Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Hej! Anulka cieszę sie ze porod minął gładko i masz pozytywne wspomnienia. U nas tak było jak u Anetki dziecko miałam non stop przy sobie mimo ze sama nie mogłam się ruszyć przez 12H wyszlysmy po 2 dobie na własne żądanie bo ja marzyłam o własnej toalecie a skoro i tak przy dziecku nikt mi nie pomagał to roznicy nie było ;-) a z pokarmem u mnie byl problem mimo ze cisnelam ja,położne,lekarka i nawet noworodkowa.. Nic..dlatego mala tak dużo straciła na wadze..potem było lepiej bo długo i zmudnie walczyłam o te laktacje ale ja nigdy nie mialam czegos takiego jak nawal pokarmu poprostu było go i jest mniej.potem dowiedZiałam się od mojej endokrynolog ze przy problemach z tarcZyca tak jest bo leki hamuja laktacje w jakimś stopniu.no ale karmię do tej pory póki co i uważam to za mój sukces;-) anulka na poczatku dzieci różnie reagują na kapiel i nawet nie chodzi o kapiel tylko o rozbieranie a to dlatego ze nie mają jeszcze wykształconej termoregulacji i tak reagują na zmianę temperatury a przeciez w brzuchu wciąż ciepło, nie martw sie kilka dni i sie przyzwyczai ;-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxcxxxxxxxxxxcxccxxxxx Sanders nie wierz w takie bajki ze noworodki tylko jedzą i śpią ;-) to nie prawda o czym sie boleśnie przekonałam zresztą jeny i joasieńka tez ;-)no i chodzi tu głównie o spanie w dzien bo w nocy jest ok.moja wogole w dzien nie spała os początku tylko przy cycku lub na spacerze w domu w łóżeczku nie ma mowy;-) tak jest dotej pory niestety więc o zrobieniu czegokolwiek w domu nie ma mowy.gratuluję wyjścia z domu, to Twoj mąż stanął na wysokości zadania i miałaś pomoc w tych pierwszych tygodniach to najważniejsze, teraz juz będzie coraz lepiej :-)buziaczki dla Mikołajka :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula- u mnie np biegunki w ogole nie bylo, takze to nie jest regula, ale faktycznie duzo osob tak ma ze pojawiaja sie skurcze, do tego biegunka i juz wtedy wiadomo co jest na rzeczy:) wwwwwww Sanders- moja mala w dzien tez prawie w ogole nie spi.. Wczoraj miala moze dwie polgodzinne drzemki i to wszystko. Za to w nocy spi jak aniolek, zasypia o 21-21.30, sama bez zadnego "lulania" i spi do 9 rano z dwiema przerwami na jedzenieTakze cos za cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny :) kini co do nawału pokarmu, u mnie wyglada to tak ze leci mi z dwoch naraz np jak przewijam albo jak karmie to z drugiego fontanna, ciesze sie ze jest go duzo tylko pytanie czy wartosciowy, 12 mam wazenie bo maly z 4 kg przy wypisie mial 3620, ale wyszedl napuchniety jak popcorn, wiec sie nie dziwie ze tyle stracil plywac 9 miesiecy w wodzie, do tego jak przywalil kupe pierwsza to pampers wazyl 0,5 kg hehe... co do robienia w domu, u mnie maly w w nocy spi, staram sie go co 3 h max karmic nawet na spiocha ze wzhgledu na te wizyte kontrolna i ten moj nawal bo spac sie z takim obciazeniem nie da ale sie wysypiam, w dzien hmmm jak sie uda go dwa razy wydrzemkowac to super z czego jedna drzemka ze mna twarza w twarz... tez ciezko czasami cos zrobic, maly niestety w dzien jest bardzej aktywny niz w nocy. co do kapieli mam nadzieje ze sie zmieni :) bo wczoraj to byl ekspres 2 minuty i z wody heheh bo sie tak bidulek wydzierał ze az kaszlał. wiem ze sie musi przywzyczaic bedziemy sie starac mam nadzieje ze tez pokocha kapiele a tu link do mojego popcorna :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02ff939d19bc8a5b.html :) mam nadzieje ze nie uzna tego za spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka- ale ladna cere ma ten Twoj maluch:) Sliczny jest:) Co do roboty w domu to mi na szczescie udaje sie co nieco zrobic.. Mala zazwyczaj wtedy albo lezy sobie w lozeczku i podziwia karuzele, albo testuje swoja nowa zabawke czyli hustawke:) Wlasnie sobie drzemke uciela wiec mam troszke czasu dla siebie.. Tylko powinnam obiad na jutro gotowac, a nie na kompie siedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Anulka fajny ten Twoj "popkorn" gratuluje :) Nadziejo jesli moge to jeszcze jedno czy brytyjski paszport malucha=brytyjskie obywatelstwo? Niby tak ale wole upewnic sie. Dziewczyny bez was to jak bez reki. Naprawde jestescie skarbnica wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam materac kokos-gryka, gryka jest wszyta w pokrowiec, czy któraś z Was może próbowała to prać?Pochwalę się, że mamy już łóżeczko:)Aż ciężko uwierzyć ze za 4 miesiące będzie spał w nim mój synuś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiulaK ja tez mam materac kokos-gryka i szczerze powiem nie zastanawialam sie na temat prania jego.*************************************** Morganna ja tez juz glownie leze, wstane tylko cos ugotowac.odliczam dni do wizyty u ginekologa bo ciagle mam skurcze i zastanawiam sie na ile juz sie skrocila moja szyjka i jak duzy jest maluch .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiulaK ja tez mam materac kokos-gryka i szczerze powiem nie zastanawialam sie na temat prania jego.*************************************** Morganna ja tez juz glownie leze, wstane tylko cos ugotowac.odliczam dni do wizyty u ginekologa bo ciagle mam skurcze i zastanawiam sie na ile juz sie skrocila moja szyjka i jak duzy jest maluch .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiulak ja prałam ale gryka puściła kolor i porobiły się zacieki ale wyprał się :D a zacieków nie widać pod prześcieradłem. I nie wiem czy to od wody ogólnie czy za dużo stopni ale prałam na 30C 🌻 Anulka no śliczniutki ten twój skarbek taka ładna śniada cera i taki okrąglutki 🌻 Co do drzemek w ciągu dnia to Ala ma 1 lub 2, rano tak ok 10/11 i śpi 1-2h i popołudniu na spacerze też tak min 1h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie kobietki przepraszam że nie pisałam tak długo ale same wiecie jak to jest przy maleństwie . do domu wróciliśmy we wtorek. Igorek jest słodki :) karmimy się piersią , pokarmu wystarczyło by mi jeszcze dla jednego bobasa :) mały po jedzeniu śpi ok 3 godzin i w nocy też budzi się co tyle . jestem taka szczęśliwa że nawet nie wiem co mam wam napisać . Mąż oszalał na punkcie maleństwa najchętniej nie chodził by do pracy tylko cały czas z nim siedział :) Ja jakoś do siebie dochodzę chociaż jest cieżko bo przy znieczuleniu były małe komplikacje i wkuwali mi się aż 3 razy wiec z tego powodu mam straszne bóle głowy ( prawie nie do wytrzymania ) i kręgosłupa ale czego sie nie wytrzyma dla maluszka! KOCHANE CHCIAŁABYM PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM KTÓRE MNIE WSPIERAŁY W TRUDNYCH CHWILACH CIAŻY . ŻE BYŁYŚCIE RAZEM ZE MNĄ MYŚLAMI I ŻE ZAWSZE MOGŁAM LICZYĆ NA WASZE RADE KTÓRE POZWOLIŁY MI DOTRWAC DO KOŃCA . DZIĘKUJE DZIĘKUJĘ DZIĘKUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka śliczny ten Twój synuś i taki opalony jakby z Majorki wrócił , miałaś chyba w brzuchu solarium ;-) gratuluję ! Nawał pokarmu ustabilizuje się za kilka dni i laktacja unormuje się do potrzeb dziecka , karm tak jak karmisz. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Milko gratuluję kochana raz jeszcze , cieszę się że jesteś wreszcie szczęśliwa , niech Igorek zdrowo rośnie ;-) Wpadaj częściej co tam u was słychać 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczny :) moj synek tez mi sie podoba.a sniady po tatusiu raczej bo ja corka mlynarza :) za to ma brwi i rzesy po mnie czyli nic nie widac hehe, musze przyznac ze jak sie tuli takiego smyka to az nabiera sie ochoty na nastepne mimo trudów ciazy :) trzymam kciuki za kolejne ciezarowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, czytałam, że któraś z dziewczyn napisała Ci, że cholestaza nie jest wskazaniem do cc, ale z mojego doświadczenia jest. Ja nabawiłam się cholestazy w 36 tygodniu i powiem Ci, że mój Mati ma 2,5 miesiąca i dopiero teraz próby wątrobowe wyszły mi dobrze. Po porodzie miałam jeszcze wyższe niż przed