Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mariola89k

odchudzanie-07.01.2013 ;-) zapraszam

Polecane posty

Gość nama88
Witam. Od kilku dni szukam grupy dyskusyjnej w temacie odchudzania.Spodobaliście mi się. I ja pozwolę sobie dołączyć do Waszego wytrwałego grona :D Mam 25 lat. Wkrótce minie rok od narodzin synka, ktory zostawił liczne kilogramy na moim ciele. Ważę 73 kg i mam 167 cm wzrostu. NADWAGA. Pomimo ,iż mam nadwagę nie uważam abym była bardzo gruba( mam na myśli wizualnie), albo mam duży dystans do siebie. Moja przygoda z odchudzaniem zaczeła sie od stycznia. Postanowienie: jezda na rowerku stacjonarym min 5xtygodniu po min 40 min. Wszystko fajnie, pięknie, jestem wytrwała,ale ani pół kilograma nie udało mi się zgubić na wadze. Tak też postanowiłam,iż nie będę na wagę wcale stawać. Bo pomimo braku spadających kilogramów widzę, że w niewielkim stopniu moje ciało nabiera nieznanych kształtów :D Dietę staram się prowadzić zdrową. Jak najmniej tłuszczy, ograniczenie weglowodanów, dużo wody.... Wciąż mnie zastanawia co robię nie tak. Dziś drugi raz zaczęłam cwiczenia z wspomnianą już tutaj Ewą Chodakowską, mam nadzieję ze efekty wkrótce bede mogła Wam przedstawić. No i jak zwylke mniejsze porcje. MAm nadzieję,że gdy kolejny raz stanę na wagę będę mogła się Wam pochawlić. Życzę nam wszystkim powodzenia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskata94
Hej wszystkim ;) Mam 19 lat, 175cm wzrostu i ważę 80kg ;( Baaardzo chciałabym schudnąć, bo bardzo żle czuję się w tym ciele. Chciałabym zrobić to w końcu dla siebie i do wakacji schudnąć 20 kg ;) Proszę Was, pomóżcie ;) jakie ćwiczenia? jakieś tabletki, herbatki? cokolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nama88
Witam!!!! Zgodnie z moim poprzednim postem piszę o efektach. Wczoraj odbyłam 6 trening z Chodakowska-super. To jest tylko kilka treningow a czuje sie rewelacyjnie. Pot,który leci ze mnie jest najprzyjemniejsza rzecza jaka moze byc. Widze po ubraniach ,ze spodnie ktore cisnely mnie sa juz ok. W poprzednim poscie nie wspomnialam ze wspomagam sie therm line II. Moze i one troche mi pomogły w efektach,ale lubie te tabletki(czuję się pełna sił, nie jestem ospała, mam ochotę na wszystko). Ale już wiem,ze najwazniejszymi krokami do sukcesu jest ograniczenie tłuszczy, trening,trening i trening i nie obżeranie sie na noc. A propos treningów to co za duzo to nie zdrowo. Cwicze 4 dni w tygodniu i uwazam to za rownowagę w moim systemie. Czasem dodatkowo jezdze na rowerku i krece hula hop ale sporadycznie. Najwazniejsze to uwierzyc ze sie uda i tak wlasnie dzialac. Same tabletki nie odchudza Cię. Ja kiedy biorę therm line i nie cwicze tego dnia to boli mnie brzuch czasami, więc... Czekam na Was!!! Jak wam idzie???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle po swietach sprobowac diety Kopenhadzkiej,kilka kg spadlo mi w 1-2 tyg i reszta stoi bez zmian nie ma efektu,wiec chce spróbowac tej diety namowilam nawet meza do wspolpracy we dwoje bedziemy sie wspierac...bo on tez mas troche kg do zrzucenia.Ale ta dieta jest tak uboga,ze mam nadzieje,ze bede funkcjonowac w miare ...Dlaczego dieta,bo moge sie zdyscyplinowac do czegos konkretnego i łatwego w stosowaniu.Moze ktos stosowal ta diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej fajnie że jesteście i że topik nie upadł, przepraszam że nie pisałam ale miałam kilka problemów osobistych i nie miałam czasu, teraz postaram się pisać częściej, więc ja nadal walczę zgubiłam już 6kg chwilowo mam przerwę w odchudzaniu ale nie długo wracam od nowa, jak mam czas to ćwiczę a jak nie to staram się dużo ruszać, sprzątam, spaceruję itp. elacus ja kiedyś próbowałam kopenhaską i nie wytrzymałam byłam strasznie głodna i było mi słabo, już lepiej proponowałabym Ci kefirową, ale możesz spróbować może Ty dasz radę powodzenia Wszystkim odchudzającym się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingaG1984
