Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l'avendaa

20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Polecane posty

Lavenda ja ćwicze, tyle chociaż dobrego :) Gdyby nie napady głodu to wszystko było by dobrze. Musze się ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zalewam 5-6 sliwek taką mocno ciepłą wodą , czasem też wrzątkiem ale mam wrazenie ze po wrzatku nie ma takiego dzialania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam nowa kolezanke:) ja dzis paczka nie zjem, nawet ochoty nie mam, synkowi tylko kupilam ale nie wiem czy zje. na szczescie jezyk sie troche zagoil i zaczal jesc ale pewnie zanim sie calkowicie rosnie to troche potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska - ja tez mam zamiar oprzec sie paczkom. i pociesze cie, ze ja dopiero co mialam podobne rewelacje. moja corka wybila sobie zeby - obie jedynki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spasiona Mamuska po ciazy Ci jeszcze kilogramy zostaly czy nabieralas dalej juz po porodzie? bo ja w ciazy zrobilam sie jak beczka.... mowisz ze minie czas az synkowi sie jezyk zrosnie... chyba cos przegapilam - tak mocno sie ugryzl? O_o 🌼 Agula gratulacje!!!! :) dzisiaj 50m, nastepnym razem 60m i do przodu :) 🌼 Gossia GA witam :) pewnie ze mozesz sie przylaczyc - im nas wiecej tym weselej ;) i wieksze wsparcie :) 🌼 Michigen jesz regularnie w ciagu dnia? ja mialam przez nieregularne jedzenie napady obrzarstwa :/ teraz pije miedzy posilkami 2-3 szklanki wody i zaraz przed posilkiem tez szklanke. i jak naprawde glodna jestem to jem warzywa - duuuuzo warzyw! to z pewnoscia lepsze niz makaron czy czekolada :) a tez mozna sie porzadnie najesc 🌼 lavendaa moj maz jak byl dzieckiem biegal latal i wybil dwa mleczaki - gorne jedynki. potem jak wyrosly juz stale zeby to dalej latal i wybil znowu 2 gorne jedynki.... ma oczywiscie wszystko zrobione ale nie wiem czy sposob upilnowac pelne energii dziecko ;) 🌼 ja dzisiaj bezpaczkowo :D trzymam sie ostro. mezowi faworki zrobilam bo uwielbia ale tez nie ruszylam ani 1 :D po cwiczeniach tez juz dawno ( ja zawsze rano wypacam swoje kilogramy ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja dziś 2 pączki zjadłam, ale oprócz tego tylko raz kaszę jaglaną, mandarynki i koniec. Poćwiczyłam. Teraz nad spacerem myślę. Dzisiaj nadrabiałam deficyt snu i pół dnia przespałam, ale dobrze, bo kręgosłup dziś mnie tak nawala, że trzeba mu było dać odpocząć. Witam nową koleżankę. Fakt z dziewczynami lepiej się odchudza. Każda coś podpowie, do czegoś zmobilizuje. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis paczka nie zjadlam i w sumie ochoty nie bylo, synek zjadl pol paczka a druga polowe zjadla tesciowa bo nas dzis odwiedzila i nie ma mnie co kusic, za to dzis zjadlam spaghetti na obiad ale takie w wersji dietetycznej wiec nie jest zle lavendaa o matko biedna malutka, a ile Twoja corcia ma lat? nie pamietam czy pisalas czy przegapilam tatiana moj synek w sobote przegryzl jezyk na srodku 4-ma zebami prawie na wylot, nie zapomne tego widoku, bo krew lala sie strumieniem, na szczescie opuchlizna zeszla i zaczal jesc, wydaje mi sie ze nawet go nie boli bo zachowuje sie jak zazwyczaj, je wszystko choc stosuje sie do zalecen lekarza i nie daje mu nic goracego. Rana dalej wyglada niezbyt ciekawie ale mysle ze sie zrosnie, bo skoro lekarz mowil ze jezyka sie nie szyje to mu wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiana jeszcze co do moich kg, w ciazy przytylam 14kg (przed ciaza wazylam 60kg) nie pamietam w jakim czasie ale ok miesiaca z 74 zlecialam do 64 i ta waga utrzymywala sie caly czas gdy karmilam piersia, a karmilam 10mies. pozniej gdy odstawilam synka od piersi przez 2-3 miesiace przytylam 5kg mimo ze jadlam tyle co podczas karmienia, jakos specjalnie sie nie obrzeralam, a dalsze kg to juz moje niedbalstwo, trzymalam wage 69 ale obrzarstwo w swieta i nowy rok wygralo i tydz po nowym roku waga wynosila juz 72,9 z tym ze wazylam sie podczas okresu wiec ewentualnie moze wazylam 72

