Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ymmatommson

facet nie odzywa się cały tydzień ://

Polecane posty

Gość ymmatommson
Czy sie zaangazowalam emocjonalnie? Owszem, lubie go, lubie spedzac z nim czas. Ale w jego zachowaniu jest cos, co powoduje, ze reszte emocji trzymam na wodzy, zeby nie dostac po dupsku. I jak sie okazuje, dobrze robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
No ja bym go mimo wszystko nie nazywala burakiem. Chyba po prostu cos mu we mnie nie pasuje tak do konca, by chcial ze mna tworzyc cos wiecej. Jak ktos pisal-serce nie sluga. Nie wiem czy to kwestia tego czy jakiejs zlej komunikacji miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa panienkaa
Acha, no to rzeczywiscien ie doczytałam, to moze ten wielki pan hrabia liczy teraz na to, ze to ty bedziesz sie pierwsza odzywać w tej znajomosci? Też znam takie przypadki, najpierw facet sam sie pierwszy odzywał, a potem spoczął na laurach i oczekiwał, że to dziewczyna będzie do niego cały czas pisac, ja nie rozumiem takiego sposobu myslenia, no ale są ludzie i taborety jak widać. Może ten twój wielmozny pan hrabia oczekuje pisaniny z twojej strony, bo sam swej rączki nie moze ruszyć i poświęcic minuty na smsa;/ Nie znoszę takich typów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa panienkaa
A czemu podejrzewasz, że mogl znalezc inną? Jakieś inne sygnały oprócz tego, ze sie nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Smutna, czytalas calosc czy nie? Bo na serio nie chce mi sie powtarzac, ze naszej znajomosci normalnym zwiazkiem nie mozna nazwac. wiec faktycznie nie powinnam miec zadnych pretensji, po prostu mnie bardzo zaskoczyl, bo zlamal schemat, jak to sie mowi ladnie w psychologii spolecznej. nie wiem czego on oczekuje czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Skoro nie jestem normalnym zwiazkiem, to nie ma seksu. On chce, ale poki ja nie poczuje sie pewniej w tym wszystkim,, to nie chce seksu. Wiec moze poszedl z inna, bo byla bardziej otwarta. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Dodam jeszcze ze na 4 spotkanie to ja go zapraszalam i odmowil mowiac, ze ma impreze rodzinna. I tyle, nie podal innego terminu. Potem zadzwonil do mnie za 8dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa panienkaa
Wybacz, pobieżnie czytam to wszystko :P Skoro nie traktujesz tego w kategoriach związku, tylko raczej, hmm, neutralnej znajomosci, to juz sama nie wiem... Bo ja też z tym moim w zwiazku nie byłam, ale mimo wszystko traktowałam to prawie jak związek i czuje sie teraz zalamana jak po zerwaniu... Ale ja mam znowu taki problem, ze zbyt szybko sie anagażuje i potem przez to cierpię, za szybko robie sobie nadzieje na cos wiecej. Ja tylko powiem - związek nie zwiazek ja wariuje jak facet nie odzywa się tyle dni i wariowałabym przy takiej częstotliwosci pisania jak u ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
On tak krecil, ze ja mialam nadzieje, ze zmierzamy w kierunku zwiazku. Ale to byla naiwnosc z mojej strony. Ja spotykajac sie z nim, nie spotykalam sie z zadnym innym. Wiec mialam do tej znajomosci powazne podejscie i wlasnie liczylam na cos wiecej. A jednoczesnie nie zawsze, mimo ze bylam mila, moje zachowanie moglo byc jasne dla niego. Ale to z tego wzgledu, ze on wylal mi kubel zimny wody kiedys na glowe, a potem zaczal lawirowac. I ja zatrzymalam sie jakby w miejscu (jesli chodzi o emocje itd). No niczego juz tu chyba nie uradzimy:o dd smutna a u ciebie jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Wiesz smutna, ja nie mam potrzeby wisiec na tel, nie mam potrzeby pisac x smsow. Ale tak w ciagu tygodnia to jakies ze 2 kontakty bylyby mile, po prostu. Nie wiem co go naszlo. Wkrotce pewnie wszystko stanie sie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich....
Jak się nie starał na początku, to się już nie postara... znudziło mu się, a może liczył na łatwy seks i układ ff.... nie udało się, to poszuka innej chętnej i w dzisiejszych czasach pewnie łatwo mu to przyjdzie. Nie idź na to. Wierz mi, jak facetowi zależy, to nie będzie Cię tak testował. Ja też kiedyś miałam takiego "kolegę" - odzywał się, jak mu było wygodnie.... Teraz mam faceta, który jak się nie widzieliśmy codziennie, to wysyłał SMSy, że tęskni. Od razu widać różnicę. a panowie, którzy tu piszą, że oni już nie będą inicjować kontaktu... cóż, Wasza sprawa. Ja tam lubię jak facet nawet w dłuższym związku pokazuje, że się stara, ale oczywiście sama też zapraszam go czasem na kolację, czy inną przyjemność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
znam takich--> on wiele czasu spedzal u mnie, gotowalismy razem, albo ja cos przygotowywalam, wiec wiesz... nie siedzialam sobie w tej znajomosci z zalozynymi rekami niby ta krolewna. tak, tez tak mysle. ze cos u niego nie zaskoczylo od poczatku. moze cierpi mojego ego? bo jestem atrakcyjna bardzo, ladna kobieta, mam swoje mieszkanie, samochod, prace, ktora lubie... chcialabym jego, a on nie chce mnie. tak mi sie jeszczenie zdarzylo :O moze tu jest pies pogrzebany. ale naprawde go lubie, dobrze czujemy sie ze soba, na pewno on mysli tak samo. ale pewnie narzeka na brak seksu, moze mysli, ze mi sie nie podoba, co nie jest prawda. faktycznie od poczatku byl malo aktywny w sensie kontaktowania sie i malo kreatywny jesli chodzi o formy spedzania czasu itd. chcialam isc w gory- nie, chcialam na rowery- nie. no czesto moje propozycje spotykaly sie z odmowa pod roznymi pretekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
