Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zszokowana mama!(

Moja corka jest w 5 kl i miala dzis mikolajki

Polecane posty

za te wyklady o patologi,do patologi jeszce dziecko by w domu dostalo wpierdziel ,ze przez nie ktos im glowe zawraca Ale bys narobila ,no super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się zgadzam zCzułymKrzysiem
podpisując się jako córka alkoholika chciałam zaznaczyć (ci co mają ten problem w rodzinie będą wiedzieć o czym mówię) że są na świecie ludzie którym do rozumu nie przemówisz choćbyś powtarzała setki razy i waliła głową o ścianę. Ja nie mówię o kradzieżach i rozbojach bo tu się nie dyskutuje tylko zgłasza problem na policję. Mówię o takich mniejszego kalibru a już a tak błahych problemach jak ma autorka to nawet nie wspomnę. Każdy człowiek ma swój rozum i powinien na swoją logikę pewne rzeczy dedukować a jeśli tego nie robi to żadne czyjeś gadanie tego nie zmieni. Jeśli ktoś myśli że zmieni to jest naiwny. A tak przy okazji to nawet najbardziej starannie wyszukany i nowy prezent nie daje gwarancji że się spodoba obdarowanemu. Nawet nowy prezent może wylądować niechciany na strychu. Tak to już jest z prezentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam corkę w tym wieku
i wie co to dobre wychowanie. Nigdy nie dała nikomu odczuć, że prezent ktory dostała jest nietrafiony, czasami mi powiedziała w tajemnicy. Zawsze tłumaczyłam jej, jak Ci się nie podoba to trudno i tak podziękuj, nie rób przykrości. Niestety bywam świadkiem kiedy dzieci po 8, 10 lat rzucają prezentem w kąt i mówią, że nie chcą takiego gówna. Na miejscu rodziców spaliłabym się ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajestes!!
autorka napisala przeciez ze zna rodzicow tego dziecka od ktorego jej corka dostala prezent ze nie sa bogaczami ale w ubustwie nie zyja wiec nie sadze ze taki prezent byl z powodu biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeśnaNimfa
otulona masz rację, tylko wydaje mi się że biedny człowiek postarałby się bardziej bo jak ktoś ujął bieda jest wstydliwa. Kupiłby coś taniego ale coś co spodobałoby się dziecku, poświęciłby czas i energię oszczędzając pieniądze, ale nie dając byle czego by nie powiedzieli, że biedny i gorszy. Uwierz mi, że można ucieszyć kogoś tanim ale pięknym prezentem. A jak już powiedziałam zawsze można pójść do nauczycielki na osobności i poprosić o obniżenie progu kosztów bo nie wszystkich stań. Tylko trzeba chcieć i myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co zrobisz jak był wynikiem chamstwa? Pójdziesz do dzieciaka i jego rodziców, że zachowali się niestosownie kupując wam tańszy prezent? Prezent to prezent daje się to co chce. Już samo narzucanie się, że SIĘ MA KUPIĆ prezent jest chamskie. Prezent powinien być taki aby uszczęśliwić obdarowywaną osobę. Granica do 30zł została ustalona aby takie głupie matki nie wpadły na pomysł kupienia tableta a potem z wyrzutami dlaczego jej córce nie kupili tableta. Sam fakt, że się takimi pierdołami przejmujesz oznacza, że pewnie w domu siedzisz z dzieckiem a facet zapierdala i ze stresu traci włosy aby na księżniczki zarobić. W końcu facet po 20 przyjdzie urobiony do domu a ty mu wyskoczysz z takim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LeśnaNimfa - nie wiesz w jakiejs sytuacji materialnej bylo dane dziecko , a ty piszesz ze na miejscu autorki bys jeszce do tego dziecka jakimis kąsliwymi zliosliwymi uwagami rzucala Bys sie wstydzila, jestes dorosla czy masz 16 lat?(nie obrazając mlodziezy) Dziecko obce zaczepiac i odstawiac jakies szopki bo twojej córci sie prezent nie podoba . Zenujące,doprawdt zenuijące zachowanie .Jakbym byla swiakdiem takiej sytuacji,ze ty te obce dziecko zaczepiasz i ją ponizasz robiąc wyrzuty w imieniu twojej poszkodowanej corci (tak,to jest ponizenie ) to chyba bym sie tam do Ciebie przeszla osobiscie Bardzo mozliwe ze rodzine nie bylo stac wydac 30 zl na prezent a tylko dajmy te 10 zł, lecz mimo tego wiekszosc klasy uzgodnila ze prezenty bedą do 30 zł, no to co? dziecko kupilo za tyle ile dostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się zgadzam zCzułymKrzysiem
