Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Waniliowa_001

Jak sie zmotywowac?

Polecane posty

Gość guidddelll
to jest bardzo trudny temat i sprawa czesto mam sama z tym problem ale zauwazam ze mam go w polsce tylko, jestem czesto w roznych miejscach poza pl- i tam jest mi trudno ale sa to dla mnie ekscytujace wyzwania, chce mi sie wstawac, malowac, walczyc w polsce nie - tylko duzo spie, zyje w internecie. moze dlatego ze tu nic sie nie udaje i w nic tu nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwuzlotówka
guidddelll mam to samo !!! 7 miesięcy w roku przebywam zagranicą bo tam pracuje i tam jestem szczesliwa chce mi sie wstawac chce mi sie pracowac mam wielu znajomych i radosc zycia wracam tu wpadam w depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
dwozlotowko!!! jak milo ze ktos mnie rozumie. temat rzeka ,duzo bym mogla o tym napisac. skad jestes? pytam bo brak mi w pl rozumiejacych mnie osob na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwuzlotówka
jestem z Poznania zeby rozwiac wszelkie watpliwosci 7 miesiecy w roku pracuje zagranica a pozostale 5 w Polsce tzn pracowalam , na takiej zasadzie ze mialam przyjaciela kierownika w firmie w ktorej pracowalam i zawsze jak zjezdzalam to do niego dzwonilam i mowilam ze juz jestem i ze chce wrocic do pracy nigdy nie bylo problemow , w tym roku tak samo.....z jego strony wszystko super tylko pracownicy staneli przeciwko mnie i nie mialam wyboru odeszlam . kiedy jestem zagranica jestem szczesliwa mimo iz pracy duzo to jestem zawsze radosna chce mi sie wstawac rano , chce mi sie dzialac tu nie mam nic ....i nie mam po co wstawac z lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yes_I_can
Cześć, podobnie jak Wy mam problem, żeby się zmotywować do działania, Owszem plany i ambicję są, gorzej z ich realizacją. Jakiś czas temu czytałam książkę o tym jak najlepiej wykonywać swoją pracę, być bardziej efektywnym etc, jednak rady, porady, metody i zasady działania śmiało można zastosować i przenieść na płaszczyznę osobistą (że tak się wyrażę :) ). Widzę już efekty, zaczęłam od najprostszych spraw- prace domowe (nie odkładać ich na potem np. pranie , prasowanie etc.), a potem nauka języka. Generalnie chodzi o to, aby pewne czynności stały się nawykiem, weszły nam w krew. Ktoś prosił o cytaty, powiedzenia - pierwsze z nich: Trening czyni mistrza :) "Nie czekaj! Właściwa chwila nigdy nie nadchodzi. Zacznij natychmiast - tu i teraz (...) "Napoleon Hill Nadto "Narzuć sobie dyscyplinę (...) Sprawdź, czy rzeczywiście potrafisz podjąć decyzję, że doprowadzisz coś do skutku, a potem dopiąć do celu. Udowodnij sobie, że jesteś człowiekiem charakteru". Może to komuś pomoże w podjęciu decyzji, zachęci do jakiegoś działania np. odchudzania, systematycznej nauki języków obcych, ćwiczeń, lepszego pożytkowania wolnego czasu (niżeli spędzając go przed komputerem czy telewizorem), zmiany przyzwyczajeń etc. Nie odwlekajmy spraw. Bądźmy zdyscyplinowani i konsekwentni w działaniu. Ja dopiero zaczynam i mam nadzieję, że mi się uda osiągnąć cele, które sobie postawiłam, czego i Wam również życzę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Yes I Can , fajny nick , dzieki za cytaty . Dwozlotowka i Guidddell - dlaczego w takim razie nie dazycie do tego by znalezc prace na stale za granica i mieszkac tam na stale , skoro to by rozwiazalo wasze problemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Nawet jesli schudne to i tak nie mam znajomych ,zeby gdzies wyjsc w weekend , marzy mi sie wyjazd nad morze chocby ,ale nie mam z kim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
Kochana, o skad wiesz, ze nie znajdziesz wtedy nowych znajomych?:) teraz widzisz wszystko czarno.... ale jak zaczniesz dzialac, zmianiac sie, zaczniesz emanowac fajna energia:) i wszystko zacznie sie dziac! zycie jest nieprzewidywane! ale wtedy kiedy jest rzeka...jest w ruchu, plynie. jesli jest jeziorem....stagnacja.....bezruchem....to jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
