Dlaczego mamy coraz więcej singli

Czytałem ostatnio jakiś artykuł, w którym poruszono temat przyrostu naturalnego w Polsce i że jest on niemal najniższy w Europie. I tak się zastanawiam, dlaczego coraz rzadziej decydujemy się na związki? Jestem ciekaw waszych teorii dlaczego tak się dzieje. xxxxxx Z własnych obserwacji oraz doświadczenia (sam jestem singlem) mam własne subiektywne teorie: 1. Kapitalizm vs Socjalizm - za czasów naszych rodziców generalnie konsupcjonizm nie istaniał. Ludzie nie mieli nic, więc wiązali się z miłości. Dziś mamy podział na klasę bogatą (mniejszość), średnią (bliżej w kierunku mniejszości) i znacznie większą klasę ubogą. Kobiety z natury chcą się wiązać z facetem, który gwarantuje w jakiś sposób byt rodzinie a takich jest znaczna mniejszość.Jeśli natomiast zdarzy się zależność, w której to kobieta zarabia dobrze a facet mniej to również nie decydują się na takiego faceta, bo uważają go za niedorajde i nie jest wartościowym facetem. Tak czy inaczej nawet fajny chłopina jest skazany na samotność u większości kobiet, bo wykończył go system. Niestety żyjemy w okresie transformacji i poziom życia niestety jest daleki od zachodniego i byle jaka praca nie zapewnia środków do życia. 2. Wygodnicki styl życia - po części nawiązuje do pkt 1, albowiem obecnie cenimy sobie konsumpcjonizm oraz wygodnicki styl życia. Założenie rodziny często burzy nasz świat. Facet (częściej niż kobieta) ceni sobie stan w którym stac go na fajne rzeczy, autko,wycieczki, często mieszkanie. Zakładanie rodziny robi jest zmuszony zrobić"delete"na te rzeczy (zwłaszcza, gdy nie ma wsparcia materialnego ze strony partnerki). Dla wielu jest bardzo duże poświęcenie, na które nie za bardzo chce się godzić 3. Mamy wysublimowane pojęcie o innych ludziach. Kobiety żyjące serialami, filmami i książkami mają idiotyczne postrzeganie mężczyzn. Często oczekuje się od nas jakich ściśle określonych wzorców i zachowań, co nijak przekłada się na obraz mężczyzny. My faceci coraz bardziej krytycznie patrzymy na wasz wygląd i dbałość o siebie i cały ten konsumpcjonizm spowodował, że usilnie próbujecie zdobyć podium wśród otyłych ludzi. W ten sposób tracicie na atrakcyjności wizualnej - a bez akceptacji wyglądu nie ma zdrowego związku.... Jestem Ciekaw czy wy macie podobne spostrzeżenia albo własny punkt widzeniaxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx POST ADRESOWANY TYLKO DO INTELIGENTNEJ CZESCI TEGO FORUM, A WIĘC TEJ W MNIEJSZOŚCI

To zależy od kultury, Polacy sa z natury bardziej rodzinni...tylko że pary z polandii jadą na zachód, gdzie zakładanie rodziny jest czymś normalnym a nie luksuem na który stać niewielu (i żyć godnie). Bo w kraju polandii, gdy oboje zarabiają 1500-2500 (oczywiście kobieta najczęściej traci prace/idzie na urlop maci.) dziecko jest luksusem... A w niemczech/GB lub w innym kraju gdzie większości ludzi jest raczej dobrze to faktycznie jest tak jak ty mówisz:)

jest jak jest, moze kiedys sie zmieni. mysle, ze masz racje w tych podpunktach, tylko po co chcialo ci sie to analizowac?

Gdyby było więcej normalnych kobiet to mężczyzną na pewno chciałoby się zakładać rodzinę

A moim zdaniem winny temu jest rozwój technologii. Ludzie uzależniają się od komputerów, internetu, rzadziej spotykają się ze znajomymi. Mają mniejsze doświadczenie z płcią przeciwną. Znam kilku fajnych facetów którzy nigdy nie mieli dziewczyny. A dlaczego? Pracują w domu przed komputerem i nigdzie nie wychodzą. Niestety grozi nam zapaść demograficzna. Jeżeli państwo nie zacznie prowadzić gospodarki socjalnej przyszłość będzie bardzo zła.

zauwaz ze wine zwalasz na kobiety za ten stan

glownie na to ze kobiety sa grube kobiety to materialistki kolejny ideal hah popatrz na siebie moze mamy dosc was? co skonczyly sie czasy kiedy kazda baba musi miec faceta bo sie nie utrzyma? kiedy trzeba siedziec przy chlopie chocby bil i pil! a teraz kobiety maja wolnosc, sa samodzielne i moga wybierac a nie brac pierwszego lepszego jelopa widocznie nie zosales wybrany!

teraz są wszyscy wygodni, nie chcą się poświęcać dla drugiej osoby a co dopiero mówić o dziecku, które na dodatek jest skarbonka bez dna ;)

Wina jest po obu stronach. Co do rozwoju technologii to w sumie coś może w tym być. Nie raz na imprezie widziałem jak chłopaki nieudolnie podrywali dziewczyny.Dla mnie to wydawało sie proste...dla nich brak wyczucia i umiejętności rozmowy (ale to w zasadzie głęboki temat) Sam niejednokrotnie doświadczyłem braku obycia kobiet w męskim towarzystwie. No cóż..ja w dzieciństwie grałem na osiedlu z dziewczynami w kapsle i w zbijaka. Dziś siedzi się na necie albo ogląda ten śmietnik telewizyjny

Jasne jasne, wiecej singli, a ja ciagle spotykam tych zajetych.

