Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka 3

czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

Polecane posty

monia-10kilo do zgubienia- a czy mozesz mi napisac co sie stalo z paznokciem? czy odrosl? jesli chodzi o znieczulenie to wlasnie pielegniarka powiedziala ze bedzie troszke bolalo...dwa wklucia w palca..a bol podobny do szarpania :( niewiem dlaczego.... a ja dzis strasznie glodan....zjadlabym konia z kopytami....bbbuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki. dzis ja na jogurcie- odpokutowac musze własnie wczorajszego konia z kopytami trzydziestko-niestety ja go zeżarłam, wczorajszy dzien wogole u mnie do kitu- mialam biegac ale tak dopadało- insomnio u ciebie widze podobnie bo ty moj rejon, a jak widze ze odsniezalas no to u u ciebie czyli tez dowalilo - i ta gorączka i kaszel u malego praktycznie co chwile w nocy wstaje zeby zobaczyc co u niego, wiec ani wyspana ani zadowolona, no ale jest nowy dzien - mam nadzieje ze bedzie lepszy i ze moze choc zrobie cwiczenia trzydziestki dzis bo poki snieg nie stopnieje to nici z biegania bo nawet juz wywalilam swoje kuligowki bo nie sądzilam ze jeszcze moglyby sie przydac. Trzydziestko u mnie to wrastal paznokiec ten z najwiekszego palucha oczywiscie na nodze, po jakims czasie odrosł (ale nie mialam calego zerwanego tylko kawalek) i teraz sama go co jakis czas wymaczam w goracej wodzie i po prostu wyrywam tą czesc ktora mi wrasta- u Twojej corci pewnie jest gorzej bo jak cos ropieje to chyba nie ma na co czekac- no te znieczulanie to najokropniejsze ze wszystkiego ale moze nie bedzie tak źle. Milego dzionka- piszcie kobietki jak żarełko jak sie motywujecie bo u mnie motywacja cos spadlą i boje sie że teraz okres bedzie wzrostowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! dziewczyny zapomnialam sie pochwalić ze mam ten stanik z lidla niebieściutki- co prawda S bo juz innych nie było rozmiarow i jak kolezanka dzwonila i pytala sie czy brac tą S to ja bez zastanowienia mowie bierz- i co- ta S z lidla jest luzniejsza niz ta M co mam z allegro wiec latem bede robic tak jak ktoras pisala- najpierw normalny stanik a na niego ten sportowy naloże. I gdzie wy wszystkie sie podziewacie? Ja juz 4 jogurty wydulam- dosypywalam se troche otrąb- jakos nie moge sie przemoc na sam jogurt, po robocie pieszkom lece do biedronki uzupelnic zapasy dla siebie jogurtow, herbaty i innych rzeczy do domu a potem z wielką torba pod gore do domu- moglabym isc do garazu, odśnieżyc go wyjąc auto i ruszyc wtedy ale ze wzgledu ze nie mam pogody do biegania to chociaz tak sobie pospaceruje, a garaz moze wieczorem odkopie i tak-zawsze to jakas forma cwiczen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie....gdzie sie wszystkie podzialyscie?????????????????????? ja wlasnie wypilam kubek zupy jarzynowej...i mysle ze do konca dnia bede ja pila jak tylko poczuje glod :) kochane ...balam sie dzis wchodzic na wage bo wydaje mi sie ze przesadzilam z jedzeniem, cwiczenia kiepsko noi basen tez juz byl dawno...dzis wchodze na wage i jest pol kilo mniej :) jjuupppiii piec razy wchodzilam na wage bo niewierzylam wspaniale uczucie :) jest cicha nadzieja ze do wakacji (maj) ubedzie mnie troszke....tak bym chciala zrzucic chociaz 8kg....byloby juz wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Rzeczywiście cisza tu u nas. u mnie ostatnio komputer cały czas zajęty, więc