Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasny komunikat

Do matek odnosnie psow i waszych dzieci

Polecane posty

grzeczność, czy drobne ustępstwo to zaraz złamanie zasady? ja tam nie wiem, ale wśród rodziny i znajomych raczej to norma, ja też nie pozwalam dzieciomu innych śmiecić, bałaganić czy wtykać nosa w nie swoje sprawy...na pewno nie moga w gościnie tyle co w domu i nie ma sprawy - jakoś kumają - każdy robi jakieś ustępstwo i gość i gospodarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny komunikat
nikt nie pali przy mnie i dziecku co juz pisalam:O Po prostu tak jak nie pala przy mnie a smrod czuc tak i ja psa nie zamykam. Proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Dobranoc, i tak zdania nie zmienie.Dobranoc autorko i psie autorki,wolny psie.Masz fajna pania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie że tak, ja nawet uważam że powinno być jak w USA czyli możesz nawet zabić jak Ci wlezą do domu nie proszeni!!! No ale to już skrajność.... A właśnie fajnie ktoś napisał- psów ktoś nie lubi to zamknąć! A jak ktoś dzieci nie lubi??? To co ? mam do sąsiadki oddać na 2 godziny? Bo tacu ludzie też są. Moja była współpracownica, nie powiem sympatyczna:)Dogadywałam się z nią , bezdzietna, jawnie zawsze mówi ,że dzieci mieć nie będą bo ona nie znosi dzieci... Ale jak przychodzą to nie zamykam młodocianych:)w sensie ani trzynastki ani młodszego...:)No i psa też wobec tego nie zamykam jak go ktoś nie lubi...no trudno...:(nie chowam luster jak ktoś dużych nie lubi, nie zmniejszam temperatury bo ktoś lubi chłodek....no przyszedł do mnie to chyba chciał do mnie a nie do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma panią, która niesety nie powinna miec psów:( i kazdy kto ma jako takie pojęcie o ludziach takie osoby wyłapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny komunikat
czy ustepstwem nie jest to, ze pies nie przebywa w tym samym pomieszczeniu co gosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny komunikat
ex-D.Bill moze to nie ja powinnam nie miec psa a ty nie powinnas wypowiadac sie o psach obronnych gdy nie masz pojecia o psach jakichkolwiek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np nawet jakbym chciala
to nie mam jak zamknac psa, bo u mnie jest otwarta przestrzen. Nie zamkne psa na okres wizyty do kibla. Tylko jak przychodzi ksiadz po koledzie tp trudno, przywiazuje psa smycza do nogi od stolu, on piszczy, dzieki czemu koleda trwa krotko. Nie mam zamiaru przebudowywac domu. a pies jest ze schroniska, wziety, jako dorosly i trudno go czegokolwiek nauczyc. Cóz, goscie musza sie przystosowac domojego dom, alebo nie przychodzic. Ale jakos nie bylo problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiesz jakie mam pojęcie o psach??? nie mam w tej chwili psa i jeszcze jakiś czas nie będziemy go mieć, własnie ze względu na znajomość własnych ograniczeń, której ty nie posiadasz, kupiłaś sobie zabawkę do obrony, która nad sobą nie panuje i nad która ty chyba też nie bardzo, bo nawet nad językiem i emocjami nie potrafisz zapanowac, a tyle wiem, że to niedobre przy utrzymaniu psa obronnego w ryzach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy macie racje