Przyjedź do Warszawy. Zajętych jak na lekarstwo...

Bo Ci wolni siedzą w domach i rzadko gdzieś wychodzą. Nie piszę tu o studentach bo Ci zazwyczaj prowadzą bogate życie towarzyskie ale o osobach pracujących, które etap edukacji mają już za sobą. Rośnie z takiego singla coraz większy dziwak ale z pewnością warto dać mu szansę ;) Bo lepiej żyje się później ze spokojnym misiem niż z rozchwytywanym podrywaczem.

"Rośnie z takiego singla coraz większy dziwak ale z pewnością warto dać mu szansę Bo lepiej żyje się później ze spokojnym misiem niż z rozchwytywanym podrywaczem." Buahahahahahahaha - tak, samice już lecą ich rozchwytywać. :D

Ja jestem w Warszawie i uwierz mi - sami zajeci. W mojej firmie faceci 23 lata pozareczani, 24 po dwoje dzieci, 27 (moj wiek) to juz nie mowie... Wyjdz do ludzi, slysze. Ale gdzie??

zgadzam się z poprzednczką! Każdy fajny facet jest zajęty... Gdzie tu niby te single?

Ja jestem dosyć towarzyskim facetem i dosyć często wychodzę do ludzi. Lubie w weekend wyskoczyć do klubu i nawiązywać nowe znajomości. To jakimi dziwakami są 30 letnie singielki to włos na głowie się jeży...szkoda bo często dosyć ładne, ale z psychiką nie najlepiej

------Buahahahahahahaha - tak, samice już lecą ich rozchwytywać---- No właśnie, że nie :D Zazwyczaj na takich nie zwraca się dużej uwagi. I to jest błąd.

To jakimi dziwakami są 30 letnie singielki to włos na głowie się jeży...szkoda bo często dosyć ładne, ale z psychiką nie najlepiej A jaka to jest dziwna psychika?

Ja jestem singlem, bo rozstalem sie z kim, z kim bylem w dlugoletnim zwiazku, a pozniej nie moglem juz znalezc odpowiedniej kobiety. A chyba lepiej zyc jako singiel niz meczyc sie z kims....:-D Pozdrawiam wszystkich singli

coraz więcej singli bo coraz mniej fajnych facetów do wzięcia w przypadku kobiet, ja jestem singielką i raczej nie liczę na zmianę tego statusu, w mojej okolicy w ogóle nie ma wolnych facetów

jest wielu wolnych facetów tylko oni wolą być wolni bo niestety dzisiejsze kobiety nie nadają się do stałego związku

No wlasnie, statystyke zawyzaja kobiety, faceci wszyscy sa zajeci.

u mnie w pracy to samo, 24 lata - dzieciaty, inny 24late zaręczony. Nawet jeśli nie to w poważnych związkach. Jest co prawda jeden fajny,wolny ale idiota jakich mało (nic dziwnego że wolny). Ja i studiuje i pracuje, na bogate życie towarzyskie po prostu nie mam czasu. Ale nawet większość (zdcydowana) z mojego kierunku to zajęci...

Ja wiem czy jest więcej singli? Raczej wolne związki.Sama mam koleżanki które są pannami lub rozwódkami a niektóre i tak mają partnerów i żyją sobie bez ślubu.

Właśnie, "fajnych facetów". Jak się stoi w kolejeczce do "Pana Wspaniałego" z innymi siksami, to się później narzeka na staropanieństwo.

fajny facet- nie ideał, bo takich nie ma. Ale nie cham , który Cie obraża na każdym kroku i daje Ci jasno do zrozumienia że ma Cie w dupie. Fajny - taki z którym można pogadać, pożartować itd.

ja jestem bardzo zapracowany, spelniam sie zawodowo, dazylem do tego wiele lat, mam mieszkanie, w ktorym mieszkam sam. Dobrze mi tak jak jest. Wiadomo, ze lepiej miec swoja bratnia dusze, ale ciezko w dzisiejszych czasach o jakas mila, dobra i wrazliwa kobiete.

IMO->przecież nie zwiąże się z byle jakim gościem tylko dlatego żeby byc z kims, każda kobieta marzy o facecie z którym bedzie czuła się bezpiecznie i miała o czym rozmawiac, nie sztuka wziąść sobie pierwszego lepszego...a Ty od razu z PANEM WSPANIAŁYM- wiadomo ideałów nie ma, ale nie trzeba też brac od razu jakiegos prymitywa

katiggg "Fajny - taki z którym można pogadać, pożartować itd." Mhmm. http://www.voila.pl/290/e0njc/index.php?get=1&f=1

Myślę że świadomość rośnie,wymagania rosną...