BARDZO POLECAM STRONKE http://takchcezyc.pl dajcie znaka czy zajrzeliscie i co myslicie? motto stronki: Odkryj swoje życie na nowo. Zacznij myśleć samodzielnie i obudź w sobie geniusza. Weź 100% odpowiedzialności za siebie i przeżywaj świadomie każdą chwilę. To, co tu znajdziesz, może Ci w tym pomóc, ale to Ty musisz wykonać każdy najmniejszy krok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwuzlotowka
wlasnie warunkiem mojego stalego pobytu za granica jest biegla znajomosc jezyka , moja jest zaawansowana i wystarcza na prace sezonowa dlatego tez w planach swoich opisywalam ze musze sie podszkolic z niemieckiego....ale nie potrafie sie za to wziac to est jakies bledne kolo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwuzlotowka
sredniozaawansowana * mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yes_I_can
nie radze sobie Ja też nie ma zbyt wielu znajomych,jednak ludzi poznaje się zawsze, w każdym wieku (aczkolwiek wiem, że im człowiek starszy, tym rzadziej nawiązuję relacje, coraz mniej możliwości, by kogoś poznać - tzn. tak było ze mną). To, że nie masz ich (znajomych) teraz, nie znaczy, że nie spotkasz kogoś, nie zaprzyjaźnisz się z kimś, znajdziesz jakąś koleżankę, z którą będziesz mogła wyjść na kawę,do kina czy na imprezę etc. Bądź pogodna, podejmij wyzwanie, zacznij się odchudzać, poczujesz się lepiej, będziesz pogoda, radosna. Każdy zgubiony kilogram napawa Cię dumą. Małymi krokami zbliżysz się do celu. Zmienisz nastawienie do siebie i świata. Ludzie to zauważą i może ktoś ciekawy zwróci na Ciebie uwagę. Ja doskonale wiem, że łatwo się mówi, ale w końcu trzeba się przełamać i zmusić się do działania.Lekko nie będzie, ale trzeba podjąć jakieś wyzwanie, coś zmienić, udowodnić coś sobie. Skoro inni potrafią , to ja też mogę, dam radę etc! Najtrudniejsze są początki, potem będzie lepiej. Posłuchaj swojej ulubionej piosenki (ja tak robię :) ), niech doda Ci siły, poczuj wiatr w żaglach. Ja podejmuję wyzwanie!! a Ty? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
Yes_ I_ can super wypowiesz:) najtrudniejszy jest start! a potem...wszystko jest mozliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka12123
Przyznam że zmotywowało mnie moje życie, zapraszam do rejestracji na niżej podanej witrynie dzięki niej zaczęłam zarabiać i stałam się niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
Dwuzlotowka.... skad ja to znam! wiesz ze to jest dobre i ze trzeba sie za to zabrac, im wczesniej tym lepiej!!!! ale.....odkladasz....i odkladasz....i masz wrecz niechec to robienia tego, awersje! Kogo my oklamujemy? same siebie musimy sie przelamac. powiedziec sobie, robie to, to jest dla mnie dobre! to posunie moje zycie do przodu.....i zmusic sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Dzieki dziewczyny za zmotywowanie mnie , jestescie naprawde kochane , to prawda ze ja widze swoja przyszlosc w czarnych barwach , bardzo boje sie samotnosci ,zdaje sobie sprawe ,ze jesli teraz nie wstane od komputera i nie zrobie czego z moim zyciem to niedlugo moze byc zapozno .Bede wracac do tego co napisalyscie , kazde slowo dodaje mi sil i motywacji , oby mi i Wam sie udalo ( Waniliowa dzieki tez za stronke ) . Dwuzlotowka , myslalam ze poprostu nie chcesz wyjezdzac ze wzgledu na bliskich .Skoro tylko jezyk jest przeszkoda to masz silna motywacje ,bo jak doszlifujesz jezyk moze znajdziesz stala prace ( domyslam sie ze w Niemczech ) i Twoje zycie sie odmieni ,czego Ci zycze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yes_I_can
Waniliowa Interesujący artykuł! Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i żyć. Nikt za nas życia nie przeżyje...Ale trzeba to czynić mądrze ze spokojem... Poniżej jeszcze cytaty :) Johann Wolfgang Goethe Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię. Walt Disney Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100%wiary
