Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gochajestem

W UK jest lepiej niż w PL a odradzacie innym wyjazdu. Skąd w was tyle jadu!

Polecane posty

Gość fani ror
ROR dużo w pracy nie mówi jej obowiązkiem jest otworzyć usta i dokładnie woskować czasem ustawić nogi pod kątem rozwartym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszystkiego nie czytałam, ale z brytyjczykami jest jak z kazdym innym narodem, niektorzy ludzie sa w porzadku a inni nie i tyle. Najgorzej trzymac sie z polakami, bo to falszywe szuje, " xxxxx ciekawe - Brytyjczycy dziela sie na dobrych i zlych "jak kazdy narod" a polacy juz tylko na "szuje" i "swienie" ? ;-) ;-) ;-) xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gochajestem
Ror ja z Tobą kończę bo tym przypadku nie widzę z Tobą sensu dyskutować. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gochajestem
Ten kto oczekuje że wyjedzie a na lotnisku będzie rozłożony czerwony dywan,to fakt głupi jest. Ale dużo też ludzi myśli realnie,i jest dobrej myśli! Jak napisałam początki zawsze są trudne,bez znaczenia czy ktoś zna język obcy czy też go nie zna. Wystarczy silna motywacja. Cierpliwość. Naskakujecie bardzo na osoby chcących wyjechać. Tam chyba lepiej trzymać się z dala od takich Polaczków co tylko patrzą jak tu jad wypuścić swój. Nie znacie do końca mojej historii i na podstawie kilku zdań już ocenianie:) Jasno napisałam w tytule że wyjeżdżamy do mojej rodziny( a czy to ważne czy to ciocia,brat czy siostra)? Ważne że rodzina która wyciąga pomocną dłoń. A ja po prostu z niej korzystam i nie oczekuje jak pasożyt wyręczenia,będę się starała też sama zadbać o swoje interesy,próbowała. Lekarz? Jest coś takiego jak tłumacz,albo spisujesz na kartce i idziesz. Zresztą znam parę zdań,słów odnośnie wizyty u lekarza! Jak ktoś jest matołem to rozłoży ręce i sobie nie poradzi sierotka, a jak ktoś chociaż trochę myśli to da radę. Dla chcącego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fani ror
ror pewnie majtki już mokre co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTEM Z UK
A JA WYJECHAŁAM Z DZIECKIEM I MĘŻEM DO LONDYNU. OBRZEŻA LONDYNU. ANGIELSKI ZNALIŚMY TAK SOBIE. NIKOGO NIE MIELIŚMY ABY POMÓGŁ. PRACĘ ZAŁATWIŁ MĄŻ W POLSCE JA SZUKAŁAM NA MIEJSCU. TO BYŁO DUŻE RYZYKO,ALE ALBO SIĘ UDA ALBO NIE., DLATEGO NIE ZAMYKALIŚMY SOBIE FURTKI OD RAZU W POLSCE. MIESZKAMY TUTAJ OD ROKU. W POLSCE JUZ WSZYSTKO POZAŁATWIANE,NIE MA DO CZEGO WRACAĆ. JEST DOBRZE. NA POCZĄTKU CIĘŻKO BYŁO,CZASAMI MIAŁAM DOŚĆ,ALE POWIEDZIAŁAM WYTRWAM! I TAK DALEJ TU JESTEŚMY,DAJEMY RADĘ,JESTEŚMY W KOŃCU SZCZĘŚLIWI. MYŚLIMY O POWIĘKSZENIU RODZINY ZA KILKA MIESIĘCY. NIGDY NIKOMU NIE ODRADZAŁAM WYJAZDU,TYLKO ZAZNACZAM ŻE WIAŻE SIE TO Z RYZYKIEM ZE MOZE COS SIE NIE UDAC. DLATEGO JAK KTOS SIE DECYDUJE NA WYJAZD NIECH NIE ZAMYKA SOBIE WSZYSTKIEGO OD RAZU W POLSCE. BO ZAWSZE W RAZIE CO WROCI, MIMO ZE MOZE STRACIC,ALBO ZYSKAC KASE.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mind Reader Freak
No to autorko, nie pozostaje nic innego jak zyczyc ci powodzenia. Poczatki na pewno beda trudne, ale z czasem sie oswoisz. Najwazniejsze, ze nie "jedziesz w ciemno". Widze w tobie duzo determinacji i pozytywnego myslenia, a to juz polowa sukcesu. Oby takie myslenie nie opuscilo cie za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTEM Z UK
