Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spiderka

Toksopozytywne dawniej i dziś

Polecane posty

Asiula z tego co ja wiem od swojego zakaznika to wlasnie te miala w ciazy moga byc wysokie a chcialam sie dowiedziec czy chodzilas do zakaznika bo podobno ta chorobe nie wszyscy potrafia leczyc i wyniki interpretowac dlatego dla wszelkiego spokoju daja rovamecyne, u mnie lekarze potrafili dac sprzeczna diagnoze jeden ze mam stare zakazenie a drugi ze nowe. Mo_nic co do awidnosci to podobno nie mozna sie calkowicie na niej opierac tylko na zmianach wartosci igm i igg. Ja przez cala ciaze mialam awidnosc niska a mimo to lekarze kazali mi odstawic rovamecyne (tzn jeden nie )bo miana igm malaly a Asiula jest juz w 3 ciazy z toksoplazmoza wiec wiemy ze nie jest to nowe zakaznenie dlatego uwazam ze nic nie powinna brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula widze ze pisalas na nasszym innym forum o toksoplazmozie gdzie tez dziewczyny pisalay Ci ze nie musisz brac zadnych tabletek nie widzialam czy odpisal Ci zalozyciel tego forum bywalec bo on sporo o tym wie jesli nie napisz do niego moze maila to odpisze szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu-dokładnie czekam na wyrażenie opinii bywalca co nie oznacza ze z waszą sie nie licze,po prostu im wiecej opinii tym lepiej.Bywalec pisał,ze jest na urlopie i wraca pod koniec miesiąca wiec moze na czasie uzyskam odpowiedź od niego,no i dokladnie tak jak mowisz to moja 3 ciąża,lecz poprzednie wyniki te po 500 były robione inną metodą,być moze to też spowodowało taką różnicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej ciąży nie bylam jeszcze u zakaźnika,czekam na wizyte u ginekologa i zobaczymy co on zadecyduje,jeżeli bede musiała jechać to do Gdynii a mam do niej 130 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko spoko :) Bywalec sie na tym zna a co do wielkosci igg to rzeczywiscie mozliwe ze byly badania robione roznymi metodami i wtedy wyniki moga byc rozne dlatego najlepiej jest wszytko robic w jednym laboratorium a ciekawe co Ci powie Twoj lekarz, kurcze 130 km to strasznie daleko dobrze by bylo zebys tego unikneła. Jak tylko cos będziesz wiedziec to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
SPIDERKA A CO U CIEBIE I MARCELINKI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula2323 Chciałam tylko poinformować jak sytuacja wygląda u mnie, nic nie sugeruje bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam :) Do jakiego zakaźnika jedziesz? Do Kliniki Ch. Tropikalnych i Pasożytniczych? Czy umawiasz się wcześniej na wizytę? Co prawda mój gin. "zakończył" już temat toxo ale pojawiłaś się ty i może na własną rękę bym coś porobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monic Wizyte u gina mam 8.10 wiec wtedy dowiem sie co lekarz zadecyduje,wspomniał tylko telefonicznie coś o Gdynii,ale wtedy jeszcze nie mialam zrobionego badania igM... Grzebałam w necie i wygrzebałam ta klinike o której wspominasz,macie w razie 'W' jakieś doświadczenia związane z nią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam dziewczyny na czwartek na wizyte w poradnii chorób płuc i gruźlicy. Marcelina po usunięciu ropnia wtedy w sierrpniu miała tą wydzieline wysłaną na badania, raka nie ma ale tam zgromadzila sie ta gruźlica - jako powikłanie po szczepieniu. nie ma gruxlicy w sensie zakażenia całego organizmu, tylko jest w tym węźle chlonnym albo na skórze - w czw sie dowiem, albo dostanie leki albo znów na chirurgie i usunięcie całego węzła. Jak sie do pt nie odezwe tzn ze lezymy w szpitalu.. Płacze co wieczór,jak juz wszyscy spią, tak sie boje... A wczoraj mielismy chrzciny. Pozdrawiam i dziękuję z wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Spiderka,kochana,wierze ze sie boisz:-( nie martw sie,napewno bedzie wszystko dobrze. kurcze nie moge zrozumiec skad takie powiklanie po szczepionce,dlaczego? Czekam na info po wozycie u lekarza i trzymam kciuki:-) Napewno bedzie wszystko dobrze,nie placz kochana i glowa do gory. Sciskam Ciebie i Marcelinke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
