Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OFFA

JAK RADZIĆ SOBIE Z NERWICĄ ?

Polecane posty

Gość hdfjdaw
chciał taką ćpunke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaaajjja
Tak dokładnie, najgorsze są właśnie wyrzuty sumienia, że właśnie tymi negatywnymi myślami ściągnę naprawdę jakieś nieszczęście. Jakiś czas temu mój dziadek miał poważną operację - i było mi tak wstyd, bo tak strasznie bałam się, że tego nie przeżyje, że dostaniemy tel. ze szpitala, że się nie udało, a tak naprawdę operacja poszła sprawnie i bez komplikacji . Wtedy ogromny głaz spadł mi z serca. Ale od razu znalazłam sobie inny powód do zamartwiania się o kogoś innego...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
choruje od 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
A Ty tu kórwo do kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
A jak np późnym wieczorem dzwoni telefon to jesteś pewna że to jakaś tragedia, jego dźwięk potrafi spowodować że kreci ci się w głowie a serce wali jak oszalałe???? Potem okazuje się że to nic złego, a Ty jeszcze długo nie możesz się uspokoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Po za tym masz takie poczucie, że będąc teraz w takim stanie, kiedy wszystko jest przecież ok, kiedy naprawdę spotka cię coś złego, nie dasz sobie z tym rady, wbije cie to w ziemię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
PSYCHOTERAPIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Psychoterapia jak widać na załączonym obrazku robi z ludzi upośledzonych umysłowo debili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
choruje od 13 lat,PSYCHOTERAPIA!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
choruje od 13 lat,Bo TY juz jestes ćpunem to na odwyk powinnas isc,ale tam tez jest psychoterapia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Idż do psychoterapeuty, debilu, porzucać kredkami o ścianę;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfjdaw
choruje od 13 lat,Ty jestes głupia,nikt u psychoterapeuty nie rzuca kredkami o sciene ,ogarnij sie kretynko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaaajjja
Nie wiem dlaczego się kłócicie i wyzywacie - to na pewno do niczego nie zaprowadzi. Na telefony nawet późne nie reaguje nerwami. Ale jak ktoś z ważnych dla mnie osób wyjeżdża i po dotarciu na miejsce ma się zameldować, że wszystko ok i z jakiegoś względu nie robi tego o umówionej wcześniej porze to już się stresuje, że coś może jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabet
smutne, też to mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
Witam. U mnie dzis gorzej ;( choć rano bylo dobrze. Siostra OFFY ma racje, może lepiej nie czytać, nie szukać.. ja znalazłam dzis forum nerwica lękowa pomóżcie i poczytałam i sie zaczelo. ucisk w dolku, uderzenia graca do glowy i strach, paniczny strach, a potem walenie serca :( Dzis musze wyjsc, mam zebranie w szkole, ale nie wiem jak to zrobie... Najgorszy u mnie jest ten ucisk w brzuchu, bo od tego wszystko sie zaczyna. Boje sie jesc bo wydaje mi sie ze pelny zoladek uciska na przepone, a ta na serce, boje sie skurczow... Poczytalam nerwica lękowa pomóżcie i odnislam takie wrazenie, ze Gonda to ten sam kilkulierkowy pan, ktory u nas tylko ciagle pisze o terapii... Juz nie czytam co on ma d powiedzenia, czytam tylko tych, ktorym wierze. Dziwne jest też zto, że nie pisze on wtedy gdy nas nie ma, a tylko wtedy gdy pojawiamy sie na forum.. Dziwak i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
choruje od 13 lat a jak dziś u ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Kurczę, minutka, ja ma to samo z tym pełnym żołądkiem :O Fajnie to opisałaś, bo ja o tym całkiem zapomniałam... Czasem jak coś zjem i czy więcej wypiję np wody to tak jakby przepona ściskała mi serce i ono wariuje z tego powodu... A już czasem jak się pochylę, to całkowity bałagan w klatce się robi... Ostatnio się zastanawiałam, ze może to wcale nie serce mi tak wariuje tylko własnie przepona + przełyk... Już sama nie wiem, nawet dziś rano to miałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
aha, jak kiedyś powiedziałam mojej kardiolog, ze czasem mam te kołatania serca jak kucam czy się pochyle, to miałam wrażenie że resztkami sił powstrzymała się przed tym żeby się popukać w czoło;) Czyli wynika z tego ze to nie powinno mieć związku z sercem... Ja już naprawdę na głowę dostaję;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ja mam teraz caly czas. czuje w tym brzuchu serce. kiedys myslalam ze mam tetniaka, ale badania wykluczyly. to nerwica :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
