Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malwina_24.

Nie wiem czy ten związek ma sens, za biedna jestem na związek.

Polecane posty

Gość Malwina_24.

Może ktoś doradzi bo już sama nie wiem co myśleć. Ja-brzydka dziewczyna z rodziny z problemami (przemoc psychiczna i fizyczna, problemy finansowe), zalękniona, nie ufająca ludziom, zawsze zdana sama na siebie-bez niczyjej pomocy, bojąca się wyjść na dyskotekę, do baru, bo wychowywana przez rodziców jak w klatce, żyjąca bardzo skromnie, bez pracy, dorabiająca sezonowo przy zbieraniu warzyw, bo na wsi (w której mieszkam) to jedyne źródło dochodu. Rodzice tylko czekają żebym wyprowadziła się. Nie mam gdzie mieszkać. Mająca duże zdolności, ale zmarnowane przez rok finansów na rozwój. Po cichu marzy o ślubie,ale wie, że nie stać ją na to, nie ma gdzie zamieszkać, wolałaby przyjęcie, ale wie, że to wiąże się z problemami ze strony obu rodzin. On-przystojny chłopak z miasta, ładnie się ubiera. Jego rodzina oczekuje "bogatej synowej" a nie dziewczyny ze wsi, bez własnego kąta. Czasem chciałby zaprosić partnerkę na obiad, na piwo, ale ona "wstydzi się". Ma poważne plany. Mysli o ślubie. On i jego rodzina nie są bogaci, ale żyją na normalnym poziomie. Mają ładny dom, auto. Boję się, że zawsze będę dla jego rodziny tą gorszą, biedniejszą. Wstyd mi, że nie mam auta, moi rodzice też nie. Jestem taką prostą dziewczyną ze wsi, bardzo wyniszczoną psychicznie przez życie w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
*zmarnowane przez brak finansów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eernmkneklevbe
Niestety nie każdemu jest dane urodzić się w bogatej rodzinie, wiem coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSDDD
ale asz psyche zjechana,sorry pracuj nad swoimi komplekasi,docen sie znajdz w sobie cos wartosciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
On mnie bardzo kocha, z tym że biorąc slub z nim będę musiała zamieszkać z nim w domu jego rodziców, bo nie będzie wtedy innego wyjścia. Nie stać nas na swoje, ani wynajem, a moi rodzice nie pomogą. Boję się, że całe zycie będę dla teściów to bezdomną z chorej rodziny. Ten zwiazek trwa 4 i pol roku juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
DSDDD Tak ja wiem o tym, ze mam . Po prostu zawsze bylam ta "gorsza", przez sytaucje w domu, sytaucje finansowa. Dzieci bawily się na podwórku, a ja chowałam siniaki żeby nie zobaczyły. Ja nie znam szczęsliwego życia i mam poczucie, że marnuje chłopakowi czas, bo i tak nie stać mnie na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwina 24 Czy nie jesteś może dorosłym dzieckiem alkoholika? Jeśli tak to są grupy DDA, może warto było by się wybrać. To nie żaden wstyd, chociaż na wsiach lepiej żeby ktoś wszystko przepijał niż żeby przyznał się że jest alkoholikiem i zaczął się leczyć. Więc z podjęciem decyzji o uczęszczaniu na spotkania takiej grupy lepiej nikomu nie mów, gotowi Cię wykląć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
Nie, nie jestem dzieckiem alkoholika. W moim domu rodzinnym bylo duzo przemocy wobec mnie i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Napewno nie raz uslyszysz od tesciowej ze przyszlas do nich bez posagu, wiec zastanow sie czy chcesz w to wchodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
On bardzo dobrze, jego rodzina z gory. Szczegolnie matka. On ma 2 braci i siostre. Kazde z nich wzielo slub z majętną połówką, ja tylko odstaje od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum kum
jeśli on cie naprawde kocha to tesciowa bedzie mogla pocalowac cie w d...pe. jesli ty tez go kochasz to nie rezygnuj z tej milości bo bedziesz do konca zycia tego zalowac. a moze z czasem wam sie ulozy i wynajmiecie cos dla siebie, male ciasne ale wlasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