Jednak ,uwazam ,ze seperacja dzieci od psow jest pomylka tak jak seperacja psow .Dlaczego? Bo udowodniono ,ze nie wolno straszyc psem w rodzaju - uwazaj bo ciebie ugryzie.To wywoluje strach zarowno u dziecka jak i u psa. W Polsce psy biegaja bez smyczy u mnie nie ,bo jest zakaz.Koty po ulicy takze nie biegaja samopas jak w Polsce.U mnie dziecko pyta czy wolno poglaskac psa,najpierw pyta matki a potem mnie. Mialam kiedys CHOW-CHOW, kazdego wpuscila do domu i kazdego wypuscila (mowa o znajomych) oprocz mojej siostry,ktora panicznie sie jej bala .Kiedy mnie odwiedzala ,sunia siadala naprzeciwko niej i troskliwie jej pilnowala.Kiedy siostra miala zamiar wstac ,sunia fukala na nia wiec siostra siadala .Smiechu bylo co niemiara i tak juz zostal do konca zywota suni ,ktora zginela w wypadku. Dzisiaj mam maltanke ,bardzo przyjazna ,pozwala sie glaskac ,cieszy sie do ludzi i dzieci ale jak dzieci zaleza jej za skore to poprostu od nich ucieka i wtedy mowia dzieciom ,piesek ma juz dosc zabawy dalej bawcie sie sami.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdury piszecie
No coz... rozmowa jest nieco bezsensowna, kazdy ma swoj punkt widzenia. Mam szczescie , ze wsrod moich znajomych nie ma osób, które mają psy i które uważają, ze pies jest ważniejszy od człowieka, nie mam potrzeby zadawania się z takimi ludźmi... Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny komunikat
ex bo pisalas o zamknieciu psa:o to juz swiadczy o tym, ze nie masz podstawowej wiedzy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dobranoc.... i wzajemnie..:)Ja np. nie mam potrzeby zadawania się z ludźmi którzy zwierząt nie szanują...zresztą szczerze??? Nie znam takich wśród znajomych...na szczęście....miłej nocy..ide się przytulić do swojego obrońcy może mnie nie użre:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak czytam takie doniesienia, to mnie jasna krew zalewa w pogodny dzień!! Do właścicieli psów- wychowujcie swoich pupilków tak, by nie stanowiły zagrożenia, potrafiły się zachować i nie srały wszędzie gdzie popadnie... Do rodziców - uczcie dzieci, że nie wolno cudzych zwierzątek dotykać, bo mogą tego nie lubić!! Sama mam dzieciaczki 3 i 4 latka, zabraniam dziewczynkom dotykać piesków, chyba, że zapytają o zgodę właściciela i piesek też będzie przychylny, bo czasem różnie to z pieskami bywa. Osobiście psów nie lubię ale wychowałam się w domu pełnym psów i kotów. Takie sytuacje się zdarzają, że pies złapie za rękę lub nogę, gdy jest nadepnięty albo z zaskoczenia sprawi się mu jakikolwiek ból. Ale tak nie powinno być. Ułożony pies nie ma prawa ugryźć! Może odskoczyć, warknąć ostrzegawczo. Natomiast nie ma prawa ugryźć. A dzieci, jeśli we własnym domu skaczą po pupilu, ciągają do woli za ogon i uszy, to nie będą się bały cudzych psów. Ja nie cierpię psów, ale dzieci muszą wiedzieć, że zwierzęta trzeba szanować i dobrze traktować ale nie dotykać bez pytania. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka też coś pisała o zamykaniu psów, a i ja teraz mogę dopowiedzieć, bo chłop wreszcie do domu wrócił - miał kiedys owczarka niemieckiego i pies też był nauczony schodzić do piwnicy na czas kiedy były małe dzieci w domu, albo osoby, których nie lubił, bo pies generalnie mało osób lubił (mnie (o dziwo?;) tak) i nie był od tego zamykania agresywny... może dzięki nauce, może wiedział kto rządzi, więc może można? może nie wiesz jeszcze wszystkiego o psach? poza tym pomieszczenie nie oddzielone drzwiami, których nie może otworzyć nie jest ani dla dziecka ani dla psa osobnym pomieszczeniem, więc to trochę za mało:( jak to mówią: strzeżonego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psa sie nie zamyka:O Obronnego tym bardziej i owszem mozna i uda sie jednemu wlascicielowi wychowac psa w zamknieciu a drugi skoczy na kazdego po uwolnieniu sie. Mam jamnika, ale szczerze? Tylko debil zamyka psa, takiego