WITAM, pisałam w zeszłym miesiącu że efekty są i czekam na następne ... ale ostatnie dni "wywróciły" moje życie do góry nogami, zmarła moja koleżanka (zostawiła dwójke dziecki córke 8lat i synka 5lat) miała 37lat, zawsze elegancka, szczupła, ładnie zawsze wyglądała... jak zmarła okazało się że miała okropnego raka :( jak dowiedziałam się o tym że "odeszła", załamałam się ... dało mi to dużo do myślenia... sama jestem matką dwu letniej Julki i sobie nie wyobrażam żeby teraz została sama (no niby nie sama, bo z tatą - moim mężem, z dziadkami, z ciotkami i wujkami) ... ale bez matki!!! cały czas zastanawiam się po co jak się odchudzam mam 29lat waże 68kg mam 164cm wzrostu i co czy wyglądam źle??? stwierdziłam że nie!!! po co dążymy do ideałów skoro i tak nie będziemy już idealne??? chcę kochać i być kochaną mimo że mam lekko wiszący brzuszek... mimo że mam "boczki", mimo że mam większe uda niż bym chciała mieć. chce aby córka cieszyła się że mam mame tak długo jak się da!!! odchudzamy się na siłę... odchudzamy się dla kogoś a nie dla siebie. mój mąż wczoraj mi powiedział że kocha mnie taką jaką jestem, i będzie mnie kochał nawet jak będę miała rozmiar XL, XXL, ja muszę się pokochać, polubić. i wiecie co, twierdzę że te wszystki diety jakie już stosowałam były stosowane bez umiaru. a czy dbamy o swoje zdrowie??? czy regularnie się badamy??? czy tylko odchudzamy się żeby nie wyglądać gorzej od koleżanki???? mam nadzieję że mnie nie zlinczujecie za to co napisałam ale myślę że co nie które mnie poprzecie, przecież same jesteście matkami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KingaG1984 wyrazy współczucia z powodu koleżanki :( masz dużo racji w tym co mówisz ale nie każdy odchudza się dla kogoś ja np. robię to tylko dla siebie-chce lepiej wyglądać i czuć się lepiej, a w życiu tak to już jest że człowiek goni za czymś żeby być doskonałym a później w jednej chwili wszystko traci, każdy z nas ma jakieś problemy jedni większe drudzy mniejsze ale zawsze to problemy i trzeba jakoś z tym żyć i walczyć bo zawsze się ma dla kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matejko29
Witam:) Piszę tu po raz pierwszy. mam takie zapytanie na temat mojego odchudzania 17 kg od 14 stycznia 2013 czy to za dużo czy w sam raz. Dietę sam sobie zrobiłem dostosowaną do swojej ciężkiej pracy i dośc dużej masy ciała która wynosiła przed dietą 132 kg przy wzroście 191 cm. Sama masa ciała nie zmusiła mnie do odchudzania ale złe wyniki w próbach wątrobowych dokładnie trójglicerydy. Także drogie panie zanim zaczniecie się odchudzac polecam wam zrobic te badania. Pytam sie dlatego bo od tamtej pory czekam na wizytę w poradni otyłości którą mam dopiero w maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matejko29 17kg to dużo- gratuluję wyniku :D moim zdaniem jednak najważniejsze jest teraz to żebyś utrzymał obecny wynik tzn. żeby nie było jojo swoją drogą jaką miałeś tą dietę że udało Ci się tyle kg zrzucić? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nama88
