Jaki waszym zdaniem był największy błąd Hitlera?

Wczoraj wdałam się w ostrą dyskusję z kolegą i ciekawa jestem jakie są Wasze opnie. Chodzi o błąd nie ideologiczny, ale o błąd taktyczny, który doprowadził do jego klęski. Wszyscy wiemy jakie popełnił błędy, pytanie, który miał największy wpływ na to, że poniósł porażkę. Teraz moje zdanie, aby nie być gołosłowną: - zamiast rzucać sie na Rosje Hitler mógł najpierw podbić Anglie - Hitler zamiast niszczyć fabryki itp. wolał bombardować miasta

Prowadził konflikt na więcej niż jednym froncie to zawsze doprowadza do klęski, ale swoją drogą powinniśmy się cieszyć

idz z tym na erotyczny nudna jestes

Hmm nie widzę sensu iść z tym na erotyczny, tutaj zauważyłam, że są osoby, które mogą mieć coś do powiedzenia w tej kwestii. Co do nudy, nikt nie każe Ci się wypowiadać w tym wątku. Może Ty idź na erotyczny skoro Ci się nudzi :P

urodziny ,ale miał mały wplyw na ten blond

f

jest wszystko

ze napadl na Polske, trza mu bylo ominac szerokim lukiem:D jak caly swiat robi.

Największym jego błędem była pycha - chciał podbić świat i przerzucił znaczną część wojsk do Afryki zamiast koncentrować się na Europie.

f

zdecydowanie upor w podbiciu Rosji

atak na Rosję-gdyby nie to, to Niemcy razem z Rosją byłoby trudno pokonać

ktoś kto pisze, że nuda jest zwykływ niewychowanym tempakiem. rozumiem że kogoś to nie interesuje, ale od razu pisać nuda???? bez sensu A w temacie to: - tak jak napisałaś za dużo frontów to główna przyczyna - miasta bombardował, bo chciał złamać ducha w narodach, fabryki oszczędzał bo liczył, że będzie je używał - jeszcze jednak bardzo ważna rzecz, która przeważyła to: przyłączenie USA do wojny

myślę, że w Twojej stopce: Nie sądzę, aby zainteresowanie historią oznaczało tępotę, ale skoro tak według Ciebie jest to proponuję zmienić wątek. Zastanawiam się jeszcze czy, nawiązując do Waszych wypowiedzi o tym, że zgubiła go pycha, właśnie przejęcie dowództwa nad armia nie było gorszym błędem. W końcu politykiem może i był dobrym (a raczej skutecznym), dowódcą jednak marnym. Brak mu było przede wszystkim doświadczenia w dowodzeniu całymi frontami.

Akurat przyłączenie się USA nie zmieniło wiele. Stany były skoncentrowane na Atlantyku w 90% działań. Tak na prawdę Niemcy zostały pokonane głównie przez Rusków, którzy pogonili Niemców aż pod Berlin. Ktoś napisał, że nie powinni atakować Rosjan - nie uczyli cię na historii w szkole, że to było tylko uprzedzenie kroku Stalina, który miał w planach zerwanie paktu? Gdyby Niemcy nie uderzyli pierwsi to by dostali w plecy jak Polacy. Trzeba było się nie pchać w głąb Rosji tylko wziąć Moskwę i trzymać jak to zrobili z Warszawą wcześniej.

najwiekszym bledem hitlera było nie sluchanie madrzjeszych os siebie, czyli dowodcow, mial za wielkie ego, Stalin tka smao nie sluchał dowodocow dlatego tak niemcy daleko zaszli na wschood:D

f

no to zacznijmy spór :-) Będę się upierał, że znaczenie USA było jedną z głównych przyczyn, oczywiście nie chodzi mi tylko o znaczenie w jednostkach wojskowych, bo fakt amerykanie trafili na kontynet europejski dosyć późno. Czytasz, oglądasz filmy o u-botach??? Jak niemcy zaczeli przerywać na wojne na oceanie to gdzie indziej też szło im coraz gorzej, nie poruszam w tym momencie kwestii frontu wschodniego. Kto jednak przez wszystkie lata statkami woził wszystko do Europy, przecież dzięki wojnie USA zostały mocarstwem. Na wojnie zawsze ktoś się bogaci.

Woman piszesz że Hitler powinien podbić Anglię ,no cóż zabrakło mu trochę samolotów w Luftwaffe .Straty w samolotach były spore ,uzupełnienia za małe ,zamiast bombardować lotniska przerzucono się na bombardowanie Londynu i innych miast(zauważyłaś to).Bez panowania w powietrzu zdobycie Anglii to mrzonka ,Anglia była morską potęgą, III Rzesza miała słabiutką flotę.Kanał La Manch to w sumie bardzo szeroka rzeka ,ale przepłynąć go trzeba.Załogi angielskich okrętów(i polskich) dostały rozpaczliwe rozkazy ,nakazano nawet taranować wrogie okręty i statki ,skutek byłby jeden ,inwazyjna flota spoczełaby na dnie.Co do Związku Radzieckiego to raczej nie miał wyboru, musiał atakować.Myślę że to jak to się wszystko potoczyła to wina Mussoliniego ,najpierw wdał się w wojnę z Grecją i dostał tam taki łomot ,że Hitler zamiast zaatakować ZSRR musiał, dywizje wysłać na pomoc Włochom,To opóźniło realizację Barbarossy o miesiąc ,o jeden letni miesiąc którego brak uratował pewnie Moskwę.Rommel ze swoim Africa Korps też nie znalazł się w Afryce przypadkowo,znowu trzeba było ratować Włochów bo dostawali łomot od Anglików.Mussolini był chyba najbardziej wartościowym "sojusznikiem" aliantów,w każdym razie wiele mu zawdzięczają

Błędem było jego marne przyjście na świat w psychopatycznej rodzinie.Z tego co wiem to jego rodzice to psychole byli. Od tego pokolenia trzeba było zacząć eliminację. A tak swoją drogą czy z tobą też wszystko w porządku?