ODNOŚNIE WIZYTY U LEKARZA W PRZYCHODNI TROCHE CIEZKO NA POCZĄTKU,ALE JAK GOCHA NAPISAŁA DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO. ALE OSOBA KTÓRA NIE JEST SILNA,MA JESZCZE DUZO MNIEJSZE SZANSE. TRZEBA BYĆ SILNYM,I DĄŻYĆ DO CELU,BO POCZĄTKI NIESTETY SĄ TRUDNE. TYM BARDZIEJ JAK SIE NIE ZNA BARDZO DOBRZE JĘZYKA ALBO JAK SIĘ NIE MA NIKOGO DO POMOCY,JAK MY. ALE I TAK NIE ŻAŁUJE WYJAZDU. PO ROKU CZASU CZUJE SIE TUTAJ JAK U SIEBIE. TROCHĘ BRAKUJE MI RODZICÓW,BRATA,NO ALE I TAK JESTEM SZCZĘŚLIWA. BRAT TEZ CHCE WYJECHAĆ Z NARZECZONĄ,MOŻE DO NAS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gochajestem
Mind Reader Freak Dzięki:) Ja wiem,że będzie ciężko,że może być bardzo ciężko. Ale mam nadzieję że się uda, a po tych ,,ciężkich przejściach'' będę mogła powiedzieć nie żałuje:) Mój przekaz bardziej,był skierowany w stronę tego aby pozwolić każdemu zakosztować emigracji. Że a jednak może się uda,oczywiście biorąc pod uwagę,że to może być totalna klapa. No ale tutaj niektórzy od razu skierowali się w moją stronę:) Postanowiliśmy wyjechać i mam nadzieję,że się uda. A jak będzie na prawdę? Tego nikt nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsikzsosem
Etam przeżywacie. Ja z córką sama wyjechałam. Co prawda za pomocą koleżanki się udało,gdyby nie ona pewnie bym nigdzie nie wyjechała. Też poszłam na żywioł. Zero angielskiego,gorzej niż autorka bo nic a nic nie znałam. Na miejscu zapisałam się na angielski. Jestem tutaj od dwóch lat. Mam narzeczonego(Polaka,w innych nie gustuję),córkę i kota. Dalej wynajmujemy domek. I jak na razie jest ok. Zaczynałam w fabryce. Teraz pracuje w sklepie polskim. Angielski no już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to mowia- prawda jest jak d..pa, kazdy ma swoja. kazdy ma woje wartosci, styl , potrzeby i granice. dla niektorych szczesciem jest zycie praca -dom- zapelnienie sobie lodowki, i kupienie agd na luzie. dla innych to nie jest szczescie-potrzebuja realizacji, kontaktu z fajnymi ludzmi, aktywnosci spolecznej. itd, itd, w kazdym razie - mowie to na swoim przykladzie- jedz, zeby sama odczuc i sie przekonac- wtedy wyrobisz wlasna opinie. jestes rozdarta i bardzo zdeterminowana-wiec jezeli zostaniesz bedziesz sobie wyrzucac,ze zle zrobilas. wiec probuj i sprobuj tego eldorado. btw- polecam ostro uczyc sie angielskiego juz przed wyjazdem 2. nikt tu nie puszcza jadu,a dzieli sie z toba swoimi doswiadczeniami, jedni maja pozytywne opinie, inni-nie -jak ja. powodzenia-, zyczliwych ludzi na swojej drodze, i duzo, duzo sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do ROR