" autorka napisala przeciez ze zna rodzicow tego dziecka od ktorego jej corka dostala prezent ze nie sa bogaczami ale w ubustwie nie zyja wiec nie sadze ze taki prezent byl z powodu biedy" Ponownie zachęcam do przeczytanie topiku który podałam w linku. Wiele przypadków było tam takich że dziecko było skrajnie biedne nie dlatego że rodzice nie mieli pieniędzy tylko dlatego że woleli na co innego wydawać a na swoim dziecku maksymalnie oszczędzać i tu pytanie czy taka sytuacja to jest wina dziecka ? I czy możliwe żeby takiemu człowiekowi przemówić do rozumu ? Moim zdaniem jak ktoś jest taki w dorosłym wieku to się już nie zmieni i nawet jak coś mu powiedzieć to ktoś taki wpuści jednym uchem i wypuści drugim albo zaatakuje agresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie:((
no ale bez przesady dac jakas uzywana rzecz? Jak to dziecko sie musialo czuc kazdy dostal cos fajnego nowego a ona uzywana pozytywke, dobrze ktos tu powiedzial chyba nimfa ze biedni wstydza sie tej biedy i zrobia wiele aby ja ukryc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazde dziecko jest tak kreatywne jak wy aby cos wlasnorecznie zrobic :oMoze mala pomyslala ze pozytywka to najlepszy prezent bo nic innego jej do glowy nie przychodzilo?? Chyba zadne dziecko nie osmielilo by sie isc do nauczyciela i poprosic o obnizenie kosztow bo ich na to nie stac.Bylo by wysmiewiskiem klasowym a nauczyciele sa tacy ze nie zachowali by to dla siebie, wydalo by sie w mig przez kogo ciecia zostaly, ale by dopiero te dziekco mialo przerabane w szkole :o Wiem bo mam znajome ktore pracuja w szkole, jakie to plotkary , i tak by bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeśnaNimfa
Chyba napisałam wyraźnie że jest różnica między biedą a chamstwem i nie wytykajcie mi proszę że potępiam biedę. Człowiek biedny ale z klasą i szacunkiem do innych kupi tani ale nowy prezent w którego znalezienie włoży czas i wysiłek. Tu brakło nie tyle pieniędzy to chęci i SZACUNKU. A narzucanie prezentu to nie jest wina autorki ani jej dziecka tylko szkoły więc to nie powód żeby jej dziecko się czuło niedocenione bo szkoła narzuciła prezenty. Problem ma nie dziecko autorki ale ten kto to biedne dziecko i te nieszczęsne mikołajki, na które sam przystał bo jego dziecko brało udział, olał. Do Czułego Krzyśka mogę powiedzieć tyle: ja Tobie nie wrzucałam, nie obrażałam Cię a Ty sam tu propagujesz chamstwo. Poza tym sugeruję uważniejsze czytanie tematu bo to nie o moim dziecku mowa, a pod drugie nie insynuowanie mi roli "kury domowej dbające o pierdoły" bo jakbyś przeczytał to jestem bezdzietna, a i męża też nie mam i utrzymuję się sama-piszę od razu żebyś nie tworzył historyjek o mojej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dużo
U mojego dziecka pani zbierała np po 30 zł,odpalałam auto i z inną mamą jechaliśmy na zakupy.Dziewczynki miały np kosmetyczki ,a chłopcy coś innego.Wcześniej zawsze się starałam żeby moje dziecko coś fajnego dało,a wracało z jakimś bzdetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie:((
Dobrze mowisz nimfa,przyjdzie taki i tylko chamstwo szezy ciekawe jak byr sie zachowal jezeli o twoje dziecko by chodzilo! Autorka takiego smaka mi narobila tymi babeczkami ze jutro chyba je zrobie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żelisław
