Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Milka1988
Jutro podjadę i postaram sie ogarnąć co i jak - super ze poruszylyscie ten temat - faktycznie warto sie tym zająć jeszcze przed porodem. Niby ma sie na to 12 mcy od urodzenia dziecka ale pozniej kto będzie mial na to glowe. Po urzędach latac z dzieckiem raczej nie będziemy a maz tez lepiej zeby wolne wykorzystał na pomoc przy dziecku a nie na staniu w kolejkach. Musze zrobić jeszcze szczegółową listę dla meza dotycząca rejestracji malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie ja wszystkie sprawy urzędowe załatwiłam już teraz. Potem tylko oddać i czekać. I mam spokojną głowę. Idę zrobić kolację odezwie się jutro. Miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. Ohoo. Czyli nikt sie nie rozpakowal zeszlej nocy. A liczyłam na to z zaskoczenia ;)) Mi sie tez w zeszlym roku dostalo becikowe. Teraz juz obejde sie smakiem. To taka mala.nagroda za moj bol i maz przeznaczyl je totalnie dla mnie na zachcianki, alez sobie wtedy kozaki kupilam heh ; P Ewelinaa spiacy noworodek a potem niemowlak to swietosc, nie budzimy. Dziecko donosnie da znac ze pusty brzuszek. I pamietaj jak spi dziecko to i mama drzemke ma;)) Bylam dzisiaj na wizycie i mlody ma 2900z hakiem nie zapowiada sie maly. Raczej taki jak pierworodny. Coz mi lekarz cesarki sam nie proponowal. A ja ma tylko 162cm i nosilam rozm 36przed ciaza wiec skoro dalam rade urodzic 4100 to dam i rade np 4300...@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczyny mam pytanie. Jestem zameldowana w innej gminie niż mój mąż. Mieszkamy u mnie. W moim ośrodku zdrowia jest bardzk kiepski pediatra - u kazdego dziecka leczy alergie i ogolnie nie budzi mojego zaufania. U męża w ośrodku jest super pediatra ale nie przyjmuje prywatnie. Dziecko malujemy tu gdzie mieszkamy - czyli u mnie. Czy jest jakas szansa zeby z dzieckiem chodzic państwow do pediatry w ośrodku zdrowia męża? Jezeli nie to awaryjnie mam jeszcze jednego bardzo dobrego pediatre upatrzonego - on przyjmuje prywatnie. Nikt jednak nie potrafi mi odpowiedzieć na pierwsze pytanie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka oczywiście że jest taka możliwość!!!!Moje pierwsze dziecko miałam zapisane w przychodni gdzie mieszkamy ale po 2 miesiącach przeniosłam karte szczepień do innej przychodni w innym mieście, teraz małą będę od razu zapisywała w szpitalu do przychodni tej w innym mieście i nie ma żadnych problemów, musi być tylko deklaracja złożona i tyle a meldunek nie ma nic wspólnego z tym do której przychodni dziecko zapiszecie!!! Kurcze te wasze dzieciaczki takie duże masakra, do tej pory wiedziałam że będe miała kruszynkę ale sądziłam że chociaż ze 2700 dobije a tu z ledwością będzie miała ze 2500 tak strasznie zaczynam panikować że to aż do mnie nie podobne!!!!Moja pierworodna co prawda była malutka a teraz wielkolud z niej ale i tak mam obawy czy wszystko będzie ok, narazie wole nie czytać nic na innych forach bo bym chyba do głowy dostała!!!Poczekamy jeszcze i zobaczymy, ale myśle że jak lekarz miałby jakieś wątpliwości co do rozwoju dziecka to by coś robił w tym kierunku zwłaszcza że chodze prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Martusia1985 - o to mi chodziło!! Dziękuję! Ps. Nie martw się o wagę dziecka. Moja babcia zawsze mówi "niech się małe urodzi a duże rośnie! " :) Usg ma tez margines błędu a Twoj dzieciaczek moze baaaardzo szybko przybrać na wadze. Wszystko będzie ok ! Jeeej a ja w ogóle nie wiem ile mój synek waży - ale jeszcze tydzień i sie dowiem bo mam usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ciekawe jak malbikk po cesarce... ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