porodem. Ten stan utrzymuje się trochę. Na wypisie mam napisane, że cholestaza była wskazaniem do cc, oczywiście między innymi. Ja przez tą cholerną cholestazę musiałam położyć się w szpitalu na 11 dni przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bez Was jak bez ręki:)Dziękuję! Gusiu ja chyba też się zdecyduję go wyprać, zobaczymy co wyjdzie, plamy mi nie będą przeszkadzać i tak będą przykryte! zzzzzz Anullka wcale Ci się nie dziwię, że się myśli o 2 jak tulisz swoje wyczekane maleństwo. Ja już rozmawiałam z M co po porodzie, bo nam się udało naturalnie, a jak tak się czekało na te swoje dzieci to sie zabezpieczać?Nie płakałabym jakby Błażej miał rodzeństwo:)Zobaczymy narazie się cieszę, że Bozia dała nam synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie będziemy się zabezpieczać po porodzie, a jakieś pół roku później zaczniemy się starać (celować). Ja po prostu chcę mieć jak najszybciej za sobą te trudne części macierzyństwa - jak ciąża, kupy i pobudki nocne. A przecież nie wiadomo, jak się uda, skoro z pierwszym był problem. Ja dziś idę do lekarza/szpitala. Nie chce mi się jak cholera, bo to dla mnie cała wyprawa - będę musiała tłuc się tramwajami z przesiadką, zajmie mi to ponad godzinę w jedną stronę, potem jak znam życie będę drugie tyle czekać w kolejce... A plecy i biodra bolą mnie przez calusieńki dzień niezależnie od pozycji. I do tego śnią mi się porody. Przygnębia mnie to wszystko i już chcę, żeby był koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiulak u mnie w materacu jest jeszcze jeden pokrowiec oprócz tego z gryki , który się odpina i pierze , ale jakby nie było to raczej też próbowałabym prać chociaż na 30 st lub na zimno. Co do staranek to my cesarkowe musimy trochę poczekać ;-) ale prawdą jest to że jak się ma dziecko po dziecku to załatwiasz sprawy zupek , kupek i pieluch za jednym praktycznie zamachem ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Morganna daj znać jak tam Twoja wyprawa do lekarza? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzAnka ❤️ jak Mati , daje Ci trochę odpocząć? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a na tym moim materacu nic się nie odpina, nie mam pojęcia jak to w takim razie wyprać?! Jak na tym będzie i podkład i prześcieradełko, to może nic się nie stanie jak nie wypierzemy samego materaca, jak sądzicie? ---- Anulka, serdeczne gratulacje! Synuś jest piękny, niesamowite, że już się pojawił na świecie :) Powodzenia! ---- My też nie zamierzamy się zabezpieczać po porodzie, no chyba że się okaże, że jednak cc, wtedy poczekamy, ale plan jest zrobienia Karinki bezpośrednio po Przemusiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda- ja nie pralam materaca, nawet przez mysl mi to nie przeszlo... wwwwww Gosiula- mi lekarz mowil, ze minimum rok, chociaz ja bardzo chcialabym w przyszlym roku postarac sie o rodzenstwo dla Lilki, wiec jesli sie uda to u mnie by to bylo 9-10 miesiecy... Ehh mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie. wwwwww Milka- gratuluje raz jeszcze, niech Igorek zdrowo rosnie i zagladaj do nas czesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda - ja też nie prałam materaca. Właśnie wróciłam z wizyty w szpitalu. Ciekawie jest obserwować różnice między szwajcarską służbą zdrowia a polską. Generalnie mam wrażenie, że w Polsce lekarze dość mocno rozpieszczają przyszłe mamy - tu tego nie ma. Poczynając od zwolnień lekarskich, których nikt tu nie daje bez powodu, aż po samo prowadzenie ciąży. Dziś na wizycie przyjęła mnie położna, zważyła, zmierzyła, posłuchała serca, porozmawiała, odpowiedziała na moje pytania. Po czym przyszła lekarka i spędziła ze mną może max. 5 minut. Nikt nie sprawdzał mojej szyjki ani nie robił USG. I teraz najciekawsze... Kolejną wizytę mam w dniu przewidywanego terminu porodu, czyli w 40. tygodniu. A teraz jestem na początku 37. Ciekawe, nie? Mój mąż nawet sugerował, żeby się jeszcze prywatnie umówić