cwaniaka sama bym zamknela, bo niby czemu nie? Psa mozna zamknac to dlaczego nie czlowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"miał kiedys owczarka niemieckiego i pies też był nauczony schodzić do piwnicy na czas kiedy były małe dzieci w domu, albo osoby, których nie lubił, bo pies generalnie mało osób lubił (mnie (o dziwo? tak) i nie był od tego zamykania agresywny... może dzięki nauce, może wiedział kto rządzi, więc może można? " Mial to on szczescie i co znaczy, ze pies nie lubil? Pies nie ma lubic, a tolerowac. Czym sie to nie lubienie objawialo? Bo pewnie wlasnie agresja co dziwne nie jest skoro pies byl izolowany. Mam pomysl: zamykaj swoje dziecko od urodzenia i powiedz nam potem czy dzieki nauce wie kto rzadzi i czy mozna? No pewnie mozna tylko jakim trzeba byc debilem by kogokolwiek zamykac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny komunikat
ex debilko moze nie ja nie wiem wszystkiego o psach a twoj sadystyczny chlop:O Nie pomyslalas o tym? A nie daje ci do myslenia, ze kazdy ci pisze ze psa sie nie zamyka? Zapytaj weterynarza, tresera psow o to a moze sie dowiesz wreszczie ty pusta babo czegos na ten temat i nie sugeruj sie swoim patologicznym chlopem, bo tylko patologia psy do piwnicy wygania:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara psiara
Ex d bill nie masz racji-psa NIE WOLNO ZAMYKAĆ. PSA NALEŻY ZABEZPIECZYĆ! Jeśli pies jest w swoim domu i w swoim pomieszczeniu to niech tam będzie. Właściciel zapraszając gości powinien umieścić ich w innym pomieszczeniu i PILNOWAĆ ŻEBY DO PSA NIE POSZLI,ZWŁASZCZA DZIECKO,KTÓRE JEST NIEPRZEWIDYWALNE. Autorko jak czytam Twoje wypowiedzi,to zgadzam się z ex d bill,że ty psa mieć nie powinnaś,bo stanowisz dla niego zagrożenie. Wybaczcie że pomijam tu ludzi których pies może pogryźć,ale jeśli pies ugryzie to nie jest wina psa-TO JEST WINA CZŁOWIEKA-GŁUPIEGO I NIEODPOWIEDZIALNEGO! Co do tego że jak ma się 1 psa to się lepiej go zna niż ja swoje-JASNE! W regularnej hodowli mam 11 suk i 10 psów,plus 6 emerytów którzy są tu na dożywocie ale nie są już rozmnażane. Ja z tymi psami spędzam po 12h na dobę. Karmię,poję,czeszę, rozmawiam, spaceruję. Może szczeniaków dobrze nie znam bo są u mnie max 6 miesięcy ale te dorosłe znam dobrze. A mimo to z żadnym bym nie zostawiła dziecka sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES NIODPOWIEDZIALNĄ
KURWĄ I TYLE W TEMACIE. MOGŁAS ZAPOAWIEDZIEĆ,ZEBY DZICKO NIE DOCHODZIŁO DO PSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES NIODPOWIEDZIALNĄ
KURWĄ I TYLE W TEMACIE. MOGŁAS ZAPOAWIEDZIEĆ,ZEBY DZICKO NIE DOCHODZIŁO DO PSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES NIODPOWIEDZIALNĄ
KURWĄ I TYLE W TEMACIE. MOGŁAS ZAPOAWIEDZIEĆ,ZEBY DZICKO NIE DOCHODZIŁO DO PSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES NIODPOWIEDZIALNĄ
KURWĄ I TYLE W TEMACIE. MOGŁAS ZAPOAWIEDZIEĆ,ZEBY DZICKO NIE DOCHODZIŁO DO PSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem,powinno działać to w obie strony. Mieć pod kontrolą i psa i dziecko. Ja jak chodzę z dzieckiem w goście to sama przypominam dziecku,nie ruszaj,zapytaj czy możesz pogłaskać,bo może ugryźć. Tu pewnie obie Pani się zasiedziały przy kawie, i pies i dziecko pozostali sami sobie. Mam królika, który nie zawsze lubi jak mu się wkłada przez szpary w klatce palce, i zawsze ostrzegam by go nie ruszać wcale,bo jednak wiem,że może ugryźć. No a jak by koleżanka nie upilnowała dziecka to już jej problem. Nie po to się kogoś zaprasza,aby pilnować czyjeś dziecko. Co do psa,nasz pies to pieszczoch,ale