Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będę chrzestną tylko czyją?

4 osoby poprosiły mnie na chrzestną i co zrobić?

Polecane posty

Gość będę chrzestną tylko czyją?

Tak się złożyło że w bliskiej rodzinie urodzą się dzieci i to w tym samym czasie jedno już w lutym a dwoje w marcu. Są to dzieci mojej siostry, brata i siostry męża. I tak się stało ze cała trójka mnie poprosiła o bycie chrzestną tych maluchów. Zatkało mnie i nie wiem jak rozwiązać tą sytuację. 3 chrześniaków w tym samym czasie? No nic, jakoś z mężem stwierdziliśmy że zrezygnujemy w tym roku z wakacji i damy radę, a tu dzwoni dziś kuzynka bardzo bliska bo córka siostry mojej mamy i pyta czy będę chrzestną jej dziecka. Urodziła miesiąc temu córkę. Zgodziłam się bo jak tu odmówić a teraz nie wiem co robić. Będę miała 4 małych chrześniaków którzy mają w tym samym czasie urodziny, komunię. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opanujta się
ja jestem zdania, że dziecku się nie odmawia. Jeśli liczą na kasę z twojej strony to niech się wypchają bo my wybieraliśmy chrzestnych pod tym względem żeby mieli fajne charaktery... A myślenie"jak ja wyrobie z kasą na prezent" jest głupie. Nakręcasz spirale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znając mnie nie odmówiłabym :o Ale uważam że powinnaś poinformować wszystkich że masz w krótkim czasie 4 chrześniąt, co powinno dać im do myślenia i powinnaś to powiedzieć tak żeby mieli jeszcze drogę odwrotu, czyli zanim sie na dobre zgodzisz...a co do prezentów to skoro wiedząc o tym że masz tyle zobowiązań i niezbyt dobrą sytuację finansową jednak nadal wybierają Ciebie powinnaś wszystkim kupić skromniejsze podarunki, żeby nie żyć potem przez rok na kredyt. I oczywiście masz też prawo zgodzić sie na bycie chrzestną np tylko dla dwóch dzieci, tych do których zostaniesz poproszona najprędzej, jednak znając ludzi pewnie będzie foch ogromny :o Tak w ogóle to wiem co czujesz bo u nas sytuacja jest troche podobna :o kazdy kto ma dziecko, albo dopiero planuje juz uprzedza za wczasu że chce na chrzestnego albo mnie albo mojego męża :o a mamy już 6 chrześniaków i dlatego niedawno na chrzcinach ostatniego powiedzieliśmy wyraźnie że jest to ostatni chrześniak i juz widziałam sfochane miny niektórych...ale to juz nie nasz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnjhubuyh
popieram 2 post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem 123
na pewno odmówilabym conajmniej 2 osobom a wytlu,maczyla sie dokladnie tym, ze mam miec w tym czasie 2 chrzty.Mysle, ze to sa bardzo rozsadne argumenty i kazdy zrozumie. Ja na pewno zrozumialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
Przecież to nie dziecko prosi, tylko jego rodzice, więc do dupy ten argument, że "dziecku się nie odmawia":o Ciekawe, czy dziecko w ogóle chce być ochrzczone... Swoją drogą ciekawe, czy jak dziecko zechce zapalic papierosa to też mu pozwolicie w mysl zasady, że "dziecku się nie odmawia":D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło jejku, wspólczuje jak przyjdzie czas komunii :O tak sie tylko mowi, ze nie chodzi o kasę, ale co, na urodziny chrześniaczki nie pojedziesz? Albo z pustymi rekoma? A skoro w tym samym czasie Cię poprosili, to tez data urodzin podobna, jakies tam się może pokrywają.... nawet nie chodzi o kasę, ale Twój czas i zaangażowanie dla, bądź co bądź, cudzych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugim bym już odmówiła, jak się komunia trafi w tym samym czasie to się przecież nie rozerwiecie? i nawet nie chodzi o forsę, bo to najłatwiejsze do ogarnięcia, ale o bycie... w sumie nie wiem z kim tam jesteś najbliżej, ale porosiłabym siostrę i brata, czy by kogoś tym razem nie znaleźli, a ty pomatkujesz przy drugim dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm....
Musisz pogadać z pozostałymi 3 osobami,które chcą Cię na chrzestną. Wiadomo,że z pustymi rękami się nie przychodzi ani na urodziny ani na komunię. Rozumiem,że to będą trudne rozmowy ale moim zdaniem musisz być szczera. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)jsjssj
Zostań chrzestną tego dziecka,które jest już na świecie:) A innym odmów.Powiedz,że w ostatnim czasie zostałaś już chrzestną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
To zależy zcego ci rodzice oczekują od chrzestnych. Jeśli byłyby to bliskie osoby to dla mnie nie byłby problem. Moim zdaniem chrzestny nie jest od tego, aby kupował drogie prezenty. Wiem, że jak pójdę na komunię do mojej chrześnicy i do córki kuzynki (a mają w tym samym czasie) to kupię im podobne prezenty. Nie lubię wyróżniać dzieci- wszystkie bliskie traktuję tak samo bez względu na to czy są chrześniakami czy nie. Jeśli jednak dla Ciebie bycie chrzestną wiąże się z kosztami, których nie jesteś w stanie ponieść, to musisz dokonać wyboru. Tylko w tej sytuacji decyzja jest trudna- bo wszystkie osoby wydają się być Tobie bliskie. Pamiętaj tylko o jednym- nie daj się zaszczuć tekstami, że dziecku się nie odmawia. Ściśle rzecz biorąc odmawiasz rodzicom a nie dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
