Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

za długa zima i zła

02.01.2013 dieta MŻ

Polecane posty

dzieki, nie no juz i tak wolniej chudne niz w pierwszym mies ale na szczescie leci dalej i nie mam zastoju pomimo @ :) ale pigulki zaczelam wiec nie wiem jak to bd :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... ja też nie mam się czym pochwalić, dlatego stopki na razie nie zmieniam. U mnie od dłuższego czasu waga waha się pomiędzy 51,5 a 52,5 pomimo, że staram się trzymać dietę, tylko czasami jakieś małe odstępstwa, a bywają też dni, że jem malutko, np tylko 2 jogurty, lekka zupa i jakiś owoc. Mój organizm też broni się jak może ... odkąd pamiętam zawsze ważyłam w okolicach 52 kg, nie licząc ciąż, bo wtedy dobijałam do 70 kg , w tamtym roku udało mi się zejść do 49 kg ale baaardzo dużo ćwiczyłam, po 2-3 godz. dziennie. Teraz niestety nie mam tyle wolnego czasu, ale obiecuję sobie, że jak tylko będę miała mniej pracy to znów wykupię sobie karnet na fitness i siłownię. Bez tego mogę tylko pomarzyć o 4 z przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane, wróciłam ;) i zdziwiona jestem, że nie ma tu ani grama śniegu. Za oknem słońce, prawie jak wiosna...;)tylko waga jeszcze nie wiosenna. Nie ważyłam się wczoraj i dzisiaj też nie będę, bo w górach było sporo niedozwolonych rzeczy. Mam jednak nadzieję, że utrzymałam wagę, dzięki długim spacerom, jeździe nartach i ruchu na świeżym powietrzu. Jeszcze dziś i jutro cieszę się wolnością, a od poniedziałku znów do pracy ;( wszystkim tym co mają chociaż gram mniej na wadze gratuluje sukcesów, mam nadzieję, że dołącze do Was w przyszły piątek, z zadowalającym wynikiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie mówcie, że wróciłam do pustego forum... gdzie się podziewacie moje kochane kobietki?czyżbyście korzystały z pierwszych promyków słońca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć moniucha ! :) mnie wczoraj nie było bo niestety cały dzień zalatana byłam ale już jestem ;p Co do wiosny oj za chwilę będę korzystać z niej - spacerek z piesiem jak nic ;p a co do śniadanka oliwki z kiełbaską + kromka chleba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan u mnie dziś zalatanie, tzn. generalne sprzątanie calego mieszkania ;P tak tego nie lubię, że co chwilę robie sobie przerwę i zaglądam tu do Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie dzis 61,3, zjadłam dwa male kawalki pizzy z moim na sniadanie i nic nie jem do wieczora bo czeka mnie kawalek tortu... bo jedziemy na urodziny siostrzenicy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Que gratuluje! jesteś doskonałym wzorem i przykładem na to, że się da ;) wydaje mi się że Twój sekret tkwi w tym, że prowadzisz dietę już długo, bez przerw, nawet jak zdarzają się wpadki postaram się zrobić tak samo, w koncu niedługo wiosna, święta...wstyd będzie pokazać się z taką samarą a jak narazie nic mi się nie chce, odwołałam nawet wizytę u fryzjera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki moniucha, to prawda mam diete bez przerw od prawie 2 miesiecy pierwszy raz w zyciu tak sie trzymam długo :), a wpadki kazdemu sie zdarzaja ale dzien w dzien wylewam siodme poty na rowerku ;) jaka mialam radosc dzisiaj jak wlozylam ulubione stringi z przed ciazy i weszly bez problemu :-D cudownie uczucie ;) kiedys schudlam 15 kg ale w prawie rok :o a teraz jeszcze 1kg i bd 10 kg w dwa mies :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa- gratulacje ! :) 10 kg 2 mies. oh jak bym chciała tak, ale też dam rade :) a już w poniedziałek sesja... :D ciekawe jak wyjde ;p co najgorsze jeszcze do konca stroju nie mam ;/ ale jakoś dam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś też w ciągu roku zgubiłam 15kg i to nie trzymając diety, wyszło samo z siebie. Pracowałam dorywczwo w wakacje, dojeżdzałam 10km dziennie rowerem no i była to praca fizyczna. Było gorąco, nie chciało się jeść, dużo piłam i kg same zleciały. Potem miałam jeszcze trochę stresu, żolądek się skurczył i tak w ciągu roku z 65 spadło do 50. Stąd pewnie moje rozstępy. Nie rodziłam jeszcze, a na bokach mam gorsze rostępy niż nie jedna mama, no ale cóż, pogodziłam się z nimi. Ja jak nie trzymam diety, zajmę się czymś to szybciej chudne, bo mało jem i dużo się ruszam. A jak już przechodzę na dietę to nigdy mi się nie udaje, bo wtedy za dużo myślę o jedzeniu i chyba bardziej się ta walka rozgrywa w mojej głowie niż fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan trzymam kciuki za sesje? studiujesz zaocznie?jaki kierunek? ja mam już całe szczęście sesje za sobą, ale Tobie mocno kibicuje! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha - studiuje - tak architekturę ;p ale chodziło mi o sesje zdjęciową ;p mój znajomy będzie mi robił - postanowiłam ze póki jestem "młoda i ładna" trzeba mieć chociaż jedno porządne zdjęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no to widzisz, źle zrozumiałam faktycznie czytałam wcześniej o tej Twojej sesji ;) pozazdrościć...ja też zawsze chciałam, ale nie mam nikogo znajomego i trochę się wstydzę iść do takiego profesjonalnego fotografa... ale kto wie, może jak schudnę to się odważę ;) ponad pół dnia za mną, a ja dalej nie ogarnełam tego bałaganu. Jak narazie za mną tylko pranie i zakupy, ze sprzątaniem ciągle walcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, que gratki ja mam @ wiec startuje od poniedzialku na nowo, tym razem nie odpuszcze sobie, przeziebienie tez mija wiec juz sie ciesze.. dzis wpadaja do nas znajomi wiec robie cos do jedzonka, pozwole sobie troszeczke zgrzeszyc ostatni raz.. moj maz tez od poniedzialku zaczyna nowa prace wiec nie bede mu chwilowo gotowac bo ma stolówkę w pracy. Chwilowo równiez nie mam dziecka, wzieli tescie wiec cieszymy sie wolnością ;) milego wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczko tylko nie rób tego błędu co my zawsze robimy, że się dziś najesz nie wiadomo jak przed nowym rozpoczęciem diety miłego wieczoru ;) ja z M wychodzę na wieczór więc jedzenie mnie nie będzie kusić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my wrocilismy z urodzin i zjadłam malutki kawalek tortu bo wypada :) i mielismy isc teraz na kolacje miłą ale chyba o tej porze sobie odpuscimy i zaliczymy tylko kino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha, robilam smarozy makaron z warzywami i kurczakiem gosciom, zjadlam mala porcje plus brokuly z feta i migdalalmi prazonymi, to jest pyuszne, wypilam tez 2 lampki wina, tak wiec nie nazarlam sie ale no coz, zgrzeszylam ;) zaczynam w poniedzialek na ostrooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie jest źle! kluseczko od jednej takiej kolacji napewno nie przytyłaś ;) życzę Wam spokojnej i miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wierze kochane, gdzie się wszystkie podziałyście? u mnie dziś na obiad dwa dania, ale nie rosół i nie kurak ;) zrobiłam zupę pieczarkową, a na drugie podsmaże cukinię (nie na bułce ale na siemi lnianym) niedziela w domu ma swoje plusy, nie trzeba u rodziców, ani u teściów pochłaniać kalorycznego obiadu i ciasta na deser ;) za tydzien jednak jadę w odwiedziny więc będzie wyzwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde nie jezdzilam dwa dni bo maz byl, a dzisiaj sie tak ciezko czuje i glowa mnie boli ze nie wiem czy dam rade :o zobacze wieczorem jak mała pojdzie spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis na obiad poledwica w przyprawach od razu na patelnie grillową z niewielka iloscia oliwy do tego resztki brokula z wczoraj, pojadlam :) dzis na badminton z mezolkiem i na sauny od jutra start na nowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha - u mnie też dzisiaj pieczarkowa :) i to zupełnie wyjątkowo, bo zazwyczaj jemy rosół w niedzielę, a na drugie schabowe, ale dla siebie usmażyłam kawałek chudego schabu oczywiście bez panierki i bez tłuszczu, podlałam tylko łyżeczką wody i usmażyłam na małej teflonowej patelni, do tego kapustka kiszona duszona ( bez zasmażki ) a na deser zamiast ciasta - sałatka owocowa. Mężulek uzupełnił mi też w lodówce zapas jogurtów, więc mam nadzieję, że waga w końcu drgnie... widziałam tyle fajnych ciuchów w sklepach ... ech jakbym chciała choć jeszcze 2 kg w dół ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieskooka Ty i tak masz świętną wagę. Mam podobny wzrost i marzę żeby ważyć tyle co Ty...w takiej wadze czułabym się dobrze ;) a co do nowych kolekcji wiosennych to mnie też zawsze urzekają ;) szczególnie te wszystkie pastelowe kolory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nie jest źle, już mi się przynajmniej nie wylewa tak dużo ciałka z dżinsów jak jeszcze 1,5 mies. temu ... ale najlepiej się czuję jak waga jest poniżej 50, niechby było 49,9 i już jest git :))) Jak na razie daję sobie na to cały marzec, na więcej nie liczę ... mam tylko nadzieję, że wiosną motywacja będzie silniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pastele są super, ale niestety trzeba mieć idealną figurę, bo pogrubiają. Ja właśnie sobie kupiłam "pudrowy" topik, super wygląda do dżinsów. W przymierzalni, jak wciągnęłam brzuszek to było OK, ale jak w domu założyłam i usiadłam ... to szok !!! Uwidocznił wszystkie fałdki na brzuchu. Więc odłożyłam na "chudsze" czasy ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×