Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najprawdopodobniej .

Mamusie, pożyczyłybyście koleżance 2 tysiące???

Polecane posty

Gość najprawdopodobniej .

Hej, mam taki nawzijmy to "problem". Dostalam maila od kolezanki. Byl to mail wyslany nie tylko do mnie, ale i kilkudzieciesiu innych osob. Pisala w nim o trudej sytuacji finansowej, ze maja problemy, ze w ciagu kilku dni musza zaplacic 2000 zł do US, nie maja tych pieniedzy, wiec prosi o pozyczke, ktora odda. Jest to dziewczyna, ktora znam kilkanascie lat, nie przyjaznie sie z nia,nigdy sie nie przyjaznilam, spiewalysmy razem w zespole, co pewien czas jakis grill itd. Ostatnio widzialam sie z nia rok temu w wakacje. Mimo ze mieszka przy tej samej ulicy :-P Odkad dostalam te wiadomosc, mysle o niej i jej sytuacji. My mamy 3 dzieci, pracuje tylko maz, niedlugo bedziemy zmieniac mieszkanie, co wiaze sie z duzymi kosztami, no ale te 2 tysiace moglabym jej pozyczyc. Tylko sie waham. Bo skad ona je odda, jak nie ma? I kiedy? To niby "tylko" pieniadze, tylko 2 tysiace. Albo az... zalezy jak na to patrzec. Gdybym miala wlasna firme, to bym ja zatrudnila i dala te 2 tysiaki jako zadatek pensji, ale nie mam takiej mozliwosci. A wy co byscie zrobily na moim miejscu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pożyczyłabym takiej kasy koleżance...kilka razy się już na tym pożyczaniu przejechałam. Głupich 100 zł odzyskać czasem nie można a co dopiero dwóch tysiaków. A jak już to nie wiem czy tak się da, ale jeśli tak to poszłabym do notariusza czy gdzieś spisać odpowiedni papierek, żeby miał jakąś moc prawną. Że ona np. do takiej i takiej daty zobowiązuje się zwrócić Ci pożyczone pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprawdopodobniej .
No właśnie tez tak myslę, ze nie bedzie miala skad wziac tych pieniedzy, a przeciez nie bede za nia chodzila. Zastanawiam sie jednak, jak pomóc jej w inny sposób. Oni maja jedno dziecko, moze jakis prezent pod chpoinke chociaz? Choc to bzdurka w obliczu egzekucji urzedu skarbowego :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepizyczaj
Nie pożyczaj. Zal mi ludzi którzy sa w zlej sytuacji fin, ja tez kiedyś sie w takiej znalazlam i, potrzebowałam 5tys. Nikt z rodziny nam nie pomogl a moja przyjaciółką tak Ale mamy bardzo dobry kontakt polegajacy min na zaufaniu, lojalnosci itp Ale w twojej sytuacji,hest inaczej. Mysl prxede wszystkim o swojej rodzinie, zbyt duzo złych i kłamliwych ludzi jest na tym swiecie poza tym takie podejscie do sprawy proszac przez maila o kase jest hmmm nietaktowny, niewyvhowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos ty, nie pozyczaj
sama piszesz ,ze ona o wielu osob ten mail wyslala, i sobie mozesz wyobrazic ,jak nie tylko 1 osoba jej pozyczy dwa tys a dajmy z 5 osob to myslsiz ze ona kazdemu bedzie wstanie oddac kase? w zyyciu Powiedz ze nie masz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak powiadają? Jak chcesz stracić przyjaciół - pożycz im pieniądze. Ja i mój mąż jesteśmy na to żywym dowodem, pożyczyliśmy kasę i dlugo musieliśmy czekać na zwrot, bardzo długo. Przyjaźń trwała wiele lat, a skończyła się w jeden "mig". Chodziło o podobną kwotę, jak im się zaczęło układać to zapomnieli, ciągle ta sama śpiewka, postraszyliśmy sądem i dopiero ruszylo. Szkoda. Ale wiele się nauczyliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprawdopodobniej .
Dziekuję Wam za wszystkie odpowiedzi :-) Juz wiem, co zrobie, a raczej czego nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
nie pożyczyłbym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiej koleżance to nie
bliskim przyjaciółkom to i owszem, nawet większą kasę. jeszcze za czasów studenckich pożyczyłam mojej przyjaciółce 3 tysiące, oddała w terminie tak jak się umówiłyśmy, ale to moja przyjaciółka, z którą przyjaźnię się od 20 lat, a nie znajoma, widywana raz na ruski rok. znajomym dalszym nie pożyczam, moi rodzice pożyczyli tysiąc zł koleżance. do tej pory kasy nie zobaczyli i już nie zobaczą. poza tym co to za sposób, wysyłanie maila z prośbą o pożyczkę? brakuje jeszcze żeby w stopce był nr konta do przelewów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożyczyłabym dobrej koleżance, jakiejś dalekiej znajomej nie. Zresztą to niepoważne rozsyłać maile po ludziach :o normalny człowiek zwróciłby sie z prośbą bezpośrednio do Ciebie albo przynajmniej telefonicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggh
ja na pewno bym nie pozyczyla, moj maz tez kiedys chcial byc dobry i pozyczyl 1000zl koledze, po wielu tel obiecal ze odda a pozniej przestal odbierac tel, nastepnie zmienil nr i sie wyprowadzil, takze pieniedzy juz nie odzyskamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvnbm;kj
Skoro nikt bliższy niż Ty i inny mailowi znajomi nie chce jej pożyczyć to o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dobry -zwyczaj nie pożyczaj" ! Sama z mężem przekonałam się że nie warto. 1.Pożyczył mąż swojemu "dobremu" koledze 7000 zł ,efekt taki że spłacił tylko 2000 zł,resztę kredytu musiał spłacać mąż.Dziś jedynie pozostała wrogość i nienawiść. 2.Pożyczyłam dobrej znajomej 1000 zł.Płakała że ma złą sytuację i przekładała zwrot kasy.Najbardziej mnie boli to że mnie unikała,w żywe oczy kłamała że nie ma kasy a rozbijała się po restauracjach, kupowała co róż nowe ciuchy,kosmetyki....Dziś mijamy się na ulicy i tylko "cześć" Ale są też znajomi,rodzina,przyjaciele co oddawali.W każdym razie teraz zastanawiam się z tysiąc razy zanim komuś pożyczę nawet 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×