Walka na 3 frontach. Jednak to nie do końca wynikało z pychy i widzimisię Adolfa. Uderzenie na ZSRR było uderzeniem wyprzedzającym. Od momentu podpisania paktu Ribbentropp-Mołotow wiadomym było, że zakończy to się wojną miedzy tymi państwami. Hitler po prostu wyprzedził Stalina, który Hitlera, bynajmniej, nie kochał i zamierzał zaatakować Niemców. A pamiętajmy, że w tamtym czasie Wehrmacht był niezwyciężony, a Armia Czerwona zacofana technologicznie, bez przyzwoitego dowództwa, mocno nadszerpniętego czystkami stalinowskimi. Wszystkie znaki wskazywały, że to mogło się udać. I udałoby się zapewne gdyby nie fakt, że na pomoc Stalinowi ruszyli Alianci na zasadzie "nieprzyjaciele naszych nieprzyjaciół są naszymi przyjaciółmi". To dostawy broni i technologii z Zachodu, wraz z liczebnością Armii Czerwonej oraz zimą pokonały Niemców na froncie wschodnim. Ale tego Hitler nie przewidział, bo wydawało się, że będzie to łatwa i szybka wolna. Front w Afryce nie wynikał z pychy, jak ktoś tu napisał :) Afryka to były nieprzebrane zasoby, przede wszystkim ropy naftowej, bez której w XX wieku nie dało się prowadzić wojny. Bez tego zaplecza nie było co nawet myśleć o wojnie na tak ogromnym froncie. Być może gdyby, Hitler nie zaatakował Rosji, ale powoli szykował się do obrony swojej wschodniej granicy, podbiwszy Anglię, to nawet o ile w ostatecznym rozrachunku przegrał (a mogłoby tak być z powodu włączenia się USA) to wojna zapewne trwałaby dłużej i wyglądała inaczej. Ale to wszystko tylko gdybanie :)

Zgadzam się, wojna ze Stalinem była nieunikniona, zastanawiam się jeszcze nad faktem, iż Ukraińcy poczatkowo witali Niemców kwiatami. Hitler mógł wykorzystać nienawiść ludnosci do komunizmu i Stalina i stworzyć wielotysięczne oddziały które pomaszerowalyby z Niemcami na wschód. Hitler mordują na poczatku operacji Ukrainców, Polaków zagrozil tylko i tak rozciagnietym liniom zaopatrzenia (partyzantka).

To że zaatakował ZSSR wynikało z tego ,iż zorientował się że nie ma wyjścia i Stalin już uruchomił machinę wojenna przeciwko Niemcom, i z tego co się ostatni piszę zaatakował na dwa tygodnie przed atakiem Stalina.Narody ZSSR nie chciały walczyć za Stalina i witały Niemców chlebem i sola, stąd taka początkowa klęską Rosjan.Dopiero jak zobaczyły co Niemcy im szykują i jak ich traktują jak podludzi i nie ma dla nich ratunku to zaczęły walczyć ,czyli największym błędem było ideologiczne poczucie wyższości i związane z tym okrucieństwo.

De Tomaso Myślę, że miałby szansę na pokonanie Anglii, gdyby nie podstawowy błąd popełniony w bitwie o Normandię. Gdyby się na tym skupił, to znacznie osłabiłby siły angielskie.

Jeżeli chodzi o wojnę z Rosją, to można było uderzyć na nich z dwóch frontów, zawiązując pakt z Japończykami. Stalin wiedział, że Japonia nie zaatakuje i rzucił do walki oddziały syberyjskie, do tego miał też po swojej stronie mróz, na który oddziały niemieckie nie były odpowiednio przygotowane.

zwykła ekonomia pokonała Hitlera a konkretnie niedobory ropy naftowej bez zapasów paliwa niewiele mogli zwojować a zapasy się wyczerpywały dlatego Hitler uderzył na miejsca gdzie były zasoby ropy naftowej czyli Rosja i Afryka, i sie przejechał (miał embargo na ropę naftową), nie miał innego wyjścia jak zdobyć na siłę nowe zasoby paliwa ale nie wyszło, Rosja stosowała polityke spalonej ziemi i uniemożliwienie skorzystania z zasobów ropy naftowej.z tym sobie Hitler nie poradził A w Afryce było podobnie...........zbyt wielki opór. Tak naprawdę Hitlera pokonała ekonomia i brak odpowiednich zasobów (finansowych i surowcowych) Każda wojna jest jednocześnie wojną ekonomiczną, (wyczerpały się zapasy surowców i żołnierzy zdolnych skutecznie walczyć) w tym wypadku Hitler przegrał wojnę ekonomiczną, a reszta to tylko jak to na wojnie. A więc błędem Hitlera było zbyt słabe zabezpieczenie ekonomiczne takiego wielkiego rozproszenia sił zbrojnych , i zbyt optymistyczne ocenienie długości trwania wojny...wojna miała trwać krótko ..a to trwało kilka lat i zasoby ekonomiczne nie wystarczyły. x Brak kasy ...odpowiednio wielkiej kasy......to był błąd Hitlera

f

Najwiekszym bledem Hitlera bylo w ogole rozpetanie wojny. Nie byl w stanie wygrac z polaczona koalicja amerykansko - brytyjska.

Nie przekonuje mnie ta ekonomia. Straty zasobach ludzkie i czas trwania wojny wynikały też pośrednio z błędów taktycznych na frontach. Więc jednak skłaniam się do tego, iż to właśnie one najbardziej zaważyły na losach tej wojny.

f