znam takich--> i dzieki za Twoja wypowiedz, bo jest stonowana i bez jadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa panienkaa
U mnie wyglądało to tak, że na poczatku to on wychodził cały czas z inicjatywą, a nagle przestał się sam odzywac, na moje smsy odpisuje, ale ja już mam dosc ciaglego pisania do niego na siłę, wiec zaczęłam się powstrzymywać i od kilku dni zero kontaktu... Jest mi smutno, ale dla mnie to jawny sygnał, że mu na mnie nie zależy albo własnie, ze wymaga ode mnie wiecej niż od siebie samego (kontaktu zawsze z mojej inicjatywy). Zaangazowałam się, byłam dla niego zbyt dobra, zbyt miła, zbyt wiele wybaczałam i tu chyba mój błąd, moze jakbym była wredną suką z fochami na prawo i lewo to bardziej by mnie szanował. A przez jakies komunikatory internetowe tez pisaliscie czy tylko smsy i spotkania? Ja też nie wisze na telefonie, nie chciałąbym pisac co chwilę smsów,nie jestem bluszczem, ale dla mnie taki chocby jeden miły sms dziennie z jego inicjatywy to optymalnie... Nie kosztuje chyba zbyt wiele i nie zajmie mu wiecej niz minutkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Nie mamy czasu generalnie na komunikatory. Pracujemy itd, Starzy jestesmy,a durni. A na pewno ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
A ile znasz sie z tym swoim i w jakim wieku wy jestescie? Bo ja o nas pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Mnie wystarcza 2 smsy na tydzien :D Albo po prostu 1-2 tel. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie problem jest
taki, ze bywasz za bardzo nie-starajaca-sie-byc-bluszczem, ale niestety facet to odebral jako dobra monete-na szczescie do seksu nie doszlo, bo bys sie czula wykorzystana. jak dla mnie facet sam nie wie czego chce, byc moze wyczuwa tez sprzeczne sygnaly od ciebie .. w kazdym razie po ptakach, nie idzie wam...po co sie nad tym zastanawiac? to jak niepasujace puzzle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
I to ma byc problem, ze nie jestem bluszczem? Ja nie staram sie nie byc bluszczem, taka mam juz nature. Przeciez nie bede kogos atakowac bezsensownymi smsami i telefonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
dla mnie kontakt jak na związek zdecydowanie za rzadki. Choć są różne upodobania. Dla przykładu ja z obecną to co dziennie 1 tel i jakiś sms na poczatek i koniec dnia..mi to wystarczy jej chyba też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Więc autorko podsumowując skoro to nie jest związek to masz zarówno ty jak i on furtkę do poznawania , randkowania i spotykania się z innymi osobami. uważam ,że jak wam nie wyszło przez tyle czasu to wam nie wyjdzie. Poprawne relacje myślę ,że rozwijają sie z biegiem czasu ,a nie zatrzymują w miejscu ,a czasem wręcz cofają nie tedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Bleee smski na poczatek dnia. Nie czuje potrzeby takiej, po co? To niczego nie wnosi do mojego zycia taki smsik. Taka jestem. Dlatego nie oczekuje bog wie czego. Wiem, ze on ma podobnie. Ale bez przesady. Tym razem cos sie stalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
To jego wina :)On nie chce sie angazowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie zrozumialas
..jestes az tak nie-bluszczem, ze az do przesady ... 2 smsy na tydzien? troche dziwne, jesli nawet mialoby cos z tego byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
facet, a Ty co? powiedziales do swej lubej: od dzis jestesmy w zwiazku? i powiedziales to przed seksem czy po seksie? czy w ogole tego nie trzeba bylo mowic, bo sie czuje i jest jasne jak slonce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
Dobrze zrozumialam. Ze jestem zbyt antybluszczowa ;) No ale ludzie? co w tych smsach mozna wiecznie pisac? Nasze zycie to naprawde nie jakies pasmo rewolucji i dziwnych zdarzen. Praca, dom, zakupy, kawa z kolezanka,silownia, fitness, zakupy. Jakies kina i inne to robilismy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
sluchajcie, a moze mi podpowiecie co w tych smsach piszecie? Moze czegos na przyszlosc naucze sie, zmusze sie do czegos, wdroze w cos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
u nas wyszło samo przez się od spotkania do spotkania jakoś tak samo coraz bardziej się zbliżalismy do siebie. W zasadzie od pierwszej randki mieliśmy ze sobą codzienny kontakt. Jak sie nie widzielismy to jakiś 1 sms , telefon...często się spotykaliśmy...a seks to jakoś hmm po 1,5 miesiąca ? ..z tym ,że my przez ten czas to się widywaliśmy tak 3-4 razy w tygodniu minimum...bo pracujemy niedaleko siebie wiec po pracy spotkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
...heh w sms nic specjalnego w sumie nie piszemy ..jakieś banały w stylu " miłego dnia czy buziak do poduszki" ..banał ,ale to mile jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ymmatommson
rozumiem. my mieszkamy kawalek taki wiekszy od siebie. a pracujemy jeszcze w innych miastach niz mieszkamy. i wszedzie mamy daleko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×