Czesc Kobietki Niestety nie wytrwalam w postanowieniu i zapalilam. Znacznie mniej, ale jednak. Wiem, ze samobiczowanie nie pomaga wiec podejde do tego z dystansem i sprobuje jutro. Te 30 dni na zmiane nawyku, daly mi kopa (mam nadzieje, ze nie chwilowego) i wierze, ze przy wspolnym wsparciu damy rade!! Chocby najmniejsza zaplanowana rzecz kazdego dnia. Cos o depresji... Wiem czym jest, borykalam sie z nia przez ostatni rok. Stracilam prace, poniewaz dwoch szefow, to za duzo szczegolnie, ze firma po jej wykupieniu stala sie biznesem rodzinnym. Zaczelo sie robic nieciekawie, wiec odeszlam (bylo w miare ok, dopoki nie wdrozylam we wszystko syna wlasciciela). Wzielam to bardzo gleboko do siebie, choc wiem i wiele osob mowilo mi, ze to nie byla moja wina. Niestety czasem nie mamy wyboru wyniesionych z domu wzorcow rodzinnych (alkoholizm, itp), wiec czulam sie jak sie czulam. Podswiadomie obwinialam siebie o to wszystko. Podkopalo to strasznie moje poczucie wartosci, przestalam w siebie wierzyc. I stanelam przed waznym pytaniem? Co dalej? I tu jak Waniliowa napisalas: walczysz, martwisz sie,chcesz naprawiac swiat (swiat bliskich, rodziny etc),ale w tym calym balaganie nie nabralas umiejetnosci jak zadbac o siebie? Czego tak naprawde chcesz? Nie bede sie juz rozpisywac, ale zajelo mi to rok (odcielam sie od przyjaciol, stracilam energie i motrywacje do czegokolwiek i plakalam, zadajac sobie pytanie co sie ze mna stalo). Teraz powstaje jak Feniks z popiolow;) Malymi kroczkami... Chcialam napisac, ze depresja to STAN UMYSLU, im szybciej przelamiemy wzorzec, ktory zaczyna zasiewac sie w naszej glowie tym lepiej(wiem, co mowie:) ). Latwo sie mowi, ale jak czlowiek dojdzie do pewnego progu cierpienia, chce walczyc to jest to mozliwe. Ja np jak zaczynam swoj negatywny myslotok, to wlaczam muze, tancze, wyglupiam sie - pomaga:) Mysle, ze problem z motywacja wynika tez z tego, ze po kopie entuzjazmu i energii, chcemy zrobic wszystko naraz i od razu, a jak nie wyjdzie(co jest raczej niemozliwe) to pojawia sie dol, przkonanie, ze jestesmy do du.py i ze nie warto. Dwuzlotoweczko, juz krok do przodu. Wez moze jedna ksiazke przeczytaj chociaz po pare stron:) Pozdrawiam Was serdecznie babeczki. Bede zdawac relacje jak mi idzie. DAMY RADE!!! I dolaczam linki: Ta stronka kilka razy doprowadzila mnie do pionu, mysle, ze kazdy znajdzie cos dla siebie: http://zenforest.wordpress.com/ http://www.youtube.com/watch?v=xqfEAh6nw-M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
@nie radze sobie Kochana naprawde kazdy boi sie samotnosci....chcemy byc kochani, przytulani, miec rodzine, kogos bliskiego.... I to jest osiagalne. czasami jednak jest to na wierzcholku gory na ktora musimy sie wspiac. A jak wiadomo, wspinaczka gorska jest meczaca, trzeba sie napocic, czasem nas szlag trafia ze to musi tak bolec.... ale jesli pomyslimy ze na koncu tego bardzo trudnego szlaku, po calym pocie i lzach czeka nas nasze nowe zycie....to wiemy ze warto Mysle ze musisz miec grupe wsparcia....nie chodzi tylko o osoby....chodzi o pozytywne ksiazki o motywacji i pozytywnym mysleniu, na YouTube jest duzo filmikow ktore pomagaja.... wpisz pozytywne myslenie...lub motywatory. i ogladaj codziennie! to musi Ci wejsc w krew!!! ta stronka krora tu polecalam takchcezyc.pl tez jest bardzo dobra. I przedewszystkim szukaj drogi dla siebie..... PODAZAJ ZA SWOIM SZCZESCIEM, czyli rob to co sprawia ze czujesz sie dobrze....tylko to!!!! sciskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Ja kiedys uslyszalam takie motto : " Nie poddam sie ,choc wiem ze bedzie pod gorke ,ale przeciez zmierzam na szczyt !" I niech te slowa tez beda nasza mysla przewodnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
@Yes_I_can wielkie dzieki za cytaty:) ja wogole uwielbiam cytaty! ludzie ktorzy cos osiagneli w zyciu, chyba wiedza co mowia:) a te 2 cytaty bardzo do mnie trafiaja, bo tez borykam sie z watpliwosciami czy....nie porywam sie z motyka na slonce? czy moge tego dokonac? spelnic swoje marzenia widze, ze tez interesujesz sie doskonaleniem siebie, ogladalas Sekret? fajnie tam opowiadaja o tym jak wazne jest to co myslimy o sobie i swoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Waniliowa jestes kochana ,dzieki ze obchodzi Cie moj los , a jesli chodzi o samotnosc to nie tylko brakuje mi przytulenia , poprostu cale zycie bylam sama i przeraza mnie mysl co bedzie ,jesli zachoruje , strace prace ,choc takie doswiadczenia tez juz mam za soba , brakuje mi wsparcia w zyciu , ciagle tylko zdana na sama siebie . Naprawde madrze radzisz , dzieki , biore sobie kazde slowo ,kazda mysl do serca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
