wychowawczynie w przedszkolu traktują mnie protekcjonalnie

1. czy ty wiedziałas od początku ze miś zostaje na noc? 2. czemu nie zrobisz córce testów na alergię pokarmową tylko eksperymentujesz? to mzoe zając całe zycie bo alergenów pokarmowych jest tysiące a testy dałyby ci odpowiedz od razu

bo nie chce robić komuś kłopotów. Dyrektorka to żyleta, wszyscy się jej boją, ale dzieci kocha, a one ją. A tak na marginesie, kiedys przyszłam wcześniej, dzieci się jeszcze bawiły, więc czekam pod salą z inna matką i słyszymy jak nasza pani opiekunka drze się na dziecko "Gdzie stajesz? To jest żółty? To jest żółty?" Popatrzyłyśmy na siebie zmieszane i weszłyśmy do środka... pani była gorzej zmieszan jak my. To chyba taki charakter. No i jedna kwestia - opiekunki (nie mówię o wychowawcach) w przedszkolu nie muszą mieć przygotowania pedagogicznego. a Ty myślisz że panie w przedszkolu dzieciom tylko słodza? idz popracować w przedszkolu, w grupie jest ponad 20 osób, są grzeczne dzieci ale są i takie któe dają mocno w kość, bo mają takich rodziców jak ty, którzy im na wszytsko pozwalają. Jestem lektorką ang w przedszkolach więc wiem co tam się dzieje, nie ma dnia żeby nauczycielka na dzieci nie krzyczała. Sytuacja z moich zajęć: Chłopiec jest niegrzeczny, głośno się śmieje, biega, popycha inne dzieci, biorę go za ramię i mówię wyraźnie: "jeśłi się nie uspokoisz, powiem twoim rodzicom ze byłes niegrzeczny" I co on na to? odpowiedział mi w ten sposob: i tak nie znasz nr telefonu, a ja ci nie dam! a rodzice mi nic nie zrobią HAHAHAHAHA!! no i co z takim robić? takich dzieci jest mase!! są grzeczne aniołki, ale takze są wcielone diabełki. Pani ktora w grupie ma ponad 20 godzin, i jeden jej rozwala zajęcia, ma prawo się zdenerwować. Zejdz na ziemie!

Ja życzę Ci z całego serca, abyś tej podyplomówki nie ukończyła, bo szkoda dzieci, które by się dostały pod pieczę pedagoga robiącego takie RAŻĄCE błędy ortograficzne

miś miał brac udział w konkursie jutro, nikt nie podkreślał tego, ze ma zostać na noc. wypuściłam w świat już wielu maturzystów, więc prosze mi tu nie gadać, że dupa ze mnie nie pedagog.

odpowiesz mi w końcu na moje pytania??

Też miałam pisac o tych błędach!

a kiedy dowiedzialas się ze miś ma zostać na noc?

chore psychicznie to wy jesteście a nie autorka. wymyśliłyście sobie swoją wersję i tego się trzymacie. autorka jest jak najbardziej w porządku że broni swojego dziecka, dla was opinia pani przedszkolanki jest ważniejsza. smutne jest najbardziej to ze nie umiecie kulturalnie wymienić swoich argumentów tylko plujecie jadem i wyzwiskami. Zazdrościcie pewnie autorce wykształcenia i postawy wobec przedszkolanek bo same byście tak nie umiały. co za głupia zabawa zostaw misia w przedszkolu... no może ok... ale po warunkiem że dziecko się na to zgodzi.

autorko idze sie leczyc psychiatrycznie razem z ta za 12 minut

dzisiaj błędy :)

Jak ty jestes pedagogiem i uczysz dzieci, to ja jestem ruskim astronautą. Po pierwsze zaden nauczyciel nie pisze z takimi błędami ortograficznymi, a po drugie po latach pracy w szkole, powinnaś wiedzieć, że dzieci (czy to przedszkolaki czy starsze) aniołkami nie są...