nie miałam nawet jak napisać. Parę dni zrobiłam przerwy w ćwiczeniach , bo mnie noga bolała i oczywiście są efekty. Przytyłam z powrotem do 90kg,a jadłam mało. Nie wiem czy mam taka przemianę materii? Czy chora na coś jestem? ale się nie poddaje, będę walczyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzydziestko no ja jestem, monopol sie zameldowała, monopol uszy do gory- żebys wiedziala ile ja razy w ciagu tych lat od urodzeniamego synka wracałam do wagi wyjsciowej to rąk by zabrakło żeby na palcach policzyc, ale tak jak ty walcze dalej, ale gdzie reszta, gruba29, calandae, insomnio, jagodzianka-zalożyla topik to usprawiedliwiona, stokrotka juz nie musi sie odchudzac tylko stabilizowac wiec tez usprawiedliwiona, wiec chyba malo nas zostało, kogo pominelam? Ja zabieram sie za cwiczonka bo pogoda pod psem i nie wyjde do garazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no hej laseczki:) alez mam zakwasy po tym odsniezaniu... al. wiecie co wycisk jakbym taki codzien dostala to w miesiąc minus 10kg :P he he nie no zartuje badzmy realistami:) dziewczęta- przecież to mormalne raz waga spada czasem się zatrzymuje... u trzydziestki na minusie jak się tego nie spodziewa nawet, a czasem po prostu zatrzymywać się będzie nie wiedzieć czemu- byleby nie wpadac w panike bo po pupie dam- ani się nie wazcie co chwila kobietki jak kiedyś tez tak robiłam to człowiek wpada w paranoje jakas;P i jak będzie w ciągu dnia pol kg więcej to akurat może posiłek który zjedliśmy a nie ze od razu przytylysmy czy tam zle cos czlwiiek robi- wiec nie ma co tam się przejmować albo waga wskoczy wyżej bo zbiza się okres albo jak ja mam na dni płodne wieksza wage tez ...:) trzydziestko bardzo mi przykro z powodu twojej córci- nie wiem czy dobry to pomysl ale na lato jak się bedzie wstydzić tego palucha to robia tipsy czy akryle na paznokcie od stop - w Polsce już dawno to robili to w uk u ciebie tez na pewno, a podejrzewam ze chociaż może nikt nie będzie zwracal na to uwagi to może nawt się stać kompleksem to twojej córci dlatego naprawdę bol bolem podczas sciągania ale podejrzewam ze psychika ze paznokcie nie będzie to może się okazac większym problemem... ja jestem na stillmanie i się nieco wkurzam wtedy mi po 3 dniach od raz było mniej na wadze a teraz co stoi zolza jak zakleta i waga- ech a już mam ociupinkę do 6 na przodzie...:( no i postanowiłam A6W rozpocząć od nast. tyg- brzusia faktycznie się plasciejsze robi na tym, przynajmniej na mnie... siemię kupiłam i pije jak tylko wieczorem mnie zaczyna ssac- hmm może to ono mi blokuje wage nie wiem mieso miało być a ja tu ziarenka wstawiłam... nie wiem widocznie mam przestoj maly ale co tam nie w lutym to w marcu może zobaczę 6 na początku:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem i nie zamierzam znikać. Inne dziewczyny tez się na pewno odezwą. I mam nadzieje, że Jagodzianka nas nie opuściła. Szkoda by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Kobiety :) Jestem. Melduję się posłusznie. W dzień pisałam posta ale jakoś nawet skupić się nie mogłam i darowałam sobie. Dopada mnie chyba przesilenie niby-wiosenne. Jestem ciągle zmęczona i wciąż bym spała. Nawet na stojąco. Wczoraj zasnęłam po południu, w pokoju ryczał telewizor, młody wariował z mężem a ja...chrapałam. Jak dla mnie to szok bo do snu potrzebuję absolutnej ciszy. W ogóle wszystko mnie boli, na samą myśl