Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Cześć Tak się zastanawiam czy ten mój wynik słaby bo słaby ale lepszy niż <0,1 to kwestia cyklu w którym robiłam 23dc dzień później dostałam czy to był błąd laboratoryjny Może to głupie pytanie ale to wszystko dla mnie jest nowe nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak rezerwa jajnikowa, ale wracając do tematu czy przeziębienie (katar, troszkę kaszle ) ma jakiś wpływ na owulację? Dzisiaj idę do lekarza ciekawa jestem co powie będę szczera nie przygotowałam się na in vitro, po cichu liczę że uda się z inseminacją bo resztę wyników mam chyba ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13
Bella, powiem Ci jak mnie to tłumaczono, Gerwazy popraw, jeśli mówię źle. Stymulacja powoduje wzrost FSH, po to, żeby podczas owulacji stymulowanej wypuścić więcej pęcherzyków. To jest normalne, wzrost może być jednorazowy. Ale, daję przykład, masz jeszcze 150 jajeczek, podczas stymulowanej owulacji, uwalniają się cztery, czyli o te cztery jesteś uboższa. Jeśli masz jeszcze 15 jajeczek (nie wiem, na ile to abstrakcyjna sytuacja) zostaje 11. Podczas każdej stymulacji ich ubywa. Dlatego też inseminacja ze stymulacją mogą być ryzykowne, bo, jeśli czasu masz niewiele, a inseminacja to niewielki procent na powodzenie, może istnieć ryzyko, że te komórki prawidłowe przepadną, a za każdym razem podczas stymulacji jajniki są „dobijane” i tracą więcej komórek podczas prawidłowej odpowiedz. Zakładając, że jest kilka niepowodzeń, później wyniki mogą się pogorszyć i może nie być z czego zrobić invitro. Też Cię nie nakłaniam, ja tym bardziej, bo na stymulację się ostatecznie nie zdecydowałam, ale ja w ten sposób zrozumiałam swojego lekarza. O ile dobrze rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba za bardzo skupiłam się na tym by pamiętać o swoich pytaniach do lekarza i już poprostu nie myślałam o nowych które zaczną się pojawiać na to co on mi mówi....zapisałam się na 8go lutego do czecha, a na 10go lutego do dr śliwińskiego (również z gamety), lubię mieć porównanie między opiniami 2 świetnych specjalistów..i ostatecznie wybrać z nich 1go z którym będę się leczyć...Jagodzianko rozumiem że nigdy też nie podchodziłaś do in vitro, czy mogę zapytać dlaczego? a moze zanim podejdziesz do in vitro z kd warto spróbować na własnych komórkach? myślę że jesteśmy w dość podobnej sytuacji, ten sam wiek, fsh równie tragiczne, jedynie amh mam wyższe...ale i tak obniżone...więc stoimy w podobnym punkcie z podobnymi szansami.....nie wykluczam kd jeśli nie będę miała wyjścia..ale nie chce mieć do siebie żalu że nigdy nie spróbowałam zmaksymalizować szans na moich jajeczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, nawet mężczyzn mamy podobnych, nei chcą walczyć kosztem naszego zdrowia..chcą nas:P i to teraz my jesczze musimy ich dodatkowo przekonywać by zechcieli tego dziecka równie bardzo jak my i metod które warto podjąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Bella, nawet mojemu M opowiadałam o Tobie, bo naprawdę miałam identyczną sytuację dwa lata temu, zresztą nie spotkałam na tym forum osoby z takim FSH jak moje, aż pojawiłaś się Ty. Nie podchodziłam do invitro, ani nie podjęłam się stymulacji. Dwa lata temu, kiedy po raz pierwszy odebrałam wynik, FSH miałam 28. AMH nieoznaczalne. Później wyniki powtarzałam - FSH 30 i więcej aż doszło do 50. AMH ponownie nieoznaczalne. Obraz USG pokazywał co innego, prawie zawsze miałam