Zazdrościcie pewnie autorce wykształcenia i postawy wobec przedszkolanek bo same byście tak nie umiały. xx Jakiego wykształcenia? Studia humanistyczne każdy głupi może skończyć, gorzej z kierunkami ścisłymi technicznymi, więc .... nie trafiłaś. A zachowania nie zazdroszczę, bo w autorce zero asertywności, i nawet nie potrafi się dowiedzieć jak jej dziecko w przedszkolu sie zachowuje...

zielona marchweko jakiego prosze wyksztalcenia mam autorce zazdroscic???????????buahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D dobre :D nie radzi sobie w durnych kwestiach z misiem z wlasnym dzieckiem to jak ma byc z cudzymi dziecmi masakra:-O

"idz popracować w przedszkolu, w grupie jest ponad 20 osób, są grzeczne dzieci ale są i takie któe dają mocno w kość, bo mają takich rodziców jak ty, którzy im na wszytsko pozwalają" kobieto opamiętaj się, pozwalają na wszystko bo pozwalają ulubionego własnego prywatnego misia zabrać do domu???? i tu piszą matki?????

a tak w ogole "zielona marchewka" to pewnie "za 12 min" albo sama autorka pod innym nickiem....

widze ze lubisz tylko biadolić i to jest dla ciebie najwazniejsze,natomiast jak ktos ci zada konkretne pytania to nie potrafisz na nie konkretnie odpowiedzieć.w sumie nie dziwie się tym przedszkolankom bo nie można się z tobą dogadać.

zazdroscicie posrawy wobec nauczycielek ? na zasadzie obrazilam sie i wyszlam z Miskiem ?jakiej postawy, przedszkolanki maja gdzies autorke Bronila dziecka przed kim ? poki co wiekszosc doszla do wniosku, ze powinna bronic przed swoja psychika. co za glupia zabawa, moze ok jak sie dziecko zgodzi :O to w takim razie w przedszkolach nigdy zadna zabawa nie mialaby miejsca, bo zawsze jest jakies dziecko ktoremu sie nie podoba zostawiam towaryztwo wzajemnej adoracji w paranoi.A na konic pytanie PO CO WYSYLACIE DZIECI DO PRZEDSZKOLa, zeby sobie porządzic ??? JEDYNE MIEJSCE GDZIE MOZECIE ZAMANIFESTOWAC SWOJA WLADZE ?

matkom sie we lbach wywraca powinno byc tak " oddajesz rano dziecko i wynocha zprzedszkola a nie bedzie jedna z druga ogladala, zastanawia sie czy metody wychowawcze sa dobre czy nie, wplywa na tok zajec itd. w glowie sie nie miesci, takie czasu chore

Autorko, a ja mam wrazenie, ze ty sama jakas zastraszona jestes. Ja nigdy nie mialam problemow z egzekwowaniem swoich praw, moze dlatego ze rodzice wpoili mi zasady, ale nie bezwzgledne posluszenstwo. W sumie chyba lepiejj to zalatwic lagodnie ze wzgledu na twoje dziecko, bo niestety ta glupia przedszkolanka jeszcze gotowa przeniesc swoja niechec na twoje dziecko.

przykro mi, ale pisząc szybko jednocześnie oglądając TV, nie sposób ich popełniać. A języka polskiego nie uczę - na szczęście - prawda? :) Wy nie widzicie głównego problemu - nie mogę z tymi babkami kontaktu złapać. Tu nie chodzi o misia, miś mnie dziś wkur.... ja nie proszę o rady, ale o obiektywną opinię.

kobieto opamiętaj się, pozwalają na wszystko bo pozwalają ulubionego własnego prywatnego misia zabrać do domu???? xx sama się opamiętaj, i najlepiej to jeszcze ogarnij. Misia nikt dziecku nie zabierał, to jego właśnośc i tyle. jedną z zasad konkursu było pozostawienie misia na noc, a jesli dziecko nie chciało, w ogole nie musiało przystępować do konkursu. Lepiej pomysl nad tym, jakie korzysci plynely dla dziecka z takiej zabawy. Byla o tym mowa kilka stron wczęsniej, więc jesli sama na te korzysci nie wpadniesz, to poczytaj wczensiejsze posty, bo mi się juz nawet nie chce tłumaczyc kolejnym tzw tępym strzałom.