tak naprawde to zaden lekarz, zaden psychoterapeuta niw ie naprawde jak to jest. przeciez oni wszystko znaja z teorii a nie z praktyki, ja uwazam, ze lepiej niz psychoterapia pomoze nam rozmowa z kims drugim kto przechdzi te same katusze, ktore my przechdzimy. czy nie jest tak, ze po rozmowie (nawet w poczekalni) kiedy rozmawiasz o chorobie, o dolegliwosciach jest ci lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Co do netu, to zacytowałam coś co przeczytałam mojemu psychiatrze i skomentował, ze trzeba z ogromną rezerwą podchodzić do tego co się czyta na ten temat, bo sam czyta i wie że są bardzo mądre wpisy, a są też idiotyczne, które bardzo szkodzą... Trzeba mieć dystans do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
mój lekarz mówi dokładnie to samo, mój mąż także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Choć głupio to zabrzmi, to w pewnym sensie ciesze się że to masz, bo już myślałam że sobie to wkręcam Dokładnie tak jak mówisz, serce "urzęduje" jakby w żołądku i do tego jeszcze nie zawsze miarowo chodzi (jeśli to serce, a nie np skurcze przepony) Wczoraj ja miałam zebranie w szkole, przed którym zjadłam lekki obiad na mieście i oczywiście serce szalało mi na tym zebraniu w najlepsze... A ze dwa razy to nawet tak wpompowało mi krew do głowy ze się cała czerwona zrobiłam... Norma:O Ja to mam od początku czyli od 1999 roku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
moj mąż mawia, abym nie szukala na forach bo tu pisza różni ludzie.. Nie rozumiem np, jak można brać leki na własną reke, a spotkalam sie tu z ogloszeniami że kupi psychotropy, lub sprzeda.Widac że ludzie nie boja sie o wlasne zdrowie czy nawet zycie. "Zreć" tak bez opamietania? Bez konsultacji z lekarzem? Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ja to mam od 1997r po urodzeniu drugiego dziecka, najpierw było to a potem ataki paniki, strachu i tak jakby poczucie utraty swiadomosci.widzialam neny, swiatla uliczne, a wydawalo mi sie ze to sen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
*neony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Kiedyś dostawałam z tego powodu własnie jeszcze tych ataków lęku, trzęsłam się cała, nie mogłam złapać tchu, czego wynikiem były zawroty głowy i od razu strach że zemdleję czyli umrę;) Kiedyś wyszłabym z tego zebrania po pierwszym "zakołataniu". Teraz już to zlewam, bo wiem ze nic mi się nie stanie. Tak naprawdę to na studiach nauczyłam się nad tym panować (studiowałam zaocznie od 2003-2008 wiec w czasie choroby), żeby nie robić sobie wstydu i nie wychodzić ciągle z zajęć... Powiedziałam sobie, najwyżej padnę i mnie karetka weźmie, a jak umrę to przynajmniej będę miała wreszcie spokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
przez piewrszy rok p urdzeniu dziecka nie przespalam jednej nocy ze wzgledu ze dziecko mialo kolki. lekarz powiedzial mi że to wszystko, ta nerwica z niewyspania, ze zmeczenia. nie palam w nocy, rano, bieglam do pracy, po pracy na dzialke b budowalismy dom i wozilam obiady, ktore musialam sama przygotowywac. bylam z tym wszystkim sama, a tesciowa mi jeszcze dkuczala Ja wszytstkie emocje tlumilam i nadal tlumie w sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje od 13 lat
Tych nowych leków jeszcze nie biorę, bo w sobotę mam wielką imprezę rodzinną w restauracji i nie uśmiecha mi się siedzieć przy mineralnej całą noc. Zresztą tak myślałam ze w związku z tym że święta czyli wizyty u rodziny, znajomych, potem sylwester (idę na sale) to chyba zacznę te leki brać dopiero od 1 stycznia. Lekarz powiedział ze jak mam w planie jakiś alkohol, to żeby tym dniu nie brać, ale nie chce zaczynać kuracji od przerw. Taki czas "imprezowy" wiec chyba poczekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
a na zebranich tach mam jak ty piszesz, dokładnie tak samo... ucisk w brzuchu uderzenia gorąca do glowy i czuję gorącą twarz, czuję ze jestem cala czerwona. wiele razy tak mialam ze chcialam wyjsc. wydawalo mi sie ze wszyscy widza co ze mna sie dzieje, ze tylko patrza kiedy zemdleje a to pogarszalo moj stan. Kiedy przestalam pracowac wszystko troche przycichlo, bralam leki, bylam wesola, szczesliwa, ale postanowilam je odstawiac i choc jest lepiej nawet jak ich nie wezme to caly czas czekam ze cos sie wydarzy, cos zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×