pęcherzyki - jeden do trzech maksymalnie, ale jeden rósł prawidłowo. Z czasem zaczęłam coraz częściej mieć opóźniające miesiączki, ze dwa cykle miałam z uderzeniami gorąca. Rozważyłam za i przeciw stymulacji. Wycofałam się praktycznie po tym jak podjęłam decyzję o spróbowaniu, wykupiłam tabletki antykoncepcyjne itd... Skonsultowałam się jeszcze z lekarzami z Bociana. Stwierdzili jednoznacznie - w moim przypadku odpowiedź na stymulację będzie bardzo słaba. Tak samo powiedziała pani embriolog z Salve z którą rozmawiałam ponad 30 minut. Obawiałam się głównie tego, ze maksymalnie rozreguluję sobie hormony, chociaż lekarze mówili, że już nic mi nie zaszkodzi. Owszem, istnieje możliwość taka, że jestem stymulowana CLO (nie potrafię przeliterować pełnej nazwy), jeżdżę do kliniki niemal co miesiąc sprawdzać, czy są komórki, trwa to kilka miesięcy. Oczywiście mogłoby się udać za pierwszym razem, ale prawdopodobieństwo ocenili na bardzo niskie. Być może przez AMH, może przez to, że FSH tak bardzo rosło, może dlatego, że miesiączki coraz częściej sa nieregularne. Nie wiem. W każdym razie była to najtrudniejsza z moich decyzji. Być może będę jej żałować. Ale wydaje mi się, że chyba rozsądna. W marcu jeszcze pojadę do Gamety, bo akurat tam lekarzowi w pełni ufam, jeszcze go zapytam o jakieś możliwości. U mnie też przez te dwa lata żaden lekarz nie zgodził się podjąć in vitro na moich komórkach, ani jeden u którego byłam. Może wcześniej podjęłabym inną decyzję. Teraz, niestety, w tym cyklu choćby jestem już na duphastonie, bo @ bym nie dostała. Za miesiąc może będzie lepiej. Poza tym, ostatnie badanie FSH znów pokazało ok. 30. Spadło. Ale lekarze twierdzą, ze to nie ma znaczenia w moim przypadku. Dlatego Bella, Tobie radzę działać szybko, bo w naszym przypadku czas jest wrogiem Przepraszam za długiego maila Jagodzianka13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Bella, decyzji co dalej nikt za Ciebie nie podejmie. Musisz sobie wszytkie fakty przemyslec i cos wspolnie z mezem ustalic. x Inseminacja podnosci tylko szanse na ciaze o jakies pare% ale tylko w przypadku gdy “wina” lezy po stronie spermy. Jezeli spermiogram byl w porzadku to rownie dobrze mozna kupic testy na owulacje, pojsc do lekarza na monitorowanie cyklu i naturalnie probowac :) x IVF, no tak to jest skok na gleboka wode. Lepiej sie plywa :-D W momencie gdy Twoja rezerwa jest bardzo niska, kazdy miesiac sie liczy bo nie wiesz czy przypadkiem nastepny nie bedzie ten ostatni. To jest rzeczywistosc z ktora sie tu zmagamy. Trudno mi powiedziec jaki u Ciebie mialoby effect zastosowanie lekkiej stymulacji “CLO”. U kobiet w wieku powyzej 35 lat nie jest to zalecane bo na kilka miesiecy zmienia konsystensje sluzu w ten sposob, ze nie dojdzie do zaplodnienia. Przytaczalam kiedys artykul na ten temat, ktory to dokladnie wyjasnial. x “Prawdziwa” stymulacja do IVF odbywa sie za pomoca hormonow ktore i tak istnieja w naszym ciele: FSH, LH wiec nie jest to nic strasznego. Jezeli chodzi o jakies powiedzmy guzy na piersi to prawdziwym niebezpieczenstwem nie jest wcale stymulacja do IVF tylko 9 miesiecy ciazy kiedy cialo kobiety w naturalny sposob utrzymuje wysoki poziom progesteronu. To sie moze skonczyc zle jezeli kobieta miala jakies wczesniejsze zmiany na piersiach. x Moja klinika wymaga od kazdej kobiety mamogramu przed rozpoczeciem leczenia. Rowniez od kobiet dopiero po 30-tce. Lekarz mi mowil, ze w ten sposob uratowali juz zycie