Jego matka i brat robią aluzje , że co ze mnie za partnerka jak nawet nie spędzam z nimi żadnych uroczystości, nie zapraszam ich do siebie. A ja po prostu nie mam co pokazywać, mieszkam w pokoju z matką, wstyd mi żeby to zobaczyli. Nie chodzę do nich na urodziny, imieniny bo nie stać mnie na prezenty. Oni są przyzwyczajenie do drogich prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
rerekum kum Dla mnie zawsze największym marzeniem był własny kąt, boję się tylko, że to nigdy się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum kum
i przestan siebie traktowac jak jakas gorsza dziewczyne, glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawiałaś z nim na ten temat? jakie on ma do tego podejście? jeśli tak, to zakładam że jest za Tobą, a przedstawiałaś mu swoje obawy, troski, wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
Tak rozmawiałam, jest za mną. Ja odstraszam wyglądem, pytałam czy wstydzi się mnie. Kategorycznie powiedział, że nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu roztrwonilem bardzo duzo pieniedzy, one szczescia nie daja. jezeli naprawde kochasz to niemasz sie czego bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
hiszpan może i nie dają szczęścia, ale bez nich ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum kum
moze uda ci sie zalapac gdzies prace jak bedziecie juz malzenstwem, twoj luby tez pracuje to moze wynajniecie jakie cztery katy.jesli tylko macie sie gdzies zaczepicto wyjedzcie gdzies do wiekszego miasta i zacznijcie zycie tylko razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum kum
taak pieniadze szczescia nie daja na pewno ale zycie ułatwiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
On nie chce wyjechać, proponowałam mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
Ułatwiają. Masz pieniądze, wyglądasz dobrze- ludzie Cię szanują. Stać Cię na kupno mieszania, jesteś niezależny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_24.
Wybacz to co napiszę, ale w takim razie przekaż wszystko co masz na jakąś organizacje, zostać bez grosza, bez mieszkania, bez auta i wtedy powiedz to co dziś uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekum kum
no tak ty pewnie miales ich za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorki autorko,
ale ten facet to pewnie jeden z tych, ktorzy wybieraja sobie "gorsze" partnerki po to, zeby miec nad nimi kontrole. bo popatrz: po slubie bedziecie mieszkac u jego rodzicow, Ty niczego nie wnosisz, wiec nie bedziesz miala prawa glosu, to on bedzie decydowal (jego dom, jego warunki). ja bym sie 6 razy zastanowila nad taka relacja- zawsze bedziesz na podrzednej pozycji. wiem, ze to brzmi okrutnie, ale jestem 100% realistka i tak wlasnie wyglada zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwina, że z Twoim wyglądem jest coś nie tak, to akurat nie wierzę. Ważne że jemu się podobasz, a o tym wszystkim co tu piszesz to porozmawiałabym z nim, przedstawiłabym szczerze swoje wątpliwości, nawet jeśli puszczałby hasła typu "przestań", "co ty gadasz" itp. to i tak robiłabym wszystko żeby Cię wysłuchał. I podpytałabym pewnie też co "mamusia" o Tobie mówi i takie tam. Tak czy inaczej skoro już tyle razem jesteście, i on wciąż jest za Tobą to są dobre rokowania :-) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, mimo Twoich zrozumiałych obaw :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karabezzbrodni
Nie martw. Bedziesz kopciuszkiem :-). A tak na poważnie to rzeczywistoście jest problem. A gdzie mieszka Twój chłopak. Duże miasto? Mała miescinka? Pracuje? Studiuje? Nie mów że bedziesz cały czas mieszkać u teściów. Bo niewiadomo :-) Jeśli oboje będziecie mieć pracę. To sobie poradzicie i z wynajmem. Przecież przez to że nie jesteś bogata nie musisz byc całe życie samotna. Znam przypadek on lekarz (z lekarskiej rodziny z dziada pradziada) a ona biedna nauczycielka córka kelnerki i kolejarza. Fakt że byl to mezalians na całe miasto i przez rok teściowa nie wpuszczala jej do swojego domu ale są razem juz kilka lat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×