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki, melduję, że przeżyłam wczorajszy dzień bez pączka Dziś się ważyłam i odnotowałam spadek - cieszę się bardzo , bo bałam się zastoju wagi, kolejne ważenie za 10 dni. start- faza I 13.12.2012- 81,1 faza II 20.12.2012- 78,1 30.12.2012- 77,2 09.01.2013- 73,4 19.01.2013- 72,4 29.01.2013- 69,8 08.02.2013- 68,8 18.02.2013-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spasiona mamuska wierze ze takiego widoku nie zapomnisz - mi ciezko to sobie jakkolwiek wyobrazic... :/ wazne ze sie zrasta i Twojego synka nie boli. Jezyk jest miesniem wiec szybko sie regeneruje - bedzie dobrze :) chcesz wrocic do tych 60kg? czy cel jest ponizej? ja przed ciaza bylam na diecie, zaszlam w trakcie jej trwania i odpuscilam calkiem. nie obzeralam sie ale jadlam wszystko. no i nie dosc ze mam te stare 10kg do zrzucenia to po ciazy kolejne 10 :/ 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wczoraj mimo zjedzonego paczka nie przekroczyłam 1000kcal. Tatniana jem regularnie, a moje napady obżarstwa nie są związane z głodem. Jak jestem glodna to zjem jabłko albo coś innego, gorzej jak czymś się stresuje, wtedy jem bardzo dużo i nie kontroluje tego. Oczywiście staram sie z tym walczyć,ale nie zawsze sie udaje. Na razie spadek wagi był zobaczymy jak bedzie w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzis na wadze 68,8 no i przyszla w koncu ta wstreciucha a juz mialam test robic:) wole w ciaze zajsc jak bede chudsza bo jak wystartuje z taka waga to cienko sie widze pod koniec tatiana chcialabym wazyc 55 ale chociaz te 60 tez by mnie zadowolilo, bo tragicznie nie wygladalam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja nawet czasu nie miałam w czoraj zajrzeć normalnie padam......taka zalatana w pracy jestem dzisiaj znowu na popoludniu no i to jest najgorsze bo ja sniadanie w domu normalne zjem ale co z tego jak w pracy pierwsze co złapię i na kalorie nie patrzę.staram się ograniczyć słodycze bo to z nimi mam najgorszy problem. widze że wy tu strasznie dużo piszecie cieszy mnie to bo wsparcie mi się jak najbardziej przyda dzisiaj wyciągnełam stepper z szafy no i do dzieła>>>>>odezwę się wieczorem bo spadam do pracy paaaaaaaaa. :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) ja wlasnie wpadlam do domu, glodna jak wilk i gotuja mi sie warzywa w parowarze. jezyk szybko sie goi, wiec teraz powinno byc juz coraz lepiej. ale biedny malutki - upadl i sobie przygryzl jezyk? a co do tycia w ciazy, to ja was zadziwie. ja kiedys zawsze wazylam tak 58kg, zima 60, no jak bylo 62kg to panikowalam i od razu sie odchudzalam. potem wyjechalam do wlk.brytanii i tam sie rozpaslam. zaczelam jesc to co oni i wygladac jak oni. co gorsza, przestalo mi to przeszkadzac bo jak dookola same tluste baby, to wsrod nich czulam sie swojsko. jednak mialam dosc dziwnych spojrzen znajomych w Polsce i przed kolejnym urlopem postanowilam schudnac. w 3tygodnie na diecie cud schudlam 8,5kg. znow wazylam 60kg. jaka bylam dumna wtedy. ale szybko dostalam w leb na oprzytomnienie bo w nastepne 3 miesiace mialam takie jojo, ze waga wskazala 73kg :-( potem zaraz zaszlam w ciaze, a w ciazy ciag dalszy dogadzania sobie bo zoladek przeciez juz rozciagniety i jesc wolal. na koniec ciazy wazylam... uwaga 93kg!!! spuchlam do tego jak balon. mialam tyle wody ze zanikly mi kostki, nadgarstki. wyobrazcie sobie jak wygladalam, jak sie czulam i jakie miny mieli ludzie, ktorzy znali mnie jako wysportowana, szczupla dziewczyne. a "kolezanki" z jaka przyjemnoscia mi tylek obrabialy, ze sie spaslam. a te co kiedys zazdroscily, to po prostu ksiazki moglyby pisac na temat mojego tlustego tylka. po urodzeniu corci jakos samo spadlo do 75kg. i tak zostalo do dzis. a to juz 4 lata. choc schudlam w 2010 do wagi 63kg to przestalam potem sie pilnowac i znow wrocilam do punktu wyjscia. eeech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego teraz mam taka wkrete z tymi cwiczeniami i trzaskam te skalpele nawet po nocach bo