ponad 20 kobietom, ktore nie mialy pojecia ze cos tam maja i nie spodziewaly sie tego w tym wieku. Znanym przykladem jest Guliana Rancic (wygoogluj sobie ja). Wlasnie u niej mamogram wykryl guza. Na szczescie byl to guz w bardzo poczatkowym stadium. Mogla wiec podejsc do IVF tylko ze zamrozila wszystkie embrionki. Nastepnie poszukala surogatki zeby uniknac dzialania ciazowych hormonow przez 9 miesiecy. Guza usunieto, wyleczyla sie i obecnie jest szczesliwa mama malego chlopczyka. A jak mi powiedzial dr. Schoolcraft, jej lekarz, moglo sie to zupelnie inaczej skonczyc :O x W Niemczech nikt nawet nie wspomnial ze trzeba by piersi sprawdzic przed IVF :O Tak, tak, tez chodzilam tu do specjalistow z dobra renoma, kliniki najlepsze w regionie i dochodze do wniosku, ze jak sie to na kafe czasem pisze: “w d u p i e byli i g o w n o widzieli “ :-D Trzeba byc wlasnym adwokatem i zrobic sobie pedem maly doktorat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13
I właśnie dlatego mnie odradzali stymulację. Lekarz mówił mi, że moje wysokie FSH plus FSH do stymulacji, da jeszcze większe FSH. I odbije się to na moim zdrowiu. Każdy przypadek jednak jest inny, lekarze też mają różne podejścia. Na ten moment decyzję podjęłam. Gerwazy, na jakim etapie leczenia jesteś i gdzie? Bo się pogubiłam, Twoja wiedza robi wrażenie :) to inna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy z tymi 10 jajeczkami to dałaś czadu. rozumiem, że proces zbierania trwa. Czekam na ogłoszenie sukcesu już niebawem :). I Co do badań około invitrowych to złego słowa nie mogę powiedzieć na Novum. To była moja pierwsza klinika, w której zaczęłam się leczyć. wymagali badania piersi, wymazów przed każdą stymulacją itp. Potem w innych klinikach nikt mnie już o to nie pytał choć np. w Invicta bardzo poszerzony zakres badań przed podaniem znieczulenia do punkcji. I Tez jestem zdania, że nie warto tracić czasu na inseminacje. to już lepiej kochać się z mężem nie raz a cztery razy w tygodniu :) Szanse na zapłodnienie wzrastają podobnie jak przy inseminacji, a przyjemność darmowa i ile endorfin się uwalnia. I Jagodzianko widzę jak się męczysz z podjęciem ostatecznej decyzji. Może zrób tak - niech policzą Ci w odpowiednim czasie pęcherzyki antralne, jak jest cos sensownego to spróbuj jednej stymulacji. Na pewno od tego nic ci się nie stanie. Po ewentualnym niepowodzeniu będziesz miała pewność, że kd to była jedyna ewentualność I Pozdrowienia od małej Ewy. Jeśli odpukać urodziłaby się już teraz miałaby spore szanse na przeżycie :) Tymczasem niech siedzi grzecznie w brzuchu - to 26 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13
Męczę się, bo nie wiem, czy dobrze robię, ale nikt mi tego nie powie. Przekonuje się, że podjęłam dobrą decyzję i za chwilę coś doczytam, myślę, ze jednak złą. Lekarze odradzają mi stymulacje, chyba jednak wiedzą najlepiej i robią to na podstawie wszystkich dostępnych o mnie informacji :) mam taką nadzieję Ewa... tak będzie miała na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jeśli chodzi o część guzową to jestem pod stałą opieką świetnego onkologa (Krzysztof Szyszko) i czuję się bezpiecznie z nim u boku, w poniedziałek zapisałam się do niego na wizyte, by porozmawiac o stymulacji do ivf i wpływie na moje piersi...ja wiem co mam w piersiach dokłądnie, jakiś czas temu miałam wiele torbielików najprawdopodobniej na podłożu hormonalnym (wysoooka prolaktyna ok 56) udało sie ją zbić dostinexem tym