Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Hej Dziewczyny! zamała ja bym nie odstawiała luteiny bo chroni przed poronieniem , ja brałam do ok 17 tyg napewno a potem stopniowo schodziłam z dawki , myślę że lepiej nie ryzykować a progesteron Co nie zaszkodzi. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Morganna , anulka piękne chłopaki ;-) rosną jak na drożdzach ani się obejrzycie jak będą siadać ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Keyt a płakała że dalej głodna czy waga stanęła? ale karmisz nadal piersią czy zupełnie przeszłyście na butlę? Wracaj do zdrowia zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Edzia dziękujemy za życzenia - ucałuj oczywiście ode mnie i od Emilki Wikusię.Cieszę się że u was lepiej , najważniejsze że zdrowieje teraz taka pora wiadomo , u nas drzwi od apteki się nie zamykają takie mam wieści z pracy.Moja też ma etap wędrowania i obracania się wg własnej osi.. Matę edyukacyjną zwinęłam bo zupełnie przestała ją rajcować i zakupiłam piankowe puzzle matę i sobie po niej raczkuje jeśli można to tak nazwać bo bardziej tyłem niż przodem ;-) A i charakterna to oczywiście też jest , jak jej coś zabiore np szeleszczące opakowanie z chusteczkami to odrazu prostest , no i oczywiście zabawki bee ale za to piloty , telefony i klucze to kochana bardzo ją interesują.U nas kaszki Holle robią furorę szczególnie lubi jaglaną jabłko-gruszka , chociaż wszystkie jej smakują .Tak mięsko jej już wprowadziłam , narazie kurczak - indyk mieszam jej z warzywami , jutro planuję królika a w przyszłym tyg zrobię jej dorsza na parze zobaczymy ;-) Buziaki i trzymam kciuki za pierwszy sukces pedagogiczny ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Karina , biedrona , Margot buziaki w brzuszki , niech maleństwa rosną zdrowo 😘 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Paula jeżeli to skok rozwojowy to potrwa ze 2 tyg i potem będzie ok. Ale jeśli podkurcza nózki jak mówisz i drze się w niebogłosy to może raczej brzuszek i kolka.. nie wiem ale w każdym razie powinnaś podawać mu pić i koper , nauczy się pić choć wiem że to stres. Albo może ta mieszanka mu nie pasuje? My też tak miałyśmy przez chwilę i szybko zmieniłam mleko na Bebilon Comfort na kolki i zaparcia i nigdy więcej nie miałam takich problemów. Spróbuj zmianę mleka jak nie przejdzie i zobaczysz wtedy czy to kolki. A chrapanie bez kataru i wydzieliny to sapka , noworodki ją mają potem przechodzi sama , teraz jest zima i suche powietrze - nawilżaj pomieszczenie. Sapką należy się martwić jeśli długo trwa , jest wydzielina w nosku , i inne objawy towarzyszące co czasem oznacza alergię ale póki co bym się tym nie martwiła. Mam nadzieję że szybko Mu przejdzie zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy piersi jak leży to je je a potem zaczyna już ja ciągać kręcić się i płacze. Nie jeszcze karmię ją piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
kanapka-ja miałam taki atak ,że aż zżółkłam dostałam zapalenia trzustki i drasneło mi wątrobe. też nie jem smażonego ,tłustego i na śmietanie pogtraw. dam ci znać po operacji jak to wygląda. niby ponoć to laparoskopowo ale się bojeporód przeżyłam a jednak się boje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, pytałam siostry o pępek - plastrowali ok. 2 tygodnie - codziennie, ale nie przez cały dzień. Straszyli ją, że pępek będzie brzydki, ale mówi, że jest normalny. Poza tym to naprawdę przykro mi, że się tak męczycie z małym i wiecznie coś. Mam nadzieję, że to ten skok i przejdzie za chwilę. A mogę spytać czemu nie karmisz z piersi? Loniu, u nas sprawy z rejestracją wyglądają tak, że wysłaliśmy do mojej mamy do Polski wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji w Polsce i ona to zrobi i odeśle nam akt urodzenia i numer pesel. Wtedy możemy starać się u konsula o paszport na 5 lat i tak pewnie zrobimy, bo ja bym chciała przylecieć jak mały będzie miał 3-4 miesiące. Bez rejestracji w Polsce też moglibyśmy u konsula wyrobić paszport, ale tylko tymczasowy na rok, a to już dla mnie za dużo zachodu. Jak mam jechać taki kawał drogi do tego Berna, to już niech to będzie po dokument, który mi dłużej posłuży. A jak Ty ze świętami? Postanowiliście coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Guśka - trzymam kciuki za ciebie i czekam na wieści. Ja to bardzo bałam się właśnie by nie wylądować w szpitalu, tym bardziej że synek mały i karmię go piersią. No ale wtedy to już całkiem przeżyłam bo jak pojechałam na izbę przyjęć i oni że mnie zostawiają, a w domu dziecko 3 tygodniowe - jest godz.23cia a ja wiem że o 1ej się obudzi jeść. Ja już tam niepłakałam z bólu a za synek. Trzymaj się i bądź dzielna ;) Morgana - kiedyś pytałaś jak prać kupki - słyszałam niedawno że szarym mydłem. Zobaczę kiedy - przetestuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna bardzo dlugo nie mialam pokarmu. W sumie jak mialam cc w czwartek (normalnie mialam skurcze i czop mi odszedl) to we wtorek jak wychodzilismy do domu to jeszcze nie mialam pokarmu i maly byl karmiony sztucznie. Doslownie jak wyjechalam z Polic i za nim dojechalam do domu to dostalam takiego nawalu pokarmu ze w ciagu 2h zrobilo mi sie zapalenie piersi. Za nim przyjechala do mnie kolezanka pielegniarka mialam juz kamienie i pop pacha gule wielkosci gruszki. nie moglam ruszac reka , a najbardziej przykro mi bylo ze nie moge wziasc syna na rece. kolezanka mi rozmasowala piesi, plakalam jak bobr przy tym . Niestety zrobil sie stan zapalny. Maly nie umial ssac bo mam wklsle brodawki. cala noc probowalam sciagac laktatorem i mu dawac z butelki, a on ciagle byl glodny, w koncu zagoraczkowalam i o 8:00 rano lecialam do ginekologa. Ten sie przerazil moja pacha i na usg mnie wyslam i okazalo sie ze mam ostry stan zapalny wezlow chlonnych. Wszystko przez te zastoje w piersiach.probowalismy jakos ratowac sytuacje ale sie nie udalo bo bylo coraz gorzej, maly nie przybieral na wadze w koncu lekarka kazala nam w aptece kupic mm odzywcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Paula to się nacierpiałaś bidulo..:-( No trudno , nie miej wyrzutów najważniejsze Twoje zdrowie i Małego , dzieci karmione mm też żyją i są zdrowe , są ważniejsze rzeczy.Czasami tak się zdarza zwłaszcza po cc. Ja też miałam ten problem ale na szczęście ominął mnie nawał pokarmu i zawsze było go mniej więc i tak musiałam dokarmiać od początku. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz keyt jak zdrówko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
kanapka-tak przechodziłam to samo ,teraz też myle aby do synka szybko wrucić .dzięki za otuchę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guśka- co to za otucha. Tyle że nie jesteś sama i obie wiemy co to za ból. Nikomu nie życzę nie tylko bólu ale i uczucia - jestem w szpitalu a w domu dziecko. Nie wiem jak ty - bo ja karmie piersią i mnie to tak bolało. Wprawdzie miałam w domu zamrożone mleko, ale nie wiem czy teściowa by wiedziała jak je przyrządzić (jakoś by radziła) Bo w tym czasie mąż mnie zawiózł na izbę a teściowa pilnowała małego. Ale też tak miałam , bo teść w pracy, mąż do 23ej w pracy a mnie aż zginało. Zerknęłam na zegarek jest 23.07 wiec pomyślałam uff zaraz mąż wróci - dzwonię do niego rozłącza się, ale oddzwonił i mówię mu że mnie skręca. A tu jeszcze na izbie zanim przyjmą, odsyłają od lekarza do lekarza. Ale dali zastrzyk, kroplówkę i jak ręką odjął. A teraz boję się. Spytali co jadłam. Mówię że jem lekkie rzeczy - gotowane, ale na kolacje zjadłam naleśnika no i bach - mówią naleśnik. Aż się zdziwiłam. Mam ochotę na jajecznicę, placki ziemniaczane ... ech ... Dziecko ważniejsze. Współczuję ci. Nie chcę nawet myśleć co czuje twoje serce. Trzymaj się. Wiem, mamusia musi być zdrowa bo zdrowie ważniejsze, ale ... wczoraj mąż mi rozbudził wieczorkiem małego i dałam mu karę, że ma go uspać. Mały tak płakał u niego... I na złość chciałam by się pobujał, zobaczył jak to jest jak chodzisz z dzieckiem po nocy, ale moje serce niewytrzymało słuchania jak mały płacze. Wzięłam go na ręce - od razu ucichł i 5min i zasnął. Do mamusi chciał. Więc pewnie i bym w szpitalu myślałam jak maleństwo moje usypia. Ech .... Będzie dobrze. Ciekawa jestem jak się będziesz czuła po. Ja kiedyś miałam laparoskopię na drożność i kilka dni potem bolało. Ciekawe czy też będzie cie bolało po - pewnie tak. No ale dasz mi znać - ja czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, to faktycznie się nacierpiałaś - przykro mi. Ja też uważam, że karmienie mlekiem modyfikowanym to nic złego. U nas OK. W piątek pierwsza wizyta u pediatry, to spytam, o co chodzi z tym charczeniem, bo to dla mnie strasznie wkurzające jest. Mały, jak się go położy, charczy, jakby chciał odkrztusić coś z gardła (to nie są dźwięki nosowe, a gardłowe). Często go to budzi. W pozycji pionowej mija. Dla mnie to smutne jest, bo mi się wydaje, że się męczy. W Internecie sto tysięcy możliwych przyczyn - od wiotkości krtani aż po zapalenie płuc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
