,samo sie stało) to teraz dopiero wiem jak TO powinno wyglądać. I darujcie sobie texty "nastepna koorwa,dzifka i jak to tam jeszcze nazywacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocośTy
*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojemu mówię wprost
przed wejściem do łóżka umył ręce, bo wiadomo że coś będzie tymi paluchami robił. Prysznic bierze codziennie, zęby myje dwa razy dziennie, dba o higienę bardzo. Jesteśmy 5 lat po ślubie, i pod kołdrą nadal uwielbia być, znaczy mam na myśli robienie minetki... Całować też się bardzo lubi, potrafi wycałować mnie całą. Jeśli chodzi o sam seks to bardzo szybko kończy, góra kilka minut. Ale u nas jest tak że najpier zaspokoi mnie językiem, albo palcami, a na końcu jest seks, któy sprawia mi przyjemność, ale nie do końca. Pod prysznicem też dużo się bawimy... Ogólnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgjk
Współczuję! A nie "testowałaś" go przed ślubem? Chyba, że czekaliście z seksem do czasu, aż będziecie małżeństwem. Ja narzekać nie mogę, chociaz teraz, od kiedy są dzieci, kochamy się o wiele rzadziej, ale nasz seks jest namiętny, gorący, lubimy się całować, dotykać, pieścić. Mój mąż jest bardzo delikatny, czasami ostrzejszy, gdy mamy na to ochotę, pieści moje całe ciało, dotyka, całuje, baaaaardzo lubimy się całować. Tak sobie kiedyś myślałam, że gdyby nie daj Boże coś mu się stało, gdyby została samo, to trudno by mi było znaleźć faceta tak dobrego w łóżku. Ach, jak ja go kocham! Między nami jest cały czas jakaś chemia, coś, co nas do siebie ciągnie jak magnes. (Aaa..., poznaliśmy się 18 lat temu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgjk
Miało być:"gdybym została sama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna tylko pozazdroscic
fajnie czytac ze sa pary, ktore nawet po tylu latach sa tak bardzo w sobie zakochane.... u mnie wyglada to tak ze ja bardzo podniecam mojego meza. Codziennie mi mowi jak bardzo mu sie podobam i ze z kazdym dniem kocha mnie mocniej. Ale to ze mna cos sie stalo... juz nie pozadam go tak jak wczesniej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeńskie przyjemności?
Prowo -a matki Polki lykaja jak pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpię że prowo....
nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego w ilu małżeństwach jest tak jak napisała autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeńskie przyjemności?
To ja jestem autorka i mówie ze to prowo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeńskie przyjemnosci?
Rozmowa niewiele pomoże, na kilka dni góra. Najlepiej jest jak się strasznie pokłócimy - potem "na godzenie się" ;) jakoś się stara :) Właśnie to mnie zastanawialo, czy w wielu małżeństwach jest wlasnie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje sie wykapcie przed seksem , jakis szampan i do dziela jak nie wiecie jak to sie robi to film sobie obejrzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4t8848
wspolczuje ,ja mam odwrotna sytuacje jestesmy razem 6 lat i icodzien jest wspaniale,kochamy sie prawie codzien serio i ciagle nam malo,jest pozadanie,namietnosc,tesknota ,jak wraca z 2 zmiany to czekam na niego,tesknie i nasz sex jest wspanialy,po wszystkim wtulamy sie w siebie i zasypiamy,kocham go nad zycie i to jedyny mezczyzna mojego zycia...na wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam; jest ciagle cudownie.Ale wczesniej mialam tak jak autorka tematu-pomogla dopiero zmiana faceta.Bo sex zaczyna sie w glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×