Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ettyyk

sasiadka kupila kolejnego wplczóra....

Polecane posty

Gość a Tobie co dolega
a co to jest ten ---- hej ja do Ciebie też nie pisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
taa to tzw słoiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Moje psy nie śmierdza, albo nie czuje, koty za to czuje ze śmierdza. Nie mam siersci w domu, codziennie odkurzam, kanapy i fotele także:) Jak ściagam kiece to ja do szafy chowam. A jak gościom moje psy przeszkadzaja to nie musza do mnie przychodzić, wiedza gdzie ida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
spisz ze swoimi zwierzetami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Nie, nie śpie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Mimo ze mam wielkie łóżko to z psami nie mielibyśmy gdzie spac jakby sie położyły hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
ile masz tego w domu ... pies kot cos jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Mam 2 psy i 2 koty. Nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
mieszkasz w w bloku ?? jjesli tak to na ilu metrach i ilu domownikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to przesłuchanie
??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Mieszkam w bloku. 70mk. 2 domowników. Koty są bardziej aktywne od psów w domu, psy tylko śpią idą sie najeśc napic i do spania, ew pokręca sie po domu za mna popatrza i do spania. Codziennie wychodżą na conajmniej godzinne wybieganie do lasu. Jak nie wyjda ze 3 dni bo jestem chora to dopiero sie uaktywniaja i szaleja po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
U mnie w bloku większośc sąsiadów ma psy, i mnie chuj strzela np taki york co ma widok z jego balkonu na moj zobaczy moje psy i szczeka cały czas az wezme psy do domu, a ja lubie posiedziec z psami na balkonie latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
przyjechałas z jakiejs wsi do miasta w ktorym mieszkasz ze otaczasz sie tylko mzwierzetami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
tyloma zwierzetami - miało byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Od urodzenia mieszkam w dużym mieście:) Dom na wsi mamy, ale od 10 lat, jeździmy tam weekendowo i na własnym przykładzie moge powiedziec ze pies może byc szczesliwszy w bloku niż na wsi. Na wsi pies biega w koło płotu po 2 dniach sie nudza i broją, w domu sa wybiegane po lesie i grzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
niezle ... . jesteś hajtnieta , lezba ... czy moze mieszkasz z siostra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
A z tyloma zwierzetami to przypadek. Kota znalazłam w krzakach malutkiego i przygarnełam, potem drugiego dla towarzystwa. Od urodzenia u mnie w domu były psy małe, malutkie, mi sie chciało dużego i takiego kupiłam, a potem uratowałam drugiego przed uśpieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli ktoś kocha zwierzęta
to nie ma znaczenia czy jest z miasta czy ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Mieszkam z partnerem, nie mamy ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
co robicie ze zwierzetami jak chcecie gdzies wyjechac np. na wycieczke do włoch ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Koty oddajemy do kociego hotelu, psów niestety nie chcą przyjmowac do hoteli gdyż takie rasy. Suka idzie do mojej mamy, ona ma 2 yorki ale suka je akceptuje w przeciwieństwie do psa. Pies idzie na ten czas do rodziny faceta, Jeśli jest tak że nie mamy co z nimi zrobić poprostu nie wyjeżdzamy i nie odczuwamy z tego powodu dużego bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli ktoś kocha zwierzęta
ja mam dużo zwierzą ,a jak wyjeżdżałam to siostra zostawała w moim domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
znam pare sposobow na bezbolesne uspienie. jak chcesz to napisze co i jak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Do momentu jak miałam koty wszytsko było normalne ze tak powiem, po zakupie pierwszego psa pare rzeczy musiało sie zmienic, ale nigdy nie żałowałam tej decyzji, czasu poświeconego na szkolenia, pieniedzy na leczenie karme, tresure. Wszytsko sie da jeśli sie chce. Suka nie zostawała w domu wyła szczekała drapała po ścianach, w ciągu 3 miesiecy udało sie ja wyprowadzic na prostą ze nie uprzykrza nikomu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
a przez 3 miechy wkurwiały sasiadow. widzisz jak to jest ... moje pieski saa grzeczne. pewnie tak samo mowi moja sasiadka bo jak wychodzi to cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Jedynym bólem jest właśnie nie przyjmowanie psów w hotelach, mimo ze psy sa po szkoleniach, nie sa agresywne, powiedziałabym ze sa bezpieczniejsze niz owczarek bez szkoleń;p Ale jakoś dajemy rade. Suka cierpi na alergie, nigdy nawet nie pomyślałam zeby ja oddac czy uśpić! bo musze kupowac droga karme i raz w miesiącu zostawiac kase u weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli ktoś kocha zwierzęta
uśpienie???????co z Ciebie za człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Nie wkurwiałam sąsiadów. Wychodziłam stałam minute pod drzwiami i słysząłam co sie dzieje i wracałam. Jeśli pies choć pisnąl wracałam do domu i powoli małymi kroczkami. Nade mna mieszka facet który pracuje od 6 rano do 23 wiec nie chciałam mu zycia uprzykrzac a na dole strarsi ludzie. Na koniec jak juz wychodziłam i nie wiedziałam jak sie bedzie zachowywac, szłam na dół do sąsiadów, dałam numer i prosiłam że jeśli coś sie bedzie działo prosze dzwonić. Myśle ze bardziej upierdliwe dla moich sasiadów sa koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ettyyk
ZWIERZETA NIE MAJA duszy , mozna je usypiac czy ogłuszac i palic. kwestja samopoczucia po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Myślisz ze nie mają uczuc? Miałes kiedys psa? Uwierz mi ze do końca zycia nie zapomne jak wyrwałam suke przed uśpieniem, z połamaną łapą i wiozłam do domu, siedziałam jako pasażer i ona w nogach wtedy malutka była i jej wzrok... ona wiedziała ze moj facet jej nie chce, nie takiego psa nie kolejnego i nie tej rasy, a siedziałą i tylko na niego patrzyła. i kupiła go tymi oczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×