Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królik-skacze

starania, ciąża 2013

Polecane posty

hej :) witam nowe staraczki :) ale się dziś wyspałam :D (tzn mogłabym dłuzej ale budzik nieubłagalnie zadzwonił o 5.50) czuję się super z świadomością ze spałam 8h :D dzis teoretycznie powinna przyjść @, narazie sucho. czekam. za tydzień mam wizyte u dentysty i miałam miec robione zdjecie RTG, ale dopóki nie będzie @ to absolutnie nie mogę prawda? a może w tak wczesnym stadium nie ma to znaczenia? prosze o odpowiedz bo to dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
nezumi za tydzien to juz bedziesz miec jasna sytuacje, ja mam podobnie bo okres mam dostac 23 a na 30 jestem umowiona do dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nezumi jeżeli miałabyś mieć robione rtg to musisz powiedzieć że jesteś w ciąży i wtedy powinni dać Tobie taki specjalny fartuch ochronny :) ja właśnie wróciłam z badania prolaktyny w obciążeniu, jutro wyniki :) 3majcie kciuki żeby były dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
pijecie kawe w ciąży lub podczas starań ? ja mam takie niskie ciśnienie że sobie nie wyobrażam nie pić.. nikt nie odpisał czy sie boryka/ł z bakterią streptococcus agalacitae, zakładam że albo zostało to przeoczone albo nitk nie miał styczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniowa staraczka na poprzedniej stronie mama : D pisała, że jej koleżanka miała tę bakterię i , że ma zdrwoe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok będę to miała na uwadze, jak nie będzie @ to bez fartucha nie robie rtg i znieczulenia też nie biorę kawę piję ok 3-4 filiżanek (małych) dziennie - w pracy, w domu już tylko herbatka i woda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna20
witam Powiem wam ze ja staram sie tak długo zero alkocholu nawet kropeliki papierosow nie pale i zajsc nie moge . moja przyjaciółka jest w podobnej sytuacji lecz boje sie o nia bo 2 razy poronila i od niedawna znow jest w ciazy i ma zagrozona poniewaz zarodek nie rośnie jak powinien dzis u lekarza sie dowie czy bedzie mniala" skrobankę" , lecz co najważniejsze być zawsze dobrej myśli i nigdy nie poddawać sie sa to slowa mojego nowego lekarza do ktorego razem z przyjaciołka chodzimy. dal mi naprawde duzą NADZIEJE :) I tak w sercu czuje ze moze sie juz niedlugo pojawia 2 krechy na teście.Od dziś odczuwam pobolewanie jajnikow wiec owulacja jest już blisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
kobietki a orientuje się któraś czy jak czuć ból owulacyjny to owulacja właśnie trwa - tzn jajeczko się dopiero uwalnia, zostało uwolnione czy dopiero uwolni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nezumi ja w ogole kawy nie pije ale gdybym lubila kawe to pewnie bym pila w czasie staran a w ciazy tez tyle ze slabsza. Moja kolezanka jak byla w ciazy to lekarz jej powiedzial ze moze pic kilka slabych albo jedna mocna rano i ona tak pila z rana tylko:) Kwietniowa staraczka tak jak Olale napisala na poprzedniej stronie masz odpowiedz od mama:D o tej bakterii, ze ma co sie martwic. Niespokojna20 straszne rzeczy piszesz, naprawde dolujace ale ja naszczescie mam same dobre przyklady po znajomych wiec ja jestem dobrej mysli:) zadna moja kolezanka nie poronila, ciaze znosila w sumie kazda dobrze, dobrze sie czula i zajciem tez dlugo nie czekaly, z tego co wiem jedna najdluzej pol roku. ale smutne to co piszesz o kolezance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje ze jak boli to własnie bedzie i jest owulacja czyli powiedzmy jak boli dwa dni to przed i w trakcie. takie mam wyobrażenie ale to jest moje subiektywne odczucie i zdanie. niespokojna zobaczysz wszystko będzie dobrze :) II krechy w końcu się pokażą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niespokojna20 tak jak Nezumi mowi bedzie wszytsko dobrze, uda sie i Tobie i kolezance. Trzeba byc dobrej mysli i nie sciagac zlych wydarzen myslami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaa ma racje czytałam właśnie artykuł pt "Dziecko rodzi się w głowie" na jednym z portali i okazuje się ze siedzenie i czekanie na II kreski nie jest dobre, powoduje stres, przygnębienie, złe myśli i obawy nie ułatwiają poczęcia i utrzymania ciąży w pierwszych tygodniach.... dlatego ja staram się nie myślić o poronieniach (których niestety jest dużo w moim środowisku) o wadach genetycznych, niepłodności i trudnościach które mogą mnie spotkać jak dzidziuś już będzie. po prostu o tym nie myśle. od tego jest mój maż, on się martwi widze to ale stara się być twardy i wspiera mnie jak umie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