samym lewa pierś czysta, na prawej zostało...tyle że w prawej miałam torbiel nieco okaźnych rozmiarów i skierowanie na biopsję cieńkoigłową, tam się diagnoza potwierdziła, po biopsji torbiel zniknęła, jednak w jej miejscu powstała lekka dysplazja (zwana nieraz postacią łagodną nowotworu), wynika to z tego że po nakłuciu w trakcie biopsji trochę krwi naleciało ..ale na ostatniej konsultacji lekarz stwierdził że guzek jest ale to łagodna dysplazja i nic z tym nie robimy jest ładnie poza tym i nie mam się co martwić, w pełni mu ufam i wiem że jak mówi że jest dobrze to tak włąśnie jest..zapytałam go jednak wtedy o ewentualne stymulacje i powiedział (tu akurat nie ma znaczenia czy ja czy zdrowa kobieta) to taka stymulacja niesie za sobą poważne skutki zwiększa znacząco ryzyko zachorowania, wiadomo wszytsko powinno byc w pewnych granicach rozsądku i pod kontrolą....ale ryzyko jest niestety zwiększone...stąd w sumie jedynie moje obawy przed in vitro...i dlatego też mój m narazie się nie chce zgodzić bo się za bardzo obawia o mnie...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13
Dziewczyny, we wtorek przyjęłam po raz ostatni duphaston. Nie mam jeszcze @. Czekam cierpliwie, ale zastanawiam się, kiedy powinnam dostać. Z tego co pamiętam, to chyba po 3 dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek78
Witajcie moje drogie. Chciałam napisać Wam o moich doświadczeniach z ziołami O. Sroki. Kupiłam mieszankę i piłam tylko 1 cykl w ubiegłym roku w styczniu (po nieudanym IVF). Jak się okazało, u mnie narobiły zioła więcej złego, niż dobrego. Po 1 -jak się później okazało, za szybko po nieudanym IVF sobie sama zaaplikowałam dodatkowa stymulację, a organizm powinien odpocząć chociaż 1, 2 cykle. Zrobiła mi się dość spora torbiel- na szczęście sama się wchłonęła w ciągu 2 cykli, ale byłam spanikowana. Od tamtej pory nie eksperymentuję z ziołami. Mam zrobiona gotową mieszankę, jak ktoś chce- chętnie wyślę, bo u mnie tylko zalega. Bella - to trafiłaś na mądrego lekarza, który przynajmniej nie uświadamia C**** raz kolejny dosadnie tego, co doskonale wiesz. Ja osobiście z doświadczenia także uważam, że nie ma co tracić czasu na inseminacje, które też odbywają się przy różnych dawkach stymulacji i tracić "cennych jajeczek", tylko podejść do IVF. Przynajmniej nadmiar może być zamrożony i możesz wrócić po zarodki :) Ja poprzez Wasze wpisy zaczęłam się bić z myślami i chyba gdy ostatnia próba IVF wiosną się nie powiedzie, zapisuję sie listę oczekujących na KD i zbieram kasę....Muszę jeszcze przedyskutować temat z mężem, ale coraz częściej skłaniam się ku tej opcji :) Gerwazyyyyy - Twoja historia z tym odczytem mnie przeraża...taka różnica w czym ? w sprzęcie, umiejętnościach lekarzy??? O zgrozo ! Bardziej niż leczenia i bólu boję się właśnie trafiania na takich niedouczonych pseudolekarzy i uczenia się na ich błędach. Olga nie martw się na zapas samym AMH...spokojnie ochłoń i nie analizuj liczb...one czasami robią nas w bambuko ;) Taida, ja również jestem bardzo zadowolona z Novum i ich podejścia oraz komunikacji lekarzy i pań konsultantek . Także miałam wykonać szczegółowe badanie piersi - USG. Choć robię to co rok i miałam na styku ważności - kazali powtórzyć. A badanie czystośc***ochwy i wymaz z kanału szyjki ma być robione co 2 msc ! Taida, czyżbyś tam była pod opieką i właśnie tam szczęśliwie się udało ? Proszę pozdrowić małą Ewę i przekazać, że na zewnątrz zimno więc niech jeszcze posiedzi w ciepłym brzusiu u mamusi ;) Jagodzianka, mnie lekarka wytłumaczyła tak, podchodzimy 3 razy na lekkiej stymulacji do IVF , jesli 3 razy nie będzie ani jednej komórki z zawartością rozważacie Państwo opcję KD, lub postępujecie wedle uznania. Zostały mi 2 próby i mimo, że bardzo się boję, bo pewnie moje AMH jest już bliskie zeru, to chcę się zebrać w sobie i spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek78