kanapka- ja zostawiłam synka z mężem i mamą moją ,ale jak dzwonili a synka słyszałam to płakałam.ordynator dał mi przepustke do domu na dwa dni bo to były świeta 11listopada ale po powrocie puścił mnie do domu. ja nie karmie piersią ,ale malutki tak oczkami w domu mnie szukał ,że aż płakał im co rzadko mu się to zdarza by aź tak mocno płakał. teraz boje się ale musze zrobić porządek z nimi .biore tabletki do operacji aby ataku nie było. powiem ci ,że teraz to myśle aby było już po wszystkim, nawet jak po będzie bolało ,ale będe w domu. dobrze ,że moge porozmawiać z kimś co ma taką sytuacje podobną do mojej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morganna moj synek tez charczy i konsultowalam to z pediatra i mowila ze to jest normalne i bardzo duzo dzieci to ma. Jest to na polaczeniu nosa z gardlem i przechodzi w pozycji pionowej i ze bedzie to trwalo az dziecko troszke podrosnie i bedzie czesciej pionizowane. Zobaczymy co Tobie powie pediatra. Daj znac. ja w poniedzialek mam wiyte u ortopedy na stawy biodrowe.U mojego mateuszka jednak to kolki. kupilam takie niemieckie ponoc dobre krople na kolki i jest troszke lepiej.Udalo mi sie wczoraj podac troszke herbatki malemu i sie nie zakrztusil, dzis tez no ale juz bylo zakrztuszenie. herbatke probuje mu dawac jak maz jest w domu to mam mniejzego stresa. W koncu musi sie kiedys nauczyc pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna a masz poduszkę klin , lub podstaw coś pod łóżeczko tak aby głowka była wyżej wtedy zmniejszysz ucisk (dlatego w pionie lepiej), bo prawdopodobnie jest to spowodowane wiotkością krtani i to nic złego przejdzie.Układaj go też na brzuszku jak nie śpi. Oczywiście zapytaj pediatrę niech osłucha , ale myślę że to nic złego , Emilka też tak charczała gardłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez lekarka kazala go troszke wyzej klasc (mam klin).Tez kazala klasc co jakis czas na brzuszku pod kontrola moja. Takze potwierdzam slowa kini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam klin w łóżeczku i kładę na boku do spania. Na brzuchu w dzień też kładę, ale krótko, bo maluch się denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morganna to normalne ze sie denerwuje niemowlęta tego z reguły nie lubią ale im częściej będziesz kładla tym szybciej sie przyzwyczai chociaż na kilka minut kilka razy dziennie wystarcY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
hej dziewczyny czt wasze dzieciaczki czasem nie majo ochoty na mleczko? mój dziś wzioł pare łyczków i nie chce więc dalam mu troszke deserku ,ale zasnoł na pół godzinki i dalej nie chce, czy to taki dzień czy dzieci tak mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie guska tez się nad tym Zastanawiam bo Emilka od kilku dni ma gorszy apetyt..niby je ale już nie tak jak wcześniej ze buzia otwarta tylko usta zaciśnięte i tak trochę na sile jadla a tez jej wciskać nie chciałam i nie wiem czemu czy to chwilowe czy zęby choc ich nie widac więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
kini77- mój się ślini rączki pcha do buzi , ale też niwidze tych ząbków w drodze. a dziś nie chce mi mleka zje pare łyków i nie chce. zupke mu dałam to se powli zmymłał :) a mleka pare łyków i koniec. troche się martwie. kini a pije ci dobrze? bo mi to łyk dwa i konkiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roznie zalezy co jej dam.. Jesli to sok marchewkowy to pluje ale jak bananowy to zassa i nie chce oddac;-) wody nie lubi musze rozwodnic sok to wtedy pije.noe martw sie skoro zjadł zupke to może ma poprostu taki dZień i jutro juz bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide
kinia gusia tak czasem dzieci robia odpoczynek od mleczka, moj Tomek tez tak czasem mial, wieczorem zazwyczaj przez kilka dni mleko bylo nie ruszone prawie i wylewalam bo nie chcial, a jak ktorys raz z kolei zrobilam mniej by nie marnowac tyle to zaczynal pic, tak sie zdarzalo z dwa razy w roku, mleko na nie oczywiscie te mm bo w innej postaci np jogurcik byl ok, wiec nie martwilam sie bo przechodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
kini jak Emilka dziś z jedzonkiem? mój Piotruś w nocy jadł już tak dobrze ale w dzień mleka coś mniej,z tym ze zupki lubi toładnie zjadł. ja jeszcze przepajam go wodo przegotowano jakoś do tych cherbatek nie mam przekonania różnie się słyszy o nich i sama już nie wiem. powiec a jakich soczków używasz? i od kiedy wprowadziłaś kaszke? moj 5 miesięcy skończył i tak się zastanawiam czy już pora powoli mu podać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dziewczyny znowu mam problem i już się boję :-( wczoraj tak troche i nie często bolało mnie w lewej pachwinie, a dzisiaj to tak co chwilę, leże staram się nie ruszać ale i tak czassmi tak łapie ból i puszcza, czytałam w necie że może to być macica która się powiększa i uciska na nerw ale może też grozić poronieniem....bardzo się boje, dzwoniłam do gin to każe leżec, miałyście tak może? Czy mogę coś jeszcze zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana, dziękuję za pamięć. Czuję się szczerze mówiąc średnio. Szyjka już skrócona, lekarz kazał mi dużo leżeć i wypoczywać, żeby do 38 tc dotrzymać. No ale zobaczymy, mam jeszcze jedną wizytę przed świętami, potem w styczniu, jak dotrzymam to jeszcze jedno USG, ale już sama nie wiem, jak to będzie.. Mam bóle tzw. okresowe, bolą mnie kolana, żebra itp. Tak więc już powoli dochodzę do momentu, w którym najchętniej bym miała Synusia już po tej stronie :) --- Zamała, weź Ty odłącz ten internet. Jestem w 34 tc, lewa pachwina boli mnie prawie od początku, czasem ledwie chodzą, a w "zły" dzień mam nawet problem z wejściem do samochodu :/ I odpukać do tej pory ciążę dotrzymałam, u Ciebie też tak będzie, zobaczysz. Nie wyczytuj takich głupot, bo w internecie praktycznie wszystko grozi poronieniem, a potem przedwczesnym porodem. Powodzenia! Pozdrawiam Was wszystkie ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamała nie denerwuj się mnie też tak bolało macica się rozciąga robi miejsce dla maluchów Ty masz jeszcze 2 więc możesz to odczuwać bardziej niż przy pojedyńczej ciąży.Leż i odpoczywaj chociaż rozumiem Twoje nerwy i powiem Ci, że lepiej nie będzie:) Ja myślałam, że się uspokoje jak będzie się ruszał a tu w niedziele zrobił psikusa rodzicom zasnął, że się nie ruszał i ja z płaczem pojechałam do szpitala gdzie mnie zatrzymali na 3 dni a On sobie smacznie spał.Wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guska a u mnie znowu odwrotnie.. mleko idzie całkiem dobrze natomiast dostała dlugich zebów na kaszki i obiadki co wcześniej nie było problemu. Niby zjadła ale bez entuzjazmu..Soczki używam z Gerbera i Hippa bio bez cukru i rozcieńczam dodatkowo wodą.A kaszki wprowadziłam po 5 miesiącu jakoś , zaczęłam od kleiku ryżowego z mm a potem resztę. Także możesz mu już rozszerzać powoli.Herbatek ostatnio wogóle nie używamy raczej soczki i wodę ale jak już pisałam czysta woda jest bee ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zamała mój ginekolog jak byłam w ciąży powiedział że kobiety przy nadziei powinny mieć urzędowy nakaz korzystania z internetu aż do rozwiązania ;-) mnie też bolało w pachwinie wręcz rwało , licz się z tym że coś nowego z każdym dniem może pobolewać w końcu jesteś w ciązy ;-) będzie dobrze nie martw się wypoczywaj, możesz wziąć nospę lub paracetamol. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz idea10 buziaczki - ucałuj Tomeczka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja już po pierwszej wizycie u pediatry. Mały ma 56cm i waży 4250g, czyli przytył prawie 1.3 kg przez miesiąc (wychodząc ze szpitala miał 2960 i 50cm). Pytałam o charczenie no i zgodnie z oczekiwaniem - nic szczególnego nie powiedział poza tym, co wiedziałam. Poza tym wszystko OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×