mnie bolało wczoraj strasznie mocno, dzis juz tylko tak tli. ale u mnie ładnie dzisiaj :) u Was tez swieci slonce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
u mnie np moja mama poroniła pierwszą ciąże - ja pochodze z drugiej. mam nadzieje ze mnie nie spotka podobny los. nie wiem czy takie rzeczy sie dziedziczy. ja niestety na okolo ciagle slysze smutne historie i niestety mysle o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwietniowa -tak słoneczko świeci aż chce się zyć :) wreszcie wiosna! dziś mam 33 dc kiedy powinnam zroibć test? to będzie już trzeci i chciałabym zęby był wiarygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwitniowa ja jestem pierwszym dzieckiem, kolejne moja mama poroniła a potem urodziła jeszcze 5 zdrowych dzieciaków :) faktem jest ze długo zwlekała po mnie z kolejną ciążą (8 lat) a potem szybko poszło :D i chyba o to chodzi żeby nie myśleć za dużo i nie czkać tylko działać też fajny artykuł jest o tym na gazecie.pl "najpierw do potem dziecko" sorry ze tak spamuje ale dużo czytam i chciałabym się tym z wami podzielić. Adaa a rejestrowałąś się na tej stronie ovu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nezumi nie, nie zalogowalam sie tam ale ja sie przyzwyczailam do tego naszego forum i zrzylam sie z Wami i wole innych nie zaczynac bo czasu mi nie starczy a nie chce tylko na kompie siedziec hehe;);) Wiecie co, kiedys mialam kolezanke, ktora usunela 2 ciaze. Nie wiem czy Wam o tym pisalam. I to rodzice ja namowili bo co ludzie powiedza. Raz miala 17 lat a pozniej 19 a ten jej chlopak chcial te dzieci. Z jej facetem sie przyjaznimy ale z nia urwalismy kontakt bo sie poklocilismy z nia strasznie kiedys ale nie o to. Ten facet ma teraz fajna dziewczyne i maja male dziecko. Ale chcialam powiedziec ze rodzice zwierzeta sa duzo lepszymi matkami niz ludzie. Oczywiscie wiadomo ze nie mowie ze tak jest zawsze ale chodzi mi o to ze matki zwierzeta przeciez nie usuna ciazy. Sa waleczne i chronia swoja ciaze i jak urodza to tez sie troszcza o swoje dzieci. A wczoraj w wiadomosciach mowili ze jakas baba zabila 3 malych dzieci, noworodkow i zamrozila w lodowce. Az niedobrze mi sie zrobilo bo ona miala meza, ktory awansowal i miala tez dzieci tylko nie wiem ile a tam w lodowce w zamrazalce noworodki. Noi wpadlo mi do glowy o tych zwierzetach bo wlasnie zobaczylam ze na balkonie mamy gniazdo a tam jedo jajko, nie ciesze sie z tego bo pilnowalimsy bardzo zeby golebie nie zrobily sobie gniazda ale mamy dosc duzy balkon i za kanapa sobie zrobily siedzisko. Ale widomo ze poczekamy az jajko sie wykluje i ptaszek odleci, pozniej zalozymy na balkon jakas siatke. Juz keidys mielismy jajko i kupowalam z mezem ziarka dla ptakow i sypalismy im tam jedzonko hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha i to juz niedlugo:D:D ale kurcze ja chcialam zaczac wieszac pranie na balkonie a tak nie moge bo obsraja haha:) no trudno jest jajko to jest juz tego nie zmienie. A taki malutki golab jest sliczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama :) Mi dopiero od 3 dni ten apetyt dopisuje i niestety wieczorami a tak do 18 tygodnia musiałam wszystko w siebie wmuszać. Śmiałam się do siostry że chyba wiem jak czują się anorektyczki którym wmusza się jedzenie.. Ale nadal nie mam jakichś tam zachcianek , często czuję wilczy głód ale nie mam ochoty na nic konkretnego, a nawet wręcz przeciwnie wszystko mi obrzydło...Jedyne z czego się strasznie cieszę to , to że nie ciągnie mnie do słodyczy a przed ciążą byłam strasznym łasuchem... Jak się czujesz pracując w ciąży? Ja do 12 tyg odczuwałam taki silny ból w podbrzuszu że często musiałam się położyć żeby mi przeszło. Na szczęście moja praca jest sezonowa od kwietnia do listopada , więc te 12 tyg mogłam spędzić w domu. A teraz w pracy zmienił się nam główny szef i jest taki kocioł że wszyscy wysiadają więc moja szefowa nie chce bym wracała do pracy , przerzuciła mnie na zwolnienie. Szczególnie że moja praca należy do tych fizycznych i jest naprawdę ciężko, gdyby coś mi się stało mieli by poważne problemy dlatego wolą chyba dmuchać na zimne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada 26 Ha ha o tym obsranym praniu to też coś mi wiadomo. Mieszkałam 5 lat w takim domku gdzie był fajny duży ogród , drzewa i wiecznie miałam wszystko obsrane...koszmar... musiałam wszystko suszyć w domu a czasem taka była piękna pogoda że aż było żal... Teraz zmieniliśmy mieszkanie , też mamy ogród ale już bez drzew...ha ha Pozdrawiam cieplutko...u mnie szaro buro i ponuro jak to w IRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
