sierpien\wrzesien 2013

tak, maż był i nie wiem o jakim widoku mówisz? przecież on przy twojej głowie będzie. choć mój zajrzał i mówił mi potem, że babka mówi, ze widać główkę a on zobaczył czarne coś i juz nie chciał dalej patrzeć :) to, ze był dodawało mi otuchy bo generalnie nie było to jakieś mega komfortowe a nie byłam sama :) ja w piasecznie też nie chcę. pojadę znowu na solec. u mnie to było tak, że o 15 czułam takie mrowienia i od razu co 2 minuty! to było w sklepie. wróciłam do domu, i wody mi odeszły- koło 17-18. nie dzwoniłam do meża, bo wiedziałam, zę już wraca. jak był w domu to mu oznajmiłam, ze wody mi odeszły i niech zje obiad bo musimy pojechać. o 20 byłam w szpitalu, rozwarcia 2,5 cm - i mnie nastraszyli, ze długo to potrwa :/ no i siup na górę. Mała urodziła się o 4.10. miała juz mało czasu, bo od odjścia wód płodowych maluch powinien się urodzić w ciągu 12h, żeby się nie udusił... oczywiście dostałam jakieś leki bo było już kilka h po odejściu wód. no i tak. no niestety byłam szyta i przyłożyli mi zamrożoną kroplówkę. zasnęłam na jakieś 2h a jak się obudziłam to myślałam, ze mi tyłek zamarzł:) zaraz potem dostałam przypływu adrenaliny że odprowadziłam męża do drzwi i sama spakowałam sobie wózek i zaprowadziłam do sali :) oczywiście siadałam bez problemu na twardym taborecie i po turecku. także tu wielka pochwała dla lekarza zszywającego :) bałam się tego okropnie! btw- jakby co to mam gdzieś zdjęcia z sali porodowej :D gdybyś chciała zobaczyć... a co do sn po cc to to jest mozliwe- moja koleżanka tak rodziła po 2 latach od pierwszego porodu.

Berisha, sama nie wiem o jaki mi widok chodziło, wyobrażam sobie że rodząca jest spocona, drze się w niebogłosy, krew tryska, no nie wiem, może mam błędne wrażenie. Napewno fajniej jak mąż jest obok, może namówię swojego jak się sama przekonam.

te zdjęcia sali to podeślij jak masz pod ręką, z góry dziękuję:)

o to muszę je wyszukać na dysku- jutro podeśle linki. albo podaj @ jak wolisz teraz będę szła po moją córę i idziemy w odwiedziny do jej koleżanki :D

madziak_k@o2.pl

berisha znalazłam na str w necie to już nie podyłaj, obejrzałam sobie:)

berisha znalazłam na str w necie to już nie podyłaj, obejrzałam sobie:)

No wlasnie jak to jest z tym porodem? Bo ja sie oczywiscie boje bolu a tu przeciwbole daja BARDZO NIECHETNIE. tak samo jak nie daja luteiny na podtrzymanie do 11 tc (to co natura zrobi wg nich najlepsze). Pewnie bedzie masakra. Tyle ze wiem ze wszystko mam za free porod w wodzie np itp.

Ja na razie o porodzie nie myślę póki nie zakończy się 1 trymestr.

ninka281, tak jak pisałam wcześniej - skurczy partych nie czułamaponoć są najgorsze, te co czułam na początku to bez przesady, nie są straszne, fakt że nie mogłam spać w nocy ale chodziłam sobie po mieszkaniu i tak mi było najlepiej bo wysiedzieć i wyleżeć bym nie mogła ale chodząc było całkiem znośnie. Potem w szpitalu trzeba wypełnić plik dokumentów i też je bez problemu wypełniłam a później dostałam zewnątrzoponowe i wtedy już mogłam plotkować z położną - zero bólu. Pod koniec jak położna myślała że to już końcówka to mi nie dali tak silnej dawki znieczulenia jak wcześniej i faktycznie mnie bolało, już nie pamiętam jak bardzo ale wiem że nie mogłam wytrzymać bo w tym bólu nie było przerwy, nie można było odpocząć choć chwilę. Wtedy okazało się że mam mieć cesarkę i wszystkie bóle mi przeszły jak ręką odjął, na serio, wiedziałam że zaraz mi dadzą drugie znieczulenie i jadąc na salę operacyjną cieszyłam się w duszy nie czując bólu. Miałam już rurkę do kręgosłupa od zewnątrzoponowego więc to drugie zaczęło działać natychmiast i bez dodatkowego bólu wywołanego kłuciem. Dzidzia raz dwa była na świecie. Jak mi się wcześniej wkłówali żeby podać zewnątrzoponowe to też nie pamiętam żeby mnie szczególnie bolało, pamiętam tylko że anestezjolog powiedział że jak się ruszę to mi nie da znieczulenia więc ani drgnęłam:) Berisha, dopatrzyłam się na mapie że ten solec to ode mnie całkiem blisko i po trasie więc poważnie nad nim pomyślę, dzięki za podpowiedź, jak jeszcze coś pamiętasz ze swojego porodu i pobytu w tym szpitalu to napisz proszę:)