A co u reszty dziewczyn slychac? Jak u Was pora jesienna wuglada,nie choruja Wasze maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiderka, jestem z Wami całym sercem, na pewno wszystko będzie dobrze, nie ma innej opcji!!!!!!! My właśnie skończyłyśmy 8 miesiąc i w końcu mamy pierwszego ząbka :) Zuzia jest zdrowa, kochana i nicpota czasami. Ja od urodzenia podaje małej kwasy dha w kapsułkach firmy omegamed i odpukać mi nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
BEACIUNIA TO super ze Zuzia nie choruje.Moj Olaf skonczyl 4miesiace i ma juz 3raz katar ,wczesniej tylko katar a teraz i kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa123456
Monia co Olafowi podajesz? Kaja też ma katarek i kaszelek... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
na kaszel daje pulneo,syrop rewelacja,dalam 4xi prawie po kaszlu,tylko ze na recepte. na katar nasivin i euphorbium. ale z katatem mamy masakre,juz mi rece opadaja.tak sie biedulek meczy,bo nosek ma tak zatkany ze nawet ciezko mu jesc:-( nie wiem juz co z tym katarem robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Nasovin przynoso ulge bo odtyka nosek ale tylko na jakis czas a nie moge psikac caly cas:-(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
DZIEWCZYNY CO TAKA CISZA?CO U WAS. Aaaa,jak Kaja?przeszedl katar i kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ucichłyście kobietki, nic nam mama Kazika nie pisze?? Jak chlopczyki? u nas na razie ani dobrze ani źle,w szpitalu nas nie położyli,w pon miała wstrzyknięte coś pod skóre, jutro odczyt i dalsze zalecenia. Jak ja już bym chciala żeby to się skończyło i moja córka była zdrowa.... acodo zdrowia to syn dzis wstał z anginą, nic nie je tak go boli wszystko,a ja zwirusem jelitowym brzuch mnie boli oby mi się Malutka nie zaraziła bo się załamię! Opowiadajcie co u was, jak wprowadzałyscie słoiczki? Po łyżeczce czy po pół słoiczka? I co najpierw, jabłko marchewka ziemniak dynia? Czy inaczej? Moja się jeszcze nie przekręca na boczki a skonczyla 4mce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiderka tym przekręcaniem to sie nie przejmuj, moja Zuzia tez sie nie przekręcała jak miała tyle miesięcy, każde dziecko jest inne i trzeba mu dać czas. Ja najpierw dałam samą marchewkę, ale nie smakowała jej. Zrobiłam jej sama obiadek: ziemniak + marchewka i to zjadła. Z deserków to dostała najpierw jabłko, potem stopniowo dawałam jej inne owoce (patrz na słoiczkach po jakim miesiącu można dawać poszczególne produkty). Ja dawałam pół słoiczka na dzień. Najlepiej dawać przed południem, bo gdyby nie podeszły małej to łatwo to zaobserwować. A my mamy już drugiego ząbka :) i jesteśmy na etapie czołgania sie i otwierania wszystkich szafek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa123456
Moja niunia na szczęście leciutkie przeziębienie miała, ale jak to świeżo upieczona matka poleciałam z nią do lekarza, dostałam kilka syropków ale jak sie wczytałam to żaden nie na kaszel :P Dobrze ze mała się od nikogo nie zaraziła w przychodni ;) mam nauczkę na przyszłość, żeby od razu tak nie panikować, ale i syropki ;) a co do słoiczków to ja uważam że dziecko do nich musi "dorosnąć". Kaja jak miała 4 mc to z tego jedzienia najbardziej lubiła łyżeczkę, gryzła ją a o połykaniu np. marchewki nie było mowy, ja tylko się denerwowałam bo wszystko brudne... a plamy ciężkie do sprania... Za to teraz 6 miesięczna je dużo sprawniej i chętniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Olaf niedlugo konczy 5miesiecy,narazie jest tylki na piersi,planuje po 5miesiacu zaczac cos wprowadzac,chce zaczac od marcheweczki,zobaczymy jaj to bedzie. Aaaaa jak OlAf mial pierwszy katarek to tak samo jak Ty ,polecialam szybko do lekarza takze to chyba normalne.dobrze ze Kaja miala lekkie przeziebienie :-) Spiderka nie przejmuj sie tym przekrecaniem,Olaf ma prawie 5miesiecy i tylko czasami przewraca sie