Kolezanka nie dostanie becikowego wiec poprosila o pomoc

Ja właśnie w 100% popieram takich lekarzy. Niech da na wizytę prywatną i już jak ma problem. Nie umie się zorientować to jej problem. Nie po to kobiety wiedzą kiedy mają mieć miesiaczkę i nie po to są testy żeby nie wiedzieć. Ja bym nic nie załatwiła niech sama lata

Wyżej pisze o braku miesiaczki bo są przypadki że występuje krwawienie ale to co innego

nie wszyscy pewnie maja zasady, ale ten kolega chyba jednak ma, bo inaczej by powiedzial ze ok niech wpada koszt taki i taki. A powiedzial mezowi wyraznie, ze nie, bo zadnych lewych zwolnien, wizyt ktore sie "odbyly" wypisywal i poswiadczal nie bedzie. Krotko i na temat. Pewnie w szpitalu sa tacy co by wypisali, ale maz powiedzial, ze juz nie zapyta

Ale to głupota z tymi trzema wizytami,żeby dopiero dzięki temu uzyskać becikowe.Co to ma za znaczenie, która wizyta, jak i tak ciąża jest i będzie, to i tak kasa na dziecko będzie potrzebna.

to niech idzie do lekarza i poda date ostatniej miesiaczki o 3 tyg pozniej i niech powie ze miala nieregularne i bedzie miala kwitek....a swoja droga to nasze panstwo tez ma nie pokolei u mnie panstwowo do mojej pani gin czeka sie 1,5 mca na wizyte.....

byla juz u ginekologa wiec nie poda i nie sklamie. Ona sie zorientowala pozno dlatego tez pozno byla u lekarza, bo przeciez w ciazy ma sie pierwszenstwo

Ja kiedyś wróciłam z pracy i strasznie wymiotowałam, nie wiedziałam co się dzieje, zaczęłam podejrzewać czy nie jestem w ciąży, ale to był fałszywy alarm, po prostu miałam silną migrenę. Tak że uważam, że różnie może być, koleżanka pewnie brak okresu zwaliła na silny stres bo i takie przypadki się zdarzają, organizm wtedy strasznie wariuje, kobiece hormony to straszny kołowrotek. Nie osądzajcie tego, że tak późno się dowiedziała, że jest w ciąży, puki same się w takiej sytuacji nie znajdziecie.

Prawo nie jest chore. tutaj chodzi o to żeby ciężarne były pod opieką lekarza. A nie patologia robi dzieci nie chodzi do ginekologa potem dostają 1000 zł co rok to prorok a dzieci później różne wady mają.

nikt jej az tak nie osadza, ale 3 miesiace bez zadnego okresu to chyba dziwne. Tak czy siak to nie zmienia mojej sytuacji. jakby nie bylo pomoc nie moge

W takich wypadkach się zwala na stres może to i powód ale wiedziała że uprawiała sex bez zabezpieczenia więc tak trudno było zrobić test?

rozumiem ,ze moga robic problemu jak matka zjawia sie u gina w 20 tyg nie robi badan itp .ale ten 12 tydz to sporadycznie ale takie przypadki sie zdarzaja

Nietypowa prośbą mąż próbował u kolegi więc czemu czujesz się odpowiedzialna? czy ona myśli że ten 1000 na wyprawke wystarczy? my do tej pory wydaliśmy ze dwa a jeszcze wózka nie mamy i innych rzeczy.

może i tysiąc na wyprawkę nie wystarczy, ale znacznie pomoże w jej skompletowaniu. Moim zdaniem lekarz jest złośliwy odmawiając pomocy

Nikt mi nie wmówi że ta jej ciąża była nieplanowana. Więc w przepisach się powinna zorientować. A jak się nie zorientowała to jej pech

Przepisy są jakie są. zawsze ktoś będzie pokrzywdzony. Ale jak by było w przepisach do 12tc to te co są w 14 miałyby takie same pretensje jak te co są teraz w 12 i takie kółko.

nie wiem czy zlosliwy moze ma zasady?

On czyli kolega maza sie wkurzyl bo powiedzial wyraznie zadnych dokumentow do becikowych czy lewych zwolnien z pracy nie od tego sa prywatne wizyty.

10Tc jest też dlatego że to nie jeden okres ale dwa plus dwa tygodnie więc każda ma czas. ktoś napisał że czeka 1.5 miecha na wizytę. jeśli by powiedziała że to chyba 8tc i potrzebuje się dostać to by się dostała

"On czyli kolega maza sie wkurzyl bo powiedzial wyraznie zadnych dokumentow do becikowych czy lewych zwolnien z pracy nie od tego sa prywatne wizyty." Czyli ze ma zasade nie wypisywac za darmo ale prywatnie juz te zasady nie obowiazuja?

to chodzilo , ze nie od tego sa prywatne wizyty. Ale rozumiem, ze moglo zabrzmiec dwuznacznie

Nie rozumiem teraz twojego problemu? Jak teraz brzmi?

mojego problemu?

wyjasniam ogolnie: maz zapytal kolego ginekologa on powiedzial powiedzmy tak "stary sorry, ale zadnych lewych zaswiadczen czy wizyt ktorych nie bylo nie podpisze swoim nazwiskiem, sorry ale nie chocby i na prywatnej wizycie". Tak mniej wiecej to brzmialo.

powiedz ze pytał wielu ale odmówili nirch radzi sobie sama

tak powiem:)

No i śluz po problemie:)

uwaqzam ze to chore przepisy z tym becikowym, znam przypadek ze dziewczyna odkryla ciaze w 5 miesiacu, miala normalne krwawienia, zadnych objawow, przybrala lekko na wadze wiec myslala ze to przez to iz zajada stres, nie miala zadnych podstaw przypuszczac ciaze..dowiedziala sie przypadkiem na kontrolnej wizycie.. byla w szoku..i wszyscy inni..brzuszek ciazowy dostala pod koniec 6 miesiaca. kolezance pomoglas jak umialas..powiedz ze nic wiecej nie jestes w stanie zrobic.

dlaczego jej nie pomozesz? To, ze politycy wymysli glupi wymog, by pozabierac to marne becikowe mozliwie jak najwiekszej liczbie kobiet, nie znaczy, ze musimy ich jeszcze w tym wspierac... Biedna dziewczyna... postaw sie w jej sytuacji. Moze nie wiedziala, ze musi zdazyc do gina przed 10 TC?

z drugiej strony chore polskie prawo nakazuje kobiecie miec pierwsza wizyte przez 10 tyg.ciazy, a co ona zmienia skoro nawet gdyby dziecko mialo jakies wady to aborcja jest nielegalna..wiec jak sie ma jedno do drugiego?nijak..

wodnisia ty jestes normalna? a jak mam pomoc?