a ja lubie gołębie, gdybym mogła to bym przyjeła i karmiła wszystkie na osiedlu. kiedyś miałam młode papużki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogolnie kocham wszytskie zwierzeta i kazdy kto krzywdzi zwierzatka to bym wsadzila na dozywocie albo nie bo w wieziniu bylo im zadobrze, nie wiem zrobila bym kazdemu to samo co zrobil zwierzeciu. Kwietniowa my mielismy golebie juz jakos na jesieni chyba o ile dobrze pamietam i juz czasami zimno bylo i wialo a gniazdo zrobily pod krzeslami to wtedy polozylam koc na te krzesla zeby im tam nie wialo. Ale teraz sie cieplo robi to juz nie trzeba ale jedzonko im kupie zeby im nie zabraklo:) Chodzi mi tylko o te kupy, bo zima to spoko mogly sobie tam robic ale teraz juz cieplo chcialo by sie zaniedlugo wyjsc na balkon (jak w ciazy nie bede to piwka sie napic), wiecie, jak sie nie ma ogrodu to fajnie jest miec balkon a my mamy fajny:P mamy kanape, krzesla, stolu brakuje ale sie kupi w ikei sa takie kwadratowe tanie:P a miec domek z ogrodem to narazie marzenie ale mysle ze do spelnienia za pare lat:) mam nadzieje, chyba ze Bog ma inne plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajniki zaczely mnie bolec strasznie. Mylam liscie kwiatow i tak mnie bol zlapal ze az usiadlam:/ chyba sie poprzytulamy dzis:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też szaro, ale przynajmniej jest trochę cieplej niż było wczoraj :) a tak w ogóle moje kochane kobietki z tego co słyszałam to wiosna jest najlepszą pora roku do zachodzenia w ciążę, bo jest dużo roślinek, nowalijek i tym podobnych :) więc trzeba sie brać ostro do roboty, mimo że za oknem wiosny nie widać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada 26 Ja też lubię zwierzątka , ale jeśli chodzi o gołębie to słyszałam że w ich odchodach jest mnóstwo bakterii , jak będziesz w ciąży to unikaj wychodzenia na balkon...Od kup gołębi oraz innych zwierzaczków można się zarazić toksoplazmozą a podobno to jest groźne w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna20
hej kobietki :) dzis moja przyjaciólka byla u lekarza i już powoli zaczyna widać zarodka ,lecz nies jest lekarz do końca pewien i w poniedzialek idzie znow na kontrole. raczej bedzie wszystko dobrze. wiec ja jutro ide na monitoring zobaczyc czy jajeczkuję :D no i dziełamy w weekend z narzeczonym ;x . i czekamy na małą fasolkęw brzuszku :) trzymajcie kciuki dam jutro wam znać jak było i co powiedział mi lekarz :) a jak u was przygotowania na dzidzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa staraczka
ale numer! pierwszy raz w zyciu mialam dzis plamienie owulacyjne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama :-D
Nusia jak się czuję pracując...na razie jest ok :-) ale jak pisałam powiedzieli mi, że jak tylko stwierdzę, że nie daję rady to na l4 i mnie w pracy widzieć nie chcą :-P tak, to była troska :-D mam dobre relacje w pracy, wszyscy jesteśmy "równi" i można o wszystkim mówić wprost więc tym się nie martwię. Na razie 9 tydzień, to mój wybór żeby pracować, czuję się dobrze, brzuch mnie nie boli, nic się nie dzieje więc stwierdziłam, że tak będzie "zdrowiej" :-) szczególnie, że byłam przyzwyczajona do takiego życia w biegu, dużo ruchu, nie wyobrażam sobie, żeby już teraz tak "klapnąć" :-) ale myślę, że jeszcze miesiąc, może dwa i nie dam rady stać tyle na nogach :-P pracuję w restauracji :-) jedyne co to mdłości, ale jak jestem w naszym codziennym młynie to nie myślę tyle o nich, a jak mam wolne i jestem w domu to wciąż je czuję :-P Kochane uda się wam, myślcie pozytywnie i tylko pozytywnie!!! Mówię wam, to pomaga :-) :-) kwietniowa, plamienie owulacyjne? ;> a może to plamienie implantacyjne? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×