pamiętam z moich czasów szkolnych takie mikołajki i szkolne wigilie i nigdy takich jazd nie było, ale wiem, że to się zdarza. w ogóle moim zdaniem to jest wymysł z dupy, na mikołajki lub gwiazdkę szkoła powinna po prostu dać każdemu dziecku po jakimś drobnym upominku i koniec w końcu na coś te komitety rodzicielskie są płacone, szkoda, że idzie to później na pijackie imprezy nauczycieli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dla kogoś 30 zł to dużo,
to niech nie pozwala dziecku brać udziału w Mikołajkach, a nie potem jest innym dzieciom przykro, że dostały gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starzy wyjadacze, za grosze nie macie poczucia. Dla was starych poważnym problemem jest to, ze nie macie co do gara włożyć, macie wywalone na chamstwo innych. Takiemu kilkuletniemu dziecku w podstawówce dopiero kształtuje sie psychika, potrzebuje wsparcia i przynależności do grupy. Nie dziwię się, ze czuło się źle w szkole. Sama kiedyś dostałam badziewie i było mi przykro. Pewnie koleżanki dostały coś fajnego, nowe rzeczy a córka autorki badziewie. Nic dziwnego, ze się popłakała. Jak wy byscie poszły na jakieś spotkanie, dookola sama burżuła, najlepsze rzeczy, same frykasy do jedzenia kupują a wy najbiedniejsi i ledwo na kurczaka macie, nie czulibyście sie dziwnie? Widać, ze dzieciak nie włożył ani odrobiny serca w wykonanie prezentu, mógł kupić jakaś droższą czekoladę i zwykły notatnik z fajną okładkę, drogo by się nie wykosztował, plus ładna torebka, niekoniecznie droga. Ale trzeba CHCIEC. Wy też pewnie ochłapy rzucacie innym, hipokryci. Nie rozumiecie, że dziecko to dziecko i nie wszystko rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszych klasach zawsze były zrzutki i dzieci dostawały reklamówki ze słodyczami i owocami, ale potem od 4klasy już nikomu się dpy ruszyć nie chce, tym bardziej nauczycielom, pewniej, wygodniej zrzucić wszystko na dzieci, a potem są takie sytuacje i część dzieci wychodzi zapłakane z "mikołajek" pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mialam identyczna sytuacje
Syn dal super prezent, a w zamian dostal jakies badziewie, ze jak na to usiadzie to pierdzi... :O Malo tego dostal ten prezent w jakims pudelku po produkcie spozywczym, cale pudelko bylo zamazane czarnym pisakiem. Nie wierze, ze w domu nie bylo kolorowego papieru, aby to pudlo okleic... Za rok nie bede juz taka glupia, kupie cos drobnego i w dupie mam co ktos o mnie pomysli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żelisław
gęb nie macie? wymuście na szkole lub chociaż na wychowawcach, żeby na przyszły rok nie robili takich akcji albo niech szkoła wyłoży i każdemu kupi jakieś duperelki, każdemu identyczne - ale nauczyciele kasę z komitetów nauczycielskich wolą wydać na popijawy w swoim gronie niż dla dzieci, cos o tym wiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeśnaNimfa
Widzę że mala_mini i parę innych osób podobnie widzi tą sytuację jak ja. A pan Krzysiek ucichł. Ja kończę już dyskusję, nie chcę nikogo na siłę przekonywać że chamstwo i lekceważenie należy tępić (nie biedę). A najbardziej popieram pomysł innych osób że najlepsza to zrzutka klasowa i jakieś drobiazgi które kupuję trójka klasowa czy jacyś wybrani rodzice. Wtedy dzieci są równe, wszystkie tak samo potraktowane. Poza tym, z okazji Mikołajek życzę wszystkim udanych prezentów (zarówno tych dawanych jak i tych otrzymywanych) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem czy wy macie
pojęcie,ze dziewczęta w piatej klasie to sa już cycate i dupiaste pannice i trudno mi uwierzyc w fakt,że piątoklasistka przyszła do domu z płaczem,że prezent jej się nie podoba! o zesz kur.....a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie materialistki. Ktoś wam nie kupił drogiego prezentu więc "się zrobiło przykro". Boże. Same kupujecie mężom skarpetki, krawaty, piżamy, dezodoranty z Tesco a macie pretensje do obcego dzieciaka, że waszej Kluseczce nie kupił super prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem czy wy macie