ROR tylko jedna rzecz chce skomentowac. Widzisz jestes tak zapatrzona w siebie i swoje nadete ego paniusia, ze nawet nie widzisz roznicy miedzy szacunkiem jakiejs pracy, zawodu, a szacunkiem do czlowieka, ktory ten zawod wybral, o czym swiadcza twoje glupie slowne popisy typu "mam sznowac sekretarke bo zechciala byc sekretarka? albo pana taksowkarza bo zechcial byc taksowkarzem?" Nie, dziecinko nie masz nikogo szanowac. Mozesz szanowac tylko siebie i swoje nadete ego masz do tego pelne prawo. Jednak prosze skoro juz tak boisz sie tego szacunku to chociaz czytaj ze zrozumieniem. Chodzi o szacunek do pracy, ja szanuje kazda prace, prace sprzataczki, stolarza, szewca, lekarza i dyrektora marketingu. Bo kazdy z tych zawodow jest potrzebny i zaden nie jest gorszy czy lepszy dlatego przedstawiciele tych zawodow powinni miec zarobki takie by bylo ich stac na godne zycie, jednych na bardziej luksusowe innych mniej, ale godne. Wiem, ty tego nie pojmujesz, nie miesci ci sie w glowie, ze mozna szanowac prace. Twoi rodzice spaprali sprawe czyli twoje wychowanie, albo sa tak samo nadetymi bufonami jak ty:) Ale ok nawet takie osobniki jak ty mimo, ze niezbyt lotne i bystre maja prawo do zycia i to godnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie zero ambicji
"I jak na razie jest ok. Zaczynałam w fabryce. Teraz pracuje w sklepie polskim. Angielski no już lepiej. " Czyli z deszczy pod rynne? I niech zgadne... trzymasz sie tylko z Polakami tak i na dziecko bierzesz benefity? Jak ambitnie... i ta praca w polskim sklepie. wow! :D :D :D 2 lata w anglii i dalej angielskiego nie znasz sieroto zreszta jak ty chcesz sie nauczyc jak pracujesz w polskim sklepie gdzie wiekszosc klientow to polacy :o zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mam pytanie do wiesz, czytając twoja wypowiedz można z łatwością przewidzieć co odpowie ror i które fragmenty skopiuje.To zabawne jak można kogoś poznać przez głupie forum:;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ''macie zero ambicji'': Zacytuje tutaj kawalek postu, ktory napisala kolezanka troche wyzej: jak to mowia- prawda jest jak d..pa, kazdy ma swoja. kazdy ma woje wartosci, styl , potrzeby i granice. dla niektorych szczesciem jest zycie praca -dom- zapelnienie sobie lodowki, i kupienie agd na luzie. dla innych to nie jest szczescie-potrzebuja realizacji, kontaktu z fajnymi ludzmi, aktywnosci spolecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gochajestem Ror ja z Tobą kończę bo tym przypadku nie widzę z Tobą sensu dyskutować. Żegnam. xxxxx uwazaj zeby "jad" ci sie nie wylal - widzisz dzrazge u innych a belki we wlasnym oku nioet;-) xxxx [zgłoś do usunięcia] fani ror ror pewnie majtki już mokre co? xxxx chcesz powachac czy polizac?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR tylko jedna rzecz chce skomentowac. Widzisz jestes tak zapatrzona w siebie i swoje nadete ego paniusia," xxxxx twoja subiektywna opinia na mopj temat wisi mi i powiewa, ale jak ci zrobi lepiej po jej wygloszeniu to oki;-) xxxx ze nawet nie widzisz roznicy miedzy szacunkiem jakiejs pracy, zawodu, a szacunkiem do czlowieka, ktory ten zawod wybral, o czym swiadcza twoje glupie slowne popisy typu "mam sznowac sekretarke bo zechciala byc sekretarka? albo pana taksowkarza bo zechcial byc taksowkarzem?" xxxxx a ty nie wiedzisz roznicy miedzy szacunkiem a dobrymi manierami (dostosuwujac sie to aranzacji twojej wypowiedzi;-) xxxx Nie, dziecinko nie masz nikogo szanowac. Mozesz szanowac tylko siebie i swoje nadete ego masz do tego pelne prawo. " xxxxx i kolejne przewidywalne zachowanie w twojej wypowiedzi - brak argumentow/kreatywnosci nadrabiasz wyceiczkami