gdzieś w połowie, no ale chyba już mi się nie chce. Z innych ciekawostek - pytałam się, czy tu robią lewatywę przed porodem i położna powiedziała, że absolutnie nie, bo to bardzo nieprzyjemna procedura i że nie ma takiej potrzeby, bo podczas porodu w trakcie parcia dziecko wypełnia cały kanał rodny i nic się nie przedostanie poza jego głową, a jak już mały wyjdzie, to potem się nie ma co przejmować, jeśli wypadnie coś jeszcze. Szczerze mówiąc, wolałabym lewatywę :) No ale wiedzą, co robią przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna - ja na własną rekę zakupiłam lewatywę i podczas porodu miałam już ją gdzieś. Było mi obojętne czy im narobię czy nie. No ale nienarobiłam bo skończyło sie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko, ale nie uzylas tej lewatywy, prawda? Ja sama sobie to wolalabym nie robic, wiec chyba tez oleje sprawe. Moja mama mowi, ze jak nie robia, to tylko lepiej dla mnie, bo to nieprzyjemne bardzo. Moja siostra z kolei mowila, ze lewatywa to nic strasznego i nie ma sie co bac. A pewnie wlasnie bedzie tak, jak napisalas - porod przyjdzie i bede miala w nosie, zeby nie powiedziec w d... :) czy popuszcze, czy nie. No wiec zdam sie na tutejsze praktyki i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna - ja bardzo przeżywałam że chcę lewatywę. Ale serio - w czasie porodu jak piszesz - miałam ją w d.u.p.i.e ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna nie masz sie co przejmować lewatywa jeśli uznają ze to konieczne to ci zrobią ale faktem jest ze to nie jest ani nieprzyjemne ani bolesne.mozesz ją sama wykonac w domu bez problemu do kupienia w aptece za grosze.głównie chodzi o Twój komfort psychiczny ja akurat byłam bardzo zadowolona z tego faktu ze mi zrobili i moze to smieszne ale to jeden z pozytywów porównując inne rzeczy takie jak zakładanie wenflonu,cewnika czy naciskanie macicy po porodzie przez położną celem sprawdzenia czy sie obkurcza..to dopiero jest kur..wski ból ;-)także to naprawde jest drobiazg ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lewatywa nic strasznego. Ja sie jej panicznie balam a była zbawienna po cc. Mialam hemoroidy ale polozna byla delikatna. 2 sekundy i po krzyku. 3DNI PO CC doiero poszlam na kibelek co mi bardzo pasilo bo zalatwic sie z tum szyciem to wyczyn. Pozatym pani powiedziała ze zawsze mogę odmowic ale z perspektywu czasu nie żałuję.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morgana lewatywa to nic strasznego,naprawde :) I w aspekcie calego porodu naprawde najmniejszy problem czy im narobisz czy nie....po wszystkim i tak bedzie strasznie plac boju wygladal,wiec lewatywa nie powinnas sie martwic. Ja mialam robiona przed porodem,polozna zapytala czy sama chce sobie zrobic czy ona ma zrobic...wolalam zeby ona zrobila. Przewrocila mnie na bok i cala zabawa trawa sekundke a jaka ulga po .. dla nich to normalka. Sa tysiac razy nieprzyjemniejsze rzeczy niz to :) I Kanapka ma racje tam bedzie Ci juz obojetne czy im narobisz czy nie. Co do ciazy zaraz po ciazy....:D po porodzie sn powinno sie min. pol roku odczekac po cesarce rok....i gwarantuje tym wszystkim,ktore teraz planuja dziecko po dziecku ze Wam sie odechce szybko kolejnej ciazy po kilku nieprzespanych miesiacach,zabkujacym dziecku itd...:) bedziecie szczesliwe z chwili ciszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna u nas tez juz w niektorych szpitalach odchodza od lewatywy przed porodem. Lewatywe mialam przed laparoskopia i wiecej strachu niz to wszystko warte. jesli bede miala cesarke to gorzej boje sie cewnika bo w Policach zakladaja przed znieczuleniem.Tez juz bym chciala miec dzidzie kolo siebie, ciezkie te ostatnie tygodnie ciazy. Najgorsze sa noce,w dzien jakos daje rade. Dziewczyny a dostaje sie cos na uspokojenie jak jest cesarka, bo ja bede bardzo zestresowana. Juz mam stracha.Jutro mam wizyte i sie okaże czy cc czy sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×