Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AlicjaAlaAlicja

dwie ciąże obumarłe na tym samym etapie 8/9 tc - jakie badania

Polecane posty

ja łykam acard ponad rok dzień w dzień , gin mówił że przez te p ciała zarodek nie może sie u mnie zagnieźdić i acard może pomóc ale mam małą dawke 75 , jak do 24 cykli sie nie uda to gin przepisze mi clexane , ech dupa i tak pewno nie uda sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie brałaś leki na wywołanie owulacji ? miałas badany progesteron?prolaktyne? to są dwa hormony które mają wpływ na owulację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na owulację brałam clostilbegyt, progesteronu nie miałam badanego, ale ponieważ cykle miałam w cały świat (60-70 dniowe) to zawsze brałam luteine w 2 fazie cyklu, a w ciąży to już w ogóle maksymalna dawkę bo i luteinę i duphaston.. prolaktynę miałam podwyższoną, ale lekko, więc lekarz stwierdził, że nie trzeba leczyć. Potem wzięłam to clo i zaszłam w ciążę (w pięrwszą ciąże w 4 cyklu z clo, w drugą ciążę w 1 cyklu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zbadaj koniecznie progesteron w 22 dniu cyklu możliwe,że to on jest współwinny. Skoro tarczyce masz zdrową, może warto wykluczyć najprostsze przyczyny a potem zając się wymyślaniem :) Prolaktyna nawet lekko podwyższona blokuje owulacje. Żeby dochodziło do niej powinna być w okolicach 17 a nie np 29. :o Dziewczyno- zmień lekarza bo chyba donikąd to prowadzi...rozumiem ,że od momentu zobaczenia dwóch kresek nie brałaś luteiny ani innego progesteronu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alu a miałas juz zabieg czy miałas samoistne poronienie? ech kurcze tak trzymałam kciuki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dośc długo brałam progesteron, bo od czasu kiedy zaczelismy starania o dziecko, czyli ponad rok.. nie bede zmieniala lekarza bo on naprawde wie co robi prolaktyna podwyzszona moze i blokowac owulacje ale bralam przez jakis czas bromergon i cykle tak samo byly w caly swiat mam policystyczne jajniki, ale hormony w normie. i dlatego to clo. w ciaze zaszlam i robilam wszystko co na tym etapie moze dac lekarz (luteina, duphaston, acard profilaktycznie, no i folik oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beybe29, nie, jutro jadę do szpitala na zabieg.. znowu... nic nie krawie na razie, dopiero dzis wieczorem bede bez lekow (bo rano przed wizyta jeszcze wzielam luteine i duphaston wiec pewnie to mnie trzyma jeszcze). Brzuch zaczyna mnie bolec tak jakby na okres.. dzis dopiero zaczal bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snbnsndb
Jak brzuch zaczął boleć to zbliża się samooczyszczanie. Zdążysz zapewne przed krwawieniem na zabieg. Współczuję ale to samo przechodziłam. W twojej sytuacji badania są nieodzowne zwłaszcza że nie ma jak zwalić na zimę i bakterie bo pierwszą poroniłaś w lipcu. Życzę dużo szczęścia na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doAlicjaAlicjaAlicja
pierwszą ciąże miałaś łyżeczkowaną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, pierwszą ciążę też miałam łyżeczkowaną.. snbnsndb, no właśnie, musi byc coś więcej na rzeczy, myślałam , że poprzednią ciążę straciłam bo miałam na samym początku silne zapalenie gardła i później stan zapalny ucha, leków wprawdzie nie brałam, ale wtedy jakoś w tym upatrywałam przyczynę.. w tej ciąży nawet przeziębienia nie miałam.. więc musi byc coś ze mną nie tak... dzięki dziewczyny za pociechę, szczęście i wytrwałość mi się przyda na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doAlicjaAlicjaAlicja
niezbyt odpowiedzialna jesteś i chyba lekarza nie słuchasz. Mam wrażenie że w ciążę chcesz zajść za wszelką cenę - szkoda że taką. Ktoś na pierwszej stronie pisał,że miałaś leżeć w szpitalu - nie leżałaś, kolejna rzecz: od łyżeczkowania trzeba się powstrzymać MINIMUM pół roku z zajściem w ciąże(jest to najbezpieczniejszy czas) kolejną a ty już po 3 miesiącach w niej byłaś. Jesteś nie poważna, a wcześniejsze doświadczenia nie nauczyły Cie niczego - niestety już nie jest mi Ciebie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam obumarłą ciążę 2 razy w 9 tc. U mnie powód to przeciwciała przeciwjądrowe ANA i przeciwtarczyceowe. W 3 ciąży brałam clexan i było oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serisa, bardzo dziękuje, tchnęłaś we mnie nadzieje, że i mnie się kiedyś uda.. czy jeszcze jakieś dodatkowe badania oprócz tych wymienionych robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co czujesz... ja byłam załamana, nie wierzyłam, że mi się uda kiedykolwiek donosić ciążę. Ja robiłam na zespół antyfosfolipidowy (nie mam), na ANA i tu wyszło mi oraz hormony tarczycy. Tu wyszło mi antyTPO. Dalej nie robiłam, bo stwierdziłam, że to przyczyna. Mój lekarz mówił, że nawet jak jest nieznana przyczyna poronień, to przepisuje clexane i kobiety po kilku poronieniach donoszą ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicjo,przechodzilam 2 razy ta sama historie co Ty.Za drugim razem lekarz w szpitalu powiedzial nam,ze mamy z mezem zrobic badania genetyczne.Proponuje zrobic to samo,skierowanie mozecie dostac nawet od lekarza rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez straciłam ciaze w lipcu jak Ala, i miałąm wizyte kontrolna, porobiłam sporo badan, lekarka powiedziała ze po 3 miesiacu mozemu juz zaczac starania, mam juz 1 dziecko, które ma 5 lat, obumarcie zarodka nie wiem dlaczego miało miejsce, lekarka tłumaczyła ze cos sie najwidoczniej genetycznie nie połaczyło odpowiednio.... nie ma wiec reguły, tyle ze nam sie jeszcze nei udało kolejny raz zajsc w ciaze, ale za Ale trzymałam kciuki, nie rozumiem nagonki jak nie macie zielonego pojecia! wiem ile nerwow i stresów i negatywnych przezyc zwiazanych jest z poronieniem i naprawde trzeba miec sporo sił by sie podniesc i znow walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastrzyki bierz
... Straciłam 2 ciąże.. jedną miałam pozamaciczną, drugą poroniłam (bez łyżeczkowania).. Gdy udało mi się zajść w trzecią ciążę (łącznie czekałam 7 lat) postawiłam na lekarza prywatnego.. i nie żałuję!!! Od początku brałam duphaston, acard i codziennie zastrzyki z heparyny (może być clexane lub fraxiparina). Ponoć bierze się to przy stwierdzonym zespole antyfosfolipidowym.. ja go nie mam, ale poczytaj sobie w necie (clexane, acard)... że mądrzy lekarze przepisują je pacjentkom właśnie po poronieniach i takich nieudanych ciążach. Ja biorę zastrzyki cały czas.. jestem w 37 tygodniu ciąży.. i to wreszcie zadziałało.. (plus zwolnienie od 7 czy 8 tygodnia). Ale musisz wiedzieć, że: robienie zastrzyków przyjemne nie jest.. i sporo kosztuje (clexane 116zł za 10 zastrzyków, fraxiparyna 60 kilka za 10 sztuk).. ale poczytaj o tym.. przekonasz się, że lekarze to przepisują.. Teraz musisz zregenerować organizm, więc możesz zacząć odkładać kasę.. ale znajdź lekarza, który Ci te zastrzyki przepisze.. (bo oczywiście tylko na receptę dostaniesz)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja lekkomyślność
do tego doprowadziła po niekąd...Jedna taka sytuacja w życiu nic Cię nie nauczyła. Może za 3 razem będziesz bardziej myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściskam Cię mocno!!!
Alicja, jeśli miałaś trochę podwyższoną prolaktynę, to zrób sobie jeszcze badanie po obciążeniu mtc. do tego insulina, sfbg i estradiol. plus zrób sobie monitoring cyklu. jeśli wyjdzie Ci coś złego w badaniach niegenetycznych, to polecam najpierw się podleczyć, a potem starać, może nawet zajść w ciążę bez wspomagaczy, a jak już będziesz w ciąży to luteina. acard bym wzięła dopiero jak by morfologia na to wskazywała. nie w ciemno. no a jeśli coś genetycznego, to raczej pozostaje tylko brać odpowiednie leki jak już będziesz w ciąży. a mąż badał nasienie? jest jeszcze kilka możliwości typu dieta, zioła i parę innych mniej konwencjonalnych sposobów (które naprawdę działają, a wiem coś o tym), ale wtedy nie możesz łączyć tego z farmakologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie masz TSH autorko?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała56, mąż robił badanie nasienia, i jedno z krwi (chyba jakieś przeciwciała plemnikowe czy coś takiego). To robiliśmy przed pierwszą ciążą. TSH mam w normie - robiłam po pierwszym poronieniu, ale teraz oczywiście też zrobię ściskam Cię mocno!!!, po obciążeniu mtc kojarzę, że też miałam - robione - przed pierwszą ciążą jeszcze - wyszlo ok. Za kilka dni pójdę na kontrolę po zabiegu do mojego gina - wypytam o wszystkie badania, juz mniej wiecej wiem w ktorym kierunku najpierw mam isc.. dzieki dziewczyny za pocieszenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała56, mąż robił badanie nasienia, i jedno z krwi (chyba jakieś przeciwciała plemnikowe czy coś takiego). To robiliśmy przed pierwszą ciążą. TSH mam w normie - robiłam po pierwszym poronieniu, ale teraz oczywiście też zrobię ściskam Cię mocno!!!, po obciążeniu mtc kojarzę, że też miałam - robione - przed pierwszą ciążą jeszcze - wyszlo ok. Za kilka dni pójdę na kontrolę po zabiegu do mojego gina - wypytam o wszystkie badania, juz mniej wiecej wiem w ktorym kierunku najpierw mam isc.. dzieki dziewczyny za pocieszenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała56, mąż robił badanie nasienia, i jedno z krwi (chyba jakieś przeciwciała plemnikowe czy coś takiego). To robiliśmy przed pierwszą ciążą. TSH mam w normie - robiłam po pierwszym poronieniu, ale teraz oczywiście też zrobię ściskam Cię mocno!!!, po obciążeniu mtc kojarzę, że też miałam - robione - przed pierwszą ciążą jeszcze - wyszlo ok. Za kilka dni pójdę na kontrolę po zabiegu do mojego gina - wypytam o wszystkie badania, juz mniej wiecej wiem w ktorym kierunku najpierw mam isc.. dzieki dziewczyny za pocieszenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×