Black Black20 - masz rację, jeszcze mnóstwo czasu, najważniejsze to nie czytać głupot o porodach w necie bo piszą niestworzone historie, jak wspomniałam, skurcze nie są nie do wytrzymania a po jakimś czasie wcale się ich nie pamięta, nie ma co się nakręcać, ja nie mam złych wspomnień ze swojego porodu więc drugiego się nie boję (no może trochę ale nie tak jak pierwszego) ;)

Robiłam dziś bete jestem ciekawa o ile wzrosło. Bo ja oprócz braku miesiączki innych objawów nie mam, nie wiem czy to dobrze wróży

wika-ma to bez tego zastrzyku w kregoslup bede umierala tak??:(( black-black kiedy wynik bety??

Jutro rano dopiero. A to źle że nie mam innych objawów?

Jutro rano dopiero. A to źle że nie mam innych objawów?

black ja już ci mówiłam że ja też nie mam żadnych objawów i również mam nadzieję że to nie wróży niczego złego też jutro robię betę z tym że ja wynik dostane po kilku godzinach od badania więc to akurat jest bardzo dobre :) nie martw się na zapas będzie dobrze :) musi być też mocno w to wierzę że jutrzejsza beta ładnie przyrosłą i że w środę na wizycie usłyszę same dobre rzeczy :) poza tym czytałam o tym że wiele kobiet całą ciąże nie ma objawów :) więc może my się zaliczamy do tego grona lub na objawy przyjdzie jeszcze czas :)

Kiedy rodzinie powiecie, że się rodzina powiększa?:)

ja jeszcze nie zdecydowalam najpierw myslalam ze po 1 trymestrze, a teraz nie wiem? Mamie bym szybko powiedziala, gorzej z tesciowa:P

Ja teściom już powiedziałam a mojemu Tacie nie :)

nie bedzie mu przykro??

Możliwe ale jego siostra się ugada niemiłosiernie a chce tego uniknąć :) mój tato mi w święta gadał że chce Dziadkiem być

''się ugada''- NIE KUMAM. powiedz mu zeby nie mowil na razie siostrze

Tak człowiek wszystko powie innym :)

hej, ja nie mówiłam że bez znieczulenia nie da się wytrzymać porodu, tylko że ze znieczuleniem to totalny lajt, nic nie boli, kompletnie. Początkowe skurcze są ok, te końcowe już nieprzyjemne (ja mam niski próg bólu więc dla mnie tym bardziej) a ostatecznych nie było mi dane poczuć. Nie taki diabeł straszny jak go malują zwłaszcza w necie. Nie ma co czytać i źle się nastawiać ale znieczulenia wszystkim życzę - rewelacja. Moja znajoma jak wróciła ze szpitala i też miała znieczulenie to powiedziała "tak to ja mogę rodzić!" :)

ja powiedziałam o ciąży mężowi, mamie i siotrze, reszta dowie się prawdopodobnie około 10-12 tyg.

Dobry wieczor :) BERISHA ja pytalam ile ma Twoja cora.To jest z tego roku co moj syn.W kwietniu 4 lata ;) Jego najwiekszym marzeniem jest miec Brata. Ale narazie nic mu nie tlumaczylismy.Ostatnim razem odrazu mu powiedzielismy i tak sie cieszyl a potem ciezko bylo mu zrozumiec dlaczego z jego barata zostaly tylko trzy dziurki w mamusinym brzuchu. BLACK ja narazie powiedzialam najblizszej najblizszej rodzinie no i szefowej bo wiadome bylo ze odrazu musze na L4. A cala reszta hmmm dowiedza sie jak mi zacznie rosnac brzuch. Co do porodów...nie za wczesnie na takie rozkminy? Ja tam nie mialam znieczulenia do tego rodzilam z oksytocyna wiec bol niemilosierny ale bardziej pamietam moment gdy dali mi synka na rece niz caly ból. To bylo cos!Niedoopisania jest jak juz masz dzieciaatko...potem cale rodzenie łozyska i szycie to pikus jak na Ciebie patrza te male wielkie oczeta! ;) Cholera mam dzis wrazenie ze zmalaly mi piersi i juz mam schizy! Ewidentnie wczoraj byly mega a dzis sa mniejsze Oszaleje do tego 16tego

NINKA ale beta...ja bym ze szczescia skakała skor tak przyrasta!

Kochane Witajcie :) trzymajcie dzisiaj mocno kciuki bo pędzę na betę jeżeli nadal ładnie przyrasta to będzie to dobry znak przed jutrzejszą wizytą obym się tylko nie myliła :)

Moja pierwsza beta z 2.01.2013 295,00 mIU/ml. Moja druga Beta z 07.02.2013 to 2999 mIU/ml . Czyli dobrze przyrasta?

black wydaje mi się że tak moja pierwsza miała 382 a kolejna 1750 jakoś tak