o rowerze już jestem zagotowana, wczoraj jeździłam tylko 40min. Dziś od rana miałam w planach gruntowne sprzątanie łazienki i sypialni, ojjjj ciężko było zabrać się za robotę. Masakra, normalnie sprzątanie mnie relaksuje a dziś z łóżka zwlec się nie mogłam. Dziś sobie odpuściłam wysiłek fizyczny. W dzień pomachałam trochę łopatą do śniegu bo oczywiście nas zasypało i na dziś koniec. Jedzeniowo ok. Pod wieczór tylko jakoś dwa razy skubnęłam po małym, oj muszę porządnie walczyć z tym. TRZYDZIESTKO Szczerze współczuję córce. Mój brat miał niedawno zrywane paznokcie w paluchach u obu nóg, właśnie w uk. Z tego co wiem to na drugi dzień już śmigał po mieście, ale to dorosły facet a nie młoda dziewczynka. Współczuję tobie również bo będziesz musiała patrzeć na cierpienie dziecka, a to zawsze mnie przeraża :( Trzymam kciuki za was obie, oby jak najłagodniej to zniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane, jak Wam dietka idzie?:) Ja niestety jestem od Poniedziałku strasznie jakaś smutna i niespokojna, to chyba przez ten egzamin:( non stop myśle i myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff czyli troche kochacie:) jagodzianka ale bym zjadla hehe. .pocieszeniem, to pewnie nie bedzie jak napisze,ze duzo osob teraz zle sie czuje, smutno im itd Jednak stres tez robi swoje. Wmawiaj sobie ze stres zamartwianie nic Ci nie da tyljo zaszkodzi. Idz na calosc! Nic nie tracisz.Zycie mamy jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmina 34
A ja mam już dwudniowy kryzys. Boję się wejść na wagę ( bo na pewno jest więcej). A tak dobrze mi szło , proszę niech ktoś mą wstrząśnie , bo niestety po minie męża widzę , że znowu mi się nie uda i mam słomiany zapał. Jest mi ciężko, bo on ze słodyczy nie rezygnuje , a mamy tego w domu pełno. Jedenaście dni trzymałam się dzielnie, byłam pełna optymizmu, energii, nie chciało mi się jeść, byłam odporna na łakocie i znowu jestem na głodzie, wpadam w ciąg. Ratunku! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kobietki. Jasmina to cie wstrząsam ale tak sobie mysle że jak 11 dni juz ładnie sie trzymasz to może za przykladem insomni moglabys w ktorys dzien zjesc cos slodkiego oby to nie bylo jedne po drugim jak to ja dzis zrobilam- kolega w pracy mowi ze w naszym pokoju socjalnym jest makowiec zeby sie poczestowac, se mysle wezme 1 kawalek- a juz 3 wrąbalam- poki inni nie opędzluja tego makowca nie bede tam chodzic bo ja nie umiem tak tylko sprobowac- jem aż dno zobacze- i czuje ze dzis to mocno nadrobie wczorajszy jogurcik. insomnio coraz bardziej dojrzewam do tego stilmana ale poki co od soboty sprobuje taka dietke 4dniową- robi ją ponoć sportowcy/kulturysci aby zwalic wode przed jakimis zawodami- mniej wiecej przez te dni je sie tylko mieso z indyka lub kurczaka ok. 0,5kg dziennie w 4 czy 5 porcjach, dużo sie pije a w ostatnim dniu do miesa dodaje sie do kazdego posilku pol woreczka ryżu i ostatni dzien bez picia - nie wiem czy dam rade, ale chcialabym zobaczyc czy cos zejdzie ze mnie bo miesni pewnie juz mam sporo ale moze i wody duzo i jak cos by zlazlo to wtedy dalej prawdziwym stilmanem bym pojechala- to plany- a co wyjdzie zobaczymy- bede informowac. Stokrotko kochamy kochamy - tylko sie odzywaj nawet jak masz juz taka ladna wage to pisz co teraz jesz:). Dzis z rana zanioslam juz buty do garazu do odsniezania i prosto po pracy czeka mnie maly wysilek- pewnie ze 