Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaonna sdfg

czy chciałabyś faceta tylko po zawodówce

Polecane posty

Gość jaonna sdfg

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie powiedziałam że w takim facecie jest coś złego, ja powiedziałam że ja nie chciałabym takiego mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarroollaa
pod warunkiem że mimo wszystko jest cholernie zaradny, mądry i dobrze zarabia. Mało takich.. ale wiem, że są. Poprostu mają pomysł na siebie. Nie każdy w końcu jest stworzony do szkolnej ławki, ale każdy musi w niej siedzieć jak chce być kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to to samo znaczy. Skoro nie chciała byś faceta po zawodówce to musi być jakaś negatywna przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega kolegi1
hehe po zawodówie. a ja mam kolege , w podstawowie najgorszy przeciagany na litosc z klasy do klasy. przechodził tylko temu ze nie wagarował. poszedł do zawodówy najgorszej w miescie, potem w tej samej szkole technikum pozawodowe mowil ze 6 lat na sciagach heheh no i ze szkoła dla tumanow to przymykali oko. no i na koniec edukacji rodzice kopsneli mu kase na studia prywatne. skonczył stosunki miedzynarodowe. mowil ze uczelnia prywatna, styka placic chodzic i umiejetenie korzystac ze sciag a w tym był kozakiem w koncu okolo 14 lat sciagania. i dzis jest tumanem z licencjatem. a ze to był zawsze kretacz len i kombinator to dzis zarabia po około 5 tysia na reke. wiem bo z nim czasem walne flaszeczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po studiach i tego samego oczekiwalam od mojego partnera. miałam już faceta po zawodówce, ja wtedy zaczynałam studiować. i wytrzymaliśmy razem 2,5 roku. 2 lata wszystkiego i pół roku moich studiów. po prostu nie pasował do towarzystwa, wstyd mi było za niego, że nie ma wykształcenia, doszło potem to że za kilka lat nie będziemy mieli o czym ze sobą rozmawiać i zerwałam nigdy potem nie miałam faceta z niższym wykształceniem niż ja sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zarabiał to znaczy ile miałby taki facet zarabiać? Tak po prawdzie to nie liczy się jakie kto studia czy nie tylko jak kto ma poukładano w głowie. Najczęściej to po studiach ma się nasrano w głowie. I brak recepty co ze sobą zrobić po zakończeniu studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega kolegi1
wiii a poweidz czy nie wstyd umawiac sie z laska po studiach co pracuje na kasie w markecie bo teraz masa takich kasjerek z mgr czy licencjatem. albo czy nie wstyd spotykac sie z laska co ma mgr a sprzata kible za granica. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkklllllllll
Faceci w zawodówkach to zawsze były najawiększe ciacha ;). Pozatym co to za problem ma mniejsze wykształcenie ale napewno lepszą praktyke niż tek który siedział np w technikum. Boisz się że będziesz zbyt mądra od niego i że z takim tumanem nie da się rozmawiać??? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega kolegi1
facet konczy zawodowe i ma fach w reku np. taki mechanik albo elektryk i zarabia po 3 latach pracy nawet po 3 tysie. a taki typek humanista ile zarabia w urzedzie 1600? a przeciez na koncu zawsze jest kasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wo właśnie Willi!! Jesteś po studiach i uważasz się za kogoś lepszego od tych po zawodowce. Partnera powinno się dobierać bo zawartości serca czy charakteru a nie szkoły wyższej czy zawodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typilok
Niestety zdecydowana wiekszosc ludzi po zawodowce to tumany. Faceci sa prosci, nieogarnieci i nie da sie z nimi normalnie pogadac. Do tego zwykle sa cwaniaczkami z wygorowanym ego. Kobiety po zawodowce to z reguly pustaki dla ktorych jedynymi tematami sa kosmetyki, ciuszki i plotki o tym jak zyja inni. Oczywiscie nie twierdze, ze tylko tacy sa, ale jednak w zdecydowanej wiekszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli:)
