zapraszam wszystkich! podnosimy sie?

Meskie towarzystko to mial na codzien, jakos nie potrzebowal wiecej, a nawet wiecej Ci powiem.. wolal siedziec ze mna niz z kolegami bo czasem mial ich dosc :P co do miejsca zamieszkania "pijemydziscoo" to ja tez z poludnia polski ;) i poraz kolejny ZDROWIE !!!!

Ale mi nie chodzi o popadanie w samozachwyt nad sobą, nic z tych rzeczy, po prostu pewne rzeczy trzeba u siebie zaakceptować, których się nie da zmienić, to co jest do poprawy to nad tym pracować. Ja już przestałem mieć złudzenia, ze kiedykolwiek znajdę Druga Polówkę. Bo widzicie, ja dam sobie w życiu poradzę, ale chciałem znaleźć jakaś dziewczynę o kim będę mógł myśleć,. wspierać pomagac, cóż życie jednak nie jest takie przyjemne.

Taka Jedna - to wypijmy za to, ze jestesmy z tego samego rejonu :D

Mnie tez zycie nigdy nie rozpieszczalo.. od problemow rodzinnych po problemy uczuciowe.. i wiesz co Ci powiem? moje 3letnie zwiazki porozpadaly sie.. bylam sama.. i po czasie zakochalam sie na zaboj w facecie, ktorego nie lubilam wrecz nie znosilam.. dasz wiare? nigdy bym sie nie spodziewala, ze los takiego mi psikusa zrobi, a jednak. Pomimo dalszych problemow, braku pracy, chorobie cieszę się ze spotkalam go na swojej drodze.. a jego wyjazd udowodnil mi jak bardzo mi na nim zalezy.. dlatego sadze tez, ze Ty znajdziesz kogos w najmniej oczekiwanym momencie.. bo nie jedna dziewczyna potrzebuje kogos takiego jak Ty..

[zgłoś do usunięcia] NieJestemMila jasne ze nie bedzie caly czas pod gorke, zycie jest przewrotne... wspomnisz moje slowa nie wiem, czy juz tak mi winko strzelilo do glowy, czy taka wrazliwa sie zrobilam, ale niesamowicie mnie rozczulilo to co napisalas, usmiechnelam sie, ale lzy od razu stanely mi w oczach, nie wiem, uczepilam sie chyba tego wlasnie, bo bardzo chce w to wierzyc, ze tak bedzie. ta glupia nadzieja... lepiej byloby sie moze pogodzic z pewnymi faktami. ale nie umiem, nie chce chyba...

To ja napije sie z wami. Przynajmniej nie do lustra... Ja pije za koniec swiata. Bo moj swiat i tak sie juz skonczyl

Jak tak bede wznosila zdrowie za kazdym razerm to do polnocy zabraknie mi asortymentu :P a pochodzisz z mniejszego czy wiekszego miasta? wiem, ze pisac nie chcesz ale moze jakas podpowiec:P kto wie, moze mieszkamy w tej samej miejscowosci.

Koniec Smutasow - nie bede opowiadac historii mojego zycia, bo za bardzo dbam o swoj wizerunek osoby szczesliwej przed obcymi, i panicznie boje sie ze ktos skojarzy fakty, ale jesli znasz recepte jak NAPRAWDE zaakceptowac to, czego zmienic nie mozna, to napisz. bo ja wciaz walcze, na razie z marnym skutkiem, z tym, czego zmienic juz nie moge, bo czasu nie cofne.

Dziewczyny napijmy sie razem, razem latwiej. Nawet sie nie spodziewalam, ze wchodzac na ta strone pogadam z kims normalnie.. dziwne.. ale milo mi.

Taka Jedna a ja znajac swoja slaba glowe, padne przed monitorem ;) mniejsze miasto, niedaleko duzego miasta :) i raczej tereny pagorkowate niz gory :D

Mnie też życie na ten przykład nie rozpieszcza, brak Drugiej Połówki określiłbym nawet jako jeden z mniejszych problemów, natomiast chciałbym dodać, ze po prostu bije mnie po oczach to, że jakby to ująć, nie chce mi si e tak przeżyć życia dla samego siebie, bo to bezproduktywne i bezsensu. Ponadto Wy kobiety potrafię być takie inspirujące:) i więcej pozytywnego wydobyć z facetów:) Nie martwcie się, na pewno kogoś znajdziecie, skoro tego tak bardzo pragniecie:)

pijemydziscoo? - Kochania, jestes wrażliwą i dobra dziewczyna... zaslugujesz na szczescie, Zycie nie jest sprawiedliwe jednym daje wiecej innym mniej, jedym wczesnie innym pozno... ale kazdemu daje szanse, na lepsze... na wiecej i Ty swoja dostaniesz, bedziesz jeszcze szczesliwa, nie trac w to wiary... ale nie czekaj tylko az cos spadnie z nieba, bo widzisz... na wszystko trzeba sobie "zapracowac", o wszystko trzeba sie postarac, a przynajmniej dac sobie szanse... jesli bedziesz czekac na ksiecia na bialym koniu... to moze sie nie udac, wiesz? wyjdz i otworz sie na ludzi, nie szukaj, i nie badz dsperatka, po prostu korzystaj z zycia, sama... a wtedy gdy poczujesz, ze jest dobrze, pojawi sie ktos, w najmniej oczekiwanym momencie...