100 łopat trza bedzie przerzucic- ale sie ciesze bo dzis niby mam Mz a pewnie wyjdzie WŻ wiec chociaz cos spale. Insomnio jak przejdziesz cale A6w - to bede pelna podziwu bo ja ze 2 lata temu tego tez sie zlapalam ale chyba do 20 dnia doszlam- było mi ciezko tą glowe tak trzymac w powietrzu bo szyja bardzo bolala wiec dalam se na spokoj. No to czekam na meldunki od was co dzis jecie, czy cwiczycie itp. Aha ja na tym moim dzis mż mam w menu no te makowczyki co zjadłam juz 2 kromki czarnucha z masłem, szynką drobiowa i pomidorem jogurt z otrebami jabłko, marchew miseczka rosolu jajecznica Jutro na jogurcie A od soboty ta 4dniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina34 To ja też tobą potrząsam, ale tak nie za mocno co by krzywdy nie zrobić a opamiętanie sprowadzić ;) Nie mam pomysłu zbytnio jak cię zmobilizować, może ubierz coś co lubisz a jest już za ciasne? Może zdjęcie nago sobie zrób, obróbkę w fotoshopie zafunduj i porównaj jak wyglądasz a jak byś chciała? Na każdą z nas chyba działa inny bodziec. A jeśli tak fatalnie się czujesz z dietą, to odpuść minimalnie, tak żeby nie przytyć a utrzymać wagę przez kilka dni, no sama nie wiem co ci poradzić. Ja tak właśnie zrobiłam. Przez dwa dni pozwoliłam sobie na coś co lubię ale w baaardzo rozsądnych ilościach. A to 2 herbatniki pełnoziarniste do kawy, a to malutki kawałeczek ciasta (murzynek z pełnoziarnistej mąki słodzony pół na pół cukrem i stevią - piekłam z synkiem) jako podwieczorek. Nawet skusiłam się na czekoladę z orzechami. Ale niedużo. Ja wychodzę z założenia że chcę normalnie żyć, nie mam zamiaru całe życie być na diecie, chcę zmniejszyć porcje jedzenia i jeść zdrowiej, tzn.więcej warzyw, owoce, więcej wody (choć od lat nie piję nic innego jak woda, zero słodkich napojów, czasem szklanka soku), otręby itd. Nie wyobrażam sobie być na jakiejś diecie, bo później na zakończenie diety jak miałabym jeść? Kiedyś po zakończeniu dukana jadłam niby ostrożnie a i tak przytyłam z nawiązką. Teraz dlatego właśnie chcę jeść wszystko co to normalnie jadłam tylko mniej. Np. wczoraj na obiad robiłam potrawkę z kurczaka z ryżem. Zjadłam, było pyszne :) Tyle że kiedyś zjadałam cały woreczek ryżu, wczoraj zjadłam woreczek na pół z synkiem. Oboje się najedliśmy. Ja miałam przyjemność z jedzenia i satysfakcję że porcja była połowę mniejsza :) Dziewczyny, stąd też moje pytanie do was. Zupełnie pytam z ciekawości, absolutnie nie odbierajcie tego jako złośliwość. Jeśli teraz rezygnujecie z pieczywa, ziemniaków czy ryżu a jak wiadomo, to podstawa w naszych polskich kuchniach, to macie zamiar do końca życia ich nie jeść? Jeśli stosujecie się do założeń jakiejś konkretnej diety to co będzie jak już osiągniecie cel? Jak będziecie jadły? Nie boicie się że organizm się zbuntuje i dopadnie was jojo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc gruba29 Ja to jak widzisz jestem takim typem odchudzaczki że wytrzymuje 1dzien na diecie potem jest niby mŻ wiec mi jojo nie grozi-jedynie z przeżarcia wzrasta waga bo miewam takie napady objadania ze szo. I nawet jezeli pare dni wytrzymuje bez bialego pieczywa czy ziemniakow to po tych paru dniach a najczesciej juz na drugi dzien wszystkiego po troszku probuje - wiec ja Ci za bardzo nie udziele w tej kwestii odpowiedzi bo nie mam takiego mocnego zaparcia na odmawianie sobie łakoci tudziez pieczywka ale schudnąć chcialabym bardzo wiec