Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mister choc

Dziecko uzaleznione od dziadka

Polecane posty

Gość mister choc

Słuchajcie mam taką sytuacje ze mieszkamy z dziadkiem i moje dziecko które ma 2 lata jest od niego uzaleznione. Rano jak tylko wstanie to biegnie w piżamie do dziadka, otwiera sobie drzwi i siedzi u niego. Jak chcę je wziąć coby przebrać i nakarmić to bek i rzucanie się po podłodze albo złapie dziadka za kolano i nie da się oderwać. Po śniadaniu zaraz biegnie do dziadka. Staram się jakoś ją zabawiać ale jak tylko zobaczy dziadka albo usłyszy słowo dziadek to zaraz biegnie do niego do pokoju. Wieczorem nie idzie położyć dziecka do łóżka bo co chwile ucieka i puka w drzwi pokoju dziadka i go woła, a mówi do niego po imieniu wyobraźcie sobie. Co ja mam robić? Dziadek czasem by chciał chwile dla siebie ale i chciałby i nie chce bo jak chcę zabrać dziecko a ono wrzeszczy to dziadek wtedy mówi żeby zostawić jednak że on jeszcze się pobawi. Trochę to już irytujące bo widze że dziadek jest zmęczony a sam utrudnia mi to żebym zabrała od niego dziecko. Co tu robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
zabrac dziadkA do swego pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreceglupakreceglupa
to musisz zacząć od dziadka. niech powie dziecku że jest zmęczony i ze chce iść spać albo co innego. mój synek ma 1.5 roku i jest strasznie za babcią tez mieszkamy razem ale sam nie da rady iść tłumacze mu ze nie można do babci bo babcia pracuje albo śpi itp chwile jeszcze ze mną "pogada" na ten temat i daje spokój. ale potrzebna jest współpraca dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhytfa
a co na to babcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowanaaaaaa
trochę cię rozumiem, mój 2 latek ma tak samo z moi bratem. czasem jak u nas jest (tak jak teraz ferie) dłuższy czas to najchętniej by spał nawet z nim. u nas trochę działa takie gadanie "wujek poszedł siku/nakarmić pieska/do sklepu/śpi " ale działa na chwilę i nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister choc
Ale ta panienka urządza wtedy cyrk. Krzyczy, płacze krokodylimi lzami i wtedy dziadek wychodzi z pokoju i się użala nad wnuczunią ze ona tak go kocha i chce go niego a zła matka nie daje i wyciąga ręce mówi choć wnusiu dziadek cię weźmie nie płacz już królewno. No i po ptakach. Zostaje zła matka, zły ojciec. Z dziadkiem rozmowy nie ma bo jak ona płacze to , tutaj cytat "jemu się serce kraje". Nie dociera do niego ze to mała manipulantka i tylko udaje te szlochy żeby na swoim postawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister choc
Babcia nic na to bo mieszka w innej miejscowości, ale jak wnuczka ją widzi to też każe jej się nosić na rekach i nie pozwala się odstawić ani na chwilę. Zresztą na pytanie czyja ty jesteś dziewczynka zołza odpowiada że baby i Kisia a to imię dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i masz autorko
:) Jejku :D ....Dziadek przeszczęśliwy widać :) Mój tato zmarł dwa miesiące temu i moja dwuletnia córka czasem pyta "Dziadzia dzwoni? Dziadzia dzwoni? Halo dziadzia" a ja mam łzy w oczach bo nie wytłumaczę nijak że go nie ma. Słuchaj może mój przykład nijak się ma do twojego ale tak mnie naszło że nasi rodzice nie są wieczni a jak mała tak go kocha a on ją to dlaczego być na to złym :). Swoją drogą możecie powiedzieć dziadkowi żeby wam jakoś "pomógł" okiełznać sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreceglupakreceglupa
no to nic nie poradzisz. dziadka nie wychowasz. chyba, że znajdziesz coś co odwróci uwagę dziecka ale nie wydaje mi się. bez współpracy nic nie zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister choc
Ja wiem ze przeszczęśliwy tylko po całym dniu noszenia Zołzy widac po dziadku ze potrzebuje odpoczynku, a Zołza wręcz przeciwnie ona mu się do wyra ładuje i bedzie z dziadkiem spać cała szczęśliwa. To raz, a dwa to dziadek nijak nie reaguje na nasze metody wychowawcze i uprawia wychowanie bezstresowe. Wnusia chce się pobawić żyrandolem to dziadek wnusie na barania i bawią się żyrandolem. Wnusia chcę okulary to dziadek daje, pac i po okularach bo szkło rozbite a dziadek zbiera i mówi "oj teraz to bedzie problem królewno bo jak dziadek będzie czytał bez okularów, jak dziadek taki ślepy". Wnusia sterroryzowała dziadka a dziadek nie współpracuje ani trochę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i masz autorko
Acha , rozumiem :D . Powiedzcie dziadkowi że jego królewna nie będzie szczęśliwa jak nie poczuje granicy i że kiedyś będzie małej bardzo źle jak poczuje waszą surowszą rękę a to wszystko dzięki dziadkowi :). Musi byc jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreceglupakreceglupa
daj im spokój. jak dziecko jest u dziadka to niech się żądzą jego zasadami. a jak przekracza próg pokoju to wasze zasady. ja tak robię, nawet za specjalnie nie zwracam uwagi dziecku jak coś u dziadków na rozrabia, po co mają podkopywać mój autorytet rodzicielski? jak dziadkowi za bardzo dokuczy to sam sobie z nią poradzi albo poprosi was byście ja zabrali. a wtedy powiedzcie mu ze to on ma dziecko za próg pokoju wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mister choc
Prosto mówić a tu już 22 a Zołza właśnie tup tup po schodach w swojej różowej piżamce, otwiera drzwi do dziadka i pyta najsłodszym anielskim głosikiem Ksiś piś? My jej chyba nie wychowamy. Dziadek wymięka ale ja chyba też. Mąż też twierdzi ze już po nią nie idzie bo nie umie zachować powagi i się śmieje z tego brzdąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreceglupakreceglupa
to masz 2 wyjścia albo zaakceptować sytuacje albo "przeciąć im pępowinę" dorobić klucz do drzwi i nie puszczać ich do siebie jak pora spania. a tak serio to tylko rozmowa z dziadkiem was ratuje. może niech on kładzie małą spać, czyta bajkę na dobranoc, poczeka aż uśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam podobnie ale u mnie
Mała ma okres fascynacji dziadkiem i jak dobrze pójdzie to miłośc przetrwa ;D. Fajna ta wasza córcia ale dziadek musi jakoś sobie radzić (jest dorosły) bo taki maluch potrafi wykończyć, oj potrafi. Ona nie rozumie że kogoś męczy , jedyne co wie w tej swojej główce to by zaraz po otwarciu oczek podreptać do dziadka :D. Słodka historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreceglupakreceglupa
nie wstawiło mi wypowiedzi. to może na początek niech dziadek zacznie kłaść małą spać, przeczyta bajkę poczeka aż zaśnie. a w dzień to zabieraj ją na długie spacerki niech dziadek odpocznie, nie macie tam w pobliżu jakiegoś placu zabaw? musisz ich zacząć od siebie odzwyczajać po trochu i to obydwoje, nie tylko dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×