Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem_skonfundowany

Święta Żona

Polecane posty

Gość Jestem_skonfundowany

Mam od prawie roku żonę, problem w tym że tak naprawdę mimo że znamy się kilka lat, boję się przyznać jej do moich fantazji seksualnych, do tego że lubiłem kiedyś kochać się z poprzednimi dziewczynami przy porno, że marzę o zabawach w dominację... ale moja żona jest po prostu delikatnie święta i nie widzę w ogóle żebyśmy mieli szansę na takie zabawy.... :( też tak miewacie ? jak sobie radzicie ? Do życia jest wspaniała - do współżycia za dobra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwieczny temat mężów ;) żona nie jest świętą, tylko normalną kobietą. jak nie wierzysz, tyo poszukaj w rejestrze swiętych i błogosławionych :P:D ... chyba, że tam bedzie umieszczona, to wtedy trudno ;) będziesz się musiał z tym pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdzior
nie możesz jej tego powiedzieć? wkoncu jest twoją zona... może spodoba jej sie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djsds ....
a moze jakos jej to delikatnie zasugeruj na co masz ochote, szczera rozmowa czyni cuda tylko w takich sprawach bardzo delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z nią
a nie na kafe pytasz prawiczków i dziewice ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ... pomidory, a jednak dobrze radzą :) nie ma to jak normalna szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
no nie - aż tak strasznie nie jest :) ostatnio zdarzyło nam się pooglądać jakieś filmy i kochać, ale następnego dnia stwierdziła że to jest okropne, mechaniczne i w ogóle nie podoba się jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
sugeruję i staram się rozmawiać - mówię jej, że nie chciałbym, się z nią kochać przed samym snem, że marzy mi się, żeby choć raz jak wrócę z pracy powitała mnie nago, z pożądaniem w oczach i powiedziała, żebym ją zerżnął - ale tak się nie da, za bardzo się przyjaźnimy i jest nam dobrze i ciężko się przestawić na zupełnie inne "tory" i myśleć o niej jak o niewyżytej kochance....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zacznij się przestawiać na te inne tory :) .. a jeśli chodzi o takie filmy, to ja też nie lubię. jeśli już, wolę erotyczne. nie dziwię się kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FEFDFGBFSDFFG
oj tam oj tam, mozna byc zarowno nie wyzyta kochanka jak i przyjaciolka z ktora mozna pogadac na kazdy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FEFDFGBFSDFFG
apropo pornoli, one faktycznie sa takie mechaniczne jakby tylko o samo wkladanie chodzilo w filmach erotycznych jest przynajmniej namiastka romaztyzmu i gry wstepnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam, oj tam ... a do czego mu ta niewyzyta przyjaciółka skoro ma młodą zonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
Po prostu seks z żoną mnie nie kręci... ot, jeden z małżeńskich obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serio nie zdarzyło ci się dobrać do żony w blasku dnia gdzieś na kuchennym stole albo na kanapie w pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
nie no zdarzyło mi się, nie raz. Ale jeśli to wychodzi, to tylko ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - on ma ... lub nas oszukuje :) i chce sobie tylko pogadać ... ple, ple, ple ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
nie, nie sądzę, żeby to było u mnie jakimś kompleksem. Wcześniej tak zupełnie nie miałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FEFDFGBFSDFFG
mloda zona = niewyzyta kochanka i przyjaciolka, wszystko w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
No dobra, może poza seksem z żoną, kręci mnie seks z inną i to może jest mój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat schodzi na psy :( rok od ślubu nie minął, obraczka nawet się na palcu odcisnąc nie zdążyła a temu już inna się marzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, kompleks madonny polega na traktowaniu żony jak świętej, której nie przystoi robić pewnych rzeczy w seksie (np lód z połykiem, anal itp.) w odróżnieniu od "dziwek" czyli kobiet uprawiających seks pozamałżeński, którym to taki seks jest "przypisany".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż jakby się głębiej zastanowić to można by dostrzec takie "umatkowienie" żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale tak się nie da, za bardzo się przyjaźnimy i jest nam dobrze i ciężko się przestawić na zupełnie inne "tory" i myśleć o niej jak o niewyżytej kochance...." - no to kolego z Tobą jest problem a nie z żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
Wiem, że ja mam problem, ale żona wcale mi tego nie ułatwia, ponieważ nie potrafi wykrzesać z siebie żadnej inwencji / incjatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapominasz co pisałeś .. podobno kochaliście się na stole;) .. to nie jest jednak ta źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_skonfundowany
Nie jest tak źle, ale takie rzeczy wychodzą tylko z mojej strony i nie raz o tym jej mówiłem, może to dlatego że taką ma pracę męczącą i w domu nie ma siły już na nic. A ja mam ochote na kochanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×