Jak czulybyscie sie na moim miejscu ?

jezeli On ma zone i dziecko i Ty o tym wiedzialas.YCH

Przecież o tej zonie to podszyw ,to nie pisała autorka ,jak Wy czytacie że nie kumacie.

Pisalam juz ze ktos sie wczesniej podemnie podszyl on nie ma zony ani corki zadnej. Moj partner nie lubi sie z moja mama i wgl ma duzo rodzenstwa 8 ich w domu bylo takze nie ma opcji zeby u mnie wszyscy spedziliswieta

no ale to troche dziwne że na święta przyjeżdża i dawno się nie widzieliście i Cie nie zabierze..pogadaj z nim lepiej bo dla mnie to jest chore..albo sobie zorganizuj transport i dojedź.

On przyjedzie do mnie po swietach na sylwestra i zostanie na jakis tydzien albo i dluzej . Co mam mu niby powiedziec wyrazil sie jasno ze nie ma miejsca w aucie . Pisalamjuz ze to 600km jak nie wiecej wiec kto ma mnie tam zawiesc ? Musialby ktos zrobic 1200km

ale skurwiel. a ty jestes glupia pipa ze tak sie dajesz. Najlepiej nuech kazde swieta spedza z mamusia....

Arszenika to slucham no prosze co ty bys zrobila na moim miejscu, no co bys mu powiedziala?

powiedziłabym mu że jego rodziną jesteś teraz ty i dziecko, i to z wami powinien spędzić Święta. Obojętnie czy on zabierze was do swojej rodziny, czy ty zabierzesz go do swojej, czy spędzicie je sami, ale razem!

Dla mnie to chora sytuacja! Śląsk i morze to nie koniec Świata :o Ludzie przebywają tysiące kilometrów by się spotkać! Macie dziecko i zanim spędzić ten czas z Tobą i maluszkiem jedzie do rodziców? Powinien być z Wami lub zabrać Was....dziwne że nie ponałaś jego rodziców. Słuchaj a moze on ma podwójne życie :D ?

Aj kobito widzę że uparcie bronisz faceta ,któremu nie obraź się średnio na Was zależy .

siedzisz z nim i przymykasz oko, widac, ze to on o wszystkim decyduje bo pracuje i was utrzymuje. Widac, ze boisz sie cokolwiek powiedziec bo was poprostu kopnie w tylek i a czego bedziesz zyla.No ale ludzieeeee bez przesady co za facet dziwny, ktory nie chce spedzic swiat ze swoim dzieciatkiem malutkim i kobieta, musi was traktowac w takim razie obojetnie jestescie bo jestescie.... ja sobie nie wyobrazam tego przeciez to jakas masakra jest. a matka jego jakas dziwna skoro nie chce zobaczyc wnuka, wnuczki.... szokkkkkkk i sama powinna zaproponowac zebyscie przyjechali

Twoj facet nie traktuje Was na powaznie-mowie tu o Tobie i dziecku. Jak mozna samemu pojechac sobie na swieta a was zostawic obiecujac ze przyjedzie na nowy rok heheh to jakis dupek-smieszne to jest.... ja sobie nie wyobrazam zeby moj facet sobie pojechal sam do mamuni i rodzinki, a mi mydlil oczy ze miejsca nie ma. Nie obraź sie ale to swiadczy o tym, ze cie nie kocha a maluch lu obojetny!. Az sie nie chce wierzyc ze taka sytuacja ma miejsca. A ty dziewczyno masz zamydlone oczy.. Czy juz zawsze bedziecie swieta spedzac osobno ????!!! nie mam slow na ta sytuacje to jest chore