takie blędne kolo u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ja odpowiem tak....uwielbiam ziemniaki i pieczywo...jadlam bez opamietania...slodycze mogly nie istniec...przynajmniej wiem od czego tak przytylam :P od 1 stycznia nie zjadlam ani chlebka ani ziemniakow....co wcale nie bylo latwe :( od kilku dni wprowadzilaqm sobie kolka ryzowe (zamiennik chlebka) bo widzialam ze nie daje rady ,jedno kolko ma tylko 30 cal wiec nie ma tragedii jesli uda mi sie schudnac ...to stopniowo bede wprowadzac pieczywo ciemne,pelnoziarniste i z glow bede juz do konca zycia musiala kontrolowac wage :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, ja też jestem, czytam, ale samopoczucie dalej paskudne, leki pomagają, ale nadal nie mam za bardzo siły zwlec się z łóżka. Na dzisiaj mam w planie sprzątanie i może ugotowanie jakiegoś obiadku zdrowego, więc się może trochę ruszę. Ale najgorsze jest to, że od wtorku jestem taka głodna, że masakra, niby coś zjem, a za chwilę znowu głód.... No i się daję skusić.... Nie ćwiczyłam już od kilku dni, bo najpierw kac (:P), później trzy razy po 12 h w pracy, no a od poniedziałku choroba. We wtorek próbowałam ćwiczyć, ale po 5 minutach padłam (przy tej chorobie słaba jestem). No i jak weszłam wczoraj wieczorem na wagę, to 0,4 kg więcej niż przy ostatnim ważeniu, czyli to moje obżarstwo wtorkowe i środowe dało o sobie już znać. Także Jasmina34 potrząsam Tobą, ale bardziej potrząsam sobą. To odchudzanie tu z Wami daje mi naprawdę dużo, to jest pierwszy raz kiedy tak długo utrzymuję mż i to najwięcej jak udało mi się schudnąć. Także muszę się opamiętać! Dziewczyny trzymajcie się, ja idę sobie zrobić mega kubek czerwonej herbaty i zapić ten głód. Tak jak pisałyście Wy, to ja też mam ogólnie takie marne dni ostatnio. Już dawno żadnej książki nie czytałam (brak czasu), może poszukam czegoś optymistycznego i przestanę myśleć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattarzynka225
Dzień dobry wszystkim Panią, poczytałam Wasze forum i chciałabym się przyłączyć, jeżeli pozwolicie. Mam 44 lata, 167 cm i ważę 78 kg, mój cel to 62 kg. od wczoraj jestem na Atkinsie, kiedyś udało mi się na te diecie w 6 tygodni zgubić 8 kg, jednak potem wróciłam do starcy nawyków i jestem w punkcie wyjścia od kilku lat. Po drodze rozwód i takie tam "przyjemności" sporo alkoholu i zajadania stresu... Myślę, że w grupie raźniej, trzymam za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattarzynka225- jako zalozycielka topiku :) serdecznie Cie witam....masz racje ze kupie razniej :) ja dziewczyny polozylam sie chwilke bo jakos mi slabo sie zrobilo...pozniej prasowanie i zabieram sie za moje cwiczonka....a jak jest u Was? cwiczy je jeszcze ktoras z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
ale jestem szczesliwa:) waga pokazala mniej jest już 6 na przodzie:))))) a po drugie- dostałam okres od dwóch miesięcy dostałam, ech bo ilez ja już sobie testow robiłam:) fakt ze były negatywne ale człowiek się bal jak cholera! mój doktorat poszedł by w diably....alez jestem szczesliwa:);):) siuperrr dzień:) no i znowuz dziś odsniezalam- z prawie całego podworka wynoszę byleby mieć zajecie a jestem padnieta- miesnie mi mega pracują i dosłownie je czuje lepiej niż ten mój glupi rowerek:p stokrotko ale czemu uważasz ze cie nie kochamy- kochamy kochamy - ja ponadto dziekuje za cenne rady i za maile z wiad dot hcg i za