Pablitka, uwierz, przechodzilam 1,5 roku temu przez rozstanie z kims.... i z tego da sie podniesc. gorzej zmierzyc sie z pozniejsza samotnoscia. koniec smutasow - a ja chcialabym wlasnie faceta, ktory ma leb na karku, daje sobie rade w zyciu, wesprze mnie, pomoze mi, ja bede u jego boku. i le jest takich kobiet jak ja, ilu mezczyzn jak Ty? a mimo to i Ty i ja siedzimy dzis na kafe, zamiast przytulac sie do kogos.

Skoro poludnie to sadze, ze Malopolska.. skoro mieszkasz w mniejszym miescie obok wiekszego to mam podstawy twierdzic, ze jestesmy coraz blizej siebie :P ujmujac to tak :P

Taka jedna :) - jestem na kafe sporadycznie, ale faktycznie trudno tu o normalna rozmowe :) cokolwiek to znaczy :P

pijemydziscoo? Mnie najbardziej bawi, jak wszyscy wokół myślą, ze jaki to ja szczęśliwy a moje życie bezproblemowe:):) Jak chodzi o receptę to bym wpisał, ale druczków nie mam:D A tak na serio to w moim wypadku osobistym wyglądu się to tyczy, ponoć charakter fajny, inteligentny i mądry - przynajmniej płeć przeciwna tak twierdzi, bo ja o sobie bym w życiu tak nie pomyślała, za surowy dla siebie jestem, a dla innych wyrozumiały:)

Koniec smutkow, pijemydziscoo.. a moze powinniscie sie powymieniac adresami mail lub gg.. kto wie.. skoro los jest taki przewrotny.. mozliwe, ze moglibyscie sie poznac? widze po rozmowach, ze podobnie myslicie.. zawsze jest szansa, zawsze mozna sprobowac tego co wydaje sie niemozliwe..

Ta. Ale nie tylko o faceta chodzi. Mam beznadziejna robote ktorej nienawidze. Nie mam kasy. Znajomych. Perspektyw. Mieszkam na durnej wsi i nie mam szansy na poznanie kogos normalnego. Mam juz trojke z przodu. Przegralam zycie ot co. Nic tylko sie napic

Ja rzadko bywam też na kafe, ale dziś jakoś kulturalnie:) Podszywy i autorzy tanich prowokacji na Andrzejkach:)

Pablitka! A siedzisz sama w domu dzien w dzien bez perspektyw na przyszlosc? z nudow lezysz dniami nocami ogladajac przy tym powrotki seriali? placzesz w poduszke, ze nie masz przyszlosci, znajomych? ze nie masz co ze soba zrobic? nie masz poczucia bezradnosci i z stresu? pijesz melisse litrami chodzac do ubikacji co 10min by zwymiotowac z nerwow?

Sory za tę ironię wyżej;/ Pablitka Napiszę szczerze, ze brakiem perspektyw się nie martw, to do faceta się wymaga aby miał dobrze płatna pracę i perspektywy w postaci własnego mieszkania.

musze na chwilke odejsc od komputeraale zaraz wracam i nadrobie wpisy :) nie uciekajcie!:)

Uff:) Bo myślałem, ze mykacie;p

Ja poczekam, i tak nie mam co robic...;)

Dodam tylko, ze jestem trzeźwy i nie mam alkoholu:)

Gdybym pił z powodu problemów, już dawno bym się stoczył;/

ja znow pije druga lampke wina, ale jestem koneserem wina, wiec... to tez nie z powodu smutkow ;) bynajmniej! Kobietki troche wiecej pozytywnego myslenia - choc wiem, latwo sie mowi! mezczyzno - do Ciebie tego nie kieruje, bo swietnie sobie radzisz :)

NieJestemMila No nie mam wyboru:) Pozytywne myślenie to jest podstawa Drogie Panie:)

w przerwie - Koniec smutasow - co jest z Toba nie tak? chodzi o wyglad? kobiety przynajmniej ja i mam nadzieje wiekszosc tak nie patrza... wiesz, do kogo ja teraz wzdycham? facet 1,62 wzrostu, zadbany, ok, ale niski, i nie wiem, co robic, zey zadziakla..

pijemydziscoo? Tak, o wygląd, nie no myślę, ze nadzieje całkiem nie straciłem, kiedyś straciłem i to było beznadziejnie uczucie, nikomu nie życze, po prostu się nie nakręcam i tyle:)