Wiecie co, mam super męża po zawodówce, ja skończyłam ekonomię i wcale nie ma znaczenia to czy ktoś ma mgr przed nazwiskiem czy nie, dobrze nam się układa i cały czas mamy o czym rozmawiać, potrafi się zachować i ma poukładane w głowie, i dobrze zarabia, nawet bardzo dobrze. Wyznacznikiem szczęścia w naszych związkach nie jest wykształcenie tylko my sami! To od nas samych zależy jak będziemy szli przez życie. A już na pewno wykształcenie nie jest wyznacznikiem wychowania i kultury osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocosmisiewydaje
jarku a nie żałujesz że nie masz studiów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Kumpela trzeba mieć poukładano w głowie i szacunek do drugiego człowieka a nie wyształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda
gdy człowek kocha prawdziwą wielką miłością, wtedy wykształcenie i inne pierdoły sie nie liczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaonna sdfg
osobnicy po zawodówce to prostacy, cuchnący tanimi papierosami i potem nie ma z takimi o czym rozmawiac - jedyna rozrywka dla takiego to poruchać, najeść sie, nachlać, obejrzeć mecz i iść spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybababab nie99555
ta a ja mam tylko gimnazjum co prawda mam 17 lat i chdoze do liceum dla doroslych ale od wrzesnia ide do zawodowki ktora skoncze ... w wieku 21 lat :(:(: i co ? chciaalby ktoras faceta po gimnazjum :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie żałuje i bez nich znakomicie daję sobie radę. Pracuje na budowie i lubię swoją pracę. Z zawodu jestem budowlańcem wykończeń wnętrz. Swoją pracę staram wykonywać solidnie i przez to mam pracę. Zrobię komuś jakąś fuchę solidnie i ta osoba poleci drugiej osobie a ta kolejnej i tak to działa. Nie dla mnie praca za biurkiem. Gdyż mnie to nie interesuje. Robię to co lubię i co sprawia mi przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zsz moze i Sa inteligenci,ale inaczej:D Ja krotko znalam sie z takim,ale o wiele za dlugo. Do dnia,az facet wyrecytowal podpatrzony Pin mojej karty platniczej!!! Myslal,ze za taka bystrosc go pochwale,Pani przy kasie o malo ze stolka nie spadlaa,jak to uslyszala. Nigdy wiecej,tuman chociaz sie "podciagal":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego praca fizyczna wykancza,wyglad czlowieka upracowanego. No a Jak starosc przyjdzie,masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJednaPisze
Nie ma reguły. Zdarza się że facet po studiach to tylko tzw. "Dyplomowany cham" zupełnie nie życiowy- znam takich. Znam też facetów po zawodówce, którzy twardo stąpają po ziemi i potrafią sobie w życiu poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pociesze ale prawde powiem
z zasady nie powinno się mówić nie. Jednak jakie prawdopodobieństwo jest, że facet taki będzie na takim samym poziomie intelektualnym i emocjonalnym jak ja? Statystycznie u facetów jedynie po zawodówce jest mniej ogłady, prawie żadna znajomość etykiety, gdzie obycie, tematy, wspólne pasje, wspólny język?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna co ty za bzdury wypisujesz??!! Ja jestem akurat po zawodowce i nie palę wcale. A z tego co wiadomo to największe Kurestwo jest w Akademikach na Studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJednaPisze
Dla mnie nie istotne jest jakie kto ma wykształcenie - ważne jakim jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie,j.w.oglady niewiele,zadnej delikatnosci.Widac od razu Co soba reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winston Churchil miał 3 klasy podstawowej.Alain Delon po podstawówce.I jakie osiagniecia mieli.Więc nie należy wykształceniem sie sugerować.Po drugie dziś studiować to kazdy tuman potrafi.Wypuszczaja niekumatych nieudaczników.Facet po studiach przychodzi do 16 letniego chłopaszka aby go podszkolił na kompie!!!!!!!!!!!I płaci mu a co bedzie za darmo głupola uczył.Już rok do niego chodzi a chłopaszek sie śmieje że kasa bedzie długo u niego od tłumoka po studiach.Nie reformowalny jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×