Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalija.

Zdrowe dziecko, a pokrewieństwo rodzicow!

Polecane posty

Gość dalija.
dfeqfefdefefd, dziekuje Ci bardzo :) nawet teraz czasem sie z M. śmiejemy z tego naszego "kuzynostwa". :D do daliji, zgoda, ale nie mamy rowniez wplywu na to w kim sie zakochujemy. jasne, jesli brat zakocha sie w siostrze taki zwiazek nie jest legalny i rzeczywiscie nie jest takze moralny. Ale jeśli ja i mój kuzyn w 3 pokoleniu, co generalnie nie jest bliskiem pokrewienstwem, zakochujemy sie, decydujemy sie byc razem, ale jestesmy jednoczesnie swiadomi ewentualnych zagrozen jakie moga "czyhać" na dziecko i tutaj jest kwestia tego, by majac taka wiedze postepowac ostroznie i nie decydować sie na dziecko. Tutaj mozemy wybrać, by dziecka nie krzywdzic. A jesli sami kochamy sie, nie krzywdzimy tym innych i jestesmy odpowiedzialni to mysle, ze nie ma problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do daliji
nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka wujka Szwejka
Dla mnie to też bliska rodzina, niestety. Kiedyś tak nie myślałam, wydawało mi się, że to piąta woda po kisielu, ale odkąd mam córkę, zmieniłam zdanie. Moja córka nie jest podobna ani do nas, rodziców, ani do naszego rodzeństwa, tylko do mojej dalszej kuzynki (dziadkowie byli braćmi) i do jej ojca (kuzyna mojej mamy). Skóra zdarta z nich :O. Czasami nawet myślę, że ta kuzynka to moja siostra, bo ja też jestem podobna do jej ojca (do swoich rodziców nic a nic), który jest moim chrzestnym. Kiedyś nawet nie dawało mi to spokoju, to podobieństwo do kuzyna matki. Ale powodzenia życzę, no i zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
jesteście kuzynami jak ta lala i nie ma się Autorko co śmiać bo to jest fakty- jesteście rodziną i to dosyć bliską! co to jest 3 pokolenie? zboczeni jesteście:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasrane w glowach
dla mnie to tez rodzina bliska, niektorzy to maja narane w glowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male ciche
Rodzice mojego dziatka byli rodzenstwem, tzn ich ojcowie to byli bracia, niestety nie wyszlo to dzieciom z tego zwiazku na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo bliska rodzina
co kieruje ludzmi dopuszczających kazirodztwo ? nie rozumiem , brzydzi mnie na samą myśl nie rozmnażajcie się skrzywdzicie dziecko , życie ze świadomościa ze jest się ze związku kazirodczego ? współczuje dziecku oraz głupoty dorosłych ludzi nie potrafiących powstrzymac swych instynktów do tego stopnia ze ląduja w łóżku z własną rodziną, stworzyłaś bardzo patologiczny odłam czegoś co powinno nazywać się rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście nienormalni autorko!
Jakie są przyczyny kazirodztwa? Zaburzenia osobowościowe sprawcy osoba jest zboczona seksualnie, agresywna, nie kontroluje się oraz jest niedojrzała emocjonalnie. Męski seksualizm w większości przypadków stosunków kazirodczych dopuszczają się mężczyźni. Powodem może być to, że męski seksualizm jest uwarunkowany biologicznie, a co za tym idzie może być popędem niekontrolowanym, ponadto ma na celu przedłużenie gatunku. Specyficzna socjalizacja mężczyzn wychowywanie mężczyzn w sposób aktywny i skierowany na ukrywanie emocji. Zaburzenia systemu rodzinnego, takie jak niesatysfakcjonujące pożycie seksualne małżonków, pasywność jednego z partnerów lub jego nieobecność czy też choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logic is for pussies
pokrewieństwo musiałoby być znacznie bliższe, a geny nie wymieniane od kilku pokoleń. Wyluzuj autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
najbardziej szokuje mnie podejscie Autorki, ze to niby nie jest bliska rodzina! przecież to raptem 3 pokolenie, babcie były siostrami, jak ona może mówić ze to nie jest bliska rodzina. gdyby to było 7 pokolenie to ok, nie byłoby to tak obrzydliwe i zalatujące wręcz zboczeniem, ale 3??? rozumiem, ze ona sobie tak racjonalizuje swoje postępowanie, zeby nie czuć ze jest w związku kazirodczym (jesteście nie dalekimi kuzynami!), ale fakty są takie, ze Twój mąż to Twój kuzyn- gratuluję:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotna ruda
hmm.... 1. Linia Rodzice 2. Linia Dziadkowie 3. Linia Kuzynostwo , ciotki , wujki hmm... wy jesteście w drugiej linii pokrewieństwa (ok. niektórzy mogliby się sprzeczać że w 3 ze względu na to, że babcie były siostrami) , nie wiem czy wiesz ?? Ślubu kościelnego nigdy nie dostaniecie przecież kościół akceptuje (to też pojęcie względne, bo nie zawsze) dopiero powyżej 3 linii pokrewieństwa ...... Dziecko będzie miało 60% szansy na chorobę genetyczną, ewentualnie na ukrytą chorobę genetyczną, która może pojawić się w późniejszych liniach (np. u jego/ jej dziecka lub dziecka ich dziecka) Stąd też przypadki, że dopiero wnuki są upośledzone. Powiem Ci tyle, że nie fajny los przygotowałaś dla swojego dziecka... i odpowiedz mi jak można się zakochać w tak bliskim kuzynie ? Gdzie logika, rozum i odpowiedzialność za innego człowieka ? ( za Twoje dziecko !) Wam nic nie grozi.. ale inni mogą na tym poważnie ucierpieć.. Nie toleruję czegoś takiego i uważam to za brak godności do siebie i innego człowieka, oraz za brak jakiegokolwiek rozumu i odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