witam!!!! Do Kingi!!!! Wiesz kochana,że mam podobny tok myślenia do Twojego. Co prawda i dzięki Bogu nikt bliski mnie nie opuścił, ale mam rocznego brzdąca, ktory pamiętam jak potrafił przepłakać całą noc i dać tak popalić.... Mówiłam wtedy sobie w myślach: "Po h.... się odchudzam!!!!! Chcę się w końcu wyspać i odpocząć...!!!! I ze złośćią siadałam i ...jadłam. Błędne koło. Chcę być wypoczęta, piękna i pachnąca ale czasem po prostu na to sił brakuje. Teraz wiem, ze lepiej mi zrobi spacer albo wypoczynek w ten dzień niż trening w nerwach. Człowiek się dotleni, jakoś trzeźwo spojrzy na wszystko. .trzeba sobie to wszystko poukładać i nie dać się słabości. Śmierc bliskich jest największym wstrząsem, ale niestety każdy z nas kiedyś odejdzie. Żyjemy dla siebie, nie dla innych!!!! Jeżeli chcesz schudnąc to zrób to dla siebie. Zmiana nawyków żywieniowych zmienia cały nasz organizm- jestesmy zdrowsze, nie zasmiecamy naszego brzucha i serca. A sport-ruch- czesto się nam nie chce, ale nie ukrywajmy, chyba każda z nas czuje ogromną satysfakcję z tego że mimo niechęci zrobilismy kawał dobrej roboty. A tak pół żartem pół serio. Mój mąż czesto mówi ze nie chce sie golic bo i tak mu odrasta zarost. To po co ja mam golic nogi , skoro włosy odrosną, po co mam cwiczyć skoro jak bede w ciązy to i yak przytyję,po co mam sie myć skoro i tak bede brudna, po co mam jesc skoro to i tak wyjdzie drugą stroną. Chcąc szukać marności i bezsensowności życia zawsze je znajdziemy. Kochane, cokolwiek robimy z naszym życiem róbmy to dla siebie, a inni niech patrzą i podziwiają. Swoją drogą sama mam wiele wad i niedoskonałości. Moje motto " TO CZEGO NIE DA SIE ZMIENIC TRZEBA ZAAKCEPTOWAC' Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zgadzam sie w 100% z- nama88,masz racje uwazam ,ze cokolwiek robimy to róbmy to poprostu w pierwszej mierze dla siebie. Do Kingi-wyrazy współczucia dla ciebie..W zyciu przychodza takie chwile refleksji...zwłaszcza po stracie kogos bliskiego.Ale musimy robic cokolwiek tak jak juz było pisała nama88 dla siebie samej!!Ja tez w sumie nie musze sie odchudzac,bo mam 171 wzrostu i obecnie 78kg,na mój wzrost nie czuje sie gruba,mąż mój kocha mnie taka jaka jestem,nigdy nie dal mi odczuc ze woli mnie jaka byłam (60kg...)Po porodzie tez sie rozleniwilam i tłumaczyłam jak mi wygodniej..Ale kiedy wysilek sprawilo mi wejscie na 2pietro to juz moja kondycja wydala mi sie kiepsciutka!!Po wizycie w szpitalu okazało sie ,ze mam problem z zastawka,a waga niestety tylko to utrudia..Wiec kochana Kingo wlasnie muszac myslec o swoim zdrowiu nie zatluszczac organizmu musimy tez uwazac na wage..Zadne diety na sile aby być mega chuda sa bez sensu...trzeba sie czuc fajnie w swoim ciele,poprostu..Bo jesli robimy to np.dla meza .zeby mial mega zonke przy boku jest głupie..bo ty sie katujesz i tak jestes nieszczesliwa bo ciagle sie boisz krytyki.Róbmy to dla nas samych!!!jak mialam zakret zyciowy to kiedys mi moja 4 letnia wówczas coreczka powiedziała "mamo jak ty bedziesz szczesliwa to my rownież"I to kochani jest motto mojego zycia..robie tak abym to ja byla szczesliwa a reszta sie uklada sama...Córka ma teraz 18 lat,syn 23,a ja nowy wspaniały zwiazek i cudownego meza i malego 5 letniego synka...Takze wszystko trzymamy w swoich dłoniach...I tego zycze wam wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwiążę Wasze problemy nieskutecznego odżywiania . :) Skoro wiosna w tym roku zaskoczyła Was to i Wy zaskoczcie wiosnę, -> Schudnijcie ZDROWO I TRWALE do lata ! Kontakt: Wyzwanie_na_odchudzanie@wp.pl lub pod nr telefonu 505 964 635 Czekm na tych którym znudziły się męczące diety i frustracja przy kolejnym efekcie jojo. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOCY ;((