dziewczyny,czy wasze maluszki mają czkawkę codziennie??Mój ma nawet dwa razy dziennie.No to chyba czkawka,bo takie rytmiczne równe stukanie,pulsowanie nie wiem jak to nazwać.Ale już mnie to denerwuje,tak codziennie po ok 15min.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolii
radmon - to masz szczeście ze tylko dwa raz dziennie. Moja ma przynajmniej 4 razy jak nie wiecej:) też juz mnie czasem to denerwuje ale czego się ie robi dla naszych maluszków:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama DaWiDa
Witajcie! jestem mama z sierpnia 2012r przypadkiem natknęłam się na Was i tu akurat rozwiązania się szykują, życzę Wam mało bolesnych i szybkich porodów:) zdrowych pięknych dzieciaczków!! ps. ja miałam tak okropna zgagę pod koniec ciąży, że wyłam do księżyca!! polecam super środek... jak ręką odjął :) http://www.doz.pl/apteka/p53843-Gaviscon_o_smaku_miety_zawiesina_doustna_150_ml pozdrawiam serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyan_10
@radmon moja Miśka ma czkawkę przynajmniej 4-5 razy dziennie, najpierw czkała jak zjadłam coś słodkiego a teraz niezależnie od chwili. 15 minut w najmniej spodziewanym momencie :) pocieszenie od mojej ginekolog: dzieci, które dużo czkają w brzuszku mamy zazwyczaj nie mają problemów z ssaniem piersi ^^ mam pytanko co do czopa, czy orientujecie się, czy może mieć konsystencję i barwę (przepraszam wrażliwców) budyniu śmietankowego? niby normalny śluz ale było go bardzo dużo... zostało mi jeszcze 12 dni i już świruję z objawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic nie Wiem o czkawkach zadnych. Nigdy nie odczulam tego. Dziewczyny wrocilam z basenu. 30 razy przeplyniety. Licze ze ruch troche przyspieszy porod. Wrocilam I sie dowiedzialam ze moja znajoma rodzi. Ten Sam termin prawie mialysmy. 2 dni roznicy. Ja powinnam pierwsza. I nic :( jej zaczely sie saczyc wody dzis rano. Teraz ma skurcze co 3 minuty I nadal siedzi w domu na piłce ! Podziwiam ja za odwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
My też mamy często czkawke :) Czasami kilka razy dziennie - czasami nie odczuwam jej :) Najczęściej jednak pojawia sie wieczorkiem jak kładę się w łóżku :) Mi nie przeszkadza - tzn nie denerwuje mnie od momentu kiedy przeczytałam że dla dziecka jest neutralna - ale podobno dzieci ktore czkaly w brzuchu z taka sama częstotliwością maja czkawke po porodzie :) Co do czopa to przeczytałam troche forum na ten temat i jedne kobietki obserwowaly jakby zwiekszona ilość wydzieliny - wowczas porod następował za jakieś 2 tyg. Cześć zauważyła jakby białko jajka kurzego z nitkami krwi - wtedy porod był za kilka dni. Zdarzały sie tez plemienia brunatne, żywa krew albo zupełny brak zauważenia czopa. Więcej znowu potwierdza sie reguła - że co kobieta to inny przypadek. Tulippanna - nie dziwie sie ze czujesz zdenerwowanie i zniecierpliwienie - pomyśl jednak ze u Ciebie to juz kwestia dni a może i godzin :) ??? Tez bym chciała już byc "po" ale -nie-cierpliwie :) czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odnoście wagi USG dziecka to nie ma co za bardzo brać sobie tego do serca. Dzisiaj właśnie dowiedziałam się jak USG może być omylne. Jeszcze tydzień temu wg lekarza na sprzęcie słabej jakości synek ważył 2800, a dzisiaj u innego aż 3500 i dodał, że do porodu 4kg będzie mieć. I jaką wagę brać tu pod uwagę? Na początku bałam się malutkiego dziecka, a teraz odwrotnie zaczynam bać się porodu podwójnie, bo jestem drobna i niska. No i tak jak podejrzewałam wyszła mi bakteria... Czy któraś już konsultowała to ze swoim lekarzem. Ja dopiero za tydzień dowiem się jakie będą dalsze kroki w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