wiem, ze nie bede na diecie wiecznie. nie mam tez zamiaru do konca zycia nie jesc kebaba, czekolady czy schabowego. nauczona poprzednimi doswiadczeniami wiem, ze jezeli mam schudnac i ta wage utrzymac to musze cwiczyc. albo wieczna dieta albo duzo cwiczen, ja wybieram cwiczenia bo za bardzo lubie jedzenie, zeby z niego zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się. Dziś zjadłam mandarynki kaszę jaglaną, żurek bez ziemniaków i małe wafle ryżowe. Dwu godzinny spacer zrobiłam. Morze, łabędzie plaża to jest to:). Jeszcze ćwiczenia mnie czekają. Waga powoli idzie w dół. Niestety po tym trzydniowym jedzeniu i piciu musiałam zaczynać od nowa. Czyli startowałam z wagą 112,6. Dziś było 110,5:). W każdym razie zaprałam się i małymi krokami idę do przodu. Miłego wieczoru życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciazy na koncowce mialam przekroczona setke - 101kg! ale porod i potem jeszcze stresy i zeszlo do 84kg, potem dobilo do 86kg i zaczelam diete. przed ciaza bylo to 75kg i o 10 za duzo, wiec teraz walcze zeby zejsc do tych 65 :) spasiona mamuska nie, nie karmie piersia. moj synek wyszedl po miesiacu do domu dopiero a w szpitalu mielismy mozliwosc tylko kilka razy probowac piersia. sciagalam mleko ale wiadomo ze to nie to samo i po miesiacu zaniklo :/ tak myslalam ze bede karmic i wszystko jakos zejdzie no ale coz... trzeba sie napocic teraz ;) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam żadnego wytłumaczenia dla swoich dodatkowych kilogramów, w ciąży nigdy nie byłam, a gruba jestem od zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmilam a i tak nic nie zeszlo bo zarlam jak swiniak. tatiana ja pewnie mialabym wiecej na wadze gdybym donosila ciaze do konca.a urodzilam w 35 tygodniu i juz mialam ponad 90kg na wskazniku. magdalena zazdroszcze plenerow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ciaza,wyjazd czy cos innego nie jest wytlumaczeniem.jak ktos nie zre to nie bedzie gruby.amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie tlumacze swojej wagi ciaza bo w koncu po ciazy wazylam te 64 a skoro gdy przestalam karmic piersia i zamiast zrec mniej to zarlam tyle samo i waga skoczyla...i znow zamiast juz odsunac koryto to zarlam dalej jak swinia. sama jestem sobie winna i wygladam jak wygladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiana to rzeczywiscie mialas stresy z malenstwem, ja urodzilam tydzien po terminie dopiero po drugiej kroplowce (katorga) na poczatku mialam nawal pokarmu, a pozniej tez mialam problemy z laktacja i po trzech tyg chcialam zrezygnowac z karmienia, nawet nie wiem jakim cudem udalo mi sie karmic 10miesiecy lavenda masz racje, co z tego jak bede trzymac diete a pozniej efekt jojo, dlatego tez cwicze, nie ma nic bez wysilku a jest takie powiedzenie "jezeli chcesz wygladac jak kociak to najpierw sie musisz spocic jak swinia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavenda ja nie mowie ze wytlumaczeie ale ja w ciazy nie obzeralam sie do granic mozliwosci. jadlam normalnie tylko ze wszystko. jak na cos mialam ochote to zjadlam. ale u mnie mama przy kazdej ciazy 30kg przytyla, zrzucala to potem szybko ale mimo wszystko... ja sobie mowilam ze to niepowazne i ze ja napewno tak nie utyje bo ona musiala wpierdzielac wszystko co widziala - jak sie okazuje niektore rzeczy nie sa do konca od nas zalezne :( 🌼 spasiona mamusia ja 10dni po terminie, tez wywolywany porod :/ i najpierw sie naczekalam a skorcze itp a jak juz wychodzilam je na schodach - bo po lekach nic nnie chcialo ruszyc - to porod trwal 18h... 