skany jesteś nieoceniona:) katarzynko witamy- im więcej tym lepiej- jak to się mowi w kupie sila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no wiec calende i jasmino możesz dostać kopniaka i klapsa pasuje?? nie sadze ze przez obrazarstwo- ja sobie pozwalam raz w tyg na slodkosci w niedziele- jeśli człowiek wytrzymal 11 dni to super ale wiadomo ze prędzej czy później rzuci się jelsi ten proceder będzie się długo utrzymywal i będziemy ciagle sobie odmawiać wszystkiego- tak sie nie da! czasem można i sobie pozwolić na chlebek czy ziemniaczka czy nawet na fast foda- ja stosuje także jeden posiłek zakazany- tzn cos co chodzi za mna dlugi czas!raz na dwa tyg jeden taki posiłek to nigdy po nim mi nie pokazala waga o żadne kg więcej! czasem to nawet jest bulka z serem!:P czasem to jest nawet tost z dżemem czy zapiekanka czy naleśniki czy krokiet cczy nawet zwykle golabki po prostu:) robie sobie dzień zakazanego posiłku raz na dwa tyg czy raz na 10 dni- i dla tego warto odliczać sobie kolejne kg które utracilismy i to lepiej mnie motywuje do trzymania diety:) można nawet za kazde 5 kg zrzucone cos sobie z nagrodę kupic- plyte czy pojsc do kina- nie wiem rozne sa systemy motywacyjne:) a ile glow tyle pomyslow:) wiec ruszmy "makówkami" i zastanowmy się co tu zrobić żeby się zmotywować! podejrzewam ze nikt długo nie wytrzymalby bez slodkosci jeśli je wcześniej wnet pochlanial nosem! cos o tom wiem bo sama tak miałam- dużo zależy od silnej woli ale widocznie warto :) dużo w was stosuje mz- wiec dlaczego mz nie miałoby być zamiast 5 ziemiakow 2 na przykład? a może potem wogole zaniechać jedzenia tego? odchudzanie odchudzaniem ale niestety my jesteśmy z tych osob które ledwo cos zjedza idzie w boczki- wiec albo piekna sylwetka albo kpiny otoczenia- wybor należy do nas! nie ma w zyciu nic za darmo, trzeba czasem pocierpieć- wiem przykre to dziewczyny ale taka prawda! smutna a jednak! poza tym uważam ze owego ziemniaka zjeść na jakiś czas można byleby sobie smak przypomnieć! a po drugie to jesteśmy tu żeby nie tylko się odchudzić ale żeby wprowadzić zdrowy system odżywiania prawdaz? ja przynajmniej mam taki zamiar- wiele poza tym skl pokarmowych można zastapic innymi? ja zamowilam sobie ostatnio stevie;) a no propo np. mojej stabilizacji na diamondach to tam nie laczy się wielu produktów ze sobą. i np. tam można jesc ziemniaki ale nie z mięsem tylko w warzywami- czy z kolei mieso ale z surówkami! wiec tak do końca rezygnować nie trzeba ze wszystkiego wystarczy pogrzebac w necie- w końcu wujek google jakas tam kopalnia wiedzy jest byleby to dobrze wykorzystać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
moniu- hmm możliwe ze to znalazła ssie sprawdza- cos jest w stylu stillmana wiec nie powiem jako wprowadzenie do niego czy wogole jako dietka szybka może być ok- ja ostatnio w polo markecie widziałam piers indycza w promocji wiec mzoe się zaopatrz jeśli masz gdzie w pobliżu:) jagodzianko slyszalami o tej twojej diecie ja na niej nie bylam ale po jej skończeni napisz jak się czulas i pisz o winikach- dużo rzeczy probowalam tj det i kombinuje ciagle jak kon pod gorke wiec i tego pomysłu ciekawa jestem:) no i dziewuszki- uszyska do góry- handra was widze ze lapie;) przesilenie jakies czy jak macie- ja jak tam mam ide na spcer- mieskzam na wsi niedaleko lasku i takie dotlenienie jak dzieciol mi stuka w drzewo to super