Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasna Choinka

Mam 30ści pare lat, męża, dzieci i kota a... głupieję... gubię się w uczuciach

Polecane posty

Gość Jasna Choinka

jw. wracam myslami do dawnych lat, tesknie za dawna miloscia, do tego dochodza nowe, nieznane uczucia do kogos nowego... co jest ze mna kuźwa nie tak? co to jest? jak nazwac ten stan? to jakis kryzys po 30 stce? z tego co czytam duzo ludzi wtedy glupieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghbhnguyjmyhtrgefr
to dopiero wstęp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
do czego?? kryzysu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zawsze byłas głupia tylko teraz dopiero zaczynasz sobie to uświadamiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
nie wiem.... może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania100001
Znam to uczucie... też jestem po 30-stce, mam poukładane życie, ale ostatnio też często wracam myślami do dawnych lat, przeżywanych namiętności, beztroskiego życia którego - mimo wielu popełnionych błędów - nie żałuję.. Nie wiem czemu tak jest, może po prostu takie poukładanie, monotonia nie każdemu wystarczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
Melania, a tesknisz za kimś z kim byłaś wtedy? Żałujesz, że nie jesteście razem, czy nie myślisz już o nim w tych kategoriach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
co to jest SKS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego masz mętlik w głowie? z jakimi uczuciami nie możesz sobie poradzić, w czym się gubisz? nie radzisz sobie z dystrybucją uczuć? kochasz kogoś bardziej, a kogoś mniej? pamietaj, że kot to symbol, genetycznie jest najbliżej z lwem i zatem jest najwyżej w hierarchii, pamiętaj kogo kochasz najmniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
SKS?:) Czyżby autor miał na myśli...Starość-Kur..wa-Starość?:) Może to monotonia i rutyna. Tęsknisz za motylkami w brzuchu. Napięciem. Czymś nieznanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania100001
Jest oczywiście ktoś taki, w sumie to była miłość mojego życia... W sumie nie wiem jak bym zareagowała, gdybym nadal z nim utrzymywała kontakt, ale chyba lepiej, że od kilku lat go nie utrzymujemy... Ostatnio nawet znalazłam swój stary pamiętnik w którym aż kipiało z emocji, głównie związanych z tym facetem! To był romans!!!! Czytając te zapiski czułam te same buzujące emocje co wtedy. Chyba lepiej bym zrobiła, gdybym tego nie czytała... A jak jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
gubię się w tym, że nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że kiedyś odpusciłam sobie kogoś.nie układało się, a ja nie walczyłam, poddałam się. Minęło sporo lat (12-13 sama nie wiem), a ja mam wrażenie, że wielka milośc przeszła mi koło nosa.Wciąz tesnie, rozpamietuje i chyba załuję......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
początek starosci? :) hmmm, moze... Melanio, u mnie podobnie.ktos z przeszlosci, ktos kto wrył się w moje serce, taka przyklejona dusza.Nie potrafie chyba polecieć -on ciagnie mnie ku sobie. Mozemy sie nie widziec kilka lat, nie miec kontaktu,a pojawi sie na chwile i wszystko wraca. I nie są to motylki, one dawno uleciały. Nie wiem własnie co to jest.To nie jest zwykły sentyment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
hmmm.... poniekad tesknie za tymi motylkami i właśnie ta nowa osoba mi je dostarcza.Czuję radosc, przypływ energii,adrenalinę. Jestem rozdarta pomiedzy 3 facetami.To nie jest normalne..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania100001
Czy tak powinno być? A kto może powiedzieć jak powinno być? Nie ma jednej definicji według mnie... Choinka, widzę, że naprawdę mamy podobnie. "Mozemy sie nie widziec kilka lat, nie miec kontaktu,a pojawi sie na chwile i wszystko wraca." - to jest coś, co sama mogłabym napisać, dlatego - jak wcześniej wspominałam - chyba lepiej że nie widuję tego "ktosia" z mojej przeszłości, bo nie wiadomo jakby się to skończyło. Najśmieszniejsze jest to, że co jakiś czas ta osoba wraca do mnie w snach, nawet jak o nim nie myślę. Choinka, a ten ktoś nowy? Napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powrót do przeszłosci
bywa bolesny czasem,a mój kontakt z ex chłopakiem,a minęlo z 16l był ..zaskakujący,bo on nadal piękny i młody,niesamowicie przystojny i zrobił zawrotną karierę,ale dopóki nie pokazał jakim jest teraz człowiekiem,pustak na maxa i zadałam sobie pytanie-co by było jakbysmy zyli ze sobą?ano rozwód jak nic ..to co piszecie to dojrzewanie,poszukiwanie siebie,to dobre objawy,ze się zmieniamy,ze chcemy czegoś jeszcze doświadczyć ,i niekoniecznie tego trzeba szukać w przeszłości tzn młodosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
