Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

metafora .

Dyskusja - robić dziecko idąc na całość czy przygotowywać się z pomocą lekarza?

Polecane posty

Witajcie. Zapraszam do dyskusji - co o tym sądzicie? Czy lepiej po prostu zacząć się kochać nie patrząc na stan swojego zdrowia, czy przygotować się do starań wraz z lekarzem, który zleci komplet badań morfologicznych, hormonalnych i chol.ra wie jakich jeszcze? Pytam, bo to temat z życia wzięty. Mam koleżankę i mniej więcej w podobnym czasie (tego lata) z mężami postanowiłyśmy, że zaczynamy starania się o dziecko. Moje starania wyglądały tak, że poszliśmy do łóżka, a jej starania wyglądają tak, że zanim przeszli do rzeczy, poszli razem (!) z mężem do lekarza, lekarz obejrzał jego, obejrzał ją, skierował ich na milion badań etc. Efekt jest taki, że ja jestem dziś w 3. miesiącu ciąży, a u niej jakiegoś hormonu jest za dużo i zaczęła 3-miesięczną terapię ... Z jednej strony fajnie - minimalizują ryzyko poronienia i bólu psychicznego z tym związanego, ale z drugiej strony czy kiedykolwiek uda im się w tą ciążę zajść, skoro tak o tym myślą i się tak do tego przygotowują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co się dzieje co się dzieje?
wiesz co, myśmy z moim mężem też poszli na całość! po prostu robimy dziecko, i jak zrobiliśmy (od razu strzał celny), to nagle dowiedziałam się że wszyscy wcześniej sie badali, brali kwas foliowy, przygotowania..... nagle wszyscy mnie zaczęli straszyć jak to tak, zrobiłam sobie dziecko, skoro to nie wpadka to dlaczego nie przygotowałam się :) no ale odpukać, pomimo tego ciąża i poród przeszły ksiązkowo.... ale można było sięna początku zestresować i też myślałam że byłam bardzo nieodpowiedzialna..jedynie moja mama powiedziała że no co ty córka....będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes pustakiem
Ale jestes glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się wypowiem tak
Obie macie dobre podejście. Mam wrażenie że dziwi cię fakt że poszła na badania razem z mężem. To tylko o nim dobrze świadczy. Twój by pewnie z tobą nie poszedł a jak by się okazało że nie możesz zajść a jesteś zdrowa też by nie poszedł? Nie tylko kobiety muszą być zdrowe przy zajściu mężczyźni też... Po za tym zaczynając jakąkolwiek dietę powinno się zrobić badania a to jest dziecko. W ciąży jest różnie. Jesteś w 3mcu a masz wszystkie wyniki dobre? Jeszcze przed Tobą wiele badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do pierwszej ciąży zaczęłam przygotowania niecałe pół roku wcześniej. Też różne badania , witaminy, kwas foliowy itd. A do drugiej ciąży to tylko sama na własną rękę zrobiłam tsh i prolaktynę a że wszystko było ok to zaczęliśmy starania :) Wydaje mi się, że jeśli jest to pierwsza ciąża to warto pójść do lekarza i zrobić badania których możliwe że nawet nigdy w życiu nie miało się robionych - jest po prostu okazja i pretekst do zbadania się. Natomiast przy kolejnych ciążach wydaje mi się że wystarczy zrobić tylko te badania których wyniki były złe w pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jednak glupie jestescie
A Co ty myslisz ze kazdy Co chce miec dziecko to najpierw NA series badan idzie czy uprawiac sex? Kolezanka najprawdopodobniej najpierw sie bzykala a dopiero jak cos nie wychodzilo to do lekarza poszli tylko takiej wrednej szmacie nie bedzie sie zwierzac ze swojego zycia sexualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie by poszedł, jakby było coś nie tak, zresztą mieliśmy postanowienie, że jak nam się nie uda zajść do końca roku, to idziemy po poradę OBOJE. Na razie wyniki mi wychodzą dobre, jedyne co, to wyniki wątrobowe mi skoczyły do góry, ale jestem od roku pod opieką