Jeszcze jedno apropos badań i tego DHEA. Właśnie dziś wykonałam badania, by sprawdzić poziom: - wit. D - wzrosła mi z marca 2013 r. (16,7 ng/ml do 47,3 ng/ml) ja od lekarza dostałam krople Devicap (są na receptę za jakieś 2,60 zł). 1 kropla zawiera około 500 j.m.- ja dawkowałam około 7, 8 kropli dziennie od kwietnia do czerwca, od VII do IX przerwa i od X do dziś przyjmuję). Efekt po 10 msc jest ładny :) - B12 - 510 pg/ml (189,00 ng/ml — 883,00 ng/ml) - kwasu foliowego 13,4 ng/ml (2,34 ng/ml – 17,56 ng/ml) - DHEA - wynik do 5 dni - koenzymu Q10 - wynik do 5 dni MNie w Novum zasugerowali przyjmowanie DHEA w dawce 3*25 i efekt niby ma być po około 3 msc, bo tyle dojrzewają jajeczka.Zażywam mniej więcej 4 msc (bo były przerwy)- zobaczymy, jaki będzie efekt. Ja spotykałam się raczej z pozytywnymi opiniami nt. przyjmowania DHEA w przypadku niskiego AMH. Co do Q10, nigdy nie brałam i nikt mi nie sugerowała, aczkolwiek czytam, że w USA jest on popularny. Zobaczę na wynik i porozmawiam z lekarzem. Pozdrawiam wszystkie serdecznie i życzę miłego weekendu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdałku, właśnie coraz bardziej rozważam tą opcję ivf...szczerze mówiąc idąc wczoraj na wizytę z moim nie tyle amh 0,88 bo to wyglada slabo ale tez nie tragicznie, ale moje fsh 28,72..byłam przekonana że lekarz od razu zaproponuje mi kd...pierw przed wizytą strasznie się tego bałam..a teraz cholea gdy on wogóle poza moim wnikaniem to by o kd nie wspomniał tylko mówił o szansach z moimi jajkami to wręcz poczułam chyba zawód :P gdzieś tam już od jakiegoś czasu sobie tłumaczę że takie kd będą zdrowsze silniejsze pewnie z nimi to mam i 90% przy pierwszej próbie i wogóle a tak jednak jak on powiedział że mam 30-40% przy 1 próbie ivf to jednak wlał we mnie nadziei i wiadomo chcę spróbować...zastanawiam się teraz jak do tego podejść dziewczyny...sytuacja wygląda tak, mój m dzisiaj wrócił (dziś mój 7 dc) wiadomo w tym cyklu staramy się naturalnie (o ile prolaktyna pozwoli bo z wczoraj wynik 32, więc dzisiaj wróciłam na szybko do dostinexu-1/2 tab, ale nie wiem czy to coś zdziała o przyszłego tygodnia+oczywiście już jestem spokojniejsza, mój kochany przy mnie, przytulanko itd) ale teraz tak...lekarz wczoraj powiedział, że jeśli zdecydujemy się na ścieżkę z in vitro to podejście zrobimy najprawdopodobniej w marcu....ale w marcu mojego m już nie ma..na co lekarz oczywiście powiedział że on wcale nie musi być...możemy jego nasienie zamrozić ponieważ ma super parametry strasznie dużo strasznie *****iwe i wogóle oh ah....i to nie wpłynie na nic..ale czy tak faktycznie jest? wiadomo on jest lekarzem od 17 prowadzi in vitro, jednak to jest tak że w marcu byśmy zrobili podejście kiedy mojego m nie ma, z jego mrozakami...a tak możnaby poczekać do kwietnia więc tylko miesiąc dluzej i wtedy próbowac już z m u boku i ze świeżynkami....nie wiem co robić...nei mam pojęcia jak wygląda in vitro..czy jestem w stanie sama temu w zasadzie podołać? moje owulki wypadają prognostycznie na 24 marzec i 20 kwiecień....a on wyjeżdża 5 marca i wraca 17 kwiecień...hm z tego wynika, że zarówno w marcu jak i w kwietniu musiałabym chyba sama się do tego przygotowywać.....różnica taka że na samo pobranie komórek i transfer w kwietniu mógłby być...a w marcu nie.....nie wiem jaki termin wybrać;/ czy to naprawdę nie ma znaczenia że będą mrozaki przy świetnych parametrach nasienia?