:O jestescie po prostu chorymi zboczeńcami, normalny człowiek nie będzie sypiał z rodziną bo to DEWIACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda ty naucz sie czytac :O
oni maja slub koscielny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to tez bliska rodzina... mam kuzyna, nasze babcie były siostrami. identyczny przypadek jak u was. i jest dla mnie jak brat! przecież to bliska rodzina! ale nie oceniam... wg mnie powinniscie zrobic sobie badania genetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liytdscvbm,
To dosc bliskie pokrewienstwo. Wszystko zalezy od tego czy wasza rodzina nosi jakies bledy genetyczne we krwi. To ze nie macie chorych ludzi w rodzinie nie oznacza ze nie jestescie ich nosicielami. Jezeli teraz oddziedziczyliscie jakas potencjalna wade, to jest duza szansa ze dziecko urodzi sie z problemami. Niestety przewidziec tego sie raczej nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
jesteście zboczeńcami i tyle. a to, ze ktoś dał im ślub kościelny o niczym nie świadczy- jak dasz w łapę komu trzeba to wszystko można załatwić- co nie znaczy, ze jest to normalne- sypianie z rodziną jest dewiacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liytdscvbm,
To jest bliskie pokrewienstwo. Dziedziczycie oboje po mniej wiecej 1/8 tego samego genomu, co oznacza ze jezeli jestescie oboje nosicielami tego samej choroby, to dziecko bedzie chore. Mozesz wybrac z kim ukladasz sobie zycie i tlumaczenie tej sytuacji zakochaniem jest zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOS Z KURWAw kraju mego meza
w kraju mego meza wszyscy sa prawie rodzina , i hajtaja sie w rodzinie, cioteczne rodzenstwo itp i nikt nie jest chory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
jeżeli w rodzinei nie ma jakicś chorób dziedzicznych to można wziąć śłub i z własnym bratem i dzieci będą zdrowe. Ale jeżeli były jakieś choroby, nawet "tylko" takie jak łuszczyca czy bielactwo to już wtedy dziecko obarczone est większym prawdopodobieństwem zachorowania. Najpierw rozejrzyjcie się po dziadkach, pradziadkach itp, a potem się martwcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
jeżeli w rodzinei nie ma jakicś chorób dziedzicznych to można wziąć śłub i z własnym bratem i dzieci będą zdrowe. Ale jeżeli były jakieś choroby, nawet "tylko" takie jak łuszczyca czy bielactwo to już wtedy dziecko obarczone est większym prawdopodobieństwem zachorowania. Najpierw rozejrzyjcie się po dziadkach, pradziadkach itp, a potem się martwcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam dokładnie taki przypadek ja wasz. Niestety ich syn jest chory. Nie wiem dokładnie o co chodzi w jego chorobie, ale to jest związane z układem pokarmowym. Mały nie może normalnie jeść tylko jest karmiony sondą. I nie ma odporności, ciągle choruje, przynajmniej raz na miesiąc antybiotyk. Ale muszę uczciwie napisać, że nie mieli żadnych badań genetycznych, więc nie wiadomo co jest w 100% powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
jeżeli w rodzinei nie ma jakicś chorób dziedzicznych to można wziąć śłub i z własnym bratem i dzieci będą zdrowe. Ale jeżeli były jakieś choroby, nawet "tylko" takie jak łuszczyca czy bielactwo to już wtedy dziecko obarczone est większym prawdopodobieństwem zachorowania. Najpierw rozejrzyjcie się po dziadkach, pradziadkach itp, a potem się martwcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam że to bliskie pokrewieństwo. Masz siostrę albo brata? to tak jakby Wasze wnuki (Twoje i Twojej siostry załóżmy) się pobrały. Ale ja nie oceniam, tym bardziej jak się nie znaliście. Tylko tłumaczę spójrz ja nie mam rodzeńśtwa i moja mama też nie, więc rodzina od rodzeństwa dziadków to najbliższa istniejąca dla nas rodzina, różnie to bywa, w każdym bądź razie życzę dużo szczęścia i zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzkzkzkkz
Bylam zona mojeo kuzyna, nasi rodzice sa rodzenstwem, moj ojciec i jego mama, slub bez problemu, rodzina zaakceptowala nasz zwiazek, moze ludzie dziwnie na nas zerkali, ale zyje sie dla siebie, nie dla obcych, staralismy sie o dziecko, ale zwiazek nie przetrwal(chcialam potomstwo, on sie obawial ze wzgledu na pokrewienstwo), rozwiedlismy sie, dzieci oczywiscie nie mamy, niewiem co moglo byc przeszkoda, natomiast zwiazalam sie z obecnym partnerem i mamy dwoch zdrowych synow, niewiem dlaczego z bylym mezem nigdy nie zaszlam w ciaze pomimo iz nigdy nie stosowalismy antykoncepcji kiedys szukalam na necie jakie ryzyko, z ciekawosci, znalazlam ze 10 procent ryzyka ze dziecko bedzie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
rodzice byli rodzeństwem a Wy ze sobą sypialiście?:O co za zboczeni dewianci, no w głowie się nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że to bliska rodzina!
zboczeńcy...sypiać z kuzynem, ja pierdole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×