Hej dziewczyny ... Mam duży problem- jestem zdołowana, załamana... Mam 172cm, 90kg... ;( Wiosny co prawda jeszcze nie widać, ale bardzo chciałabym schudnąć, ale nie potrafię... ;(( jestem bardzo nieszczęśliwa, zrozpaczona, nic mi się nie chce, ani ufarbować włosów, ani iść na solarium... czuję się jak jakaś staruszka, a mam dopiero 21lat ... Pracuję w sklepie, wgl nie spotykam się ze znajomymi, jestem albo w domu, albo w pracy ... ;(( to jest straszne, nie chce mi się już nawet malować do pracy, a ludzie mówią mi, że źle wyglądam ... Nic mnie nie motywuje, nawet to, że nie wchodzę w żadne rzeczy. Po prostu nie potrafię zacisnąć dupy i wziąć się za siebie. ;(( Ja nie wiem co się ze mną dzieje... Może to, to, że mam właśnie okres- wyglądam jak wieloryb, mam rozstępy na brzuchu, które bd miała już do końca życia- chyba to mnie najbardziej dobija... Mam rower stacjonarny, raz wchodzę na niego, a raz nie... A w sklepie mnie najbardziej wszystko kusi, śmieję się, że jedzenie do mnie mówi... ;(( Jestem w związku i bardzo się od siebie oddaliliśmy, boję się, że go stracę, albo już go straciłam. ;(( on cały czas mi powtarza bym schudła- bardzo mnie to boli. proszę was o pomoc. ...... jakąkolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POMOCY ;(( musisz się wziąć za siebie!!!! zmień nawyki żywieniowe, zacznij się ruszać, ćwiczyć spacerować, zadbaj o siebie!! ja też jak mam okres to chodzę jak wieloryb i pożeram wszystko, ale okres się kiedyś kończy i trzeba brać się za siebie, spróbuj robić coś dla siebie, codziennie stawiaj sobie nowe cele-wyzwania, zawalcz o siebie a później ciesz się wynikami :) na pewno dasz radę :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nama88
Do Pomocy!!!! Kochana, wiem co czujesz, ale.... Może trochę brutalnie i z krytyką..... Jeżeli Ty sama nie weżniesz pracy w swoje ręce to nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Siedzisz i użalasz się nad sobą- bo tak najłatwiej. Nie odbierz tego źle, ale moze potrzebujesz pomocy psychologa. Zakładam, że czujesz się brzydka, nieatrakcyjna, nic Ci się nie chce, bo nie masz pewności siebie i nie znasz swojej wartości. Musisz w to uwierzyc, że jesteś fajna. Gdybyś nie była to nie znalazłabyś sobie fajnego chłopaka. A to że on mówi, zemusisz schudnać bo jestes gruba, to podejrzewam ze sama zadajesz mu te pytania" Czy jestem gruba, czy Ci się podobam?"" Ja w kółko tez do mojego meza zadawałam te pytania. W koncu mi powiedział" ideałem nie jestes , mówisz ze jestes gruba to schudnij a nie w kólko powtarzasz to wszystko" Oj miałam focha na niego. Ale niby czemu????? On chyba wtedy odpowiedział to co ja chciałam usłyszeć!!!!! I wtedy powiedziała sobie ze koniec glupich pytan. Kocha mnie nie tylko za to jak wygladam, ale jaka jestem. Muszisz być silna, uwierzyc w siebie. Mówisz sobie Od jutra sie odchudzam,-" dziś jest jutrem o ktorym mowiłas wczoraj" slowa Chodakowskiej. Wiec kochana Pomocy. Skoro dzis jest jutrem to znajdz kawalek linki-skakanke i dawaj 200 podskoków. Co to jest 200 podskoków??? to 200 sekund.... to tyle co nic.... Uwierz mi, jak bedziesz kilka razy w tygodniu robic krótkie cwiczenia, w koncu zapragniesz ich wiecej i dłużej i intensywniej- bo to jest przyjemne. Muszisz tylko wygonic lenia ze swojego ciała- A siooo TY paskudny leniu!!!!! Trzymam za Ciebie kciuki bo wiem ze Uda sie Tobie. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
Czesc dziewczyny moge sie przylaczyc? Ja niestety po 2 ciazach i wieczornym jedzeniu( maz konczy prace codziennie kolo 21) przytam straaasznie przy ezroscie 172 waze 110 kg. mam 24 lata. Zaczynam odchudzanie za 2 dni gdyz czekam na moje magiczne plyty z zumba.. Niestety dieity jako takiej nie moge stosowac bo karmie piersiA:( moj cel nr 1: 90 kg. cel nr 2: 75 kg. cel numer 3: 60 kg) mam nadzieje ze tym razem sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
Wiesz co na mieszkm w uk i tutaj jest taki zestaw 4 plyty dvd z zumba cario, mix, jedna cos na brzuch i cos w tym rodzaju. Stosowlam 3 lata temu diete dukana ale z silownia 1,5 godzinny dzirnnie i hodzine basen 7 dni w tyg wtedy w dwa miesiace zrzucilam 16 kg:) ale potem zaczelam pracowac na nocna zmiane i wszystko sie poprzewracalo do gory nogami;) teraz nie pracuje ale mam dwojkr dzieciaczkow wiec licze ze uda mi sie wygospodarowac godzinke dziennie:) moj trenwr wczesniej mowil mi zr najlepiej znalezc sport ktory sie lubi najbardziej wtedy latwo idzie. Np jak sie lubi tanczyc to zumba czy aeribic jak sie libi basen to na basen;) wtedy kilogramy zrzuca sie z przyjemnoscia:) trzymam dziewvzyny kciuki za was wszystkie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