hepatologa i pytałam go, czy moja dolegliwość i leki, które przyjmuję, nie stanowią przeciwwskazania ciążowego, i nie stanowią; uczulił również, że właśnie wyniki mogą trochę podskoczyć przy ciąży. Kwas foliowy przyjmowałam od momentu zapadnięcia decyzji, że się staramy. Do ginekologa chodzę regularnie, więc wiedziałam, że pod tym względem nic mi nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed ciąża porobiłam sobie najważniejsze badania.Uważam że gdybym miała stan zapalny,chorobę to lepiej ją leczyć przed ciążą niż w jej w trakcie. Więc koleżanka podeszła do tematu dojrzale. A że poszła z mężem do lekarza? Co w tym dziwnego? Innego ? Zawsze to zaoszczędzony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że obie macie rację. Ty poszłaś na całość ona przygotowuje się do ciąży. I tak dobrze i tak. Byleby w tej ciąży być pod opieką lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawa mi przypomniała, że też TSH badałam. ale wy glupie jesteście - o, jaka uprzejmość płynie z Twej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się wypowiem tak
Ją żałuję że nie robiłam badań chociaż lekarz powiedział że prawdopodobnie przed ciążą było wszystko ok. Nie staraliśmy się o dziecko. Podeszliśmy do tematu na luzie że będzie co będzie Poprostu rezygnujemy z zabezpieczeń. W sumie nie do końca dobra decyzja ale z dziedzia do tej pory wszystko ok. Polecam po 13tc femibion natal 2. Witaminy i kwas w jednym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka123
Ja też poszłam na calość, o prostu dstawiliśmy zabezpieczenie i powiedzieliśmy sobie, ze będzie co ma być. ja brałam od zawsze zestaw witamin taki typowy Vigor, normalnie sie odżywiałam, szybko złapałam, że jestem w ciąży no i cóż. A już w trakie ciąży powychodziły mi jakieś tam skłonności do łapania bakterii itd ale lekrz mówił, że niektóre kobiety tak mają. Mam natomiast koleżanki, które planowały, badały się itd, kwasy foliowe, witaminy przed a potem cała ciąża z anemiią, żelazo itd. A inna c*pa z mojej miejscowości, tak planowała ciąże, tak się wymądrzała o wyższości kwasu foliowego, i cała ciąża z cukrzycą bo wyjściowo zapomniała zadbać o wagę (dziewczyna ze sporą nadwagą) , wydaje mi się, że ważny jest styl życia, który prowadzimy przed ciążąale jeślii coś jest nie tak, to wtedy warto się zbadać. wiem, ze przed kolejną ciążą porobię sobie posiewy, zeby wiedzieć, ze jestem czysta pod względem bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matafory
No i myslisz, że to że ty jesteś w ciąży a ona nie to kwestai tego jak się za to zabraliście? To jest LOTERIA! Oni podeszli do tego bardziej świadomie, sprawdzili czy nie zaszkodzą dziecku HIV, toxo, czy czymkolwiek jeszcze...Ale tak to już jest,że Ci, którz\y bardzo chcą, dbają o siebie, strają się długo a inni mają od tak. I nie pisz tu o podejściu...Zapłodnienie to mega skomplikowany proces, coś może nie działć na jakimś etapie i klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze przed ślubem zaczęliśmy starania, nie wychodziło i rok po ślubie przebadaliśmy się oboje, wynik zdrowi..przez kolejny rok obserwacja cyklu i zabawa w mierzenie temp, sprawdzanie śluzu, testy owu etc.. skutek taki, że popadłam w paranoję a do tego przyczyniło się wysiadywanie na jednym z forów "staraczek" i dołowanie się jak okazywało się że kolejna jest w ciązy a ja nadal nie, kolejne dwa lata nie mieliśmy za bardzo jak się starać bo mąż miał taka pracę, że ciągle w rozjazdach..udało się w sumie po 5 latach starań..pomogło zdecydowanie jedno - luz i swoboda, czerpanie przyjemności z seksu a nie przejmowanie się tym "czy już się udało".. swoją drogą, każdy niech robi jak chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie o to mi chodzi, tyle tu kobiet, które właśnie mierzą, liczą, badają, myślą tylko o tym i klops, i tyleż kobiet, chodzących dowodów na tezę, że nastawienie ma ogromne znaczenie, piszących, że właśnie tak liczyło, mierzyło, badało, i gdy odpuściły, skupiły myśli na czymś innym (często na adopcji) - bach, ciąża! Sama brałam udział w dyskusji w czerwcu, że zaczynamy starania, bla bla bla, i to wzajemne nakręcanie się, ile to ta ma temperatury dzisiaj, a ile tamta śluzu mnie zniechęciły i przestałam brać w tym udział. Potem wzięliśmy ślub, po 2 miesiącach pojechaliśmy na urlop, gdzie już w ogóle nie myślałam o ciąży, i po urlopie był ten szczęśliwy cykl, gdy się udało. Moje zdanie jest takie, że im mniej o tym się myśli, tym łatwiej, a wiadomo, że jak się przygotowuje do tej ciąży jak do decydującej bitwy, to myśli się o tym w każdej minucie każdego dnia. Pewnie nie ma na to naukowego dowodu (jeszcze) ale widzę coraz częściej, że tak to właśnie funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfsdfsgfdshsd
ja się specjalnie nie przygotowywałam. Tzn jakiś czas wcześniej, jak wiedziałam, że pora niedługo przyjdzie na dziecko to zrobiłam sobie takie badania jak hiv, toxo, cmv, hcv. ALe to raczej z ciekawości niż specjalne starania. Mój mąż nawet wtedy nie chciał słyszeć o dziecku. Łykałam sobie kwas foliowy i przyszedł taki moment, że to już teraz, i poszlismy na całość. Też udało się za pierwszym razem :) Jakby nam nie wyszło po kilku cyklach to bym zaczęła szukać przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierka sierduczka
I za pierwszym,i za drugim razem po prostu zrobilismy dziecko i juz. nie wiem,po co mialabym sie badac i szukac dziury w calym,skoro byc moze wszystko gra -najprawdopodobniej. ani zadnych bet nie sprawdzalam po terminie -poszlam do lekarza i juz. Nie wiem,tak znajac mojego ginekologa -wzialby mnie za kretynke,geybym bez powodu kazala sie badac od stop do glow. ale ja w niemczech mieszkam -u sie tak nie cuduje z badaniem wszystkiego czy trzeba,czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalalalalae
w dzisiejszych czsach przy dostepnosci medycyny internetu nie brac kwasu foliowego , czy chociazby nie zrobic badan na toksoplazmoze przed ciążą to moim zdaniem brak jakiejkolwiek odpowiedzalnosci za nowe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brałam kwas foliowy już wcześniej, jeśli chodzi o badania to robiłam przed toksoplazmoze i cytomegalie, cytologię, ale tą akurat robię co roku i wyleczyłam zęby - z jednym zębem niestety nie zdążyłam i chyba poczekam teraz. I też jak się spinaliśmy, że chce już i teraz to się nie udało, a później jak już zaczęłam wątpić i zwolniłam się ze stresującej pracy udało się ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lpwwaa
Też wcześniej myślałam, że jak najbardziej badania przed, bo to takie odpowiedzialne, no i wiadomo na czym się stoi...teraz już mi się trochę zmieniło, bo to nie jest takie jednoznaczne...nadmiar wiedzy o swoim stanie zdrowia blokuje, a często są to jakieś np. małe wahania hormonalne czasowe nie mające wpływu na zajście w ciążę, tylko zbędne info...oczywiście szczególnie jak kobieta nie chodzi regularnie do ginekologa, to wręcz trzeba ogólnie się przebadać, ale żeby od razu 100 badań bez wskazań, to jestem przeciwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lpwwaa
Podstawa to zaufany lekarz, który na pewno odpowiednio cię pokieruje. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie staralismy sie pod opieka lekarza tylko poszlismy na calosc i dodam ze teraz jestem w 7 tygodniu :P wczesnejj tylko bralam kwas foliwoy 1x1 i jest git ;) teraz biore2-3x1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×