Komunia na bank trafi się w tym samym czasie, bo one są w niedziele, a tych jest w maju 4-5. Jaka jest szansa, że każd dziecko będzie miało w inną niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga Stefanka... mamy podobną sytuację, z tym, ze 4 chrześniaków, z tym, że mąż już 2 razy odmówił, ja teraz też odmówiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę chrzestną tylko czyją?
Tylko to sa 4 bardzo bliskie mi osoby. Z siostrą jestem niesamowicie zżyta, kuzynka jest chrzestną mojego dziecka, a siostra męża to moja najlepsza przyjaciółka i to dzięki niej się w zasadzie poznaliśmy. Brat też mi jest bliski. Nie wiem komu mogłabym odmówić. Raczej nie wybierali nas dla kasy bo wiedzą że żyjemy skromnie, ale ja muszę coś tym dzieciom przecież dać no i nie tylko raz ale to już obowiązek bo widzę jak kuzynka dla mojego dziecka na każdą okazję coś kupuje. Nie zawsze są to drogie rzeczy ale zawsze coś, a jak mam już 4 chrześniaków, mąż ma jedno i teraz były chrzestnym u swojej siostry i do tego mamy 2 naszych to się robi niezły wydatek. Najśmieszniejsze jest to ze nasze dzieci też są z marca więc 6 urodzin na raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlaśnie, ten tekst o nieodmawianiu dziecku też mnie rozwala, przecież takie małe dziecko nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Autorko- ale skoro są to takie bliskie dzieciaki to pewnie i tak na wszystkie uroczystości będziesz do nich chodzić. Więc prezenty i tak trzeba sprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez jestem zdania ze dziecku sie nie odmawia i np. gdybym miala miec dwoje chrzesniakow z jednego roku to OK , ale CZWORO TO JUZ ZA DUZO! Co z tego ze w tym roku zrezygnujecie z wakacji i odlozycie jakiegos grosza, jak za 8 lat bedziesz miala 4 komunie? Juz teraz wiadomo jakie oczekiwania maja dzieci co do komuni, nie chce myslec co dzieci beda sobie zyczyly za 8 lat... A co jesli wszystkie cztery komunie wypadka w jednym dniu? Co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli faktycznie jestescie dla siebie tak bliskimi osobami, to twoi bliscy powinni zrozumiec ze nie dasz rady, masz juz pioerwszego chrzesniaka, 3 kolejnych to jest ponad twoje mozliwosci, kazda normalna bliska osoba postiwla by sie w twojej sytuacji i dobrze zrozumiala ,jelsi bedą naciskac to daj sobie spokoj z takimi "bliskimi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Ja bym bardzo grzecznie i dwornie,ale jednak odmowila. powiedzialabym tym trzem rodzinom,ze chce byc chrzestna cala geba i chxe to wziac na powaznie,a tu beda urodziny,imprezy,swieta i nie rozczworzysz sie,zeby odwiedzic i zabawic czworke na raz. O kwestiach finansowych nie mow. zreszta ich niby nie ma,ale sa i nie ma co sie czarowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę chrzestną tylko czyją?
Nie wiem co robić. Im będzie przykro bo my jesteśmy taką zżytą rodziną, a z drugiej strony nie chcę potem swoim dzieciom wszystkiego odmawiać żeby móc chrześniakom prezenty kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Ale tak czy siak będziesz obecna w życiu tych dzieci, tak? JEśli rodzice nie oczekują "wsparcia" finansowego i drogich prezentów tylko wybrali Ciebie na chrzestną ze względu na to, że jesteś im bliska, to ja nie widzę problemu. U mnie w rodzinie był kiedyś wujek na etacie chrzestnego. Miał najmniej z 8 chrześniaków. Był w ich życiu ale nie funkcjonował jako instytucja dofinansowująca. Ty możesz funkcjonować tak samo. Szczerze mówiąc w Twojej sytuacji bym nie odmówiła. Bycie chrzestnym to miły obowiązek. JEśli ktoś nie ma materialistycznego podejścia to zrozumie Twoją sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz czasy sie zmienily, kazde dziecko bedzie porownywac prezenty jakie dostaly ,a rodzina gadac kto co dal,w tym najwiecej od chrzesnych sie wymaga,sama mialam corke ktora szla do komuni i wiem bardzo dobrze jak to jest w rodzinach,i jak slucham moich znajomych Autorko niech sie postawią w twojej sytuacji, jak naprawde sa dla ciebie takimi bliskimi osobami to zrozumieją twoją odmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, ale ty i tak bedziesz tym dzieciakom prezenty robic i chodzic na urodziny , bo jestescie bliska rodziną , na chrzest tak czy tak pojdziesz , to samo bedzie z komuniami a to jakie sa oczekiwania dzieci co do prezentow to zasluga tego jak wychowaja ich rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
sumie zależy od tego z jakimi ludźmi obcujemy. Ja wiem, ze w swojej rodzinie mogłabym mieć tylu chrześniaków i problemu by z tym nie było. Mam dużo dzieciaków w rodzinie- do wszystkich chodzę na uroczystości i wszystkim kupuję podarunki w podobnej cenie. Tak jak i pozostali łącznie z chrzestnymi moich dzieci. Nie widzę problemu. Cieszę się, że chrzestni pamiętają o dzieciakach a prezenty to tylko miły dodatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Dokładnie Mamo Klaudii- o tym cały czas mówię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawa jestem Kurka jakby na komunie lub pod choinke tylko pomarancza wlasnym chrzesniakom dala, czy spotkalabys sie ze zrozumieniem za ten prezent :)Napewno bylabys na jezykach calej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×