Martusia1985 nie przejmuj sie wagą moj Alan tez w 35 tyg okazało się ze ma nie cale 2200g. Lekarz mi powiedział ze ma długie nogi a chudy brzuszek. Ponadto usg czesto sie myli. Znajoma wczoraj urodziła i miala navszpitalu robione ostatnie usg gdzie wyszło ze jej syn wazy 2800 za 2 godziny urodzila syna z wagą 3600. Więc trochę mnie uspokoila bo ja strasznie się zamartwiałam i niestety czytałam różne fora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czkawkę odczuwam też kilka razy dziennie, czasami i w nocy potrafi mnie przebudzić. Po tym zazwyczaj ok 15 min jest bardzo r****iwy, a następnie cisza czyli dzidzia idzie spać. Fajnie tak znać rytm dnia swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
5 razy dziennie czkawka w brzuchu!!!!???O nie,masakra jakaś-wiecie co całą ciążę było ok,nawet jak ta czkawka się pojawiała- ale teraz to ona mnie denerwuje!!!!Nie wiem,to chyba hormony moje świrują :/ _co do czopa,to moja ilość śluzu też sie znacznie powiększyła,jest biały i jest go dużo. __a co do wgi dziecka z usg,to nie ma co sie tym sugerować,dużo,bardzo dużo dziewczyn mówiło mi że waga na usg różniła się bardzo od wagi rzeczywistej,nawet te co w terminach rodziły.Ja w sumie interesuję się wagą dziecka,ciekawa jestem zawsze jak mi gin mówi,ale zbytnio nie biorę tego do siebie..Ostatnio powiedziała że dziecko więcej jak 3500g nie będzie miało,zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ctrl alt deletr mozesz mi cos wiecej o tych niespokojnych nogach powiedziec? Masz.to w.ciazy akurat tylko? Czym sie objawia? Dzieki. Moj Julek ma czkawke zawsze jak cos.slodkiego zjem..wtedh wyobrazam sobie jam szybko wciaga plyny zeby poczuc.smaka.az.go zalewa;)) Przed pierwszym porodem usg.tez sie pomylilo na moja.niekorzysc dziecko wyszlo wieksze o 450gram. Jakos wyszlo naturalie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ma czkawke jak zjem cos.slodkiego zawsze. Zdarza sie pare.razy dziennie. Smieszne uczucie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Jak maluszek ma czkawke w brzuszku to ćwiczy przepone - ale odczucie drgania brzucha jest faktycznie "dziwne" :) Dzisiaj w nocy obudził mnie meeeega skurcz - taki miesiaczkowy. Dobrze nie pamiętam bo byłam zaspana ale chyba to były nawet dwa skurcze. Organizm ćwiczy i sie przygotowuje - chociaż myślę ze moglo to byc następsto wysiłku jaki poniosłam przy sprzątaniu łazienki. Dzisiaj czekaja mnie ostatnie badania, odbiór łóżeczkani pojadę do US załatwić te zaświadczenia o dochodach - Lubie mieć zaplanowany dzień bo wtedy szybko mi mjja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Milka z samego ranka :) zazdroszcze planow. Ja wszystko tak wczesnie porobilam ze teraz tylko czekam. Nic dobrego z tym czekaniem. Wiecej dzieci nie planuje ale gdybym miala miec to bym juz sie tak nie spieszyla ze wszystkim. Co do Twoich skurczy to ja to samo mialam. Przez chwile myslalam ze to moze juz. I przypomnialam sobie slowa mojej Siostry ktora pojechala do szpiatla ze skurczami przepoeiadajacymi ktore miala co 7 minut. Powiedziala po powrocie do domu- " zapomnialam ze to nie ma bardzo bolec-tylko napierdalac" :) skurcze przeszly po godzinie. Porod zaczal sie dopiero kilka dobrych dni pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Heh ja chyba na tym forum przeczytałam ze jak mozesz podczas skurczu rozmawiać z mężem to znaczy ze poród jeszcze sie nie zaczął i do szpitala nie musisz jechac :) Pewnie bym sie wystraszyla gdyby tych skurczy było wiecej sle były dwa i zanim mnie postawiły na równe nogi to minęły i poszłam dalej spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam ze po szkole rodzenia porod powinien przebiegac nastepujaco, najpierw skurcze..coraz częstsze, gdy sa co 7 minut to jedziemy do szpitala, tam na lozku wody odchodza itd. No i na taki porod sie nastawilam:))) az tu ktorej nocy "zesikalam" sie