dlaczego moja mama taka jest i jak z nią mam żyć?????historia samotnej mamy.

i jest mi naprawde smutno bo wokoolo w moim otoczeniu sąsiadki, jakies znajome ,kolezanki itp samotnymi matkami są i ich rodzice saa normalni ,one mieszkaja z rodzicami, pracują sobie, potem po kilku latach znalazly faceta normalnego i sie z domu wyniosly od rodzicow a ja mam przechlapane;(

co ty sie tej opiekunki czepilas? Przedszkole wyszloby przeciez teniej

no a jakim cudem wynajme cos sama chociazby slamskie menelskie mieszkanko 20m? sama nie dam rady! musze sie z kims na czynsz zlozyc. i stad ten pomysl z facetem........ a;e jesli sadzicie ze to zly pomysl to jakie inne wyjscie?!??

przedszkole wychodzi taniej bo 300-400zł ale przedszkole czynne do max 16,30 no max 17stej a ja nie znajde pracy na jedna pierwsza zmiane!!!!! i kto odbierze dziecko z przedszkola!?? no kto? szukam pracy i nie ma na jedna zmiane. wszystko sa dwie zmiany produkcja, sklepy markety tesco lidl biedronka rossmann telemmarketing itp

no wiec jakie pomysly jak bez faceta sama mam wynajac mieszkanie kawalerke naawet na piec by od matki sie wyniesc?

corke do zlobka. zaplacisz jakies 300zł. stancja z 1000zł i na zycie 700zł. ja przez rok zylam za 300zł z mamym dzieckiem to i ty dasz rade.

przediez mama cio chyba pomoze w takiej sytuacji i odbierze dziecko tym bardziej jak bedziecie razem mieszkac.

wiec czuje sie jakbyscie mojej toxycznej matki bronili!? dlaczego moje znajome kolezanki-samotne matki mają normalne matki rodzicow i u nich mieszkaja bez gderania, bez kłotni pouczania, poniozania a ja mam miec gorzej?!? noo dlaczego? dlaczego sasiadki samotne matki pracuja i ukladaja sobie zycie na nowo, najpierw wlasnie praca za pare lat jakis facet czy cos a ja mam zyc wg was cale zycie z toxyczna matka i mam siedziec sie dolowac i wierzyc jej w to ze nikt mnie nie zechce nawet za 8-10lat jak bede pracowac itp?

odkładaj kase z wypłaty i staraj sie jak najszybciej wyniesc stamtad

poza tym jak opiekunka 800zl cie by wyniosla to do sadu o podwyzszenie alimentow, czyli na zycie niech da maz polowe np. 250-300zl plus 400 na opiekunke. Musi placic polowe za przedszkole, opiekunke.

ja pytam sie jak wyjsc calo z sytuacji jesli chce: wyniesc sie od toxycznej matki do jakiejs nawet obskurnej kawalerki i pracowac sobie pensja1500zł alimentow 500zł rodzinne 78zł i trzeba kupic jedzenie, dojazd tzn bilet miesieczny i czynsz za wynajem 1tys zł i co dalej???????????? a jak bedzie dziecko chore lub ja a opiekunke musze miec narazie bo pialam wyzej dlaczego odpada to przedszkole

bylam u prawnikow i mowili ze mąz nie da wiecej niz 500zł bo on pracuje na czarno, kazdy prawnik mi mowil ze to 500zł i tak jest dobre jak dla mnie!

"noo dlaczego? dlaczego sasiadki samotne matki pracuja i ukladaja sobie zycie na nowo, najpierw wlasnie praca za pare lat jakis facet czy cos a ja mam zyc wg was cale zycie z toxyczna matka i mam siedziec sie dolowac i wierzyc jej w to ze nikt mnie nie zechce nawet za 8-10lat jak bede pracowac itp?" Bo zycie jest niesprawiedliwe dlatego. Poza tym widze, ze twoim problemem to jest to, ze nikt cie nie zechce:O

ja pytam sie jak wyjsc calo z sytuacji jesli chce: wyniesc sie od toxycznej matki do jakiejs nawet obskurnej kawalerki i pracowac sobie pensja1500zł alimentow 500zł rodzinne 78zł i trzeba kupic jedzenie500-600zł , dojazd tzn bilet miesieczny 80-100zł i czynsz za wynajem 1tys zł i co dalej???????????? a jak bedzie dziecko chore lub ja na leki kase trzeba miec jakis dojazd taxi do szpitala czy cos w naglej sytuacji.... a opiekunke musze miec narazie bo pialam wyzej dlaczego odpada to przedszkole opiekunka 800zł noi co??!!? i w takiej sytuacji moze macie jakis pomysl jak mam sie wyniesc od matki do kawalerki i radzic sama sobie?