"nie radzi sobie w durnych kwestiach z misiem z wlasnym dzieckiem to jak ma byc z cudzymi dziecmi" to ze sobie nie radzi to jest twoja wersja, durna wersja ale głupoty broni się najbardziej. poradziła sobie, poszła do misia i zabrała do domu więc sobie radzi.

za 12 minut - bo TY pamieytasz jak sie mama z Toba obchodzila jak mialas 3 latka :D:D jeszcze glupolu nie odpiwiedzialas czy sama masz dzieci ??? odpowiedz zanim naszczekasz

wifigdansk - przeciez odpowiedziałam już dawno.

nie widzę twoich odpowiedzi,odpowiedz,proszę jeszcze raz. 1. czy ty wiedziałas od początku ze miś zostaje na noc? 2. czemu nie zrobisz córce testów na alergię pokarmową tylko eksperymentujesz? to mzoe zając całe zycie bo alergenów pokarmowych jest tysiące a testy dałyby ci odpowiedz od razu tak w punktach najlepiej.

to znacyz poprawka,pierwsze pytanie: kiedy dowiedzialas się ze mis zostaje na noc,kiedy dokladnie? bo zdjae mi się ze odpowiedzialas "dziś" ale to nie jest dokladna odpoweidz.jak się ubierałyscie do wyjscia czy kiedy,w ktorym momencie?

widze że ty lepiej znasz zasady konkursu niż dzieci w przedszkolu. Autorka dowiedziała się ze misie zostają w przedszkolu jak przyszła po dziecko więc miała niewiele czasu aby przygotowac dziecko. wg mnie to pani w przedszk. powinna wytłumaczyć dzieciom tę "zabawę" i dac dzieciom wybór np kto zostawi misia w przedszkolu tego miś bedzie w nagrode brał udział w konkursie albo dostanie jutro za wytrwałośc jakąś naklejkę czy coś podobnego. W końcu panie po pedagogice powinny umieć ułatwić dzieciom to zadanie, jakoś zachęcić a nie tak am być i koniec. a tak na marginesie to wg mnie ta zabawa jest bezsensowna.

w obronie autorki tym razem :D testy wcale nie daja odpowiedzi na co uczulone jest dziecko.Moje jest uczulone na kila rzeczy a testy tego nie pokazaly ( testy z krwi)> co do pyt nr 1 - wiedziala

nikt nie podkreślał tego. Po prostu konkurs jest jutro. Nie ma ukrytego celu. Niektóre dzieci przynoszą też jutro. miała panele, ale guzik pokazały. Ich trafność lekarka oceniała na 20% , ale powiedziała że nie zaszkodzi przecież. seler i gruszka - potwierdzone przez lekarza (przedszkole na zaświadczenie) Mała na bardzo ubogiej diecie dostała seler i była cała wysypana. Potem ponawialiśmy próbę. Z gruszkami tak samo.

21:45 [zgłoś do usunięcia]zielona marchewkaa "nie radzi sobie w durnych kwestiach z misiem z wlasnym dzieckiem to jak ma byc z cudzymi dziecmi" to ze sobie nie radzi to jest twoja wersja, durna wersja ale głupoty broni się najbardziej. poradziła sobie, poszła do misia i zabrała do domu więc sobie radz xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx yhyyyyyyyyy tepto ty:-O jasne ze sobie radzi ale chwilowo prowadzac wojne z opienkukami wlasnego dziecka. BRAWO