sprawa- dotlenie się plus troszku kalorii zjedzie plus samoczucie jak nowonarodzona:) aha ha doszłam raz do A6W do 35 dni a za drugim razem około 20 dni- ale skonczylam nie z lenistwa tylko raz to zrezygnowalam bo były zniwa i po całym dniu jak zrzuci się kilka przyczep zieren zboza lopata czy odgarnia z nad szopy jak ktoś inny ci rzuca to doprawdy nie dałabym rady A6W dokonczyc, mimo ze na spolke z mama robilysmy i dwoma wujkami ale doprawy zniwa to zniwa nie ma zartow ćwiczenia poszly an bok! a za drugim razem to lenistwo akurat przeplatane podczas sesji egzaminacyjnej gdzie skupiam się na nauce jak wiecie i nie mam glowy ani do diety ani do cwiczen... wiec moja culpa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
a i ostatnio jak glodna jestem to zuje gume- może ona zakazana na dietach ale mi pomaga- mój dziub gryzie i widocznie to dla niego sygnal ze cos gryzie i ze teoretycznie ma już to co chce- czasem po niej mam zgage alez od czego mam i ranigast- wiec potrzeba matka wynalazkow:) ponadto jem po troszku siemiena lnianego super mi zapelnia zoladek podczas wieczornego napadu głodu jesli taki się pojawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmina34
Dziękuję dziewczyny, tego mi było trzeba. Dziś mam już lepsze samopoczucie i trochę lepiej się prowadziłam :) Najpierw mały jogurcikok. 7,30h , ok.11h jogurt z ziarnami, ok 15h pieczarkowa z 1 łyżką makaronu, kurczak 1/2 udka + surówka, 17,30 h mały jogurcik, kawa. przekąski - w sumie 4 śliwki suszone i 2 łyżeczki miodu. A jutro piątek i oczyszczanie. Moja chandra wynikałam.in. niewyspania - 4 dni po 4-5h . Ale mam też świadomość , że najbliższe dwa trzy tygodnie mogą być ciężkie, bo jestem przed okresem. Nie mniej jednak wróciłam i walczę razem z wami. Insomnia - czapki z głów- ty już zrzuciłaś 50 kg. ( Ważyłaś 120 , prawda?). dziewczyny , które się odchudzają od stycznia prawie po dziesięć kilo , wasze wyniki bardzo motywują i zachęcają. Myślę ,że też muszę sobie zaplanować jakiś dzień dyspensy na pewne produkty, ale w granicach rozsądku, może co 2 tygodnie. Zdjęcia nago, ani w bieliźnie sobie nie zrobię, bo już mam takich kilka z ostatnich wakacji w stroju kąpielowym - po prostu porażka! Któraś z was , chyba trzydziestka, pisała , ze nie do końca sobie uzmysławiała ,że tak zgrubła, bo ciągle miała przed oczami widok siebie z przed kilku lat. Ja już dawno sobie uświadomiłam, waga i ubrania mnie uświadomiły, ale przyznam , że jak patrzę w lustro wydaje i mi się, że jeszcze nie jest tak źle, ale jak tylko zobaczę się na zdjęciu , na kamerze - to wtedy z dociera do mnie ,ze jest tragicznie, że niestety waga nie kłamie, a nawet zaniża. Gruba29 - podobnie jak trzydziestka, chce odstawić pieczywo i słodkie , bo wodze,że nawet bardzo małe jego ilości blokują mi spadek wagi ( już próbowała, nie ma szans schudnąć) Jak osiągnę upragniony wynik, to będę stopniowo przywracać te produkty, ale w rozsądnych ilościach np 4 kromki dziennie, słodycze max. 2 razy w tygodniu, a za ziemniakami akurat nie przepadam i w ogóle to jadam je ok.raz w miesiącu, może latem częściej jak są młodziutkie i słodkie. Radziłyście mi też stevie do słodzenia, ale nie potrzebuję , bo od 15 roku życia nie słudze nic, nie lubię też cukru pudru . Ja jestem uzależniona od czekolady,nadziewanych czekoladek , ciast z kremami itp. Potrafię zjeść 4 ciastka deserów i z 5 cukierków na raz . No i jeszcze chleb mnie gubi, chleb do wszystkiego i z wszystkim. Tylko przez okres ciąży odrzucało mnie od słodyczy i kremów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