jednak każdy pies ma swoją cierpliwość. Nasz nigdy nikogo nie ugryzł,do obcych leci przyjaźnie. Więc zbytnio nie muszę się obawiać,że kogoś ugryzie,ale nie pozwalam by ktoś traktował go jak zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem,powinno działać to w obie strony. Mieć pod kontrolą i psa i dziecko. Ja jak chodzę z dzieckiem w goście to sama przypominam dziecku,nie ruszaj,zapytaj czy możesz pogłaskać,bo może ugryźć. Tu pewnie obie Pani się zasiedziały przy kawie, i pies i dziecko pozostali sami sobie. Mam królika, który nie zawsze lubi jak mu się wkłada przez szpary w klatce palce, i zawsze ostrzegam by go nie ruszać wcale,bo jednak wiem,że może ugryźć. No a jak by koleżanka nie upilnowała dziecka to już jej problem. Nie po to się kogoś zaprasza,aby pilnować czyjeś dziecko. Co do psa,nasz pies to pieszczoch,ale jednak każdy pies ma swoją cierpliwość. Nasz nigdy nikogo nie ugryzł,do obcych leci przyjaźnie. Więc zbytnio nie muszę się obawiać,że kogoś ugryzie,ale nie pozwalam by ktoś traktował go jak zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama ma chihuahua ale piesek toleruje tylko domownikow. Kazdy sie nad nim zawsze rozczula "jaki ladny,jaki maly itp" a gdy przychodzilo do głaskania to wystarczy powiedziec"moze dziabnąć' reakcja ludzi jest zawsze taka sama:) Juz piesek nie jest ładny dla nich:D jestem z Lubelszczyzny i ostatnio doszly mnie sluchy ze jak piesek jest zdolny do ugryzienie to wlasciciel ma przyczepic do smyczy żółtą kokardkę. Wiecie sama mam dziecko i bede uczuc ze nie wolno obcych piesków glaskac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z bzdura, z zółta kokardką. To nie znam że pies może ugryźć, ale znak żeby w ogole do niego nie pdchodzic, ani z innym psem a ni nic, bo gryzie, bo jest w trakcie szkoleina, bo ma leki bla bla bla. Moja mam ma 2 yorki i jak mówi ze mogą capnąć to ludzie i tak wyciągają łapy. To samo do moich psów a małe nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i juz nie wiem kto jest czesto durniejszy dzieciaki czy dorosli. bo dziadiakowi powiem ze ma nie głaskac bo ugryzie i bedzie płacz i taki dzieciak spieprza w podskokach do rodziców. Za to dorośli, faceci wyciągają łapy i dopiero pytają ze można, jak mowie ze nie to tak jakby byli głusi, bo przeciez ja mam gówno do powiedzenia jeśli chodzi o moje psy, albo machaja łapami zeby je podkurwic, przeciez to takie agresywne psy i czekaja chyba na atak. Kobiety za to notorycznie kucają albo pochylają sie z twarza, na słowa ze nie z twarza blisko, bo nie lubią to te baby sie smieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tekstu "mój pies sam nie ugryzie". Sytuacja z wczoraj. Jestem u koleżanki na kawce. Koleżanka ma psa. Też miałam w życiu kilka psów wiec wiem, ze obcego psa się nie dotyka. Swoich psów nigdy się nie bałam a obcych nie lubie po prostu. Pies siedzi w kuchni i z niej nie wyłazi. I ok. W pewnym momencie wchodzi do salonu i zaczyna pokazywać kły. Mówię spokojnie "asia weź psa bo czuje sie nieswojo" a ona ze śmiechem "przecież on w życiu nikogo nie ugryzł" i jeszcze nie skończyła zdania jak skunks podszedł do mnie i mnie w rękę dziabnął... Podobno super ułożony, po szkleniu. Co mu odwaliło? Nie wiem. Nie byłam tam pierwszy raz i powiedzmy, że "znam" tego psa. Nie ma tak, że mój pies nikogo nie ugryzie. Bo przez 10 lat bedzie łagodną maskotka a dzisiaj cos mu odwali. Dlatego psa należy zawsze zabezpieczyć jeżeli w domu są obcy. A obcy nie powinni dotykać zwierzęcia i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×