personalnymi w moja strone majacymi na celu imjseznie wagi interlokutora - baiwsz mnie;-) xxxx Jednak prosze skoro juz tak boisz sie tego szacunku to chociaz czytaj ze zrozumieniem." xxxxx fanatazjujesz, wypowidasz sie w moim imieniu (nprzeciez nie wiesz czego sie boje) i z tym polemizujesz - czyzby schizofrenia?;-) xxxx Chodzi o szacunek do pracy, ja szanuje kazda prace, prace sprzataczki, stolarza, szewca, lekarza i dyrektora marketingu. Bo kazdy z tych zawodow jest potrzebny i zaden nie jest gorszy czy lepszy dlatego przedstawiciele" xxxxxx w ogole mnie to nie intersuje - twoj system wartosci;-) xxxxx tych zawodow powinni miec zarobki takie by bylo ich stac na godne zycie, jednych na bardziej luksusowe innych mniej, ale godne. Wiem, ty tego nie pojmujesz, nie miesci ci sie w glowie, ze mozna szanowac prace.' xxxxx nie wiesz bo nie siedzisz w mojej glowie - ale widze ze bardzo bys chciala;-) xxxx Twoi rodzice spaprali sprawe czyli twoje wychowanie, albo sa tak samo nadetymi bufonami jak ' xxxx aciebie mamuska nauczyla tylko przezywac;-) wspolczuje takiej mamuski;-) no ale coz wynoru nie mialas jeno pecha;-) as easy as it is;-) xxxx ty Ale ok nawet takie osobniki jak ty mimo, ze niezbyt lotne i bystre maja prawo do zycia i to godnego " xxxxx juz wyzylas sie?;-) jelsi nie to napisz sobie dalej co o mnie sadzisz - mi rybka, a ty sobie ulzysz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] makrela wędzona do mam pytanie do wiesz, czytając twoja wypowiedz można z łatwością przewidzieć co odpowie ror i które fragmenty skopiuje.To zabawne jak można kogoś poznać przez głupie forum:;" xxxx bo to taka prosta rozrywka dla nieskomplikowanych ludzi;-) stram sie jak moge;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"makrela wędzona do mam pytanie do wiesz, czytając twoja wypowiedz można z łatwością przewidzieć co odpowie ror i które fragmenty skopiuje.To zabawne jak można kogoś poznać przez głupie forum:" xxx starm sie jak moge dostarczac prostej rozrywki dla nieskomplikowanych ludzi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ale Badziew To jak angielskie dzieci,odnosiły się do tej nauczycielki, to kwestia wychowania, przez rodziców, a nie tego, jakie prace Polacy wykonują, przyjeżdżając do Anglii. Ja spotkałam się z anglikami, którzy szanują każdą pracę i to też kwestia wychowania, przez rodziców i tego w jakim środowisku się ci ludzie obracają. Więc nie pisz, że ktoś kto nie jest managerem w Anglii jest nikim i jest wyszydzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś wspomniał, ze wyjeżdżając , trzeba być silnym.tak silnym, ale przede wszystkim, mieć twardą dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o co chodzi z tym szanowaniem kazdej pracy?;-) szanowac to mozna kogos kto sobie na szacunek zasluzy, mam wrazenie ze sporo czesc osob myli zwyczajna ludzka uprzejmosc/dobre wychowanie z szacunkiem, a chmastwo i prostactwo (reprezentowane na tym forum poprzez wyswiska - na zaszdie a ty to jestes taka i owaka;-) z brakiem szcaunku. Wydaje mi zsie ze po prostu sporo ludzi kt wykonuja prace takie zboir smieci, sprzatnie, kelnerowanie jest sfrudtrowanych stad ma fiola na punckie tzw. "poszanowania " ich