insomnia69 "ha ha doszłam raz do A6W do 35 dni a za drugim razem około 20 dni- ale skonczylam nie z lenistwa tylko raz to zrezygnowalam bo były zniwa i po całym dniu jak zrzuci się kilka przyczep zieren zboza lopata czy odgarnia z nad szopy jak ktoś inny ci rzuca to doprawdy nie dałabym rady A6W dokonczyc, mimo ze na spolke z mama robilysmy i dwoma wujkami ale doprawy zniwa to zniwa nie ma zartow ćwiczenia poszly an bok!" ALE MNIE TO ROZBAWIŁO heh no ale żniwa to żniwa :D oczywiście nie ma tu żadnej ironii, po prostu zabawnie zabrzmiało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzis na maślance pojade bo brakło mi kefiru na 2dni:) nie planowałam tej diety :) a tak się złozyło że wszystkie składniki mam:) nic dzis czuję się dobrze, nie ssie mnie do jedzenia :) nie jestem głodna,,, jutro juz ser:) chyba mi braknie na 2dni bo mam 2 małe kostki i 3 serki wiejskie a liczyłam np 4 na dobę :) ale sie zobaczy :) jak cos to mam jogurty naturalne i serki naturalne to podmienie ser z serkiem naturalnym:P a może akurat mi starczy to co mam :) jajek mam dużo więc dam rade obstawiam że zjem z 6 jajek na dobe :) a może wiecej kto wie :P zobaczymy jak to w praniu wyjdzie :) miesko mam z kurczaka i ponad kilo szynki wiec tez starczy warzywa tez mam ale paczkowane :( ale luz :) jakos dam rade ekstremalnie przeprowadzic tą diete :) nie mam jak wyjśc z domu bo dziewczyny chore :( lodówka tak wyposażona że nie musze wychodzić :D nawet chleb mam zamrożony :D no ale jak wyjśc z 2 dzieci które mają gorączke a jedno ledwo na nogach stoi? Musiałam takie zapasy zrobić:) Wczoraj się przełamałam znowu wsiadłam na rower, co prawda na 30min ale bede znowu stopniowo o 5minut wydłużać tak aby ponownie była godzina:) dzień kefirowy minął mi rewelacyjnie :) oczywiście kefirowałam ale gotowałam obiad wiec musiałam sprawdzić ale mysle że to nic nie zmieni w diecie bo przeciez w ciemno zupy nie ugotuję :) ogólnie jestem szczęsliwa mam mega motywację:) Jak schudne to mąz kupi mi orbitrek:P chce jeszcze kupić hula hop, skakanke i przyrząd do brzuszków:P co prawda nie mam gdzie tego 3mac ale co, mam tylko rower a to mi nie wystarcza:) chłopaki u mnie na dole maja taka ala siłownie ale tylko ciężary, ławka i td:) ale jak kupie orbitrek, rower mam i troszke do nich pójdę to w lato mam siłke za free:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattarzynka225
Dzień dobry, dziękuję za miłe przywitanie :) Dziewczyny jak Was czytam, to się czuję taka zmotywowana ! mam nadzieję, że ta motywacja pchnie mnie w jakąkolwiek stronę ruchu, bo leniuch jestem straszny... mam rowerek stacjonarny(stary i zwykły - ale mam:))...lata całe...mam steper i mam hantle i takie coś do ćwiczenia ud i kije... nie myślcie, że chcę się chwalić... ja właśnie staram sama sobie pokazać, jaki leniuch ze mnie... bo przecież jakbym z tym czymś pomiędzy udami przed telewizorem zaległa, to już byłoby coś ... ale póki co trzeci dzień mojej diety i 1 kg mniej, nie jestem głodna i nie tęsknię za węglowodanami ... dzisiaj zjadłam jajka sztuk trzy, potem mam kurczaka i galaretkę z nóżek (mama mi zrobiła:)) Kobietki, to chudnijcie i cieszcie się wynikami i piszcie, bo w kupie raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×