Melanio, jeszcze odnosnie starej milosci.On tez wraca w snach.Bywało, że snim mi się co noc, już nawet po jego slubie.co noc go miałam w snach......Teraz już rzadko,ale też w nich się pojawia.Zawsze żal się z nich budzić.Nie spotykamy się na co dzień, nie rozmawiamy,nie utrzymujemy kontaktu. A jednak co jakiś czas nasze drogi się krzyzuja.Wyczuwam w jego gestach i spojrzeniu to 'coś",a może to tylko moja wyobraźnia? A ten nowy?Pojawił się nagle,coś zaiskrzyło z obu stron ale do niczego nie doszło i nie dojdzie,bo nie mam zamiaru zdradzać.Ale przyciaga jak magnes......taka bratnia dusza.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
powrót do przeszłosci-----> myslisz,ze to objaw dojrzewania, a nie chec powrotu tamtego co bylo?Myslisz, ze sie zmieniam?ale kilkanaście lat ciągnie mnie do niego.Wiem jaki jest teraz i żadna jego wada nie jest w stanie mi go obrzydzić..... dlatego się gubię.Co mną targa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaki hardcore
ale ten on z przeszłosci nie jest tym obecnym to ułuda,chcesz to machnij sobie z nim romans i sie przekonasz jak chcesz czegoś innego,to moze jeszcze jednego kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
nie,ten z przeszlosci nie jest tym obecnym. romans nie wchodzi w gre w ogole.Ani ja, ani on nie jestesmy typami romansowiczów.Nie moglabym zdradzić.Bede cierpiala,ale nie zdradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
To nie jest pociąg fizyczny.To przyciąganie na poziomie duchowym.Nie mam z nim kontaktu fizycznego.Nie działa na mnie w ten sposób. Jest jedynym facetem którego pokochlam zupełnie bezinteresownie.Miłoscią czystą i bezinteresowną.z nim moglabym nawet w baraku mieszkać i ubierać się w łachmany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna Choinka
Znowu kafeeee zwolniło obroty. Musze lecieć dzisiaj,wpadnę jutro,dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnqwe
Chyba wiele osob przezywa cos takiego. W tym wieku zaczynaja się pytania, czy dobra drogą poszlam/poszedlem. Wiele malzenstw sie rozpada właśnie po 30, bo ludziom sie wydaje ze coś jest nie tak. A to nie jest nic nie tak, tylko nastąpiła stabilizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się z tobą
to jest moment że się budzimy i wiemy już czego chcemy a nie stabilizacja to moze być rujnacja stabilizacji jesli się dojdzie do wniosku,ze to nie tan mężczyzna,nie ta praca i nie to miejsce na zycie gdzie chce być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnqwe
Czyli, że autorka obudziła się po x-latach i wie czego chce? wie,że chce innego? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widac stabilizacja
ją uśpiła,nie ma tego czegoś co nadaje sens wszystkiemu,poza tym jesli rozmyśla o byłym który jest ucieleśnieniem wszelakich cech najcudowniejszych i tak go gloryfikuje,to coś jest na rzeczy,skoro jej stały partner nie budzi az takich emocji tu stały związek,rodzina,a tęsknota za,.... i bicie się z myślami,ze być moze przegapiła coś ważnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stale_ciekawska
Wiesz - czasami dobrze jest pomarzyć, ale jeszcze lepiej jest twardo stąpać po ziemi. Masz męża,dzieci, a to zobowiązuje. Pewnie, że każda ma chwile zwątpienia, załamania, ale nie wolno się poddawać,bo to i tak niczego nie zmieni, a jedynie sami wpadniemy w jakąś paranoję. Trzymaj się i weź się za siebie,życie mimo trudności, przeciwności jest cudowne, mimo,że czasami tego nie zauważamy. Rozejrzyj się w okół siebie, ile inni mają problemów choćby zdrowotnych, a Wy jesteście zdrowi, jakoś egzystujecie,więc tak źle nie jest. Głowa do góry. Pozdrawiam.Będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra trwać w tym schemacie
ale,,będąc nieszczęsliwą?nie ma szans na powtórkę życia,ja rozumiem obowiązek,maż ,dzieci ale jeśli pragnie się czegoś innego to też nie mozna przekreślać siebie a jak to zrobić nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasna choinka
Dziekuj e za Wasze wypowiedzi. Ten dziwny stan trwa juz u mnie kilka miesięcy. Wczesniej to była zwykła tęsknota, od czasu do czasu, za tym co było. Teraz - czuję sie jak uwiązana, jak w klatce uczuć. Chciaabym się z tego wyswobodzić i skoncentrować na najbliższych, a i tak moje myśli kierują się w inną stronę. Nie chcialabym niczego zmieniać.Nie chcę wywalać mojego życia do góry nogami,więc muszę pracować nad sobą i pozbyć się tych uczuć. Tylko jak? I czy w ogóle to kiedyś minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×