Czuły Krzysiu ,przybij piataka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, Czuły_Krzysiu, ja kiedyś dostałam od "koleżanki" batonika, bez wafelka za 40 groszy, sory, ale bez przesady. Z doświadczenai wiem, ze dzieciaki specjalnie takie rzeczy robią, zwłaszcza wredne. Biedne dzieci, tkóe mają trochę rozumu w głowie starają sie i wymyślają coś, zeby nie odbiegac od reszty. Ja kiedyś dostalam bardzo miło prezent od kolegi, co prawda droższy, takiego ładnego pluszowego misia i czekoladę, wiem, ze się wykosztował, ale do dzisiaj go miło wspominam, nadal mam tego misia i pamiętam jak się fajnie czułam na mikołajki. Wystarczy kupić małą maskotkę w sklepie spożywczym, nikt nie pozna, za 5-10 zł. Ale do kogo ja to mówię... Miłych mikołajek, tylko życzę wam, żeby do was w sympatyczne święto Mikołajki nie przyszło smutne i zapłakane dziecko, bo go koledzy wyśmiali, że ma badziewną paczkę. Ciekawe co byście zrobili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko 1 post
Przeczytalam pierwszy post...i jakbym czytała o sobie, jak chodziłam do podstawówki....moja mama też była zła, bo włożyła serce w prezent, który wybierałyśmy, eh życie. Sama mam teraz córkę, ale oni dostali wszyscy to samo w klasie z komitetu rodzicielskiego. Nie chciałabym, żeby musiała robić prezent konkretnemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy szczeka ile może
a nikomu do głowy nie przyjdzie, ze to nie chodzi o jakiś super drogi prezent tylko o normalne zachowanie? o to by szanować uczucia drugiego człowieka? czego ta dziewczynka się nauczyła po takich mikołajkach? no tylko tego, że są ludzie, którzy w dupie mają wszystko. z tego co opisała autorka, rodzice tamtego dziecka po smietnikach nie chodzą i z pewnością stać ich był ona najtańszy, ale jednak nowy, nie używany prezent tu nie chodzi o materializm, bo wiadomo, każdy daje to na co go stać a dawanie komuś w prezencie czegoś używanego, jest po prostu szczytem bezczelności i wiem co mówię, bo sama miałam w szkole podobną sytuację. losowaliśmy imiennie prezenty mikołajkowe i doskonale wiedziałam od kogo dostałam swój cudowny prezent. mimo, że mi się właśnie w domu nie przelewało, kupiłam temu chłopakowi coś nowego, ładnie zapakowałam. a od niego (jego rodzice byli właścicielami sklepu spożywczego, jedynego w całej okolicy) dostałam najmniejszą czekoladke jaką mógł pewnie wziąć i używaną starą, w dodatku brudną, otłuszczoną czymś paskudnym grę w stylu "pstryknij w kuleczke i traf do dziurki" zapakowaną w folię aluminiową :) czułam się wówczas jakby mi ktoś w mordę strzelił i nie dziwię się, że córce autorki jest także przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123213123123
jesteście smieszni.... Po prostu rozpacz ogarnia jak sie to czyta, jak nedza w tym kraju ludziom ryje berety, ze wydadzą 30 zł to musi sie zwrócic... Pamietam, że tez raz dostałam w podstawce prezent, jakaś mała lalka z gumy, coś a"la gryzak dla niemowlaka, wkurzałm się wtedy strasznie, ale byłam dzieckiem... Dowiedziałam się, że była od jednego chłopaka, co cały czas chodził e jednecyh podartych spodniach i nie miał nawet podręczników. Mieszkał chyba z 5- rodzeństwa czy jakoś tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123213123123
ta lalka była co dostałam uzywana... Niektórych ludzi po prostu nie stac na robienie mikołajów parę razy w roku, nei pomyślelliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie:((
a od kiedy miknlaj jest pare razy w roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żelisław
niektórych nie stać i dlatego takie akcje powinny być zabronione 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×