Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królik-skacze

starania, ciąża 2013

Polecane posty

dziewczyny czy któraś z was brała duphaston po owulacji na zajście w ciąże????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś byłam na konsultacji po szpitalnej i wyniki mam w porządku tylko ciąży brak. mam brać ten duphaston od poniedziałku przez 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
wiecie co, zawsze byl dostepny na vod.onet film życie przed życiem - strasznie go lubiłam oglądać i teraz nie ma.. a chciałam Wam podrzucić linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniek87 ja bralam duphaston ale na wyrownanie hormonow i przywrocenie miesiaczki bo gin powiedzial ze moje wyniki badan wskazuja na menopauze :p dodam ze mam 25 lat na owulacje i zajscie w ciaze to clostilbegyt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek87 jutro od rana idę zrobić wyniki, wizyta u gin w czwartek więc mam nadzieję że wyniki już będą. Zastanawia mnie tylko to, że teraz biorę castagnus, który ma regulować poziom hormonów (w tym obniżać prolaktynę) zanim zaczęłam go brać to nigdy nie miałam taki niespodzianek i nagle po leku który ma obniżyć prolaktyne byłby mlekotok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birget powiem ci tak, ja nie zorientowałam się sama ze mam mlekotok, dopiero jak zbadałam prolaktynę (a miałam 63 przy normie 25)to endokrynolog zapytał czy mam i sam mi sprawdził no i był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelka a jak działa clostilbegyt? bo ja np mam owulację bez zakłóceń! wiem że duphaston to po prostu progesteron i biorą go kobiety w ciąży z ryzykiem poronienia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
tak to ten z delfinami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
clo ma za zadanie stymulowac owulacje, a w moim przypadku ja przywrocil (ok 10 miesiecy jej nie bylo:( ). Jesli chodzi o skutki uboczne to ja straszna chcice po nich mialam :D narazie nie biore zadnych hormonow zobaczymy co bedzie dalej.. Birget 3maj sie bo wszystko musi byc ok i sobote razem testujemy ! :) nie wiem jak to wytrzymam bo juz mnie skreca :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas zamyslona
Hej dziewczyny. moge do was dolaczyc? pisze poniewaz mam pewien problem. w lutym poronilam swoja pierwsza ciaze (byl to 11 tydzien). niestety ale nie znam przyczyny. musialam miec zabieg (choc wiek kiedy doszlo do poronienia bo wszystko, doslownie wszystko czulam)... dodam moze, ze nie mieszkam w pl i tu sa dziwne zwyczaje. w szpitalu nie powiedzieli mi, ze nie moge uprawiac seksu. wiec... potrzebowalismy bliskosci z partnerem. 1 @ dostalam po 33 dniach (nie wiem czy to byla miesiaczka, trwala niecale 3 dni, bez boli). wczesniej kochalismy sie "stosunek przerywany", po @ wedlug dni plodnych. ale od kilku dni jakos zle sie czuje, mam zawroty glowy, wczoraj bardzo bolal mnie dol brzucha. teraz powinnam miec dni plodne ale zamiast tego widzie bialy sluz (bez grudek i nie wydaje mi sie zeby to byla grzybica).w dodatku jestem mega zmeczona, a nic takiego nie robie zeby tak sie czuc. powiedzcie mi czy ktoras tak miala? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelka88 przyznam się szczerze, że jestem tym przerażona, bo mleko w piersiech raczej nie jest objawem ciąży, więc obawiam się że chyba nie będę miała po co testować :( ale staram się być dobrej myśli, bo przecież zawsze może być tak ,że mój organizm oszalał i własnie takie postanowił mieć pierwsze objawy ;) jutro idę robić wyniki, a w czwartek do lekarza, zobaczymy co mi na to wszystko powie :) a za Ciebie Karmelka88 3mam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyslona ja powiem Ci ze jestem juz 3 miesiace po lyzeczkowaniu i dopieto ten cykl nie plamie. Co do miesiaczki to ostatnia trwala jeden dzien. Gin powiedzial ze po zabiegu tak moze byc bo organizm musi sie zregenerowac.. Bardzo Ci wspolczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jakas zamyslona, a kiedy powinnaś mieć teraz @? może powinnaś zrobić test? mi po poronieniu lekarz też nie powiedział na jak długo mamy się wstrzymac z przytulankiem i po 2 tygodniach jak było wszystko ok to trochę się zagalopowaliśmy i nic złego się nie stało :) ale pozwolenie na kolejne starania dostaliśmy dopiero na początku tego roku, a poroniłam we wrześniu. Przede wszystkim to nic się nie martw, bo po poronieniu czasem organizm potrzebuje trochę czasu żeby wyregulować sobie gospodarkę hormonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jakas zamyslona Czyżbyś czasem mieszkała w IRL??? Tutaj właśnie tak jest że do 12 czy też 16 tyg ciąży w ogóle nie ratują dzidziusia... Najlepiej jest umówić się do polskiego ginekologa , On wszystko dokładnie wytłumaczy i sprawdzi. W naszej przychodni w końcu pojawił się jakiś ginekolog z Polski oczywiście już się umówiłam na wizytę z tym że dopiero na 12 kwietnia ale już się nie mogę doczekać Może już poznamy płeć....( mam cichą nadzieję że to będzie synuś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas zamyslona