na boczek a na brzuszek sam tez nie potrafi,musze mu zawsze pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny troche cicho sie tu zrobiło na forum nas troche nie było w domu i nie mielismy internetu zeby pisac ale wszystko jest dobrze. Monia jak tam Olaf juz zdrowy jest katarek minał bo jesli nie to proponuje czeste spacery ktore wysyszaja śluzówke nosa. Spiderka jak tam Marcelina byliście już na tej kontroli? Trzymaj się dzielnie i ucałuj mocno Marceline. Co do słoiczków to nam lekarz powiedział zeby zaczac wprowadzac po 5 miesiacu ze nie ma co sie spieszyc i tak zrobilismy jak Kuba skonczyl 5 m-cy dalam mu najpierw marchewke, ziemniaka i dynie. Wszystko je ze słoiczkow i smakuje mu to bardzo. Wczoraj bylismy na szczepionce i lekarz powiedział ze mozemy wprowadzac juz nastepne warzywa a w nastepnym tygodniu owoce. Spiderka co do przekrecania sie to spokojnie nie martw sie niczym 4 m-ce skonczyla Marcelina i ma jeszcze czas wszystko jest w normie a przeciez kazde dziecko rozwija sie inaczej aaaa123456 ja tez jak Kuba mial pierwszy katar to polcialam do lekarza co prawda nie potrzebnie ale wolałam nie ryzykowac takze mysle ze nie ma co leipiej byc nadopiekuncza niz cos zaniedbac jak nie do konca sie wszystko wie. No my w przyszłym tygodniu idziemy z maluchem na basen i powoli załatwiamy złobek pojdziemy zobaczymy jak tam jest i podejmiemy decyzje co dalej bo od połowy listopada chciałabym zeby Kubę juz puscic zeby sie przyzwyczajał, musimy tez zaszczepic go na pneumokoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beaciunia gratulacje u nas niby ze miały isc jakis czas temu zabki tak powiedziala pielegniarka ale lekarz wczoraj powiedzial ze jeszcze chwilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzis szara niedziela u nas.. Juz coraz mniej będziemy wychodzić niestety, bo w domu to ona mi śpi między jedzeniami po pół godziny, chwile polezy na macie lub w bujaczku a tak to musze ją zabawiać, a wasze jak grzecznie same się bawią? A jak Wam zasypiają? Mi sama zasypia tylko wieczorem juz na noc, a w dzień to albo na spacerze a w domu to na rękach musze usypiać, nieraz 15min musze nosić, a mam juz co dźwigać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Dziewczyny a jak u Was z miesiaczka ?bo u mnie sie pojawilo krwawienie a to dop 4,5m-ca minelo.czy to mozliwe?bo juz sie martwiw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
U Nas z zasypianiem na noc nie ma problemu,Olaf zasypia podczad karmienia wiec tylko Go przeloze do lozeczka a jak jeszcze nie spi to tez go odkladam i zostawiam samego,pokrevi sie,pokreci i zasnie gora po 15minutach. W dzien jest roznie albo zasypia na spacerku albo tez podczas karmienia.na rwkavh nie musze go usypiac:-) Jesli chodzi o takie zajmowanie sie samym soba to zalezy od dnia, teoche na macie,troszke na lezaczku,w lozeczku,jak ma dobry dzien to wjednym.miejscu ladnie polezy z godzinke,pozniej chwile na raczki,potem znowodkladam, takze jest oki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam po ok.1,5mca od zaprzestania karmienia piersią, czyli 3,5 mca po porodzie. Czy wasze dzieciaczki "fiksują" jak ma padac? Bo u nas dzis deszczowo a mała szaleje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na noc tez nie ma problemu bo położę do łóżeczka i zasypia sam ale w dzien niestety sam nie chce usnąć i niewiem dlaczego ja znowu bujam go w wózku na rękach nie umie usnąć, co do zabawiania to jest rożnie troche leżaczek troche łóżeczko mata teraz zaczal już powoli siadać wiec chwyta sie wszystkiego i próbuje sie podnosić także robi sie ciekawie :) W poniedziałek jedresmy umówieni na spotkanie do żłobka ciekawe jak to bedzie Co do miesiączki to ja dostałam już 3 m-ce po porodzie i teraz jest już regularnie. Spiderka a jak tam Marcelinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ja dostałam okresu jeszcze podczas karmienia u mnie tez dzis Kuba jest jakiś marudny podobno cisnienie jest niskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×