@100% wiary przez nasze cierpienia stajemy sie bardziej wartosciowymi ludzmi! okropne rzeczy przeszlas, ale widze ze podnosisz sie! jak Feniks z popiolow:) pieknie!!!! super to napisalas, ze Depresja to stan umyslu, i mysimy przelamac negatywny wzorzec! czasem jest to mozolna walka o kazdy moment.... Podoba mi sie Twoje podejcie:) wlanczam muze, tancze, wyglupiam sie, ja robie to samo haha, fajnie poprawia nastroj. mysle ze jestes na dobrej drodze, takie mam wrazenie i napewno chcesz cos zmienic mysle ze najwazniejsze sa dwie rzeczy: konkretna decyzja, taka cala soba, wiem ze tego bardzo chce....a potem zelazna konsekwencja i wytrwalosc...dopoki nie osiagniemy celu dzieki za stronki!!!! napewno zajrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100%wiary
Nie radze sobie: Otworzysz sie na swiat - swiat otworzy sie na Ciebie:) Mam pare kolezanek, ktore wszyscy uwielbiaja bo sa serdeczne, wesole, same sie smieja ze swoich wad i nikt nie zwraca uwagi na ich tusze. To jak nas ludzie spostrzegaja, zalezy od tego jak my postrzegamy siebie. Nie szukaj demotywatorow, typu: nawet jak schudne, to i tak nie mam znajomych itp. Kto wie, moze nawet znajdziesz znajomych tutaj, latem spotkamy sie w realu, pojedziemy nad morze, a ty bedziesz sie chwalic nowa figura :) Nie zakladaj nic z gory bo nie wiesz jak bedzie, musisz nabrac pewnosci siebie. Bedziemy swietowac Twoje zrzucone kilogramy:) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
100%wiary Twoja obecnosc na tym topiku tez jest bardzo cenna ,bo juz masz pierwsze kroki za soba i z Ciebie mozemy brac przyklad . Jak Ty to napisalas ? Przelamac wzorce ? Ktos kto to wymyslil musial byc madrym czlowiekiem , ja czuje wlasnie ze brakuje mi sily by wyjsc z pewnych wzorcow , zmienic myslenie ,bo od tego podobno sie wszystko zaczyna . Na stronce podanej przez Waniliowa , przeczytalam cos takiego ze z jednej strony czegos pragniemy a z drugiej strony nie chcemy tego do siebie dopuscic , zyjemy w sprzecznosci , niby chcemy ,ale boimy sie tego . Mysle ze to do mnie pasuje idealnie , z jednej strony chcialabym zmienic siebie , byc szczupla , a z drugiej paralizuje mnie lek - co bedzie jesli to nic nie zmieni w moi zyciu , tak jakbym nie czula sie na silach stawic czola zyciu ,ktore moze sie przede mna otworzyc , w moim " starym " dotychczasowym zyciu czuje sie " bezpiecznie " bo je znam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
100%wiary usmiechnelam sie po przeczytaniu Twojego ostatniego wpisu , potrafisz podniesc na duchu , w przyszlym roku jedziemy nad morze latem , trzymam Cie za slowo hehe . Tak wiem ze nie powinnam zakladac z gory ze cos sie nie uda i nie ma sensu , postaram sie zmienic podejscie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
dwuzlotowko, super!!! ja bywam w poznaniu co jakis czas, kto wie moze udaloby sie spotkac.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100%wiary
Juz Cie lubie Waniliowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniliowa_001
@100% wiary ja Ciebie tez:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100%wiary
Nie radze sobie: Sily Ci nie brakuje. Masz ja w sobie, kazdy z nas ma, tylko musisz podjac decyzje, ze zaczniesz z niej korzystac:) To co mi obecnie pomaga zmienic wzorzec odkladania wszystkiego na pozniej, to zrobienie sobie listy wieczorem, co chcialabym zrobic nastepnego dnia. Nawet jak zrobie jeden punkt z szesciu, to lepsze to, niz wcale i zawsze do przodu:) Jak sie boisz zmian, to powiedz sobie, ze nie masz nic do stracenia, no bo co mozesz w tym wypadku stracic? NIC, a zyskac wiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×