doslownie do lozka myslalam... potem zaczelo mnie kluc w macicy...ja zszokowana, maz tez ze porod sie odwrotnei zaczal:) i sobie mysle czy bez tych wod mam tak czekac w domu do czestych skurczy czy co.. zadzwonilam wiec do szpitala i polozna powiedziala ze gdy wody pierwsze odchodza to od razu do szpitala nalezy jechac. Wiec pojechalam, godzinke w bólach pod ktg spedzilam i potem na porodowke i op 30min urodzony klops 4080g. Ciekawe jak bedzie tym razem.... Podczas skorczy przy ktg rozmawialam z mezem i polozna, a gdy przychodzil skurcz to oddychali ze mna:) i potem w przerwie znowy poworot to wątku rozmowy:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć , ja dzisiaj miałam ciężką noc. Obudził mnie ból kręgosłupa oraz podbrzusza. Maż mnie masował ja chodziłam leżałam nie wiedziałam co robić. Pomyślałam , że zabiorę sobie prysznic i powoli przechodziło. A myślałam , że pojadę na IP. Jestem zmęczona dlatego idę się położyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw1986 to dokladnie jak ja cala noc sie meczylam strasznie bolało mnie podbrzusze no i rano mi przeszlo.. 6 dni do terminu czekam z niecierpliwoscia ;) czop mi juz odszedł w sobote nie wiem czy caly...było troche krwi na drugi dzien brązowa wydzielina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolii
Delicja21a - To Ci zazdroszczę jeszcze troszkę i bedziesz miała swoje maleństwo przy sobie:) U mnie jeszcze troche niecały miesiac ale gin mówi ze może wczesniej bo mała juz jest bardzo nisko i szyjka mi się skróciła jak twierdzi troche za wszesnie także leże żeby nie urodzić za wszesnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się dzisiaj pochwalę - spałam równiutkie 12 h :) Mąż wczoraj był padnięty i mnie ululał o 22 :) Wstawałam kilka razy w nocy do toalety, rano dałam mężowi buzia i poszedł do pracy, a teraz mnie zbudził pan listonosz :) Nie wiem czy to zasługa kilku nieprzespanych nocek, czy deszczu ale miło być wyspanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
2plus1 - od przespanej nocki w głównej mierze zależy humor i samopoczucie następnego dnia :) Zauważyłam to u siebie. Wcześniej nie wyobrażałam sobie jak można w nocy się przebudzić np. na toaletę i iść zaraz dalej spać - dla mnie przed ciążą było to takie nienaturalne. Jak się budziłam w nocy to potrafiłam poleżeć 2 godziny i się nudzić. Co prawda też często mi się to nie zdarzało ale jak już to tak było. A teraz - jak mnie obudzi jakaś dolegliwość i ustąpi to zasypiam w ciągu 10 sekund :) I tak samo będzie podczas karmienia pewnie :) Jednak organizm kobiety ma wszystko przemyślane i nic nie dzieje się bez przyczyny :) Korzystajmy z ostatnich nocek - później nie będzie już loterii "wyśpię się albo nie wyśpię" - będzie wiadomo że na jakiś czas każdą nockę zarwiemy :) Abbby tylko nasze maluszki były zdrowe - na pewno nie będzie to stanowiło dla żadnej problemu. A jak będziemy narzekać na nocne wstawania za jakiś czas trzeba będzie cofnąć się trochę stron na forum i poczytać nasze ciążowe narzekanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Bardzo ładnie to ujełaś Milka, zgadzam sie w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wogóle nie wiem co to jest zgaga, nie męczyła mnie nigdy przed ciążą a i teraz żadnych objawów zgagi nie mam na szczęśzywaćcie.W nocy budzę się ok. 4-5 razy na siusiu ale od razu udaje mi się zasypiać, choć miałam taki okres ok. miesiąca temu że nie mogłam spać w nocy zasypiałam koło 2 a o 4 jak mąż do pracy wstawał to ja już też miałam pospane.na szczęście mała chodzi do przedszkola i do południa mam wolne więc mogłam odpoc. Moja mała nie ma czkawki albo po prostu ja tego nie odczuwam ale wątpie że bym tego nie zauważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×