Zapomnialam napisac ze teraz mam duza motywAcje bo maz powiedzial ze bedzie mnie codziennie na rekach nosil do spania:) niestty teraz jestem 40 kg ciezsza od niego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chyba sobie zakupię płyty z zumbą znajoma chodziła i super wyglądała po miesiącu tańca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
Ja chodzilam na zumbe wtey na silowni i powiem ci ze super swietna zabawa a do tego chudnie sie w oczach:) ale jak wiecej osob jedt to bardziej sie chce niz samemu w domu:/ sprobuj sciagnac sobie z neta zumbe i nagrac na plytke:) zawsze taniej wyjdzie:) a roznice przeznacz na couchy w nowym rozmiarze:):d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renatka 83
Od 3 miesięcy stosuję system Nowaka. Reeweeelaaacjaaaa! Schudłam 10 kg, Super sie czuję i zero problemów z żołądkiem. Na stronie empiku kupiłam książkę o odchudzaniu i biochemii i fizjologii za grosze dosłownie kilka złotych i w końcu ktoś napisał prawdę. Super poleca :D Najlepiej wydanych kilka złotych w życiu :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
Postanowilam sobie jednak zaczac zumbe od dzisiaj:) znalazlam sobie na youtube 50 min filmik i do dziela. Po 13 minutach wysiadlam:d mam nadzieje za kilka dni uda mi sie troszke wydluzyc moje treningi:d bo z tego co widze do kondycja mi spadla chyba do minus 100 a nie do zera:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula97 mam prośbę mogłabyś mi napisać linka na tą zumbę z you tube, byłabym bardzo wdzięczna :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
http://ww w.youtube.com/watch?v=uDgbBdS9W54 prosze bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula97
I co mariola pocwiczylaa troszke na zumbie? Mi sie udalo wczoraj odbebnic te 50 minut zumby i 30 minut pilatesu:) dzisiaj przyszly mi plytki z zumba:) po wczorajszej zumbie mialam problem z wejsciem po schodach do sypialni:):) ale dzisiaj juz kondycja lepsza:) 50 min zumby cardio zrobilam tylko z jedna przerwa:) a w ogole mariola ile juz schudlas?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laskagrubaska
Cześć wszystkim, cieszę się, że tu trafiłam, powiem tak: mam do zrzucenia 30 kg i ostro się wzięłam za siebie, męczę się, ale się zawzięłam. Od 6 tygodni jestem na diecie, tzn napiszę czego nie jem: słodyczy, smażonego, tłustego, bananów, ziemniaków, pieczywa żadnego, jogurtów, nie piję soków i napojów energetycznych, za to jem dużo jarzyn, warzyw, ryb, kaszy,jabłek, codziennie sok z marchwi (będę żółta niedługo :-)), pije dużo wody zwłaszcza przed posiłkiem, zieloną herbatkę, staram się jeść małe porcje 5 dziennie ostatni posiłek o 18.00, ćwiczę 2 razy w tyg na siłowni aeroby i od początku odchudzania łykam tabletki minilinia na odchudzanie, mają wyciągi z roślin, więc po konsultacji z koleżanką, która je też bierze uznałam, że są bezpieczne. Póki co schudłam ok 8 kg, pewnie później będę wolniej chudnąć. Serdecznie pozdrawiam wszystkie panie i panów też :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak próbowałam tej zumby, dziś pierwszy raz i wytrzymałam 30min a później padłam :D kurcze ale banan mi z buzi nie schodził-tak energia że nie wiem :) schudłam 6kg ale teraz mam zastój i chwilowo przerwałam dietę na święta ale po świętach zaczynam od nowa :) witam nową koleżankę fajnie że jesteś z Nami :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×