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella ja tak na szybko bo już ledwo patrzę w komputer. Na pewno świeże nasienie jest lepsze ale jeśli m ma takie super parametry i lekarz też tak twierdzi to nie bałabym się z mrożonego. Rozważ jednak też taki ewentualny problem: czy umiesz robić sobie sama zastrzyki (ja jestem tchórz i m zawsze bawił się w pielęgniarkę), jak psychicznie będziesz się czuła podczas stymulacji bez m (razem zawsze raźniej), jak sama pojedziesz na punkcję, kto Cię z niej odbierze? to są pewni błahostki ale dla mnie wsparcie m podczas całego procesu było bezcenne. Może jestem słaba psychicznie i dla Ciebie to nie są problemy, ale warto wiedzieć na co trzeba się nastawić. migdałku ja miałam tylko pierwszą stymulacje w Novum. Potem już w Invicta bo zależało mi na robieniu pgd zarodków czego Novum nie ma w ofercie. Wiesz doskonale Cię rozumiem co do tych przemyśleń na temat kd. Kd wydaje się proste, a własne stymulacje powiązane ze stresem i nieprzyjemnymi zabiegami. uważam jednak, że warto jest przejść całą drogę. Jeśli kiedyś dojdziesz do etapu kd musisz mieć przekonanie, że to jest właśnie opcja dla Ciebie i że zrobiłaś wcześniej dużo żeby wykrzesać z siebie własna komórkę. Wiedząc to ewentualne "czarne" myśli po podaniu kd będziesz umiała przezwyciężyć i cieszyć się w pełni z ciąży i macierzyństwa. Nie jestem psychologiem ale ja przeszłam właśnie taką fizyczną i psychiczną terapię i teraz czuje w 100% że zrobiłam dobrze. I Jagodzianko Myślę, że jutro lub w niedzielę dostaniesz @. Jeśli nie przyszłaby do poniedziałku powinnaś chyba zadzwonić do gina. Pamiętam, że ja dostawałam jakieś 4 dni od odstawienia luteiny. I Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritka7
Dziewczyny ja tu niedawno u Was pisalam bo tez mam niskie amh a wysokie fsh... amh ponad rok temu bylo 1 a fsh roznie raz 27 raz 7 raz 12, zalezy od cyklu.Na przelomie lipca i sierpnia mialam nieudane ivf, tzn podano mi 2 zarodki klasy b i c ale nie doszlo do ciazy..w grudniu postanowilam wyprobowac ziola ojca Sroki 1 cykl plus oeparol i sie udalo jakims cudem!Sa 2 kreski! po raz pierwszy w zyciu!!!! takze radze sprobowac jesli nie podchodzicie akurat do stymulacji do ivf, Trzymam mocno za Was wszystkie kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13
Gratulacje Ritka!!!! Pamiętam Twoje wpisy, ja właśnie kupiłam te zioła, jeszcze oeparol muszę dokupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja37
Ritka super gratuluję ja strasznie żałuję bo tyle razy przymierzałam się do tych ziół ale w końcu nie piłam. A może akurat pomogłyby tak jak tobie. Na razie jestem na clo ale myślę że jak nic z tym nie wyjdzie to spróbuję ziółek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritka7
dziekuje dziewczyny, choc mam teraz plamienia i sie strasznie boje,co prawda sa brazowe, bylam w czwartek u lek i wszystko ok ale i tak caly czas sie stresuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritka a mozesz napisac jakie to ziola tego ojca sroki? I od ktorego dc trzeba brac i jak to wogole wyglada? Przynam ze wiele juz razy czytalam jak dziewczyny pisaly o tych cudownych ziolach nawet sama zastanawialam sie nad zakupem ale jak weszlam na stronke to sie pogubilam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwayzyyyyy
Migdalek78, Nie mam pojecia czemu Ci lekarze sa w Niemczech tak beznadziejni. Sprzet maja ok wiec chyba nie o to chodzi. Tylko nie umieja go uzywac :O Po moich roznorakich doswiadczeniach, stwierdzam, ze najlepiej jest kiedy sama sie do wszytkiego przygotujesz, kiedy sama zbierzesz wszystkie fakty i iinformacjie tak zeby moc rowmawiac z lekarzem jak rowny z rownym i sprawdzac caly czas wszytko co C***owiedza bez wzgledu na to jak wspaniala maja opinie. Obecnie, nie wierze zadnemu. Ta babka ktora u mnie tylko dwa pecherzyki widziala i jakims cudem przegapila 9 pozostalych to nawet nowych pacjentow juz nie akceptuje bo taka jest zajeta :O Opinie ma super i ludzie wala drzwiami i oknami :O A nazywajac rzeczy po imieniu to przeciez kompletna idiotka :O Druga, ktora na pismie mi wystawila opinie ze jestem w pierwszej fazie cyklu i wlasnie mialam owulacje, rownie madra jak ta pierwsza. W dzien po wizycie dostalam okres :O W mojej kinice chyba padli z wrazenia co do poziomu tych lekarzy tutaj :O x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwayzyyyyy
Taida, W moim przypadku sukces by przyszedl gdyby M zgodzil sie na kd ale na to si enie zanosi :( Owszem, zrobilismy juz 2 cycle w CCRM, moze niedlugo 3 ale mam bardzo marna jakos jajeczek i w sumie nie wrozy to sukcesu. Mialam bardzo zly procent fertilizacji (moze to jajeczka, moze s****a...) wiec mamy tych mrozaczkow bardzo malo mimo kupy kasy wywalonej na leczenie. W zasadzie robie to tylko dlatego, zeby byc w stanie powiedziec sobie, ze zrobilismy wszystko. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek78
Na początek Ritka7, ogromne gratulacje :) Ale AMH bliskie 1, to dla nas duży wypas ;) Taki cud miód naturalis to pewnie mega zaskoczenie :) Bella, uważam, że powinnaś chociaż raz spróbować podejścia na swoich komóreczkach. Osobom z bardzo niskim AMH robi się niższe dawki w stymulacji no i raczej krótki protokół wchodzi w grę. Ja uważam, że lepiej jest z wielu względów mieć u swego boku męża. Zastrzyki, wsparcie, wizyty u gina, pewne decyzje, które zapadają...chyba, że jesteś bardzo silna i robi Ci to aż takiej różnicy. Dla mnie robienie zastrzyków przez męża, wspólne wizyty i cały czas Jego wsparcie były bezcenne. Mrożenie nasienia przy bardzo dobrych parametrach nie ma ponoć aż tak wielkiego znaczenia. Trzymam kciuki za podjęcie mądrej decyzji. Każdy cykl jest na wagę złota, ale pamiętaj, że przed procedurą jest do wykonania dość duża lista badań i z reguły schodzi to jeden cykl, który daje także możliwość psychicznego przygotowania się do zabiegu. Ważna jest także Twoja kondycja fizyczna i psychiczna. Tu nie można działać w pośpiechu. Ściskam mocno, dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwayzyyyyy
chcialam Wam jeszcze o suplementach napisac ale wyswietla mi ze to spam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek78