zawodow - podczas gdy ludzie kt wykonuja np. prace takie jak lubia lekarze , Pr-owcy, ksiegowi itd. - sa spelninie i nie potrzebuja co chwila dowartosciowania. nie na darmo jest przyslowie najmniejsze psy najglosniej szczekaja;-) tyle ze wlasne frustracje nalezy rozwiazywac we walsnym zakresie, tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] donkapatke donkapatke@tlen.pl'; Ktoś wspomniał, ze wyjeżdżając , trzeba być silnym.tak silnym, ale przede wszystkim, mieć twardą d**ę." xxx moim zdaniem nawet nie tyle silnymco bardzo otwartym i elastycznym, oraz inteligentnym (ciekawe czy zaraz odezwa sie ci ktorym myli sie inteligencja z wiedza;-) - jak sie ma te cechy - to restza idzie jak z platka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pytanie Do Ror W pełni popieram Twoje wypowiedzi, bardzo mądre masz podejście do życia.Z taką osoba chętnie bym się za kumplowała na emigracji.Szacunek przede wszystkim. Co do reszty, wiecznie czepiacie się, że jak ktoś nie na widzi innej nacji to zaraz wielki rasista, a sami jesteście rasistami nie szanując swojej narodowości i ludzi którzy ciężko pracują.Szydzicie z każdego, kto nie siedzi na wysokim stołku w urzędzie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie rozumiem tego wysmiewania sie ze ktos ma pieniadze albo nie daj boze jest zadowolony;-) ale za to nie konczace sie peany na czesc ludzi ktorzy tak naprawde sa na dole/maja ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsikzsosem
macie zero ambicji Czytaj uważnie beztalenciu. Zapisałam się na angielski na miejscu. Jestem tutaj od dwóch lat więc jest lepiej. Nie napiszę,że mówię jak Angielka płynnie,po co mam kłamać.Ale spokojnie rozmawiam z sąsiadami (Anglicy) z którymi bawi się również moja córa. W fabryce pracowali różni ludzie,nie tylko Polacy. Pracuję w Polskim sklepie ale czasem wpadnie nie tylko Anglik. Bardzo lubię swoją pracę,mili ludzie,przyjemnie. Lepiej niż w fabryce. Nie mam kontaktu z samymi Polakami,znam też Anglików sporo. Niektórych Polaków omijam z daleko,szczególnie takich jacy tu bywają,,chamskich''. Narzeczony tutaj jest od 6 lat, ja od dwóch. Z angielskim pomagał mi dużo on,zapisanie się na angielski,mili sąsiedzi jak i mili znajomi z fabryki o tyle. Jak komuś się udało to już trzeba pokazać kim to się nie jest, i wypisywać bzdury. Na początku pomogła mi koleżanka,zatrzymałam się u niej, potem wynajęłam swoje. Teraz mieszkam z narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panadol extra
Trudno komus doradzic czy sie oplaca jechac czy nie, bo kazdy ma inne aspiracje zyciowe. Niektorzy w Polsce klepali biede i cieszy ich pelny koszyk w Lidlu oraz praca za najnizsza krajowa. Inni maja dobre prace, a tesknia za krajem i w zyciu by nie doradzili komus by przyjechac bez jezyka i pracowac za grosze za granica. Osobiscie nie wierzylabym tak do konca kolezance, ktora nie zna jezyka, pracuje sprzatajac i jest nie za dlugo za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ror ma coś z głową
Próbuje pokazać jak na luz bierze czyjeś opinie o sobie i próbuje udawać mądrą:) a zaraz mi odpisze,że miło jej,że ładny komplement. Jest głupia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×