Mieszkam w niemczech. chodzilam do polskiego gina ale zle mnie potraktowal. tu chyba tak jest, ze pozwalaja naturze robic swoje. w 7 tyg trafilam z krwawieniem na oddzial a oni dali mi tylko witaminy i kazali lezyec. pozniej juz wiecie co sie stalo. fizycznie czulam sie dobrze, plamienie po zabiegu mialam tylko kilka dni i bardzo delinatne. po 33 dniach dostalam @, trwala niecale 3 dni i wogole jej nie czulam. caly czas kochamy sie ale nie z jakas mysla o kolejnej ciazy choc w przypadku stosunkow przerywanych chyba moze do niej dojsc. pamietam tamten poczatek, tez czulam sie fatalnie, najgorsze byly wieczory... sily same odchodzily.moment implantacji zarodka chyba wiem kiedy nastapil... z 23-24 grudnia. obudzilam sie nad ranem z silnym bolem, poszlam do wc i wydawalo mi sie, ze mam zapalenie pecherza.... w dodatku mocz z krwia. wtedy nawet nie przypuszczalam, ze to moze byc ciaza, pozniej to sobie uzmyslowilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka noc... jestem zmęczona, nie umiałam się wywlec z łóżka.... jeszcze ta pogoda za oknem i chory maż :/ (na szczęście) nie miałam czasu rano na testowanie bo przespałam budzik i obudziłam sie pół godziny później :< może jakoś przeczekam z testowaniem do soboty/niedzieli. zamyślona nie wiem jak to jest, wiem tylko że moja mama po poronieniu bardzo szybko była ponownie w ciąży - mam brata :) ale nie znam kulis sprawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneli1988
ale nas zasypało masakra a ja dzisiaj do lekarza ide..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneli1988
no daja sie we znaki.. ale jakos daje rade, jak zawsze piłam po 4-5 kaw rozpuszczalnych na dzień tak teraz z trudem jedną wypijam.. hih ale ogolnie to wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety:-) ja dzis w końcu zapisałam się do lekarza mam wizyte w następny czwartek:-) zapisałam sie do gina który sporo kasy za wizytę bierze ale warto do niego chodzić:-) powiedzcie mi kobiety te już zafasolkowane ile wy płaciłyście za pierwszą wizyte u gina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneli1988
ja płace 50zł za wizyte (meski ginekolog :)) i w tym mam badanie, usg wszystko co potrzebne :) ja do tego lekarza od lat i z każdą ciąża chodze.. :) przy pierwszej chodziłam do jakiejs babki i przez nia blizniaczki w 6 mies urodzilam ale ze byly za male to niestety nie przezyly. dlatego powiedzialam nigdy wiecej do kobiety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dumna mama, pierwszą wizytę miałam w Luxmedzie, bo w przychodni nie ludzkie terminy były,poszłam do znajomego lekarza i koszt: 80 wizyta+80usg, na następną już do mojego obecnego lekarza,kasuje 100 za wizytę i tyle samo za usg. Zadowolona jestem więc płacę, ale w Lublinie takie są ceny, podobno jest i drożej . Ale moja znajoma płaci prywatnie 60zł za wizytę i usg ma gratis . Więc to różnie bywa, są dziewczyny które nawet złotówki nie wydały na opiekę prywatną-np.moja siostra-i zachwycone były naszym kochanym NFZ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Jeeeeezusie to ja się zapisałam do gina który za szczegółowe USG bierze 400 zł a za wizyte 200 chyba sie jeszcze zastanowię :-) chodziłam do niego w 1 ciąży i byłam zachwycona ...a teraz sama nie wiem chyba tyle sobie liczy bo jest ordynatorem w szpitalu w którym będę rodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneli1988
moj jest najlepszym lekarzem w okolicy i pracuje w szpitalu.. nie ma znaczenia bierze 50zł i badanie i usg w tym.. naprawde rewelacyjny lekarz a ze ja jestem po przejsciach chodze d niego co 2 tyg i place co druga wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
ja płace 100 zl usg + badanie, facet tez jest ordynatorem w szpitalu. jest ogolnie bardzo fajny, przypdkiem do niego chodze bo moja ginekolog byla chora kiedy potrzebowalam wizyty u lekarza ( podejrzewalam grzybice ale na szczescie nie ) kiedy potrzebuje recepty to place tylko 20 zl :), wczesniej tak jak mowie chodzilam do przesympaycznej kobiety, ktora niestety byla prze kochana ale moze troszke mniej konkretna i mnie zagadywala, a to z kad mam torebke a to ze buty sliczne no i polowe co chcialam powiedziec zapytac to zapominalam :) dzis byl 6 dzien niskich temperatur wedlug mierzenia :) stawiam ze owulacja jest lada dzien bo sluz juz coraz bardziej kurzym jajem sie staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!! w koncu udalo mi sie wejsc. u mnie po swietach bardzo fajnie, dostalam w prezencie od tesciowej sliczne zlote kolczyki, piekne sa:) ale niestety tesciowa na 2 dzien swiat dostala grypy, goraczki 39 wiec juz nie poswietowalimsy z nia i nie moglam jej oblac a mialam nawet jajko- psikawke:) ale poszlismy sie zobaczyc ze znajomymi:) ogolnie u mnie swieta super byly:) Co do imion to ja z mezem chcialam Alan i Klara ale nikomu w rodzinie sie nie podobaly wiec zmienilismy na Igor i Milena i tych juz nie zmienie:) Ja bardzo nie lubie imienia Diana, bo dziewczyna o tym imieniu mojego faceta chciala mi odbic, wtedy jeszcze nie bylismy malzenstwem. My sie znamy 10 lat ale malzenstwem jestesmy 10 miesiecy:) Co do temperatury to ja nie mierze w ogole. Probowalam z 3 razy ale wychodzi mi ze mam 35,3 np wiec nie mierze juz:) a termometru rteciowego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneli1988
nie dziekuje :) dzisiaj na 15 mam do lekarza :) takze wszystkiego sie dowiem.. i jak cos dam wam znac moje kochane.. pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×