facet nie odzywa się cały tydzień ://

Nie zależy mu. Umówił się z inną. Jest chory. Impreza urodzinowa. Mam 100 myśli na godzinę.

do mnie tez sie nie odzywał..prawie dwa tygodnie..a tu wczoraj nagle odezwał sie i ze ma ochote .....yyy wiesz o co mi chodzi...ku*rwa mac myslalam ze zaraz mu pie*dolne...

Twój facet czy sie umawiacie od niedawna? Ile lat?

dodam, że on ma na imię Azor :(

Pierwszy raz tak się zdarzyło w zasadzie, żeby nie dał znaku życia, żeby nie umówić się. Znamy się kilka miesięcy. Związek raczej nie jeszcze. Seksu nie było, choć on oczywiście chce. A ja mówię, że wolę poczekać. No może poszedł do innej.

Ile lat? Po 30.

Nieśmieszny ten podszyw:O

Przykro mi ale ma Cie już w dupie. Faceci to tchórze, zamiast wprost powiedzieć ,że nie chcą już tej znajomości to sie nie odzywają :/ Zwykłe cepy.

Ja wysłałam do niego smsa w tygodniu takiego pt. co słychać, odpisał, zapytal co u mnie i tyle :O

Nasze relacje dotąd były takie stanowczo bardziej koleżeńskie, myślę. Może faktycznie kogoś sobie znalazł. Zastanawiam się czy napisać do niego czy nie?

mam podobnie, nienawidze tej swini, tak m izamącił w głowie, zrobił nadzieje, a teraz... fiut jeden no!

Nie.

hg: dlaczego uważasz, że nie powinnam pisać? Może on jest chory np. ;)

Zazwyczaj to inicjował kontakt, spotkania. Myślę, że w 90%.

Nie wiem czy wieczorem napisac cos do niego? Jak mu minal dzien czy cos? Halo? Jak uwazacie?

Ciezko Ci napisac ??? Ja uzeram sie z taką dziewczyną, kiedys pisała non stop, a pozniej nagle cisza z jej strony ... pozniej ja zacząłem nadskakiwac jak piesek, a ona zaczela to wykorzystywac i mnie zlewac, taka typowa gierka z jej strony ... tez juz tydzien sie nie odzywam, ale jak sie odezwie i zobacze ze jej zalezy chociaz troche to napewno nic straconego, chociaz teraz bede juz bardzo ostrony i nie dopuszcze do takich gierek

Niech ktos doradzi co mam zrobic. Czy jak on milczy to ja tez mam milczec? Czuje sie skolowana.

Ja pisalam smsa do niego gdzies mniej wiecej w srodku tego tygodnia z pytaniem co tam u niego. On odpisal i pytal co u mnie. Odpisalam, jeszcze go o cos zapytujac. On odpisal. I tyle.

Ja nigdy nie pisalam non stop. Ani on. On to co najwyzej dzwonil, zawsze rzadko.

Skoro nie jesteście w związku , seksu nie było ,a znacie się kilka miesięcy to o co Ci kobieto chodzi ? ..skoro to nie jest twój facet ? ..mi tez by się nie chciało umawiać miesiącami i ..nic ..ani związku ,ani seksu to co wy robicie na tych spotkania ? rozmawiacie tylko ? jak tak to rozmawiają ze soba tylko koledzy ,a z kolegami/koleżankami się rozmawia od czasu do czasu ,a nie codziennie.

Skoro to on inicjował spotkania to pewnie w koncu zrozumiał, ze nie chce byc twoim pieskiem i chce zebys dała cos od siebie ... powiem Tobie ze jestem facetem i tez juz tydzien sie nie odzywam, wlasnie dlatego ze widze ze ona praktycznie przestała sie angazowac... nie wiem czy kogos znalazła czy gra, ale jest mi ciezko i bardzo mi ulzy jak napisze :(

Skoro nie jesteście w związku , seksu nie było ,a znacie się kilka miesięcy to o co Ci kobieto chodzi ? ..skoro to nie jest twój facet ? ..mi tez by się nie chciało umawiać miesiącami i ..nic ..ani związku ,ani seksu to co wy robicie na tych spotkania ? rozmawiacie tylko ? jak tak to rozmawiają ze soba tylko koledzy ,a z kolegami/koleżankami się rozmawia od czasu do czasu ,a nie codziennie.

Bo to jest tak, ze on kiedys mowil, ze jestesmy na stopie kolezenskiej, potem kiedy calowalismy sie itd, ze jest cos wiecej. Ale ja nie czuje tego wiecej przez takie jego zachowanie. I nie bede uprawiac seksu z kims takim. Kto potrafi milczec tydzien.

Normanie spotykamy sie co tydzien, razem spedzzalismy sylwestra. na spotkaniach no calujemy sie, piescimy, dotykamy, ale seksu nie ma. chodzimy do kina itd. No normalnie. Cos gotujemy razem.

Ja osobiście mam uczulenie na panienki które prawie nigdy nie inicjują kontaktu ..z reguły po czasie olewałem takie bo ile można dzwonić , smsowac jako pierwszy ? No ile ja sie pytam ? ...no ,ale dzięki temu doceniłem swoją obecną która po 2giej rance sama potrafiła sie odezwać , zapytać jak miną mi dzień i czy sie spotkamy ? ..no i jesteśmy razem...gdybym to ja musiał jej ciągle proponować spotkania to bym pewnie olał w końcu.

No ale napisalam Ci, ze to ja pisalam do niego pierwsza w tym tygodniu. I to bynajmniej nie pierwszy raz. A spotkania tez inicjucje. Tyle, ze on czesciej. Moze umowl sie zinna na seks, prawda? Nie dziwne by bylo :D

Jemu nie zalezy na mnie :( Bo nie ma seksu:(

sama widzisz ze nie mysli o Tobie powaznie ..

ymmatommson nawet nie wiesz jak to irytuje faceta jak od kobiety jest wiecznie cisza. Dla mnie sprawa wygląda tak ,że na pierwszych spotkaniach to owszem facet zaprasza ,ale z biegiem czasu proporcję maja być w okolicach 50/50 ..wtedy ja jako facet wiem ,ze kobieta jest chętna się angażować ze mną w coś więcej. Pół roczne zabieganie i stawanie na fiucie ,adorowanie , wydzwanianie i zabieganie o względy zostawiam frajerom....sam raz też byłem takim frajerem i nigdy więcej.

Taki, ale ja pisalam do niego na poczatku czesciej niz aktualnie, ale co z tego? To nie spowodowalo jakiejs cudownej przemiany. Wiec po prostu ma mnie w dupie.