która z was szuka i szuka i szuka pracy i kupa z tego jest a nie praca?

:(

moje poczucie własnej wartości spadło do zera... mam wrażenie, że jak ktoś mnie teraz zaprosi na rozmowę to powiem: "nie zatrudniaj mnie, jestem debilem" :(

z pracą jest koszmarnie. ja usłyszalam od segowej tak: ,albo do marca bede w ciazy i odhcodze na l4 alb mnie zwalniaja" mASAKRA

Lipa straszna,ja szukam i jak dzwonią to:propozycje erotyczne, umowy śmieciowe,marna grosze(pełny etat 700zł : D) Lipa straszna,w sumie zapowiadali duże bezrobocie w tym roku w Polsce.

Ja - dziecko od września w przedszkolu a ja tylko biegam na idiotyczne "rozmowy kwalifikacyjne" i w domu wykonuję umowę o dzieło za 2 zł/godzina, nie mając czasu na nic.

mamy chory rząd i chore panstwo.jak tu dalej zyc

Właśnie to mnie przeraża,co dalej? Przecież idiotyczne jest pójść pracować za śmieciową umowę i śmieszne pieniądze...bo z czego tutaj zyć? Ostatnio mi zaoferowano 700 zł za pełen etat. Myślałam że padnę

a ja siedze na zasilku dla bezrobotrnych mam przyznny do lipca. mam tylko 100%. tez rozglasdam sie za praca ale4 nic nie ma. a jak juz jest to zlecenie. a musze cos znalesc normalnego bo w kwietniu nabor do przedszkola a jakk nie znajde to nikt corki nie przyjmie. a nie chce zeby miala rok przerwy.

rzucac kamieniami na szkole tylko zdobyc wykształcenie to teraz nie byloby problemu z praca i pensja za 700 zl

hahaha teraz i osoby po studiach mają problemy z pracą,więc pomyśl co piszesz. Zresztą gdyby nie osoby z niższym wykształceniem to kto by Cię w sklepie obsługiwał? Pomyśl czasami.

mammaa renatkii Tak samo mnie to martwi,brak pracy a przedszkole

a ty wyzej a co myslisz ze co??? co to wogole za gadka:/ moi znajomi po studiach dobrych studiach nie moga znalesc racy kobieto

moja ma 4 lata. od 1,5 roku w zlobku. teraz od wrzesnia poszla do 3 latkow. jak nie znajde pracy to co ja zrobie. ajak corka sie nie dostanie tro bede uziemiona w domu.

Też szukam. I tak na prawdę jeżeli już chodzi o szukanie to i z ofertami jest ciężko,bo jest ich mało: / A jeszcze te oferty,stawki....śmiech na sali.

a jakie macie wyksztalecenie_ i doswiadczenie

Teraz problem z pracą mają nie tylko osoby bez wyższego wykształcenia(studiów itp).ale i właśnie te po studiach. No właśnie zapowiadali bezrobocie. Ja tak na prawdę nie ingerują kto jakie ma wykształcenie,bo praca należy się każdemu,jaka to już pozostaje do jego osiągnięć.

Hmm, praca mimo wszytko jest, bo jednak większość osób pracuje a inni znajdują pracę. Może to z wami jest coś nie tak? PS. Praca na pełen etat (legalna) nie może być za 700 zł, skoro jest ustalona kwota najniższej krajowej.

mammaa renatkii Moje też chodzi do przedszkola. Wiesz,ale raczej powinna dostać się dalej. Słyszałam o takich przypadkach,że pomimo iż rodzice nie posiadają umowy to dzieci dalej kontynuują uczęszczanie do przedszkola.

Zobacz ile jest ofert pracy a ile jest osób poszukujących.... Znam jeszcze parę osób,którzy poszukują pracy.

wiele osob przyjmuje prace nawet za 700 zł nawet osoby z wyzszym wyksztalceniem chowaja swoje dyplomy i pracuja za marne grosze dobre to i na poczatek zamiast siedziec w domu i marudzic ja tak zrobiłam a w miedzyczasie szukalam czegos innego i udało sie wszyscy chcielibysmy godnie zarobic w tej chwili nawet mlodzi konczac szkoly nie chca brudzic sobie rak za place ponizej 2 tys zł siedza w domu na garnuszku rodzicow a czas leci - wiec chyba lepiej od czegos zaczac

Wykształcenie jest, doświadczenia brak bo nigdzie nie chcą zatrudnić z powodu braku doświadczenia. I tak masło maślane.

Brak ofert pracy nie oznacza, że tej pracy mimo wszystko nie ma. Istnieje coś takiego jak "ukryty rynek pracy". Życzę wam powodzenia, ale nie nakręcajcie się tym, jak to jest źle i pracy nie ma, bo wam to w niczym nie pomoże a wręcz zaszkodzi.

ja mam jakies doswiedczenie w handlu i na produkcji.

Ukryty rynek pracy właśnie to największa zmora. Przyjmują ludzi bez kwalifikacji bo jest znajomym króliczka.

Tak sobie tłumacz, a na pewno zmienisz swoją sytuację.

"osoby po studiach" nie zawsze coś umieją, tu chodzi o umiejetnosci i fach a nie magister humanista numer milion

Nie muszę sobie tego tłumaczyć bo doskonale to znam. Mam w rodzinie męża takie sytuacje.

Ale nie jest to regułą zawsze i wszędzie. Pomaga ci w czymś to negatywne nakręcanie się?

ale prawda jest taka ze 700 zł za pół etatu,ale za cały? Proszę nie rozśmieszaj mnie:) Chcesz to pracuj na pełen za 700 zł:P

kiedys jak bylam mlodsza latwiej bylo o prace. dawali umowy o prace. pop szkole odrazu poszlam do pracy pracowalam 3 lata, potem, ciaza i wychowawczy ok 2 lat. potem corka do zlobka a ja do pracy.i prawie 2 koljne lata pracowalam. teraz jak patrze w ogloszeniach o prace to szok. albo umowa zlecenie albo 6-7 z za h. to jest chore.