Bella, ja mam taką mieszankę gotowych ziół, która mi zalega w domu. Mogę odstąpić. Ja piłam je chyba od 3dc. W jej skład wchodzą: (mieszanka nr 3) ziele lebiodki (Hb.Origani), kwiat rumianku (Anth.Chamomillae), ziele macierzanki (Hb.Serpylli), liść pokrzywy (Fol. Urticae) , ziele dziurawca (Hb.Hyperici), ziele rdestu ptasiego (Hb. Polygoni avic.), ziele ruty (Hb. Rutae) , kwiat nagietka (Flor.Calendulae), ziele nostrzyka (Hb. Meliloti) . Mieszanka przeznaczona jest dla pań mających problemy z płodnością o różnym podłożu, między innymi wywołaną niedoczynnością ciałka żółtego, brakiem owulacji, krótką fazą poowulacyjną, zbyt wysokim poziomem prolaktyny. Zioła te leczą również niedoczynność tarczycy, brak równowagi hormonalnej, nieregularne miesiączkowanie, zaburzenie emocjonalne przed miesiączka i w czasie menopauzy. Przepis na napar z tej mieszanki ziół jest bardzo prosty, w tym jego dodatkowy geniusz, i nie ma potrzeby go po swojemu udoskonalać. W swoich poradnikach ojciec Sroka pisze, żeby łyżeczkę tych ziół sypać na szklankę wrzątku, przykryć i po pół godzinie przecedzić , wypić powoli, nie duszkiem, koniecznie przed snem - wieczorem, kiedy organizm w sposób najbardziej efektywny można stymulować w kwestiach hormonalnych. Z obserwacji wielu z nas wynika, że najlepiej sprawdza się picie tych ziół od początku cyklu- czyli od pierwszego dnia miesiączki. Gerwazyyy - też mam problem za spamem. Nie wiem, od czego to zależy. Ja chciałam Wam napisać o cudownej modlitwie pompejańskiej....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałek78
Udało się :) Poszła nazwa :). Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj miałam inseminację :) miałam 2 piękne pęcherzyki tzn lekarz tak powiedział bo ja się na tym nie znam ale stwierdził że aż dziwne że na naturalnym cyklu tak ładnie duże. Wszystko było piękne wyszłam takie szczęśliwa jak wychodziłam, parę minut później jak się zdenerwowałam to do teraz jakoś nie mogę dojść do siebie. Nie wiem czy zastanawiałyście się co będzie potem jak już urodzimy bo przecież urodzimy :) Ludzie są dziwni ja np chciałam żeby tylko bliskie mi osoby wiedziały jak zostało poczęte dziecko i tylko ze względu na dobro dziecka, ale po drodze okazało się że mama się wygadała wpadłam w taką histerię że nawet jakby mogło dojść do zapłodnienia to przez stres może nie dojść. Teraz boli mnie prawy jajnik z niego miałam owulację. Wiem że to wszystko za wcześnie ale tak mi strasznie mi przykro bo wiem że mama nie chciał zrobić nic złego a wyszło jak zwykle. Teraz jak nic nie wyjdzie nie będę wiedziała czy to przez to czy przez to :( No nic tak chciałam się wygadać Życzę Wszystkim miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Wróciłam z nart wczoraj późnym wieczorem, przedzieraliśmy się samochodem przez zawieje i zamiecie śnieżne :-) Dwie ciąże?!!!! Chyba muszę częściej wyjeżdżać na narty :-) Bardzo się cieszę na taki początek roku, dzidziusie w brzuszkach! Życzę Wam szczęśliwej i zdrowej ciąży ❤️ Ja na stoku dostałam @ i udało mi się przedłużyć luteiną cykl o całe 4 dni, tak więc cały trwał 29 dni, a przedłużałam, żebym na histeroskopii 29 stycznia (w tę środę!) była zaraz po @. Poczytałam sobie Wasze wpisy o DHEA i teraz sama już nie wiem ... czy brać czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do badań to po tym obecnym cyklu, gdzieś w połowie lutego, powtórzę badanie AMH i Inhibiny. Zobaczymy jakie cuda mi wyjdą :-) Powtórzę je w tym samym laboratorium w Novum, by mieć porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę, że jest to uciążliwe, ponieważ jeżeli czeka się na prawidłowe FSH w danym cyklu, to jak już jest dobre, to nagle okazuje się, że nie ma się aktualnego wymazu i nie dopuszczają do stymulacji.Tak jest w Nov. w Wa-wie. Nie wiem jak w innych klinikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×