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej poczytałam was trochę. Wiecie nie ppisałam bo miałam w ogóle zrezygnować bo działało na mnie demotywująco wam tak ładnie waga w dół leci a mnie nie normalnie sie załamałam zajadłam smutki słodyczami a później pomyslałam ze to nie tędy droga i postanowiłąm wrócić i zmienic moje nastawienie!! Zawsze sie cieszyłam ze wam leci waga ale i zazdrociłam a teraz????? tez zazdroszcze ale to taka zdrowa zazdrość teraz z tej zazdrosci bede działac a nie sie załamywać!!buziaki na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do ciązy to uwaga rekord ważyłam w dniu porodu 94kg a miałam jeszcze 3 tyg do terminu ale miałam juz skurcze podobno rozwarcie itp ja tego nie czułam ale lekarz tak mowił no i ktg ale i tak cesarka bo było ułozenie pośladkowe a lepsze jest to ze mój organizm odrzucił ciąze i ja żarłam ja tyłam a moje dziecko przez 2 tyg nie przybyło ani grama w brzuszku. wiec mi go wyjął własnie te trzy tyg wczesniej ciekawe czy bym do setki dobiła hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. tyjaca EB - witam spowrotem. och, brakowalo mi Ciebie i niezmiernie ciesze sie z powrotu Twojego :-) ja tez mialam mala w polozeniu posladkowym i cesarke. i tez wczesniej. i pewnie tez bym w dniu terminu wazyla setke. ja tez bylam wielka, a moja corcia urodzila sie malutka (2,400). tatiana - nie chcialam nikogo obrazic. chodzilo mi o to, ze naprawde nie znam absolutnie nikogo, kto jest gruby od zdrowego odzywiania i od ruchu. no naprawde. na ktorejs tam z poprzednich stron pisalam, ze mam w rodzinie dziewczyne, ktora 4 lata temu zrzucila bardzo duzo, mysle, ze ponad 30kg schudla. z rozmiaru 46 na 38. ona zaraz po schudnieciu zaszla w ciaze ale nie dogadzala sobie tak jak ja. mowila, ze dziecko nie potrzebuje wcale cukru, frytek, ani tlustych kotletow. jadla sobie zdrowo, duzo warzyw, owocow, miesko na parze albo pieczone. urodzila coreczke i zaraz po wyjsciu ze szpitala chodzila w szortach. wiec jednak mozna. dodam, ze dziewczyna od dziecka byla duza, od dziecka z tendencja do tycia. ja mysle, ze duzo zalezy od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyjąca EB czasem sa zastoje ale nie ma sie co lamac :) jak nie bedziesz przerywc efekty napewno beda! ja np dzisiaj weszlam na wage i tez mam troszke wiecej niz wczoraj ;) ale co tam :) przeciez musi ta waga spasc wkoncu :D 🌼 Lavenda nie obrazilas :) (przynajmniej mnie-chociaz moze faktycznie to co napisalam moglo wydawac sie zbyt ostre - nie tak chcialam) i rozumiem o co Ci chodzi ale czasem jest tak ze nawet bysmy nie przypuszczaly! bo jasne kto potrafi wepchnac w siebie 5 czekolad 2-3 razy w tygodniu jedna za druga ( znam taka laske co tak w ciazy jadla) + fast foody itp to co tu sie dziwic :) ale jak ktos je normalnie a tu tak waga leci... oby nam tak w dol szybko leciala :D Super ze tej dziewczynie samozaparcie tak w skutkach wyszlo - tylko POGRATULOWAC! a do tego jak sie trzyma. No i nie odpuscila w ciazy bo ja to jadlam wszystko... a racja ze dziecko nie potrzebuje cukru i smazonych rzeczy. Najwazniejsze to wlasnie zamozaparcie i wiara w to ze sie uda :) i nie podjadanie slodyczy ;) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavena nikogo nie obraziłaś :) Napisałaś świętą prawdę. Tyje się od jedzenia, a nie od ciąży, tabletek antykoncepcyjnych, czy niedoczynności tarczycy. Wiadomo czasami łatwiej utyć ale to inny temat TyjącaEB witam z powrotem, trzymaj się, każdy ma gorsze dni U mnie dziś dieta i ćwiczenia na plus, a ważenie w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki:)dziewczyny postaram sie jakos bardziej moze przyłozyc i czesciej zagladać ja juz po ćwiczeniach i wziełam sie za TURBO bo pomyslałam ze skoro tyle nabroilam to teraz muszee troche pocierpieć, Jak ja powiedziałam mojemu ginekologowi że przytyłam od tabletek anty to on na to:"od takiej małej tableteczki eeee" tzn tak nie konktretnie te tabletki same w sobie ale apetyt który sie po nich pojawia dlatego ja na razie rzuciłam to dziadostwo. przynajmniej dopóki mi znowu torbiele nie wylezą bo ja tak mam mnie czasem torbiele która ma kazda kobieta przed okrem i które praktycznie kazdej pękaja- mnie nie pekaja...i kiedys uchodowałam takiego 7/8cm no ale mnie bolało operacje miałam 1 miesiąc przed ślubem brzuch miałam taki opuchnięty ze musiałam sukinkę ciut przy suwaczku poszerzyć no ale sie przezyło. no se popisałam buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×