moim glownym problemem jest teraz tylko to ze chce sie wyniesc od matki by ona miala spokoj swiety , by z nami nie mieszkala bym mogla stanac na nogi byc samodzielną po to! chce sie wyniesc stanac na nogi ale jak skoro finansowo sama nie dam rady?>

aaa to ty:D sorry ale klawiatury mi sie strzepic nie chce:O Przeciez to twoj 3 temat tutaj i kazda rade odrzucalas

obliczam to wszystko te czynsze oplaty jedzenia te wydatki wszystkie i brakuje mi 1tys zł.... zeby wyniesc sie od matki przeciez nie znajde sponsora sobie. to załosne jest co robic?!?

nie zakladalam tu tematow prosze o szczere rady co byscie zrobily na moim miejscu

ide spac jutro tu poczytam co napisalyscie.mam nadzieje ze cosa poradzicie co z tym mieszkaniem

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5390699&start=120 to nie twoj temat? No jakos watpie:D jeszcze byl jeden ale nie wiem czy znajde

sie w pusty leb:O Matka twoja ma racje.

najlepiej byłoby jakby jakas samotna kobieta wynajęła ci pokój i zgodziła się zaopiekować twoją córką; albo możesz szukać lokum gdzieś na wsi bo tam taniej a i ludzie bardziej pomocni; są jeszcze domy samotnej matki; a tak na mrginesie to żal mi twojej corki

póki co nawet jeszcze pracy nie masz, nie myślisz o dziecku, a o nowych portkach w łóżku. Wyraźnie widać, że usiłujesz zostać utrzymanką jakiegoś fagasa. Zastanów się nad sobą, Twoja matka chyba to widzi i ubolewa nad Tobą. Moja rada - do roboty pasożycie!

znajdz sobie jakiegoś dziada. Pracy nie szukaj po co? jak bedziesz miec faceta to bedzie Cię utrzymywał.

Wiesz co autorko,wydaje mi sie ze jestes dojrzalsza i madrzejsza od swojej matki.Z tego co piszesz ona nie jest chyba szczesliwa,moze ma jakas depresje/brak faceta,pracy/ i jej odbija.Jako matka powinna cie wspierac i pomagac a nie dolowac.Wydaje mi sie ze masz dobry plan co do swojej przyszlosci i tego sie trzymaj,tz.najpierw praca,odlozenie jakis pieniedzy,facet,przeprowadzka .Dobrze ze planujesz sobie kilka lat do przodu,napewno do czegos dobrego dojdziesz i bedziesz szczesliwa!!Czego ci bardzo zycze!

dziękuje za słowa otuchy. Mąż dręczył mnie i córeczke czesto robił awantury , bił.

teraz jestem wolna i moge szukać jakiegoś odpowiedniego kandydata bogatego, żebym już nigdy pracować nie musiała i z mieszkaniem albo domem żeby córka miała gdzie sie bawić

dobrze zrobilas ze od niego odeszlas,nastepnym razem nic na sile/jesli chodzi o facetow/ Jestes b.mloda i kiedys sobie kogos fajnego znajdziesz,nie spiesz sie z tym jednak tak bardzo bo masz male dziecko i nie wciagaj sie w byle jakie zwiazki.Z tego co piszesz to wiem ze dasz rade bo jestes rozsadna dziewczyna i dobra mama.Szkoda mi ciebie tylko ze masz malo wsparcia od swojej mamy/ja mam super mame i smutno mi jak czytam o twojej/ Ale glowa do gory ,wiem ze zbudujesz szczesliwe zycie swojemu dziecku!

ŻONA OCHRONIARZA!

JESZCZE TEN TEMAT JEST JEJ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5455239